Ateny: starcia stoczniowców z policją
Greccy stoczniowcy zostali zaatakowani przez policję dziś rano po tym jak zablokowali wyjście z budynku Ministerstwa Pracy. Stoczniowcy, którzy przyjechali z położonej w pobliżu aglomeracji ateńskiej portowej miejscowości Perama protestacyjnym, zmotoryzowanym konduktem, zostali wprawdzie przyjęci przez ministra Lambredosa, ale po wysłuchaniu ich żądań ten poprosił o 2 dni na konsultacje z innymi członkami gabinetu.
Stoczniowcy chcieli, by wszystkim aktualnym i zwolnionym pracownikom stoczni wypłacano miesięcznie 1500 euro, emerytur dla 55 letnich stoczniowców, podniesienia zasiłków dla bezrobotnych do 80% pensji oraz zamrożenia długów stoczniowców w bankach.
Reakcja ministra rozsierdziła stoczniowców i mimo obecności licznych uzbrojonych policjantów nie chcieli rozejść się spod ministerstwa. Policja zaatakowała manifestujących gazem i granatami hukowymi oraz błyskowymi. Manifestanci odpowiedzieli wznosząc płonące barykady. Dwóch stoczniowców jest w szpitalu, a rzecznik rządu skomentował, że użycie siły było uzasadnione ze względu na groźbę okupacji budynku.
za libcom.org