Niemcy: Wzrost biedy i nierówności społecznych
W żadnym kraju uprzemysłowionym przepaść między bogatymi a biednymi nie pogłębia się tak szybko jak w Niemczech - alarmuje OECD. A w biedzie żyje już prawie co dziesiąty Niemiec.
Jeszcze w połowie lat 80. tylko 6 proc. mieszkańców Niemiec żyło za mniej niż połowę średniego wynagrodzenia, czyli w biedzie. Dziś OECD, klub najbardziej rozwiniętych państw świata, szacuje liczbę biednych na 10,5-11 proc. Z raportu wynika też, że w Niemczech mocno wzrosła bieda wśród dzieci. W ubóstwie żyje dziś co szóste dziecko, podczas gdy dziesięć lat temu co dziewiąte (w Polsce obecnie co piąte). W Niemczech też najszybciej rośnie przepaść między biednymi a bogatymi.
Tysiące Niemców pracuje za stawki, które ledwo pozwalają na przeżycie. Dwa lata temu prawie 2 mln ludzi pracowało za mniej niż 5 euro za godzinę. Poza kilkoma branżami nie wprowadzono natomiast płacy minimalnej.
W Niemczech żyje najwięcej samotnych matek i ojców w całej OECD - w sumie ok. 2,6 mln osób. To właśnie oni i ich dzieci najczęściej klepią biedę. Dzieci ubogich rodziców maja niewielkie szanse na wyrwanie się z biedy. Rodzice nie są w stanie zapewnić im dobrego wykształcenia i dzieci później zasilają szeregi bezrobotnych. Pomaga w tym system szkolny, który już w wieku 11 lat segreguje dzieci na zdolne i mniej zdolne.