Holandia: Akcja Antify w Amsterdamie
30 października angielska grupa faszystowska EDL (Angielska Liga Obrony) pojawiła się w Amsterdamie na zaproszenie tamtejszej grupy Holenderska Liga Orony, aby protestować jak sami mówili przeciwko "islamskiemu ekstremizmowi" i pokazać wsparcie politykowi prawicy Gertowi Wildersowi. Pomimo szumnych zapowiedzi o tym, że na demonstracji pojawi się "1000" uczestników, faszyści zmobilizowali zaledwie 50-60 osób. W pobiżu miejsca protestu doszło do krótkiego starcia z miejscowymi, w wyniku którego uszkodzony został van EDL, faszyści zaś salwowali się ucieczką, a od całkowitego linczu uchroniła ich tylko interwencja holenderskiej policji.
Holenderska policja zatrzymała 34 osoby, z czego 20 zwolniono z grzywnami po 60 euro za brak dowodów tożsamości, a reszta jest nadal w rękach policji.
Poniżej oświadczenie Antify z Amsterdamu:
Antifa! Amsterdam jest zadowolona z przebiegu demonstracji i dzisiejszych akcji w Amsterdamie. Na wiele sposobów stało się jasne, że nikt tutaj nie chce takiej faszystowskiej działalność ulicznej, jaką English Defence League miała nadzieję wyeksportować do Europy.
Demonstracja EDL/DDL była całkowitą porażką, nie więcej niż 50 demonstrantów zadało sobie trud, aby pokazać swoje poparcie dla Wildersa. To wszystko po tym, jak organizacja mimo bycia zmuszoną do przeniesienia lokacji do pustkowia w zachodnich dokach, wciąż twierdziła w tym tygodniu, że spodziewa się do tysiąca zwolenników.
Ostatecznie słaba frekwencja (w szczególności ze strony Holenderskiej Ligi Obrony- tylko kilku demonstrantów było Holendrami) i zdecydowany opór, jaki napotkali powinien być omenem odnośnie przyszłych perspektyw na przekraczanie kanału.
W tym samym czasie setki ludzie i dziesiątki grup pokazały w mieście swoją niezgodę i gniew z powodu przybycia rasistowskich szumowin do naszej stolicy. Antifa! Amsterdam wyraża poparcie i docenia każdego, kto wyszedł dzisiaj na ulicę przeciwko rasizmowi i ksenofobii.
Od kilkuset osób protestujących przy pomniku strajku generalnego w 1941 roku, przez dziesiątki aktywistów, które rozeszły się po mieście, aby powstrzymać pojawienie się EDL w centrum aż do wielu ludzi, którzy zignorowali nadzwyczajne wezwania burmistrza i udali się w celu dokonania akcji bezpośrednich w dokach.
Wielka różnorodność osób, które pokazały się dzisiaj w opozycji jest wyraźnym sygnałem od młodych imigrantów, doświadczonych aktywistów, fanów piłki nożnej i organizacji społecznych.
W szczególności obecność Żydów i ruchu reformy w Iranie, w imieniu których EDL udaje że przemawia oraz wysoka frekwencja fanów futbolu, których EDL uznaje za swoich naturalnych sojuszników pokazuje, że ludzie nie dają się oszukać EDL.
Podsumowując Antifa! Amesterdam uważa dzień za niesamowicie udany i wzywa wszystkich do kontynuowania walki, stawiania oporu dyskryminacji, nienawiści, strachowi i przemocy skrajnej prawicy.