Warszawa: Ogólnopolski protest pracowników oświaty (odwołany)

Oficjalnym organizatorem demonstracji jest ZNP, blok radykalny powstał z inicjatywy anarchistów.

chyba jesteś zapóźniony o 20 lat, kiedy ty mature zdawałeś? w latach 80? teraz trzeba wyrzucać kapitalistów ze szkół ;) bo "komercjalizacja szkolnictwa wyższego" polega na tym, że uczelnie są przerabiane na firmy. To się dzieje kosztem jakości nauczania

przecież dokładnie o to mi chodzi! wywalić komuchów kapitalistów faszystów a nawet anarchistów a czemu?? a bo wolność! a wolność polegać ma na tym że szkoła przedstawi w równym stopniu wszystkie idee od demokratów do anarchistów a wolny człowiek SAM wybierze bez żadnych nacisków drogę którą pójdzie. A matura zdawana kilka lat temu

Człowieku, co Ty chrzanisz!?
W tym proteście nie chodzi o to, żeby w szkołach lansować jakiekolwiek ideologie, albo żeby realizować interesy jakiś niewielkich grup. Tu chodzi o to, żeby bronić powszechnego dostępu do szkolnictwa wyższego i wymusić na państwie zadbanie o warunki zarówno pracowników uniwersytetów, jak i studentów. Sam jestem studentem i wiem jak to wygląda. Jeżeli rząd przeforsuje swoje projekty - będzie jeszcze gorzej. I nie bełkocz o wywalaniu kogokolwiek, bo tych decyzji nie podejmują wcale ludzie bezpośrednio związani z wyższym szkolnictwem, tylko podejmuje je rząd zasłaniając się cięciami budżetowymi, kryzysem i innymi bajkami jednocześnie znajdując ogromne sumy np. na zbrojenia, czy aparat "bezpieczeństwa"(represji).

TRZEBA SIĘ PRZECIWSTAWIĆ!
EDUKACJA PRAWEM - NIE TOWAREM!

widzimy się na demonstracji.

Jak ty tę maturę zdaleś/aś??? Logiki i spójności w twojej wypowiedzi nie ma,a zamiast niej jest pieniactwo. Uważasz,że w imię wolności należy powywalać wszystkich mających jakieś określone poglądy, a potem wszelkie możliwe poglądy przedstawiać abyś SAM sobie wybieral... Tyle,że wówczas nie będzie mial kto ci je przedstawić...

A tak uważam! powywalać na pysk! Ba człowieku tu mowa o nauczycielach, praktykantach itp uczniów zostawić... ale ja by zrobić po twojemu to achh szkolne kółko komunistów... koło faszystowskich przyjaciół... pozalekcyjne zajęcia z kapitalistami... OOO NIEE!do takiego czegoś to się nigdy nie zgodzę! Po raz pierwszy widzę anarchistę popierającego socjalizm 0_o Wiesz dlaczego ta akcja jest głównie przeciw kapitalistom bo oni dominują w dzisiejszych latach, a DOMINUJĄ to nie znaczy że są jedynymi. Założymy że na szczęście demokracja pada i co dalej? raptem wszyscy są anarchistami?? oojj nieee... właśnie wtedy edukacja bezstronna już powinna wyedukować wszystkich co do ustrojów. Ale po równo żadnych wywyższeń. Wtedy wolny człowiek bez klapek na oczach mówiących ze tylko jeden system jest dobry, wybierze wtedy będąc naprawdę wolnym ale i z wiedzą co jaki system daje a co zabiera. hah? czy nie tak powinno być? Anarchizm jako system przejściowy jest moim zdaniem najbliżej zbliżonym do wolności, wiec narzazie jesteśmy anarchistami, ale prawda jest nieubłagana i brutalna, anarchizm może istnieć jedynie gdy istnieje pieniądz. Kapitalizm kombinuje jak zabrać pieniądz człowiekowi, a anarchizm jak człowiek sam powinien rozporządzać pieniądzem. Gdy wyeliminujemy pojęcie pieniądza oba systemy padają (nie tylko te dwa). Widać że wielu nie wybiega dalej w przyszłość, maksymalnie do granicy swego życia lub życia swych dzietnych potomków. Dobra przez te 500 - 700 lat niech będzie anarchizm. A potem jeżeli jakimś cudem cywilizacja dotrwa do tego czasu to co gdy wyjdziemy poza naszą planetę koncepcja anarchizmu wogle nie nadaje się do tego przypadku. Ale zapewne powie co mnie to obchodzi ja chce mieć brzuch pełny teraz!... w społeczeństwie jest około 6 % anarchistów a z tych procentów dziesiąta cześć są indywidualistami, druga dziesiąta część to manipulatorzy a reszta masa. Anarchizm teraz tak, w przyszłości musimy eeh zapewne ta bardziej inteligentna grupa zobaczy problem

Chłopie, co ty "dajesz", albo "co bierzesz". Gdzie widziałeś tych "komuchów" w szkołach czy na uczelniach. W szkołach i na uczelniach albo masz do czynienia z liberałami tudzież konserwą. Lewicowcy (mam na myśli tych faktycznych a nie farbowanych, którzy dzisiaj opiewają kapitalizm i demokrację liberalną) są w mniejszości, albo w ogóle są lekceważeni, stanowią "okazy egzotyczne", z którymi w przeciwieństwie do prawicowców da się porozmawiać. Wśród młodych "nauczycieli" masz ludzi, którzy są wyznawcami przemian jakie zaszły po 1989 roku, albo oddanych ludzi świętego kościoła kapitalistycznego i UE.

Czy nauczyciel jest pasjonatem przedmiotu,którego uczy,czy traktuje to tylko jako pracę,a pasjonuje się czyś innym,to w sumie jego prywatna sprawa... Ważniejsza jest jakość wykonywanej pracy, a za glodową pensję to i największemu idealiście i pasjonatowi może się z czasem odechcieć wysilać.Jedyny dla nauczyciela sposób aby nieco zwiększyć zarobki (nie znaczy to wcale przyzwoicie zarabiać) to brać ogromne ilości nadgodzin (jeśli jest taka możliwość), pracować w kilku szkolach albo dorabiać korepetycjami lub w innej zupelnie branży.Na tym jakość pracy musi ucierpieć i bardzo szybko zwyczajnie wypalić się można.
Fakt,że mialeś/aś kiepskie oceny cząstkowe,a na maturze OK, świadczy o tym,że cię nauczyciel porządnie przed maturą przycisnąl, na czym dobrze wyszedleś/wyszlaś... Gorzej gdyby wcześniej bylo spoko,a na maturze pala...
Nie wiem co do twego o czym tak emocjonalnie i chaotyczne dość mówisz mają "komuchy", ani kogo wlaściwie tym terminem określasz....

dobra dobra... tak tak.... czy aż tak pełnym nienawiści jesteśmy społeczeństwem aby nie zaufać drugiej osobie że mówi prawdę. Grochem o ścianę, oj grochem.....

Oj wydaje mi się, że tu się mylisz. Znaczna większość pracowników naukowych z którymi mam do czynienia popiera protest. Zresztą to właśnie pracownicy naukowi są organizatorami protestu. Po prostu wiedzą, że bogatszy student, wcale nie znaczy lepszy i chcą żeby to wiedza i chęci, a nie cenzus majątkowy decydowały o możliwości studiowania...

Ale to o czym ty mówisz to powrót do starego systemu przed-bolońskiego, który nie był aż taaak dużo lepszy. Nam anarchistom, chodzi o coś dużo więcej niż podział na licencjat/magister czy opłaty za studia. Wiadomo jest że "wiedza" kandydata na studia jest uwarunkowana jego pozycją klasową, więc i tak jest już pewna forma dyskryminacji nawet bez opłat za studia.
Dlatego trzeba też toczyć walkę od poziomu szkoły podstawowej czy nawet o te przedszkola aby np. jakość nauczania w biednych gminach, czy dzielnicach w przypadku miast była taka sama jak w bogatych. Inna kwestia to problem mieszkań dla studentów i ich warunków pracy, które też mają wpływ na jakość z jaką się uczą podczas studiów.

Co do postu KPP to to o czym mówisz zależy od wydziału i uczelni, a na samych wydziałach tez ludzie mają różne opinie. Np. na socjologii UW podobno wszyscy o tym teraz jęczą i się żalą jaka ta Bolonia zła. Druga sprawa, to już może inny bardziej generalny temat, że gówno z tym robią oprócz pisania do nas listów pytających czy coś organizujemy i ogrzewania swoich dupsk w pewnej burzuazyjnej knajpie 30 metrów dalej na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej i Nowego Światu.

Może na innych uczelniach. Mam też kontakt z pracownikami naukowymi (również z tymi młodymi) i nie widzę, by preferowali takie postawa, ba wręcz niektórzy z nich życzyliby sobie wprowadzenia odpłatności za studiowanie w dziennym trybie.

Mylisz się, że postulaty natury ekonomicznej są sprzeczne z ideą anarchizmu, czy że z konieczności są reformistyczne.

Przecież cała strategia anarcho-syndykalizmu polega na stopniowym zwiększaniu postulatów natury ekonomicznej, aż do momentu krytycznego, w którym system nie jest w stanie im sprostać. Jednocześnie, w miarę osiągania umiarkowanych sukcesów na małą skalę, możliwe jest budowanie ruchu.

Strategia anarchosyndykalizmu polega na postulowaniu od pierwszego momentu wszystkiego o co walczymy, czyli komunizmu wolnościowego. Prowadzenie stopniowych posulatów to reformizm i koniec kropka. Nie należy tego mylić ze stopniowymi ustępstwami ze strony rządu mogące wynikać z działań anarchosyndykalistów. Natomiast same postulaty jakie kładą anarchosyndykaliści wobec rządu ZAWSZE muszą iść ile wyobraźnia sięga.

"Jednocześnie, w miarę osiągania umiarkowanych sukcesów na małą skalę, możliwe jest budowanie ruchu"

To gówno funkcjonuje w głowach ludzi od 20 lat i jakoś nie widzę efektów. Jak się chce budować ruch to się wali prosto z mostu o co chodzi i wtedy się przyciąga ludzi o podobnych poglądach a nie hipisów, ludzi dla których anarchizm jest "trendy" i libertarian. Wtedy wogóle można nazwać to "ruchem".

Rzeczywistość jest taka, że jak walisz prosto z mostu zamiast działać stopniowo, to nie osiągasz nic. Dobrze to pokazała sprawa Azteki.

Kto ci powiedział że w Aztece nic się nie osiągnęło?

Osiągnięto tylko tyle, ile pracodawca proponował na samym początku. Mało brakowało, by naszymi "reformistycznymi" środkami pracownik otrzymał przynajmniej dwa razy tyle. Wystarczało by odrobinę więcej konsekwencji ze strony pracownika.

Jak dwa razy tyle jak warszawskie ZSP nie chciało nawet o tyle wystąpić? Po drugie nie ma sensu o tym dyskutować tutaj bo nie masz pojęcia jak się sprawa potoczyła później.

H2, tu masz zupełnie sprzeczne podejście. Komunizm wolnościowy nie domaga się od rządu. Więc nie ma po co dać rząd takich postulaty. Natomiast postulat ekonomiczny może dać. A te postulaty są postulaty pracownicy edukacji i dać są duże dla Polski - nie pamiętam o dużego czasu, że ktoś domagał się 100% wzrostu wynagrodzenia. Tutaj daliśmy postulaty calej demonstracji, a nie bloku radykalnego.

Niestety wiem aż zbyt dobrze jak to się potoczyło.

Zgadzam się z tobą. Wiedz jednak, że akcja informacyjna toczy się stosunkowo od niedawna, więc nie można wszystkiego robić naraz zwłaszcza przy tak skurczonej liczbie osób. O autonomii uczelnii była mowa na kilku spotkaniach więc nie zapominamy o tym.