Modelki Playboya rozebrały się dla organizacji praw zwierząt PETA

Świat | Blog | Ekologia/Prawa zwierząt | Protesty

W samym centrum Londynu, wśród setek gapiów, kąpiel wzięły Victoria Eisermann i Monica Harris. Modelki poparły w ten sposób kampanię organizacji PETA (Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt), która przekonywała podczas Światowego Dnia Wody, że najlepszym sposobem na efektywne jej oszczędzanie jest rezygnacja z jedzenia mięsa.

Eisermann i Harris siedząc w stylowej wannie, w samych majtkach i z tabliczkami "50 kąpieli = 1 stek" zachęcały do przejścia na wegetarianizm. - Więcej wody można zaoszczędzić nie jedząc pół kilo wołowiny, niż rezygnując przez cały rok z prysznica. Wegetarianizm jest więc najskuteczniejszą formą oszczędzania wody – przekonuje Logan Scherer z PETA. Modelki należą do gorących zwolenniczek działań organizacji i już niejednokrotnie wspierały ją uczestnicząc w happeningach organizowanych przez PETA. Nietypowa kąpiel miała miejsce na Trafalgar Square.

Światowy Dzień Wody (World Water Day) został ustanowiony przez ONZ w 1992 r. Ponad miliard ludzi na świecie cierpi z powodu braku dostępu do czystej wody pitnej.

Nie wiedziałem, że to aż takie martnotrawstwo wody

Nie wiedziałem, że to aż takie martnotrawstwo wody, tj. że "50 kąpieli = 1 stek"

"najlepszym sposobem na

"najlepszym sposobem na efektywne jej oszczędzanie jest rezygnacja z jedzenia mięsa" - to brzmi tak samo absurdalnie, jak dość popularne stwierdzenie, że mamy globalne ocieplenie, bo krowy pierdzą

Mogliby/-łyby coś nowego

Mogliby/-łyby coś nowego wymyślić bo to cokolwiek już oklepane, te gołe sławy nago dla Pety. A seksizmu to przypadkiem nie promuje?

seksizm nie. sex. co

seksizm nie. sex. co najwyżej piękno kobiecego ciała, to już jest erotyka ;)

czasami "feministyczny głos" jest tak samo zaściankowy jak głos katolickich dewotek: "oh, pokazała pupę! seksizm! seksizm! seksizm!"

Ale kogo bardziej przekona

Ale kogo bardziej przekona goła dupa i do czego? Do wegetarianizmu czy do kupienia gazety? Dla mnie to jest generalnie njus nieanarchistyczny (wiem jak to brzmi, ale chodzi mi o darmową reklamę i propagowanie czegoś z punktu widzenia czysto konsumpcyjnego - konsumuj warzywa i nagie kobiety + gazety w których występują). Jestem przeciwna takiemu promowaniu wegetarianizmu i nie chodzi mi o gołą dupę...

Zgadzam się z Tobą z tą

Zgadzam się z Tobą z tą różnicą, że trzeba promować weganizm, a nie wegetarianizm. Nie ma żadnej różnicy między mięsem a nabiałem. Oba "produkty" okupione są takim samym cierpieniem i bez obu "produktów" ludzie mogą się obejść stosując dobrze zbilansowaną dietę roślinną.

rzeczywiście, ciągnięcie

rzeczywiście, ciągnięcie krowy za cycek jest dla niej takim samym cierpieniem jak podrzynanie gardła.

a co "dobrze zbilansowanej diety roślinnej" - to dlatego większość wegan to bladzi chudzielcy jedzący stertę tabletek na śniadanie, żeby jako tako funkcjonować?

Wybacz moją

Wybacz moją bezpośredniość, ale twoja wypowiedź jedynie potwierdza twój brak jakiejkolwiek wiedzy na temat produkcji mleka czy szerzej nabiału. Twój argument jest w rzeczywistości sloganem, bardzo często stosowanym przez przemysł nabiałowy, umniejszającym cierpienia zwierząt przy produkcji nabiału. "Ale o co chodzi, przecież tym krówkom w końcu nic się nie dzieje, prawda?"

Zanim zaczniesz więc zabierać głos, polecam zapoznanie się z tematem, bo w przeciwnym razie trudno polemizować z kimś na temat weganizmu, kto nie ma podstawowej wiedzy na ten temat. Podobnie polemizuje się ludźmi na temat anarchizmu, przekonanych, że anarchia to chaos. Na wstępie przeczytaj sobie link: http://www.anarchista.org/dlaczegoweganizm - to dopiero początek. W sieci jest masa filmów i artykułów, demaskujących produkcję jajek czy nabiału. Wystarczy parę kliknięć, aby przestać sypać stereotypami.

Dodatkowo na czym opierasz swoje przekonanie, że "większość wegan to bladzi chudzielcy jedzący stertę tabletek na śniadanie, żeby jako tako funkcjonować?". Możesz przedstawić jakieś potwierdzenie tej tezy? Taka retoryka przypomina retorykę ludzi z prawicy mówiących, że "większość gejów to zboczeńcy roznoszący HIV!". I takim komentarzem doskonale wpisujesz się w tego typu poglądy. Ponownie prośba do ciebie, najpierw zapoznaj się z realiami diety wegańskiej, a potem wysuwaj osądy, bo najwyraźniej pomyliła ci się kolejność w polemice.

widzisz, różnica między

widzisz, różnica między nami jest taka, że oczytany TY swoją wszechwiedzę czerpiesz z książek i artykułów, a ja mam znajomych ze wsi i wiem jak to wygląda na codzień. wiem jak wygląda produkcja mleka, wiem też jak wygląda zabijanie zwierząt. uwierz, że produkcja nabiału jest o wiele mniej bolesna dla któw

Dlaczego zakładasz, że

Dlaczego zakładasz, że czerpię swoją wiedzę wyłącznie z książek? Wiesz o tym po mojej jednej wypowiedzi? Pogratulować jasnowidzenia w takim razie!

Może być to dla ciebie zaskoczeniem, ale aktywiści prozwierzęcy najczęściej działają w terenie. Podobnie robię ja. Moja wiedza i postawa jest wynikiem empirycznego badania tematu. To bardzo miło, że masz znajomych na wsi, którzy być może trochę lepiej traktują swoje bydło-do-wysysania-mleka-i-uboju ale nie skutkuje to tym, że tortury fizyczne i psychiczne, którym są poddawane tysiące krów na całym świecie są wymysłem. To żaden argument, zwłaszcza, że ja sam pochodzę ze wsi i wiem doskonale jak wygląda produkcja mleka i zabijanie zwierząt. Życie krów jest pełne cierpienia tak ze względu na przemoc fizyczną jak i psychiczną. Zresztą po tym jak się je już zużyje jak przedmioty i tak trafiają właśnie do rzeźni.

Tak na pierwszy rzut: http://pl.indymedia.org/pl/2011/02/53111.shtml
Niestety to wydarzenie to nie jest wielkie odejście od normy jeśli chodzi o tą piękną wieś. Z tą różnicą, że tym razem udało się udokumentować. Zacytuję tylko jeden punkt: "Wychudzone aż do kości mleczne krowy zakończyły swą służbę i zostały sprzedane do rzeźni – w podziękowaniu za lata eksploatacji, gwałtu i ciągłych rozstań z nowo narodzonym dzieckiem." Raczej nie wygląda to na wspaniałe życie, prawda?

Nie ma różnicy między nabiałem i mięsem. Oba produkty są okupione cierpieniem zwierząt czy ci się to podoba w twojej wizji świata czy też nie.

teraz powinno sfotografować

teraz powinno sfotografować się nagie zwierżeta w obronie nagioch modelek aprzeciwko seksizmowi.

imo spoko. czesc

imo spoko. czesc spoleczenstwa wg wlasnego mniemania "nie przegieta" feministycznie, zachwyci sie estetyka i przekalkuluje ilosc wody wylewanej na pola coby jedzenie dla krowy uroslo + ile krowa wypije zanim miesko na niej sie uchowa. ucieszy sie ze przeciez tak ladne kobiety (fap fap fap) nie jedza miesa, czyli ze to jest cos, moze warto nasladowac. ci co maja w dupie, w dupie miec beda, ale akcja, jesli wypusci na swiat jednego nowego wegetarianina, jest warta wsparcia.
a nie od razu rzym zbudowano, niech wpierw bedzie wegetarianizm, pozniej czas i na weganizm niektorym przyjdzie. nie ma co faszyzowac mowiac "chuj jestes a nie obronca zwierzat. ser jesz? to jak bys mieso jadl!" raz ze to nie jest prawda, dwa ze zniecheca
pozdro

chyba cos ominelam, ale od

chyba cos ominelam, ale od kiedy krytyka wegetarianizmu to faszyzowanie? O.o

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.