USA: 2 miliony dolarów za 24 piosenki
Jammie Thomas-Rasset była oskarżona przez korporacje muzyczne o tzw. nielegalne pobieranie i udostępnianie utworów muzycznych w ramach oprogramowania Kazaa w roku 2005. Pierwsza rozprawa odbyła się 2 lata później - kobieta została skazana na zapłacenie w sumie 222 000 USD. Jednak z powodu błędów formalnych, w br. przeprowadzono kolejne postępowanie sądowe.
Tym razem sędzia okazał się być mniej "wyrozumiały". Wedle nowego wyroku, kobieta ma zapłacić firmom nagraniowym 1,92 mln USD, co przekłada się na 80 000 USD za każdą z 24 pobranych piosenek, które były przedmiotem rozprawy. Wyrok jest tym bardziej szokujący, że prawdziwa cena jednego utworu wynosi... 99 centów. Mimo to, wyrok mógłby być jeszcze wyższy. Według amerykańskiego prawa federalnego, kara za nielegalne udostępnienei jednego utworu może wynieść do 150 000 USD. Thomas-Rasset utrzymuje, że sama nie pobierała, ani nie udostępniała żadnych plików, nie wyklucza jednak, że mogły to robić jej dzieci. Jednak korporacje doszły do takiego wniosku (i potwierdził to sąd) na podstawie... nicka jakiego rzekomo używała w programie Kaaza, a jakim powszechnie podpisuje się w Internecie. Jak stwierdził adwokat Joe Sibley, na takiej podstawie można skazać każdego. Ostrzegł sędziów, że "[Korporacje] przyjdą również po was, tak jak przyszli po tereastarr [wspomniany nick]". Przedstawicielka RIAA (organizacja zrzeszająca amerykańskich wydawców muzyki), mówi, że oskarżyciele "są zadowoleni, iż sąd uznał, że oskarżona kłamie" i "potraktował sprawę poważnie".
Jammie Thomas-Rasset jest 32-letnią matką czwórki dzieci, działa też na rzecz lokalnej społeczności indiańskiej. Jaka sama mówi, posiada "ograniczone środki" i "nigdy nie będzie w stanie zgromadzić takie sumy". Dodaje też, że nie ma nic za złe sądowi, który "wykonuje swoją" pracę, a korporacje jej pieniędzy i tak nie dostaną, gdyż ich po prostu nie ma. Powiedziała jednak, że to tylko jedna porażka, a jej prywatna wojna z RIAA będzie trwała dalej.
Firmy jakie złożyły oskarżenie to Warner Music Group Corp., Vivendi SA's Universal Music Group, EMI Group PLC i Sony Corp.'s Sony Music Entertainment. Artyści, którzy rzekomo zostali pokrzywdzeni to m.in. Gloria Estefan, Sheryl Crow, Green Day i Linkin Park.