Czechy: Sabotaż działalności kampanii "Ne Základnám!"
Czeskie stowarzyszenie "Ne Základnám!" ("Nie Bazom Wojskowym!"), prowadzące akcję przeciwko instalacjom związanym z amerykańską tzw. tarczą antyrakietową, padło ofiarą zorganizowanego sabotażu. Na konto bankowe stowarzyszenia były systematycznie wpłacane darowizny w wysokości 1 halerza (odpowiednik 1 grosza).
Proceder miał miejsce od października ubiegłego roku. Na każdej takiej darowiźnie, stowarzyszenie traciło prawie 7 koron, bo tyle wynosiły koszty operacji bankowych. Antytarczowi aktywiści zwrócili się o pomoc do Raiffaisenbank, który prowadził rachunek stowarzyszenia, o zbadanie sprawy i obronę przed rujnującymi darowiznami.
Jak twierdzi rzeczniczka prasowa stowarzyszenia "Ne Základnám!" Ilona Novomestská, kampania mogła stracić w wyniku sabotażu nawet ponad 10 tysięcy koron, za które można było wynająć podia i sprzęt potrzebny do zorganizowania kilku demonstracji i wyprodukować kilkaset koszulek antytarczowych. Novomestská uważa, że halerzowy sabotaż był zorganizowaną akcją jakiegoś środowiska politycznego, a nie happeningiem poszczególnych osób.
Bank zlokalizował już jednego z sabotażystów. Twierdzi on, że jego akcja miała na celu zwrócenie uwagi na niesprawiedliwie wysokie koszty operacji bankowych. A że dodatkowo nie lubi on ruchów pacyfistycznych, postanowił - jak twierdzi - połączyć przyjemne z pożytecznym. Tylko działalność tego jednego namierzonego sabotażysty spowodowała u stowarzyszenia "Ne Základnám!" stratę w wysokości około 1500 koron.
za Lewica.pl