Warszawa: Ratusz zakazał marszów na rzecz legalizacji marihuany

- Przejrzałam dokumenty i doszłam do wniosku, że celem jest zablokowanie miasta, sparaliżowanie komunikacji. W porozumieniu z prawnikami podjęłam decyzję o wydaniu zakazu - poinformowała na antenie TVN Warszawa Ewa Gawor, szefowa miejskiego biura bezpieczeństwa.

Zwolennicy legalizacji marihuany chcieli przez dwa tygodnie, dwa razy dziennie, manifestować na głównych ulicach Warszawy.

ddd

Nie dawno słyszałem że urzędnicy nie mogą zakazać żadnej "manifestacji"
a może coś pomyliłem ?

zgodnie z wyrokiem

zgodnie z wyrokiem najwyzszego sadu administracyjnego nie moga. miasto ma obowiazek zapewnic bezpieczenstwo i plynnosc ruchu w czasie kazdej manifestacji. ta sprawa bank sie skonczy w sadzie i jest ewidentna gra na czas. inna sprawa, ze nie wiadomo co orzecze sad w tym konkretnym przypadku. tamten wyrok odnosil sie do marszu rownosci w pozaniu, ale jest traktowany jako obowiazuajaca wykladnia przepisow.

a na wyborach tacy

a na wyborach tacy LIBERALNI, tacy otwarci na konstruktywne zmiany byli!!! - banda fałszywych patałachów z PO. Zapomnieli, że ludzie mają głęboko w du**e kto rządzi, ludzie chcą tylko spokojnie,
bez stresu żyć za tą jałmużnę jaką z trudem zarobią - nie chcą być nękani przez policję za zapalenie 2 lufek mj, nie chcą
żeby za to jeden alfons z drugim mówił na nich narkoman i wysyłał na leczenie! itp. Panowie i panie z PO i PSL - nie róbcie z siebie nieuków i ostatnich gamoni, proszą was o to wasi wyborcy! nie rańcie nam serc! i pokażcie że to nie był stracony głos!

Dla tych,co poszli na lep

Dla tych,co poszli na lep anty prohibicyjnej kielbasy przedwyborczej Partii Oligarchów,albo kilka lat wcześniej Sojuszu Lewych Dochodów i na tych typków zaglosowali,mam tylko politowanie...

Sami sobie winni

niestety, postulaty jak najbardziej słuszne, ale wykonanie już nie - nikt nie zgodziłby się na 14 dni blokowania, zreszta nikomu by się nie chciało co dzeiń chodzić, lepiej by było zrobić jedna manifę DUŻĄ!

Podzielam poglądy anty

Podzielam poglądy anty prohibicjonistów, ale blokować ruch to można ew.np.w proteście przeciwko wojnie.To jest kwestia jednak nie aż tak wielkiej wagi, a takie dzialania mogą wrogo nastawić neutralną w tej sprawie część spoleczeństwa,która będzie miala problem np.z wróceniem do domu z pracy tylko dlatego,że ktoś chce móc jawnie jointy palić...W domowym zaciszu i tak kto chce,ten pali...

pal ziolko!

a kto w domu nie pali temu gliniarz dowali?

kazdy ma inne priorytety, jeden chce legalnie sobie sadzic i palic inny protestuje przeciwko wojnie.
Jakbys sie chlopie czul, gdyby jakis "madrala" ci napisal ze jak chcesz protestowac to rob to po cichu w domu. e? zreszta to dla samego ruchu jest niebezpieczne, bo sa ludzie aktywni i lubiacy palic, jak zlapia psy to masz na dzien dobry sanki, a to jednak duzy minus jak robisz jeszcze inne nielegalne akcje.

No tak,każdy ma swoje

No tak,każdy ma swoje priorytety...może dla ciebie to,że nie możesz sobie przyjarać oficjalnie w pubie albo na ulicy jest istotniejszym problemem niż to,że żoldactwo finansowane z naszych podatków,w imię obcych,imperialnych ionteresów morduje cywilów w krajach,które nigdy nam nie zagrażaly...tudzież od paru innych problemów,którymi moim zdaniem bardziej należy się zajmować i dla n ich zarezerwować radykalne formy dzialania,a taką jest blokowanie ruchu.
Zaś prawdopodobieństwo,że cię capną gliny za jaranie jest znikome bardzo,chyba,że się o to postarasz...

"Zaś

"Zaś prawdopodobieństwo,że cię capną gliny za jaranie jest znikome bardzo[...]"

Powiedz to dziesiątkom tysięcy tych, którzy mają wyroki i odsiadkę za "grama".

"Dziesiątki tysięcy"? -

"Dziesiątki tysięcy"? - trudno mi w to uwierzyć nawet w kontekście tych co mają zawiasy czy kuratorów,nie mówiąc już o realnie uwięzionych...ale może się mylę... Tak czy inaczej mam wrażenie,że ilość okazjonalnie popalających ziólko idzie w tym kraju w grube miliony,a więc nawet jeżeli to co napisaleś jest prawdą,prawdopodobieństwo zlapania pozostaje znikome...arytmetyka... Oczywiście nie znaczy to,że prohibicje takie nie są absurdalne i bezpodstawne.Państwu nic do tego jakie ktoś lubi używki,jaki rodzaj seksu czy jaki kult praktykuje...Tyle tylko,że blokować ruch uliczny w takiej sprawie to przesada.Szkoda też,że temat ziela przyciąga uwagę większej liczby osób niż dużo istotniejsze protesty antywojenne,antynuklearne czy lokatorskie...Cóż "każdy ma swoje priorytety"a spora część aktywistów to po prostu klubowi imprezowicze oderwani od realnych problemów...Z drugiej strony dobrze ,że się choć w takiej sprawie aktywizują.Może kiedyś inne problemy dostrzegą...

Tak szczerze mówiąc to

Tak szczerze mówiąc to cale szczęście że im tego zakazali bo po 14 dniach to Warszawiacy by ich chyba na taczkach wywieźli ze stolicy.

Byłem pewien, że ta akcja

Byłem pewien, że ta akcja nie przejdzie. Zbyt bojowe nastawienie organizatorów i władza udupiła pomysł. W totalitarnym kraju to specjalnie nie powinno dziwić.

14 dni to jedyna szansa zeby

14 dni to jedyna szansa zeby temat pojawil sie w mediach, w czasie majowego marszu info docierajace do 'ludzi' bylo tak slabe ze prawie znikome, a jak wygladalo centrum - kto byl, ten widzial. Dopiero niedawno zaczeli pisac jak zobaczyli sensacje w postaci nadciagajacego chaosu. A swoja droga teraz brak danych co do planow, nie mozliwe zeby taka 'decyzja' mogla to zablokowac

Temat i tak od lat,jest,w

Temat i tak od lat,jest,w jakimś tak stopniu, w mediach obecny,tylko co z tego... A utrudnienia w ruchu ulicznym pewnie nastawilyby do tej kwestii negatywnie sporą część mieszkańców,w tym i takich,co lubią czasem trochę ziela przypalić,lecz legalizacji tego faktu nie uważają za sprawę absolutnie priorytetową.

"Szkoda też,że temat ziela

"Szkoda też,że temat ziela przyciąga uwagę większej liczby osób niż dużo istotniejsze protesty antywojenne,antynuklearne czy lokatorskie..." W moim przypadku zagłębienie się w problematykę "polityki narkotykowej" otworzyło mi oczy na inne rodzaje "polityki" prowadzonej przez rządy. Wcześniej byłem pewien, że wszystko jest po prostu super. Może lepiej podyskutujemy o tym jak zaoferować innym manifestantom podstawy myśli anarchistycznej, w końcu organizować się już potrafią...

Consensus maximus :)Jesteś

Consensus maximus :)Jesteś potwierdzeniem mojej tezy o pozytywnym aspekcie zangazowania się ludzi w tę kwestię... Mnie inne sprawy bardziej obchodzą,ale też nie wykluczam swego udzialu w jakimś anty prohibicjonistycznym demo...

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.