Rosja: Anarchiści z KRAS - sekcji IWA protestowali przeciwko brutalności milicji
14 listopada anarchosyndykaliści wzięli udział w proteście przeciwko brutalności policji. Okazją były wydarzenia w Portugalii, podczas których demonstranci okrążyli parlament, a milicja wydała sygnały ostrzegawcze w niebo. 120 osób wpadło tam w pułapkę antyterrorystów, którzy zostali wywiezieni za miasto nie mając dostępu do adwokatów. Mówi się, że nie tylko oni rzucali kamieniami w kordon milicji, ale także inni uczestnicy.
Aresztowano każdego, kto się ruszał - starców, dzieci, kobiety, mężczyzn. W ich obronie wystąpili internauci, pisząc, że przecież nikogo nie można winić za to, że walczy o lepsze warunki życia.
Jak napisali rosyjscy anarchiści:
Każdego dnia 561 ludzi traci pracę i źródło utrzymania. Ten bunt to poniekąd bezsilność, chęć przemiany na lepsze, ale co z tego, skoro nie można, żyje się za minimum, by tylko przeżyć. Ten bunt to niemożność pójścia tam, gdzie siedzi władza - do parlamentu - omijanie budynków rządowych, gdzie zapada każda decyzja.
Ta przemoc z winy milicji to wina systemu, to wina kapitalizmu i państwa. To będzie narastać we wielu miastach i państwach. I potem groźby w stylu: Pamiętajcie, nie możecie zabić nas wszystkich! Zawsze znajdą się ci, którzy pójdą na milicję z kamieniami lub bez. Pójdą w bój za równość i sprawiedliwość.
Niesiemy nowy porządek w naszych sercach! Damy radę walczyć przeciwko wykorzystywaniu ludzi i przeciwko represjom, gdy się zjednoczymy i samodzielnie zorganizujemy!
Salud!