Łódź: Pierwszy wyrok w sprawie Hanpolu

Kraj | Prawa pracownika

Zapadł pierwszy wyrok w sprawie byłych pracowników łódzkiej firmy Hanpol Electronics. - To światełko w tunelu - cieszą się poszkodowani przez właściciela firmy. O sprawie pisaliśmy już tutaj i tutaj.

We wtorek wyrok otrzymał Marcin Gabara, były pracownik firmy. Sąd Rejonowy przy al. Kościuszki zasądził mu wypłatę zaległych wynagrodzeń i wydanie świadectwa pracy. - Jestem bardzo szczęśliwy i już mam na oku jedną pracę - cieszy się Gabara.

Problemy byłych pracowników firmy nie znikną od razu. Wszyscy czekają jeszcze nauprawomocnienie wyroków. By otrzymać świadczenia z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych muszą też najpierw zgłosić się do komornika, co dodatkowo wydłuży czas oczekiwania na pieniądze.

- Mimo wszystko jest to jakieś światełko w tunelu - cieszy się Emilia Dobiech, była brygadzistka Hanpol Electronics.

Niestety, wielu pracowników nie dostało jeszcze nawet wezwania do sądu. Inni na rozprawy muszą czekać nawet do 9 kwietnia. To dodatkowo wydłuży czas oczekiwania na pieniądze. - Wiele osób jest w ciężkiej sytuacji - przyznaje Joanna Krasnowska, była pracownica Hanpolu.

W sprawę włączyły się też urzędy pracy. Wczoraj w urzędzie przy ul. Kilińskiego odbyło się spotkanie z pracownikami Hanpolu. Choć nie mogą uzyskać statusu osoby bezrobotnej, powinni zarejestrować się jako osoby poszukujące pracy z zawieszonym postępowaniem w sprawie ustalenia ich statusu. Gdy sprawa się wyjaśni, status dostaną od dnia, gdy się zarejestrowali. Dlatego nie powinni zwlekać. - To ważne, bo czas działa na ich niekorzyść - tłumaczy Dariusz Dudek z wydziału usług rynku pracy.

Dramat pracowników firmy Hanpol Electronics rozpoczął się na początku stycznia, gdy uciekł koreański właściciel firmy. Od tego czasu są bez pracy i dochodów. Ponieważ nie ma kto wydać im świadectw pracy, nie mogą podjąć zatrudnienia ani zarejestrować się jako bezrobotni. Od początku marca kolejno stawiają się przed sądem.

Sprawą zajmowali się przedstawiciele Sierpnia 80 i Inicjatywy Pracowniczej.

Na wczorajszym posiedzeniu sejmowa komisja „Przyjazne państwo” przyjęła projekt zmian w ustawie o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy.

Przewiduje on, że jeśli brakuje osób uprawnionych do reprezentacji pracodawcy, kierownik biura terenowego Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych mógłby wypłacić na wniosek pracownika zaliczkę na poczet niezaspokojonych świadczeń. Wypłaty byłyby jednak ograniczone do wysokości minimalnego wynagrodzenia.

(Dziennik Łódzki)

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.