Portugalia: Największy antyrządowy protest od ponad 30 lat

Świat | Protesty

 Masowe protesty w Lizbonie Ponad 300 tysięcy osób wzieło udział w największych od 30 lat demonstracjach antyrządowych w stolicy Portugalii Lizbonie i w 10 największych miastach Portugalii.
Portugalczycy protestowali przeciwko pogarszającej się sytuacji ekonomicznej i społecznej, wyzyskowi pracowników i bezrobociu.

Na ulice wyszli też mieszkańcy min. Porto, Funchal, Coimbry czy Faro.
Sobotnie manifestacje były największym masowym protestem od czasu Rewolucji Goździków, która w 1974 r. obaliła autorytarny reżim salazarystów.

Szacuje się, że w samej Lizbonie na ulicach było 200.000 protestujących, którzy zapełnili Liberdade Avenue oraz Rossio Square, niosąc transparenty z antyrządowymi hasłami, wzywając do zmiany dotychczasowej polityki, rosnącego bezrobocia oraz niepewnych warunków zatrudnienia.
W drugim co do wielkości Portugalskim mieście- Porto- na ulicach demonstrowało ponad 80.000 osób.

W ubiegłym roku Portugalia zgłosiła 10,8 procentową stopę bezrobocia, natomiast w lutym br. wskaźnik bezrobocia w Portugalii przekroczył poziom 11,2 proc. Bez pracy pozostaje 21 proc. osób w wieku od 15 do 24 lat.
Wśród absolwentów wyższych uczelni również zanotowano wysokie bezrobocie, które wynosi ponad 7 procent.

No pięknie, ale bądzcie ostrożniejsi

Jestem tutaj pierwszy dzień i nie wiem, czy bardziej mnie zachwyciła czy też przeraziła ta fala protestów. Jest to słuszne zgodzę się, ale musimy być ostrożni, pamiętać, że to co robimy może być wykorzystane przeciwko nam i miast się uwolnić zamkniemy się w jeszcze większym więzieniu - takim z którego nie będziemy mieli szans się wydostać. Pojedyncze protesty rozsiane po świecie niczym rzucone przez wiatr ziarna maku na mapę działają bardziej na naszą niekorzyść a niżeli korzyść. Osobiście twierdze, że dużo lepszym rozwiązaniem będą protesty krajowe miejące na celu nie pojedyncze zmiany a całkowite wycofanie działalności rządu. Państwo po państwie aż to wszystko się skończy, najlepiej z niewielkimi przerwami, o ile to tylko możliwe nie przekraczającymi tydzień.

No pięknie, ale bądzcie ostrożniejsi

Jestem tutaj pierwszy dzień i nie wiem, czy bardziej mnie zachwyciła czy też przeraziła ta fala protestów. Jest to słuszne zgodzę się, ale musimy być ostrożni, pamiętać, że to co robimy może być wykorzystane przeciwko nam i miast się uwolnić zamkniemy się w jeszcze większym więzieniu - takim z którego nie będziemy mieli szans się wydostać. Pojedyncze protesty rozsiane po świecie niczym rzucone przez wiatr ziarna maku na mapę działają bardziej na naszą niekorzyść a niżeli korzyść. Osobiście twierdze, że dużo lepszym rozwiązaniem będą protesty krajowe miejące na celu nie pojedyncze zmiany a całkowite wycofanie działalności rządu. Państwo po państwie aż to wszystko się skończy, najlepiej z niewielkimi przerwami, o ile to tylko możliwe nie przekraczającymi tydzień.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.