Warszawa: Protest ZSP pod salonem Empiku na ul. Marszałkowskiej

Kraj | Prawa pracownika | Protesty

Dziś w Warszawie, pod największym salonem Empiku na ul. Marszałkowskiej, odbyła się pikieta solidarnościowa z pracownikami sieci. Pikietę zorganizował Związek Syndykalistów Polski. W wyniku bardzo licznej liczby zgłoszeń pracowników sieci, jury konkursu na Najgorszego Pracodawcę uznało Empik za "zwycięzcę" w tej mało chwalebnej konkurencji.

Ponieważ pikieta była reklamowana na Facebooku, który jest dokładnie monitorowany przez dyrekcję, ochrona salonu była przygotowana. Detektywi zatrudnieni przez Empik od pierwszych chwil śledzili aktywistów i fotografowali ich. Mimo to, w salonie rozłożono gazety ZSP "Zapłata" zawierające informacje na temat umów śmieciowych i kampanii w obronie praw pracowniczych, a także łamania praw pracowników, w tym na przykładzie sieci Empik. Pracownikom rozdano też ulotki informacyjne, zachęcające do wystąpienia w obronie swoich praw.

Pikietujący nawoływali klientów do bojkotu sieci, dopóki nie zostaną rozwiązane problemy pracowników, takie jak niepłatne nadgodziny, zmuszanie pracowników do przychodzenia do pracy w czasie choroby, mobbing i zastraszanie przez przełożonych.

Reakcje przechodniów i klientów były w większości pozytywne, choć wiele osób było zaskoczonych, gdy dowiedziało się o praktykach firmy, którą dotąd uważali za "na poziomie". Jedna osoba starała się udowodnić, że wyzysk panujący w Empiku wynika jedynie z faktu, iż jest to "obcy kapitał", jednak dość łatwo było zbić takie argumenty, zważywszy, że większość spraw związanych z mobbingiem ma wydźwięk całkiem rodzimy.

Pikiety pod różnymi salonami w kraju będą kontynuowane, aż do spełnienia postulatów pracowników, którzy zgłaszają się do Związku Syndykalistów Polski.

Jeśli jesteś byłym lub obecnym pracownikiem Empiku i masz żądania wobec firmy, pisz na adres: info@zsp.net.pl
Dołączymy Twoje żądania do kampanii! Razem, możemy osiągnąć więcej!

Polub też stronę FB: Empik Najgorszym Pracodawcą Roku

No, list z pogróżkami od

No, list z pogróżkami od Emipku to kwestia czasu. Zobaczymy co ciekawego mają do powiedzenia.

zapytam jeszcze raz czy nie

zapytam jeszcze raz czy nie wstąpili do empiku przy okazji zakupić nigdy więcej? :)

Aż tak bardzo cię to

Aż tak bardzo cię to interesuje?
Oczywiście, że nie wstąpili do empiku aby zakupić nigdy więcej, to tylko twoja chora wyobraźnia. Idź kup sobie nowy numer Szczerbca i wracaj na kibelek.

When we can't dream any longer we die.
Emma Goldman

Pikieta generalnie nie

Pikieta generalnie nie udana. Po kilkunastu minutach skromna grupka pikietujących została wyproszona z salonu przez Store Managera i tyle z akcji było...

??? Czego się właściwie

??? Czego się właściwie spodziewałeś? Chodziło o to, by wbić szpilę dyrekcji, poinformować pracowników, oraz zachęcić klientów do bojkotu. To się udało.

Nawet szpicle z Empiku miały robotę i mogły pokazać swoją wirtuozerię spamując "serwisy społecznościowe". Z pewnością to wkurwia dyrekcję, a to tylko początek przecież.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.