PETA: Lipton prowadził okrutne testy na zwierzętach

Ekologia/Prawa zwierząt

Organizacja PETA ujawniła, że na zlecenie firmy Lipton wykonywano eksperymenty na zwierzętach tylko po to, aby korporacja mogła na opakowaniach swoich produktów podawać informacje o zdrowotnych właściwościach herbaty.

Jak informuje serwis ekonsument.pl, ujawnione przez PETA praktyki wiwisekcyjne prowadzone były na kilku różnych gatunkach, między innymi:

Króliki poddawane były tak dobranej wysokotłuszczowej diecie, aby wywoływana ona u nich zatory arterii. Później wprowadzano do ich diety herbatę, aby sprawdzać, czy ich stan zdrowia się poprawi. Eksperymenty kończono uśmiercaniem królików.

Z kolei szczurom serwowano dietę wysokocukrową, dobraną w sposób zagrażający zmianom w mózgu – tylko po to, by później sprawdzać, czy podawanie im herbaty może przed takimi konsekwencjami chronić. Innym szczurom wstrzykiwano herbatę poprzez punkcję. Również szczury pod koniec eksperymentów były zabijane.

Wiwisekcji według Ekonsumenta i PETA poddawano też prosięta, które infekowano bakteriami E.coli, by sprawdzić na ile herbata może powstrzymać takie skutki zarażenia, jak utratę płynów i biegunkę. Z doniesień PETA wynika też, że w trakcie eksperymentów dochodziło tez do rozcinania jelit żywych zwierząt.

Lipton to marka należąca do korporacji Unilever.

Żródła:
Ekonsument.pl:
http://www.ekonsument.pl/a66360_lipton_prowadzil_okrutne_testy_na_zwierzetach.html
PETA:
http://www.peta.org/action/action-alerts/Tell-Lipton-Tea-to-Stop-Torturing-Animals.aspx

Lipton to tylko Marka.

Lipton to tylko Marka. Właścicielem jest firma Unilever.

Unilever to holding. Ale

Unilever to holding. Ale jako całość też budzi kontrowersje.

O w dupe! więcej tego szitu

O w dupe! więcej tego szitu nie wypiję

Może t troszkę nie na

Może t troszkę nie na temat, ale prawda jest bolesna i okrutna wielu vegatarian i czasem vegan nie robi sobie nic z bojkotu takich firm jak Unilever, może są nie świadome może nie... I nie chodzi tu tylko o Unilever, pomimo możliwości wyboru kupują produkty z,,fabryk śmierci’’.
Smutne, ale prawdziwe...

Na dodatek czasami nie ma

Na dodatek czasami nie ma zbyt dużego wyboru, a jeśli jest, to lepsza alternatywa nie jest w stu procentach czysta - choć oczywiście lepiej coś "choć trochę czystszego" niż kompletnie ignorować temat. Z herbatą na szczęście jest w miarę duży wybór.

Jeśli chodzi o Liptona, to warto w tym temacie dodać, że Saga to też marka Unilever.

Tu jest trochę o produkcji herbaty i kawy w kontekście praw zwierząt, ochrony środowiska i praw ludzi: http://www.ekonsument.pl/a108_kawa_i_herbata.html

Dlatego informujcie,

Dlatego informujcie, podawajcie adresy stron itd, uświadamiajcie! Ja to info znalazłam właśnie tu i wdzięczna jestem, bo wiem czego unikać!
A nawiasem mówiąc to Saga to straszliwe gówno.

Między herbatami

Między herbatami granulowanymi trudno o sensowne herbaty i tam Saga to raczej średnia półka, ale z mojego jadłospisu i tak znikła po tym jak znalazłem info o Liptonie na Ekonsumencie. Samo info z tego co zauważyłem trafia nawet do osób, którym zazwyczaj zwisają praktyki korporacji, chyba jeszcze do końca to społeczeństwo się nie znieczuliło.

mam nadzieję że były

mam nadzieję że były znieczulone

400 różnych marek !

Unilever posiada łącznie ponad 400 różnych marek na całym świecie, jednakże firma koncentruje się głównie na trzynastu swoich najbardziej zyskownych markach – tzw. 'bilion-dollar brands' (ang. miliardowa marka) – których średnia roczna sprzedaż przekracza miliard dolarów. Najlepsze 25 marek dają firmie Unilever ponad 70% całego rocznego dochodu[2].

400 różnych marek ! - i co mam niby sprawdzać każdy produkt jaki kupię czy nie jest akurat tej firmy ? Daj spokój...

Wystarczy odwrócić

Wystarczy odwrócić opakowanie i zobaczyć czy z tył znajduje się charakterystyczne logo Unilver. Przecież i tak całkiem zdrowym odruchem jest spojrzeć na datę ważności, dużo czasu nie stracisz jeśli przy okazji tej czynności zwrócisz uwagę na producenta (sekunda? dwie?)

Co do 400 marek - spora część z nich występuje tylko w konkretnych krajach (ew. w konkretnym kraju i kilku sąsiadujących), jak np. Saga.

Zresztą nawet przez rezygnację tylko z kilku ich marek (zwłaszcza tych dominujących), a niechby nawet z jednej, robisz jakiś krok naprzód. Jeden człowiek tu nic nie zmieni, ale masa ludzi owszem.

Z bardziej znanych marek Unilever: Omo, Axe, Domestos, Knorr.

Ok ale jakby wyliczyć wszystkie marki

to do sklepu szło by się na zakupy z lista marek jakich mam nie kupować zamiast listy zakupów. Poza tym tak jak z wegetarianizmem -to, że Ty nie kupisz jakiegoś produktu nie sprawi, że będzie go produkowanego mniej. Obecnie prawie wszystko jest testowane na zwierzętach, produkowane i sprzedawane jest na wyzysku czy modyfikowane genetycznie, nienaturalne, chemiczne. Jedzenie jest wyrzucane, nie ma dostępu do wody, Internetu czy podstawowych środków do życia. Uważasz, że lepiej niech wyrzucą swoje herbaty, kurczaki, sery, jajka czy co tam jeszcze i am się zmarnować, bo Ty bojkotujesz kiedy miliony ludzi cierpią głód, wyzysk, niewolnictwo ? Ja to piszę teraz także z dużym rozdarciem, bo wiem, że mam w tym trochę racji lecz nie do końca. Nie chcę wywoływać tutaj jakiejś sprzeczki, chcę jedynie powiedzieć, że nie można tego wszystkiego tak prosto ogarnąć. To zbyt złożona sprawa i owszem ja nie chodzę do MC'D, KFC czy nie piję Coli i nie jem często mięsa -zwyczajnie nie za bardzo lubię. Wiem, że to nie jest jeszcze "bojkot" ale też nie koniecznie konsumpcja -jedyna satysfakcja jaką mam to tylko tyle, że nie powiedzmy rocznie nie dokładam skurwielom 200 czy 300zł na to co wyprawiają. Jako taki bojkot konsumpcji codziennej, tej podstawowej też nie jest złotym środkiem na walkę z kapitalizmem. Może tą wypowiedzą wielu doprowadzę do podwyższenia ciśnienia ale staram się to ująć jakoś obiektywnie mimo, że jak to nie dawno czytałem po konferencji A w Pobierowie, że nikt mniej obiektywnie nie napisze o ruchu anarchistycznym jak anarchista. Mam nadzieję, że wszystko wyjaśniłem jako tako.
Jeżeli chcesz pogadać [tutaj nie jest najlepsze miejsce na pogawędki] to zapraszam na [A] forum.

Pozdrawiam Mosnerv :)

400 różnych marek !

W kwestii herbaty niestety być może nie da się wiele zdziałać, ale kupowanie żywności produkowanej przez lokalnych rolników, to już się da załatwić a na dodatek się opyla. Viva la kooperativa spożywców.

Najwygodniej ignorować,

Najwygodniej ignorować, twój wybór, ale uważaj żeby następnym razem ktoś nie zignorował ciebie (np.,,a to jeden z tych 400 anarchistów a niech ich pałuje ta policja, nie będę przecież sprawdzał za każdym razem czy słusznie’’ słowa usłyszane od francuskich robotników na demo związków zawodowych w Brukseli w październiku) sam przekonałem się na własnej skórze wiec powodzenia dla ciebie a poza tym Uniliver to jeden z naj klarowniejszych przykładów neoliberalizmu.
Ignorancja twą bronią

Wybacz kolego ale nie Tobie oceniać

jak wysoki jest mój stopień neoliberalizmu ani anarchizmu i czy mogę nim być czy mam się "wynosić z ruchu". Jak mi się spodoba to będę wolnorynkowym komunistą i co z tego ? Umniejsza mi to jako człowiekowi ? Może i mam w sobie trochę ignorancji ale Tobie też sądząc po wypowiedz brakuje mniej lub bardziej cechy jaką HHpowcy nazwali by "uszanuj" ;)

Pozdrawiam Mosnerv :)

Przeczytaj, pomyśl a potem

Przeczytaj, pomyśl a potem odpowiadaj z twego tekstu jasno wynikało ze jak to mówią młodzi,, masz wyjebane'' ignorujesz takie sprawy, a w mej reakcji na twą ignorancję nic nie było o wynoszeniu się z jakiegoś ruchu anarchistycznego, ( co to jest????....). A przykład, jaki podałem był pierwszym, jaki nasunął mi się. I nie przypominam sobie żebym wspomniał o jakimś wykluczaniu i tp. Wiem konstruktywna krytyka boli...
Ignorancja twą bronią

Nie tylko Unilever.

Nie tylko Unilever. Mnogość marek posiada też Nestle, Danone czy Smithfield, firmy także słynące z nieetycznych zagrywek. Niektóre produkty tych korporacji są naprawde mocno zamaskowane i przeciętny konsument naprawdę może sie nie zorientować.

Unilever brands

Unilever w Polandii nie posiada nic poza śmieciowym żarciem (Knorr, Amino, Delma, Rama, Algida...), kilkoma markami kosmetyków (Timotei, Dove, Signal) i Domestosem. W sumie to prawie cały supermarket (sic!), ale w miarę łatwo z nich zrezygnować jeśli się ktoś na to upiera. Jest jeszcze Flora: "margaryna nowej generacji", wciskana niemal jako lek -ciekawe czy podobnie testowana.

dzięki za info, herbatę i

dzięki za info, herbatę i tak pijam bardzo rzadko, ale teraz już nie tknę liptona i sagi

Unilever to: Algida, Amino,

Unilever to: Algida, Amino, Delma, Flora, Hellmann's, Kasia, Knorr, Lipton, Saga, Tortex, Cif, Coccolino, Domestos, Axe, Clear, Dove, Lux, Rexona, Signal, Timotei.

Jeszcze Brooke Bond.

Jeszcze Brooke Bond.

no i bardzo dobrze, życie

no i bardzo dobrze, życie staje się prostsze - nie trzeba śledzić, kto kiedy i co na kim testował tylko w ogóle nie kupować tego shitu. ja przerzuciłem się na zakupy w internetowym ev******* (ciach! - nie będzie reklamy :) ). go vegan!

Jak ktoś ma kasę to sobie może pozwolić

na kupowanie żarcia przez internet albo jakiegoś bio czy eko z atestami. Kiedyś był fajny artykuł w publicystyce na CIA. Ktoś poruszył ważną kwestię - "często osobę wyzyskiwaną w biedronce nie stać na zakupy w innym sklepie więc wychodzi na to, że sama pracuje na swój wyzysk". Chyba wszystko w temacie.

A to skurwiele. Bojkot!

A to skurwiele. Bojkot!

Właściwie to ten tekst

Właściwie to ten tekst jest świetną reklamą. Teraz już wielu ludzi wie, że Lipton chroni przed miażdżycą i nadciśnieniem, a także przed zmianami cukrzycowymi w mózgu. To świetny produkt udało się uzyskać dzięki testom na zwierzętach. Myślicie, że jakieś "alternatywne" produkty, które tak wielu chce kupować przez internet nie jest testowane na zwierzętach? Wszystkie produkty spożywcze począwszy od farbek do jajek, barwników do napojów, lekarstw(dzięki temu wielu z nas jeszcze żyje), substancji słodzących, aż po najzwyklejsze zupki instant są testowane na zwierzętach. Prócz Chin - bo tam nie mają standardów i substancje rakotwórcze ich nie obchodzą - niemal wszystkie inne kraje testują skład materiałów skóropodobnych na zwierzętach. Większość kosmetyków tak samo. Jeśli nie wykorzystuje się całego zwierzęcia, to przynajmniej pobiera się część potrzebnej do badania tkanki.
Takie oburzenie jak tutaj przypomina 90-letniego pana, który właśnie się dowiedział, że dzieci nie przynosi bocian.

"Teraz już wielu ludzi wie,

"Teraz już wielu ludzi wie, że Lipton chroni przed miażdżycą i nadciśnieniem" - że chroni przed tym króliki, szczury i świnie. Tylko jest jeden drobny problem. Człowiek nie jest ani królikiem, ani szczurem, ani świnią. Różnice międzygatunkowe się kłaniają. Gdyby aspirynę testowano na kotach nigdy by jej nie serwowano ludziom, bo reakcja jest u tego gatunku kompletnie odmienna.

coraz trudniej konsumowac

coraz trudniej konsumowac swiadomie. unilever, danone, nestle (posiadacz najwiekszej ilosci marek na swiecie), ile jeszcze? herbaty wogole nie pije, nie chcialo mi sie szukac marek "nie brytyjskich", a napoj ten nie jest mi do niczego potrzebny. niemozliwe niemal jest kupienie elektroniki nie produkowanej w chinach, praktycznie zawsze sa podzespoly robione w ich fabrykach, to samo z odzieza, sa sklepy (z ciekawosci buszowalem po h&m) w ktorych 99% produktow jest "wyprodukowano w ChRL" - fajny chwyt konsumencki, kto sie zastanowi co to jest chrl, nie ma made in china to chuj, kupuje.
swoja droga imperium brytyjskie m. in. poprzez kompanie wschodnioindyjska rozjebalo pol swiata, najgorszy zamordyzm w historii - warto poczytac.

Dołączam do bojkotu !

Dołączam do bojkotu !

trochę wegańskich

trochę wegańskich kosmetyków: ekosfera24.pl

Zamiast chemii

Zamiast chemii z powodzeniem stosuję: zwykłą, drobną glinkę do mycia wanny, umywalek, klozetu, o wiele lepsza niż Domestosy trujące rzeki i nas (oparami chloru) w mieszkaniu. Naczynia również można gorącą wodą i glinką myć. Wcale nie trzeba kupować jakiś specjalnych zamorskich wynalazków w sklepach "ekologicznych". Zęby można (i tak też robię) myć gałązką lipową, sosnową lub wierzbową (mają garbniki i inne substancje dezyfekujące)- nie trzeba past i szczoteczek, bo się ma darmowe rosnące przy bloku lub domu. Włosy, skórę myć szarym mydłem - Biały Jeleń - wystarczy porównać listę dodatków na tym mydle a "szarymi mydłami" z marketu, o perfumowanych alergizujących wynalazkach nie wspomnę. Potem skórę spłukać rozcieńczonym sokiem z cytryny albo octem jabłkowym (też można samemu wyprodukować). A czym natłuścić skórę? A olejem z pestek winogron, oliwą z oliwek albo olejem lnianym. Pranie? Szare mydło albo orzechy piorące lub korzeń polskiej mydlnicy lekarskiej plus parę kropli olejku eterycznego dla zapachu. Lista możliwości jest wiele - efekt? Totalny bojkot chemicznych korporacji a przy okazji wyzwolenie zwierząt i nas samych.

"A czym natłuścić

"A czym natłuścić skórę?" -- a po co to robić?

mydlo bialy jelen zawiera

mydlo bialy jelen zawiera loj zwierzecy

A teraz wyobraź sobie jak w

A teraz wyobraź sobie jak w fabryce pralek jak testują ich piorące możliwości z pomocą orzechów piorących i samego szarego mydła:-D
Takie metody babcine to możecie sobie stosować w domach. Zbojkotujecie całą produkcję?

do kogos powyzej - nie, to

do kogos powyzej - nie, to bardzo łątwe, poprostu tego nie kupujesz i chuj. Ogarnij sie, masz do wyboru produkty z calego hipermarketu jak do niego idziesz wiec nie biduj nad soba, tylko schyl sie polke nizej

unilever, danone, nestle - poznajemy uroki globalizacji

unilever, danone, nestle, coca cola company, ChRL ;) - w końcu poznajemy uroki globalizacji. Może to właśnie jest sedno problemu, jeśli ktoś zauważy, że te marki należą do siedzących sobie daleko akcjonariuszy, których g*** obchodzi, po co sięgniemy, bo ich produkty i tak są na każdej półce pod inną nazwą. Ale nie chcę tu snuć czarnych wizji beznadziejności, bo rozwiązanie zaczyna się od dostrzeżenia źródła problemu.

Info trochę spóźnione, bo

Info trochę spóźnione, bo Lipton już się wycofał z testowania więc ewentualne bojkotowanie warto przeprowadzić wobec firm, które dalej to robią.

Kiedy info bylo publikowane

Kiedy info bylo publikowane jeszcze sie nie wycofywal. Ponadto bojkotowac i tak warto za sam fakt, ze testy byly prowadzone nie wiadomo po co (mogli chocby siegnac po dane archiwalne - wlasciwosci herbaty byly juz przebadane wielokrotnie). Ponadto istnieja tez inne powody do bojkotu produktow Unilever, w tym wlasnie unileverowskich herbat, np. to: http://ekonsument.pl/a66421_molestowanie_seksualne_kobiet_zatrudnionych_...

tysiace lat zaparzania i

tysiace lat zaparzania i uzywania herbaty nie wystarczyly tym "ludziom" aby napisac o zaletach.. musieli torturowac i zabijac zwierzeta. nadal wiele osob o tym nie wie co wyczynia unilever lipton

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.