Łódź: Narodowcy depczą symbol Szarych Szeregów – ŁAMO składa hołd bohaterowi
11 kwietnia 2013 roku, członkowie i sympatycy Łódzkiej Akcji Miasto Otwarte złożyli hołd Aleksandrowi Kamińskiemu – "Sprawiedliwemu wśród narodów świata", społecznikowi, współtwórcy metodyki zuchowej, harcmistrzowi, ideowemu przywódcy Szarych Szeregów, autorowi książki "Kamienie na szaniec".
Ktoś może zapytać, dlaczego stawiliśmy się pod tablicą ku czci Aleksandra Kamińskiego akurat 11 kwietnia – złożyło się na to kilka czynników. Po pierwsze, toczy się ostatnio głośna dyskusja wokół Aleksandra Kamińskiego i postaci Tadeusza "Zośki" Zawadzkiego oraz Jana "Rudego" Bytnara, symboli ruchu oporu, a także bohaterów książki "Kamienie na szaniec". Po drugie, tego dnia w czasie wojny, w roku 1940, miasto Łódź rządzone przez niemieckich radykalnych nacjonalistów zostało przemianowane na Litzmannstadt. Po trzecie – i najważniejsze – kilka dni temu na łódzkiej kamienicy, w której po wojnie mieszkał Aleksander Kamiński, narodowcy podpisali się nazwą własnej organizacji (ONR), a obok namalowali tzw. falangi.
Jak wiemy, nacjonaliści z Ruchu Narodowego – ONR i Młodzieży Wszechpolskiej – czczą żołnierzy z Narodowych Sił Zbrojnych. To nie jest formacja nam bliska, przez swój negatywny i często pełen przemocy stosunek do mniejszości etnicznych oraz wizję powojennej Polski bliską autorytaryzmowi, opartego na narodowym szowinizmie. Co ciekawe, Aleksander Kamiński w czasie wojny był pod ścisłą obserwacją kontrwywiadu Narodowych Sił Zbrojnych. Znalazł się na tzw. liście proskrypcyjnej, czyli katalogu wrogów ojczyzny – ludzi do ewentualnego zlikwidowania.
Oto co o autorze "Kamieni na szaniec" pisał kontrwywiad Narodowych Sił Zbrojnych: "Kamiński Aleksander, harcmistrz, przed wojną kierownik szkoły «Zuchów» na Śląsku w Górkach Wielkich. Żydofil, zawsze skłaniał się do skrajnej lewicy-komuny. Niepewne pochodzenie matki (Żydówka lub Francuzka, względnie Żydówka francuska) [...] . Natomiast na podstawie informacji od ludzi blisko i dobrze go znających (jeszcze przed 1939 r.) należy wnioskować, że dąży on do ustroju komunistycznego w Polsce, ten ustrój bowiem najbardziej mu odpowiada. Kamiński jest nadal redaktorem «Biuletynu Informacyjnego». Kamiński miał kontakty z grupą «Wawer», do której należało dużo młodzieży o zabarwieniu komunistycznym. W grupie «Wawer» współpracowali m.in. na stanowiskach kierowniczych zdecydowani komuniści małżonkowie Cetnarowiczowie, Kazimierz i Halina, z domu Szpiglówna – żydówka".
Przytoczony cytat nie jest pierwszym i odosobnionym dowodem na skrajny antysemityzm w szeregach NSZ. W tym kontekście namalowanie na domu Aleksandra Kamińskiego nazwy nacjonalistycznej organizacji ONR, czczącej Narodowe Siły Zbrojne, jest ponurym gestem symbolicznym, podeptaniem pamięci o bohaterze.
Nie wszyscy z nas zgadzają się z całością poglądów Aleksandra Kamińskiego, ale jest on nam szczególnie bliski, bo chciał, aby Polska powojenna była krajem "sprawiedliwości społecznej i dobrobytu najszerszych mas", walczył o Polskę, "która podniesie stopę życiową najbiedniejszych i obniży niesprawiedliwie wysokie zyski warstw dotąd uprzywilejowanych. O Polskę, która szanując w rozsądnych granicach własność prywatną – wyzwoli kraj z bezsensu kapitalizmu i uspołeczni wielkie warsztaty pracy", twierdził, że "Polski ideał sprawiedliwości społecznej jest przeciwieństwem sowiecko-komunistycznej nędzy, w której niewolnicze życie pędzi chłop i robotnik rosyjski". W tekście Aleksandra Kamińskiego z roku 1943 pt. "O jaką Polskę walczymy?", czytamy: "Walczymy o Polskę wielką kulturalnie, to znaczy o upowszechnienie i uspołecznienie kultury w Polsce. W oparciu o znośne warunki materialne dążyć będziemy do zapewnienia wszystkim polskim rodzinom odpowiednich mieszkań [...] A w tych ludzkich mieszkaniach musimy zapewnić wszystkim rodzinom nie tylko samo życie, lecz także życie kulturalne, udostępniając najszerszym warstwom cały dorobek kultury duchowej i materialnej". W takiej Polsce nie byłoby miejsca na nacjonalizm, szowinizm, ksenofobię i antysemityzm.
Co ciekawe, autor "Kamieni na szaniec" nazywał międzywojenne organizacje nacjonalistyczne, których tradycje ONR i MW dziś kontynuują, "«katolicką» młodzieżą pałkarzy" (Cytat z książki "Wielka gra" z 1942 r.).
Poprzez oddanie hołdu Aleksandrowi Kamińskiemu, aktywiści Łódzkiej Akcji Miasto Otwarte dali jasno do zrozumienia, po stronie jakich wartości się opowiadają.