Grecja: Powstał pierwszy obóz koncentracyjny dla nielegalnych imigrantów

Warto pamiętać, ze Himmler kiedyś poważnie traktował opcję "Żydzi na Madagaskar" i zrezygnowano z niej tylko ze względu na trudności techniczne.

Systematyczne zabijanie milionów nie było w planie od samego początku. Pierwotnie, hasła nazistów nie odbiegaly od dzisiejszych i mówiły tylko o deportacji (do tego dochodził wyzysk ekonomiczny, czyli też jak dziś).

Nie, nie traktował. Żydów na Madagaskar to chciał Kolbe wysyłać.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Żydzi_na_Madagaskar

Opcja madagaskarska, to zresztą wkład polskich "myślicieli", który rozważali naziści z Himmlerem na czele (patrz mój komentarz niżej).

Manipulacja, demagogia, tendencyjność. Cechy, jak widać, wszystkich serwisów informacyjnych bez znaczenia czy są to media korporacyjne czy niezależne. Poglądy przeciwne metody te same.

To co piszesz nie jest argumentem, więc przykro mi bardzo. Każdą tezę trzeba udowodnić, nie wystarczy rzucać nic nie znaczące zwroty.

Jedynym źródłem w artykule jest jakiś wpis na tweeterze do którego nawet nie ma linku. Używacie określenia "obóz koncentracyjny" który w czasach obecnych jest jednoznacznie utożsamiany z nazistowskimi obozami zagłady. A greckie obozy de facto różnią się nie wiele od obozów dla uchodźców (tyle, że nie mogą go opuszczać przez noc), a dlaszy kierunek jazdy jest w drugą strone.

http://forsal.pl/artykuly/614057,grecy_otworzyli_pierwszy_oboz_dla_niele...

Obóz koncentracyjny służy do koncentracji, do tego też służyły nazistowskie obozy aż do około 1942 r. Wtedy też mówiono o "podróży w jedną stronę". Tyle że Madagaskar był za daleko, a Brytyjczycy mieli kontrolę mórz, a Rosja nie chciała oddać swojego terytorium. Wtedy, siłą rzeczy, no sam rozumiesz...

Tak naprawdę obaj nie wiemy w którym kierunku to pójdzie. A chodzi o zwykłą tendencyjność artykułu który w powszechnym rozumieniu odwołuje się do obozów zagłady, co jest zwykłą manipulacją, bo greckie obozy jedyne co mają z nimi wspólnego to przymus nocowania w nich.

Nie zostało użyte słowo "obóz zagłady" więc manipulacja jest tylko w Twojej głowie. A "koncentracja" pasuje do "przymusu nocowania w nich". Nie są to też więzienia, bo ci ludzie nie zostali za nic skazani, a znaleźli się w nich tylko dlatego że nie mają odpowiednich dokumentów.

Ja stawiam na to, że Grecja stanie się jednym wielkim obozem pracy, by spłacić rzekome "długi" wobec banków. Nacjonaliści toczą teraz walkę o to, jaka będzie hierarchia wśród niewolników i kto będzie pełnić rolę kapo.

Nie zostało użyte słowo "obóz zagłady"

No dobrze, ale już się przyjęło w jęz. polskim także w tym drugim znaczeniu.

No i słusznie poniekąd, bo do tego to zmierza. Tyle, że współczesnymi Żydami będą Muzułmanie.

To nie jest manipulacja, tylko pogląd.

Sami Grecy patrzac na to co sie dzieje nazywaja te osrodki obozami koncentracyjnymi, a oni chyba wiedza najlepiej co dzieje sie w ich kraju. Koncentracja ludzi w jednym miejscu ze wzgledu na ich narodowosc czy pochodzenie tez jest jednoznaczna.

Dziewczyno a skąd Grecy mają niby wiedzieć czym są obozy koncentracyjne? Łatwo jest używać wielkich słów, tylko przez takie głupie komentarze, tudzież artykuły one się dezawuują. Dokładnie tak samo jest z nazywaniem każdego o innych poglądach komuchem albo faszystą.

Co za przedziwne pytanie. Naturalnie, ze Grecy wiedza o obozach koncentracyjnych z historii i powszechnie dostepnych zrodel informacji.

To nie jest żadne nadużycie i każdy kto czytał o rozwoju Ostatecznego Rozwiązania jest tego świadom. Obozy nie miały pierwotnie pełnić roli obozów zagłady, tylko "tymczasowego" miejsca przesiedlenia. Jedynie trudności techniczne przesądziły o tym, że nie było gdzie przesiedlić i wtedy, w perspektywie przegrania wojny, doszło do realizacji kolejnego etapu.

Getta, oprócz wymiaru rasistowskiego, miały przede wszystkim wymiar ekonomiczny, którego uzasadnieniem był maksymalny wyzysk siły roboczej. Grecja świetnie się nadaje do zamiany w jeden wielki obóz przymusowej pracy i nie zdziwiłbym się gdyby UE zaczęła od przymusowej pracy imigrantów (wtedy Grecy nie będą tak bardzo protestować).

Co do samych obozów koncentracyjnych, to UE od dawna je miała, tyle że na terytorium Libii, Chorwacji i Ukrainy.

Dokładnie.Niech zrobią porządek we własnych krajach zamiast robić syf u innych.

Jakbyś nie zauważył, to my u nich zrobiliśmy syf: wytrzebienie ławic ryb w krajach północno-zachodniej Afryki przez trałowce z UE, rozpierducha w Iraku i Afganistanie, itp...

Trałowce są akurat odpowiedzialne za wytrzebianie min, a nie ryb.

Poziom wiedzy polskiego wikipedysty :) Poczytaj w wersji angielskiej, tam czasem jest "odrobinę" więcej informacji: http://en.wikipedia.org/wiki/Fishing_trawler

Ale nawet w polskiej wersji tego wiki jest to:

Podział statków rybackich

statki łowcze
trawlery
sejnery
trawlero-sejnery
myśliwsko-rybackie
lugry
lugro-trawlery
longlinery
krewetkowce
statki łowczo-przetwórcze
trawlery zamrażalnie
trawlery przetwórnie
longlinery zamrażalnie
sejnery zamrażalnie

Heh... To, że jakieś słowo w angielskim i polskim brzmi podobnie nie znaczy, że ma takie samo znaczenie.

http://www.pwn.pl/?module=multisearch&search=tra%B3owiec&submit2=szukaj

PWN Cie przekona?

No dobrze, ale już się przyjęło w jęz. polskim także w tym drugim znaczeniu. Zresztą, co to za dygresje? Mówimy o przyczynach emigracji do Europy, a nie o słowniku.

Tak wtrącę: mówienie o przyczynach emigracji do Europy to taki temat, gdzie precyzja i jednoznaczność wypowiedzi tylko polepszą jakość dyskusji merytorycznej, czemu służy poprawny język. Nie ma to nic wspólnego z elitaryzacją i kawiorowym aktywizmem, bo prawo do trafnych spostrzeżeń ma i analfabeta.

No dobrze, ale już ustaliliśmy ze nie mówimy o trawlerach min, tylko o statkach rybackich, które niszczą podstawowy zasób żywnościowy milionów ludzi. Czekam na merytoryczną odpowiedź gdzie ci ludzie mają zdobyć żywność, skoro my ich jej pozbawilismy.

Odnosiłem się cząstkowo. Nie krytykowałem tej tezy. Nie wiem, co moglibyśmy zaproponować np. ludziom Afryki, aby polepszyć ich byt, choć wiem, że na Zachodzie wymyśla się rozwiązania inżynieryjne potem stosowane tam (instalacje do odsalania wody).
To raczej oni, za przykładem Somalii -- terytorium bez rządu, ale też chyba bez anarchii -- mogą uczyć nas, jakie są wyzwania przy wykształcaniu się wolnych społeczeństw.

Somalijczycy nie czekali na nasze pomysły i sami wymyślili piractwo i porywanie kontenerowców dla okupu.

"wymyślili"?;-] Dla kolegi historia zaczyna się chyba od Bakunia hehehe

Nie oni pierwsi na to wpadli, zapewne... Ale głębia tej dyskusji mnie powala...

Trawlerach to statek rybacki; do dziś nawet nie wiedziałem o innym znaczeniu tego słowa;

Czasami myślę o zrobieniu skeczy na kanwie komentarzy CIA zabawa przednia :D

"Zamiast robic syf u innych". Normalnie jakbym czytala wypowiedz jakiegos rasisty, bo to oni posluguja sie takimi haselkami. Dosc mam uwag tego typu na ulicy, ze moj maz i jemu podobni "robia taki sam syf w Polsce jak na zachodzie Europy", a ja im w tym pomagam. Nie mam ochoty czytac takich komentarzy, przynajmniej nie tutaj, gdzie czuje sie bezpiecznie.

to pewnie był jakiś rasista, przecież czasami prawica pisze tu komentarze

I to nieźle definiuje "powinność" CIA, który wyrósł na główny portal @ w .pl: komunikacja z "drugą stroną", z "normalsami". Kwestią równowagi między ideowością a pragmatyzmem jest, ile tu będzie GTFO a ile cierpliwych, setny raz tych samych komentarzy o tym, co jest błędnego/złego w takim /faux pas/.
Nieśmiało przypominam, że wymyślono coś na tę okoliczność: pisanie FAQ. Chcemy mieć własne? Jeśli ochota coś porobić na kompie, to proponuję zacząć od uzupełnienia Anarchopedii (OMFG!!1 To można tak na legalu skopiować i powklejać hasła z Wikipedii, nawet jak skasują?!).

A kto będzie pracował, jeśli przyrost naturalny oscyluje wokół zera?

"Anarchista" martwiący się że burżujom zabraknie taniej siły roboczej :D

To chyba lepiej dla mas pracujących że będzie niedosyt rąk do pracy.Bezrobocie zniknie, a pracodawcy chcąc przyciągnąć pracowników będą musieli podnieść stawki i poprawić warunki pracy.

Myślisz że komu ta cała imigracja jest najbardziej na rękę ? Kapitalistom właśnie.

Wcale niekoniecznie. Jeśli zabraknie emigrantów, do roli pół-niewolników można przymusić tubylców. Taki jest przecież sens polityki "narodowego solidaryzmu".

Pewnie dlatego kapitaliści i ich politycy chcą budować te obozy i odsyłać imigrantów z powrotem ty idioto. Imigranci maja WYŻSZE płace w krajach do których emigrują niż u siebie, gdzie kapitaliści potem przenosza produkcję żeby im tam płacić grosze.

Emigracja/imigracja wyrównuje płace co jest bardzo nie na reke kapitalistom więc sa przeciwko

Nie nazywaj idiota kogos kto ma innym poglad niz Ty. Wlasnie od takich stwierdzen zaczynaja sie podzialy ludzi na lepszych i gorszych.

Na rękę kapitalistom jest NIELEGALNA imigracja. Czyli imigracja zdesperowanych ludzi, którzy są gotowi na wszystko i nie bronią swoich praw, bo w każdej chwili może ich czekać deportacja. Dlatego też mechanizm "uszczelniania granic" nigdy do końca nie działał i działać nie będzie. Zwiększanie represyjności jedynie powoduje wzrost desperacji imigrantów, którzy nie mają dokąd wracać.

Natomiast LEGALIZACJA pobytu imigrantów powoduje, że zaczynają domagać się godnych pensji i warunków życia, co automatycznie zmniejsza ich konkurencyjność wobec tubylców na rynku kapitalistycznym i tym samym zmniejsza problem wyścigu na dno w warunkach płacowych.

Czyli kolega zgadza się z powszechną opinią, że rozwój gospodarczy wymaga stałego wzrostu wszystkiego, w tym liczby ludności?

Trochę mnie to zaskoczyło...

Wzrost opiera się w ostatecznym rachunku na wzroście dostępnej uprzedmiotowionej pracy (czyli mówiąc prościej, dostępnych towarów i usług). "Wzrost" polegający na generowaniu sztucznego pieniądza, bez zwiększania możliwości produkcyjnych kończy się inflacją i kryzysem.

Podstawowym problemem kapitalizmu jest jednak prawo zmniejszających się zwrotów z inwestycji, czyli po prostu nasycenie rynku, które powoduje, że zwiększanie produkcji przestaje się opłacać. Skutkiem ubocznym takiej sytuacji jest rosnąca masa ludzi "zbędnych", którzy nie są potrzebni ani do produkcji, ani do konsumpcji.

Historycznie, kapitalizm radził sobie z takim problemem przez orgię zniszczenia, po której następował znów okres wzrostu, gdyż stopy zwrotu z inwestycji były znów wysokie w okresie odbudowy.

nie ma już takiej opcji, bo od kiedy istnieje broń atomowa "orgia zniszczenia" będzie oznaczać rzeczywiście całkowite zniszczenie, można prowadzić tylko ograniczone wojny takie jak w Iraku czy Afganistanie a to im nie wystarcza co widać

To nie oznacza jeszcze że nie będzie orgii totalnego zniszczenia.

wojna atomowa może wybuchnąć ale niezależnie od kwestii związanych z kapitalizmem. Coś takiego jak I czy II wojna światowa już jest niemożliwe, mogą być tylko ograniczone konflikty które niszczą "za mało" żeby to mialo znaczenie w takim sensie jak napisałeś, albo naprawde totalne zniszczenie które zniszczy kapitalizm razem z całym naszym gatunkiem

Wzrost opiera się na optymalnym wkorzystaniu zasobów w celu maksymalnego zaspokojenia potrzeb społeczeństwa - miarą wzrostu jest stopień zaspokojenia potrzeb a nie ilość wyprodukowanych towarów czy usług.

To co piszesz, to nie wzrost, tylko optymalizacja. I tak, zgadzam się, że to lepsze niż wzrost dla samego wzrostu :)

Nie, to jest właśnie wzrost - wzrost stopnia zaspokojenia potrzeb społecznych aż do poziomu optymalnego, gdy wzrost przestaje być potrzebny i staje się sporadyczny.

Wzrost produkcji czy konsumpcji nie musi oznaczać wzrostu zaspokojenia potrzeb i w praktyce nieczęsto te dwie "wersje wzrostu" mają ze sobą wiele wspólnego. Jednak odrzucenie pojęcia wzrostu opartego na wielkości produkcji wymaga ponownego zdefiniowania źródła wartości - czyli tego czego za wszelką cenę starają się uniknąć praktycznie wszystkie opcje polityczne (od skrajnej lewicy po skrajną prawicę), likwidacji systemu rozdziału dóbr opartego na szeroko rozumianej "pracy". Problem ten jest dziś doskonale widoczny we wszystkich krajach rozwiniętych - powstaje cała masa "miejsc pracy", które nie służą niczemu poza tworzeniem iluzji pracy uzasadniającej prawo do konsumpcji.

Właściwie się zgadzam. Po prostu żyjemy w ustroju, w którym obowiązują inne zasady niż optymalne zaspokajanie potrzeb społeczeństwa i te zasady właśnie opisywałem.

Ci imigranci pracowali na to państwo tak samo jak Grecy, koleżko, więc nie ma żadnego powodu, żeby nie mogli z niego korzystać.

A ty, podobnie jak nazistowska (i unijna) propaganda, dzielisz ludzi na legalnych i nielegalnych. Sam pomysł, żeby kogoś wsadzać do obozu z powodu braku odpowiedniej kennkarty jest nazistowski.

Ile razy mam powtarzać, że naziści też początkowo nie planowali nikogo eliminować, a jedynie deportować. Jest na to mnóstwo dowodów, przytoczonych chociażby w książce Christophera Browninga.

Araste wydaje mi się, że to kwestia językowa. W Polsce wielu ludzi nie rozróżnia pojęcia obóz koncetracyjny (który to pierwszy stworzyła liberalna demokracja brytyjska dla burskich partyzantów i ich rodzin) od obozów zagłady (który stworzyła totalitarna władza faszystowska dla mniejszości narodowych). Kiedy Polak słyszy obóz koncetracyjny widzi kominy krematoryjne i Birkenau (przepraszam Brzezinkę). Jest to błąd powielony w wielu artykułach a nawet podręcznikach. Dobrze byłoby wytłumaczyć w artykule tak dla przypomnienia różnicę między obozami koncetracyjnymi i zagłady. Bo w świetle niedostatecznej wiedzy Polaków właśnie opisujesz nie pierwszy obóz koncetracyjny lecz pierwszy obóz zagłady w Grecji. Wydaje mi się, że link do zdjęć lub filmów z obozów pomógłby bardzo. Nie tylko autor musi znać znaczenie słów, ale i czytelnik (a jeśli nie zna to trzeba wyjść z założenia, że jest kretynem i wytłumaczyć pewne kwestie szczególnie w tak delikatnym temacie).

Nie wiem jak wygląda ten obóz o którym mowa, ale dotychczasowe więzienia dla imigrantów też nie wyglądały zbyt fajnie. Byłem na akcji pod jednym z tych więzień na wyspie Lesvos. Tu są zdjęcia: https://cia.media.pl/zdjecia_z_akcji_pod_wiezieniem_pagani

Najwidoczniej za duzo naogladalam sie w zyciu strzezonych osrodkow dla cudzoziemcow i nasluchalam sie opowiesci z tych miejsc, gdyz kiedy ja slysze okreslenie oboz koncentracyjny, to nie staje mi przed oczami oboz zaglady z kominami krematoriow, ale wlasnie miejsca przymusowego odosobnienia dla koncentrowanych w jednym miejscu i wiezionych bez zadnych wyrokow imigrantow. Oczywiscie masz racje, ze dla wielu ludzi oboz koncentracyjny i oboz zaglady jest tym samym. Wiem o tym i uzylam okreslenia oboz koncentracyjny, aby uswiadomic tym wlasnie ludziom, ze czasy takich miejsc wcale nie minely. To sie dzieje nadal, na naszych oczach, tylko jest celowo nazywane osrodkami, zamiast po imieniu, aby ludzie mogli ta informacje przyjac bez oburzenia i to jest dopiero prawdziwa manipulacja.