Balcerowicz wciskał kit na Przystanku Woodstock

Kraj | Gospodarka | Tacy są politycy

Na Przystanku Woodstock zagościł po raz pierwszy polityk, dziś występujący w roli "niezależnego eksperta". Leszek Balcerowicz, bo o nim mowa - były pracownik Instytutu Podstawowych Problemów Marksizmu-Leninizmu przy KC PZPR, były minister finansów odpowiedzialny za wprowadzenie neoliberalnego modelu kapitalizmu do Polski pod dyktando ideologicznej doktryny Jeffreya Sachsa, były przewodniczący Unii Wolności, były prezes NBP, który przez większość swojego życia pracował w instytucjach finansowanych z podatków, rozsnuwał przed młodymi słuchaczami wizję, jakoby on uchronił Polskę przed "ekonomiczną katastrofą na miarę Białorusi" (oficjalne bezrobocie na Białorusi 1.6%, polskie oficjalne bezrobocie 7.5%, Wskaźnik Rozwoju Społecznego HDI Białorusi w kategorii "wysoki" - nie oznacza to naturalnie pochwały dla ekonomicznego systemu białoruskiego, po prostu nie odbiega on od "normy", inaczej niż to widzi Balcerowicz).

Zgodnie z relacją gazeta.pl na spotkaniu z "guru polskiej drogi kapitalizmu" pojawili się niepokorni, którzy zadawali mu trudne pytania. - Czy koszty społeczne transformacji w Polsce spędzają panu sen z powiek? - zapytał jeden z obecnych. - Koszty społeczne? To tak jak porównywać koszty leczenia z kosztami nieleczenia. Socjalizm był chory. Jakie byłyby koszty, gdyby go nie leczyć? Co, Polska miała być Białorusią, kolego? - zdenerwował się Balcerowicz. - Kogo chcecie przekonać? Kraje bałtyckie, które najbardziej się zreformowały, już dawno wyprzedziły Polskę. (Dla wszystkich zainteresowanych jaka jest realna sytuacja, a nie ta w głowie byłego ministra finansów, polecam tekst także na tymże samym portalu gazeta.pl: Estońska gospodarka się zgrzała i słabnie w oczach W Polsce zaś ponad 3 miliony bezrobotnych jeszcze niedawno, co zmienił dopiero największy eksodus w historii tego kraju (ok. 2 mln emigrantów), czy utrata podmiotowości przez pracowników to dla Balcerowicza są żadne koszty społeczne, niewarte nawet wzmianki.

Kto inny zapytał: - Czy przewiduje pan jakieś rekompensaty dla ofiar transformacji? - nie ustępował Wiktor z Elbląga. - Jestem ze straconego pokolenia, "generation lost". Skończyłem studia, nie mam mieszkania. Jak mam wziąć kredyt, to chyba się powieszę! Balcerowicz nie odpowiedział na to pytanie. Z relacji wynika, że Zbigniew Hołdys z Perfectu (znawca ekonomii ma się rozumieć - dużo zarobił wszak) bezustannie przerywał i próbował uniemożliwić zadawanie niewygodnych pytań.

Zdaniem relacjonujących dziennikarzy gazeta.pl "zdecydowana większość woodstockowiczów była jednak za Balcerowiczem, a ktoś wzywał: - Balcerowicz musi wrócić!". A jak było na prawdę? Jeśli ktoś z was był na tym spotkaniu, niech przyśle swoją relację.

Rokendrol - od kontestacji

Rokendrol - od kontestacji do dominacji czyli w służbie systemu.

Ponieważ zdecydowana

Ponieważ zdecydowana większość wódstokowiczów to zwykli nastolatkowie, którzy owszem, słuchają roka, ale nie pogardzą wizytą w mcsraku, cocacolą, sprawy Tybetu mają w dupie, a najważniejsze podczas całego tego spędu to :

- pkt nr.1 - zajebać się w trupa ile razy się da i czym się da
- pkt nr.2 - wyruchać jakąś łatwą nastkę

Większość też przytakiwała, ponieważ była to większość zgromadzonych na mszy u Balcerka i Hołdysa. Myślę, że ci kumaci po prostu olali sprawę, i się bawili gdzie indziej, nie chcąc sobie zaprzątać przynajmniej na wyjeździe głowy cuchnącą polityką. Niemniej jednak, szkoda, że po prostu nie obrzucono tego gnoja błotem.

żal mi Cię

"pkt nr.2 - wyruchać jakąś łatwą nastkę". mam przez to rozumieć, że nastolatce na łudstoku chodzi o to by wyruchać inną nastolatkę?

Pewnie że tak, jesteśmy

Pewnie że tak, jesteśmy liberalni.

Bo dookoła było aż

Bo dookoła było aż niebiesko od ochrony ...
Widać się bali że ktoś z kremówką podejdzie :P
Rzeczywiście Hołdys wycinał niewygodne pytania, choć czasem miał rację żeby dyskutować w sposób cywilizowany (co sam uniemożliwiał...)
I podejrzanie dużo ludzi popierało profesora B. więc albo przywiezli zwolenników albo przeciwnicy mieli go w dupie i poszli się napić:)
Bo nie wierzę ze normalny człowiek chciałby pracowac do 70 (bo emeryturka będzie większa:D) a co wzbudziło aplauz publiki...

Smutne

Smutne, że na Woodstocku pojawiają się tacy ludzie. Smutne, że Owsiak nie tylko na to pozwala, ale i sam ich zaprasza.

W tym wszystkim nie dziwi mnie tylko "obiektywność" redaktora Wybiórczej, który słowem "Balcerowicz" masturbuje się pewnie każdego wieczora.

Blog

taki tylko dodatek

w razie gdyby ktoś próbował mówić że bezrobocie przestało rosnąć, bo już usłyszałem że to zasługa nowego rządu: bezrobocie zawsze maleje na lato. tego lata nie zmalało.

a jeśli o emigracji mowa: właśnie wróciłem z kina, na sali co najmniej kilkanaście osób mówiło po polsku, kilkanaście poza mną i moimi przyjaciółmi. na ulicy nawet nie warto mówić, kto był w Dublinie ten wie że w centrum łatwiej to dogadać się po polsku niż po angielsku.

zrobili z nas rezerwuar taniej wykwalifikowanej siły roboczej. zaślepieni neoliberalnym kapitalizmem jako jedyną opcją ludzie zapieprzają jak te trybiki. to jedno na pewno im się udało.

--
http://harce.wordpress.com

Byłem na tym spotkaniu

Byłem na tym spotkaniu wrażenie raczej nie ciekawe , około 2 tysięcy ludzi z tego zdecydowana większośc to młodzi liberalowie , ktorzy Balcerowicza przyjęli owacjami na stojąco . A Balcerowicz widząc z kim ma doczynienia nie wysilał się mowił liberalne slogany o podatku liniowym ,zachęcal do pracy do 70 lat po trzynascie godzin dziennie , bo podobno więcej sie nie da czym wzbudzil aplauz wsród wiekszosci widzow bardzo mlodych i nigdzie nie pracujacuch. Bylo kilka ciekawych i niewygodnych pytan m in o likwidacji PGR zadanych przez czlowieka z Slupska oraz przez mlodego socjaliste z łodzi na temat nienawisci Balcerowicza do zwiazkow zawodwych . Balcerowicz z Holdysem ktory płótl kompletne banialuki zręcznie manipulowali bardzo mlodą widownia , dali popis liberalnego populizmu.

Niestety Balcerowicz ma

Niestety Balcerowicz ma dobry PR, robi "wrażenie że się zna", takiego profesorka-profesjonalisty. Ludzie nie zauważają, że pod tą warstwą pudru jest zwykły język nienawiści i propaganda sukcesu. Liberalny populizm to jest dobre określenie na to co on sobą prezentuje. Czytam czasami teksty liberalnych ekonomistów, wielu leci tym samym tonem m.in. lobbyści z Centrum im. Adama Smitha (którzy zresztą Smitha raczej nie czytali) etc. Ale zdarzają się wyjątki, że jakiś liberalny ekonomista powie coś merytorycznego, bez nadmiernego ideologicznego zacietrzewienia z czym da się w miarę poważnie dyskutować. Niestety takich jest niewielu, a Balcerowicz to jest najgorszy przykład z najgorszych chyba, nie docierają do niego podstawowe fakty (jak w przypadku państw bałtyckich, czy polskiego modelu gospodarki) choć ma już swoich pilnych uczniów, którzy przejmują pałeczkę. Balcerowicz świetnie się czuje na takich spotkaniach, bo wie że raczej nikt tam z nim nie stanie do walki jak równy z równym i nie wytknie mu jawnych kłamstw i niedomówień. Jakby Owsiak chciał to mógł zrobić debatę o polskiej transformacji z różnych opcji - to byłoby ciekawe. A tak to wyszła propagandowa szopka, która niestety wiele mówi o mentalności samego Owsiaka.

Każdy rozsądny człowiek

Każdy rozsądny człowiek powinien sobie zadać pytanie, czy za wielkiego znawcę ekonomii można uznać człowieka, który przewidywał, że w wyniku transformacji bezrobocie wzrośnie do... 400 tysięcy osób!

Balcerowicz to wirtualny byt

Balcerowicz to wirtualny byt produkt PR. Jego realnie niema to emanacja Matrixa - jest po to by ogniskować emocje.

Hołdys idol pop kultury-pozer,symbol polskich artystów

Mierny artysta z miernym ekonomistą,dobrana para, a poziom polskich obywateli żenada,brak społeczeństwa obywatelskiego i podatność na neoliberalne slogany zwłaszcza tych co nie zetkneli się z neoliberalnym porządkiem na zywca w pracy.Swoją drogą nasze licealniaki i studenciaki to europejski ewenemeny 99% konforma łykająca bzdety.A co do widowni widziałem takie manipulacje na spotkaniu z ministrem Sikorem, wyglądało nato że za kase zwieźli klakierów rozstawili grupami wśród zebranych i oni zdominowali konformistycznych normalsów.A Gazeta wyborcza napisze prawde tylko wtedy gdzy piekło zamarźnie,wszak TAKO ŻECZE BALCEROWICZ,MICHNIK,HOŁDYS,OWSIAK. CO do tego owsiakowego spędu sam lubiłem różne używki i imprezy kontrkulturowe,ale to przynajmniej od paru lat zwykła komercha,sezony i "zbuntowane" normalsy które udają kontrolowany "bunt",a stoiska z fajna prasą czy innymi sprawami kwiatek do kożucza.TERAZ PRZYNAJMNIEJ OWSIAK Z BALCEREM PRZYLECIELI NA BOJOWEJ RAKIECIE A HOŁDYS PLĄSAŁ

WSZYSCY ARTYŚCI(ZWŁASZCZA POLSCY I TZW.GŁÓWNEGO NURTU) TO...........

Hej, a Wy patrzycie w

Hej, a Wy patrzycie w przeszłość cały czas. Balcerowicz to przeszłość. On jest już skończony. Teraz do nas należy naprawianie tego co popsuli neoliberałowie. My jesteśmy przyszłością. Zamiast bić pianę z jakimś nieomylnym profesorkiem powinniśmy sami zmieniać.

Niestety Balcerowiczowska

Niestety Balcerowiczowska ekonomia to rzeczywistość wciąż aktualna.

My to znaczy kto?

My to znaczy kto?

wolny rynek i inne cuda kapitalizmu

Często spotykam ludzi dla których wypowiedzi przeciwko neoliberalnej ekonomi są niemal świętokradztwem. Na szczęście taka totalnie bezkrytyczna wiara w tzw. wolny rynek i inne cuda kapitalizmu z czasem mija. Nie u wszystkich rzecz jasna bo byt kształtuje świadomość ale u większości po podjęciu pierwszej pracy :) Jeśli chodzi o psora Leszka to lepszym szamanem liberałów jest chyba taki publicysta Wprostu... winnicki czy jakoś tak.

...

Większość z Was nie ma pojęcia o ekonomii oraz o reformach Balcerowicza. NIkt nie przeprowadził takich szerokich reform w praktyce, tylko on. Jeżli nie macie pojęcia o mechanizmach jakie rządzą ekonomią to po co się wypowiadać ? Jeżeli uważacie, że za PRL'u było "cacy" to możecie się przeprowadzić do tej "krainy szczęśliwości" Białorusi. Weźcie jakąś książkę dotyczącą nauki jaką jest ekonomia, poczytajcie trochę to nie boli. Możecie zacząć od Marksa, Smitha Keynsa, Ricardo itd. pewnie tylko pierwsze nazwisko coś Wam mówi( przynajmniej tym komentującym wyżej) Gdyby nie Balcerowicz to teraz pewnie nie byłoby Waszych rodziców stać na komputeki z których piszecie te bzdury. Dodam, że wcale nie jestem zwolennikiem kapitalizmu w fomie "zachodniej", ale wschodni z ich oligarchami jest jeszcze gorszy. Ktoś tam rzucił wczesniej hasło, że "pewnie chodzą do McSyfa, Tybet mają gdzieś" w końcu to normalni ludzi 90 % społeczeństwa takie jest. Też nie chodzę do McDonalda i co z tego ? Weź jakąkolwiek rzecz z Twojego domu, najlepiej komputer pooglądaj, na pewno kupujesz rzeczy z chińskich fabryk, gdzie robotnicy sa wykorzystywani. Czym różnisz się od ludzi kupujących w McDonald ? Tak podsumowując, mam nadzieję, że Polska pójdzie swoją drogą, teraz gdy nie grozi nam kryzys taki jaki był na początku lat 90tych ( zwalczony dzięki Balcerowiczowi) możemy spokojnie się rozwijać.

kolego! jestem z małej

kolego!
jestem z małej miejscowości i rodzice mi opowiadali jakie były skutki tych reform. to był czas, gdy nie było już komuny, a jeszcze nie było kapitalizmu. rolnicy brali kredyty, bo im się opłacało. potem przyszedł balcerowicz, wprowadzał swoje reformy i ci, którzy się zaciągnęli, nie mieli z czego się wypłacić. jak nie mieli rodziny, to zostawali najczęściej menelami. a jak mieli, to brali sznurek, szli w las i kończyli ze sobą... takie są skutki tych reform. państwo państwem, a gdzie tu jest człowiek?
a białorusią, to ty nas nie strasz...

w prlu niektórzy ludzie naprawdę wierzyli, że budują dla siebie i swoich dzieci. budowali ze swoich materiałów wiejskie sklepy, szkoły, przedszkola. potem jakimś cudownym trafem wszystkie ich udziały przepadły. a ci którzy w tamtym czasie byli w jakichś władzach i zarządzali prywatyzacją mienia państwowego, dorobili się nieźle.

zamiast uspołecznić sprywatyzowano... to był największy błąd

A mówił coś o ostatnim

A mówił coś o ostatnim pomyśle Gripspana (czy jak mu tam) - o pomyśle nacjonalizacji przemysłu naftowego w USA, aby ratować gospodarkę? Czyżby liberałowie wchodzili w buty komunistów? Skoro w USA nie ma gospodarki wolnorynkowej, to gdzie jest?

Pojęcie o reformach mam, bo

Pojęcie o reformach mam, bo je przeżyłem na własnej skórze. Jeśli wzrost bezrobocia, największy eksodus w historii, rozwarstwienie społeczne i przejęcie dobra publicznego przez oligarchię uważasz za ok. to znaczy że po prostu mamy inne cele. A Marksa ani Smitha, nie musisz nam przedstawiać, dość tekstów już było na CIA i o Marksie i o Smithu (min o tym jak neoliberałowie nie czytali Smitha).

A pisząc "Gdyby nie Balcerowicz to teraz pewnie nie byłoby Waszych rodziców stać na komputeki z których piszecie te bzdury." sam ujawniasz swoją ingorancję w dziedzinie w której próbujesz się lansować jako "znawca".

Jeśli twoim zdaniem droga fundamentalizmu neoliberalnego jest jedyną możliwym rozwiązaniem gospodarczym, to my tutaj raczej poruszamy się na płaszczyźnie wiary religijnej, a nie faktów. Polecam faktycznie lektury, ale niekoniecznie Marksa czy Ricardo, ale bardziej świeże np. czterotomową pracę Jacka Tittenbruna "Z deszczu pod rynnę: studium polskiej prywatyzacji".

"Większość z Was nie ma

"Większość z Was nie ma pojęcia o ekonomii oraz o reformach Balcerowicza. NIkt nie przeprowadził takich szerokich reform w praktyce, tylko on. Jeżli nie macie pojęcia o mechanizmach jakie rządzą ekonomią to po co się wypowiadać ? Jeżeli uważacie, że za PRL'u było "cacy" to możecie się przeprowadzić do tej "krainy szczęśliwości" Białorusi. Weźcie jakąś książkę dotyczącą nauki jaką jest ekonomia, poczytajcie trochę to nie boli. Możecie zacząć od Marksa, Smitha Keynsa, Ricardo itd. pewnie tylko pierwsze nazwisko coś Wam mówi( przynajmniej tym komentującym wyżej) Gdyby nie Balcerowicz to teraz pewnie nie byłoby Waszych rodziców stać na komputeki z których piszecie te bzdury. Dodam, że wcale nie jestem zwolennikiem kapitalizmu w fomie "zachodniej", ale wschodni z ich oligarchami jest jeszcze gorszy. Ktoś tam rzucił wczesniej hasło, że "pewnie chodzą do McSyfa, Tybet mają gdzieś" w końcu to normalni ludzi 90 % społeczeństwa takie jest. Też nie chodzę do McDonalda i co z tego ? Weź jakąkolwiek rzecz z Twojego domu, najlepiej komputer pooglądaj, na pewno kupujesz rzeczy z chińskich fabryk, gdzie robotnicy sa wykorzystywani. Czym różnisz się od ludzi kupujących w McDonald ? Tak podsumowując, mam nadzieję, że Polska pójdzie swoją drogą, teraz gdy nie grozi nam kryzys taki jaki był na początku lat 90tych ( zwalczony dzięki Balcerowiczowi) możemy spokojnie się rozwijać."

Podobnie jak Xavier, dyplomu z Akademii Ekonomicznej nie mam, natomiast reformy i działania tego pana poznałem empirycznie, jak mówią populiści - jestem jedną z ofiar wymysłów tego pana.
Nie bufonuj tak, elojo, bo sam gadasz jak cymbał - typowy cymbał, który na krytykę totalitaryzmu kapitalistycznego reaguje stwierdzeniem, że na pewno wolicie PRL. Otóż nie, tacy jak ja za PRLu za sam wygląd dostawali wpierdol od władzy, musieli ćwieki z pap zębami wyciągać zakrwawieni w sukach milicyjnych.
Czytać czytamy, a także oglądamy.
Czy ty, że 90 procent społeczeństwa takie jest, to ma być coś oczywistego i godnego przyzwolenia? Te 90 procent to bydło, które niszcy świat i nas każdego dnia. Komputer sam kupiłem i złożyłem. Nie chodzisz do MCsraka, i bardzo dobrze, aczkolwiek nie ma o czym pisać, bo to dla nas jest oczywistość, że tego się nie je, nie chodzi tam, odsuwa jak najdalej. Co do kupowania, to się przynajmniej staramy. I da się wciąż kupić sporo rzeczy nie made in china, np w t-shirt.com masz niechińskie koszulki i bluzy, a np polska duża firma produkująca sprzęt elektryczny domowy opiera się presji produkcji w chrld. I w tym jesteśmy lepsi. Że widzimy, nie odrzucamy tego co widzimy, nie wypieramy, i się staramy. Sami widzimy we własnym środowisku mnóstwo wad, ale normalsom od nas wara.

Opancerzony transporter,

Opancerzony transporter, wyrzutnia rakiet i uzbrojeni po zęby żołnierze... To nie Afganistan, ale Przystanek Woodstock, na którym wojsko namawiało młodych ludzi do wstępowania do armii

- Wojsko może być ciekawą alternatywą dla młodzieży szukającej miejsca w swoim życiu. Niebawem naszą armię czeka uzawodowienie, dlatego chcemy zachęcić młodych ludzi do związania się z mundurem - tak jeszcze przed rozpoczęciem Woodstocku wypowiadał się kpt. Szczepan Głuszczak, oficer prasowy 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej.

40 żołnierzy rozbiło się na peryferiach Przystanku Woodstock, między wioską piwną a sceną folkową, kilkaset metrów od pola namiotowego, na którym najczęściej spotykanym symbolem są... pacyfy. Wstępu do wioski wojskowej, przy prawdziwym checkpoincie, pilnował ubrany w panterkę żołnierz z karabinem w ręku. Nie było kontroli dokumentów i pytań, ale demonstracja siły.

W obozie wystawiono na publiczny widok transporter opancerzony, wyrzutnię rakiet i inne wojskowe pojazdy. Woodstockowicze mogli rozmawiać z żołnierzami, zdobyć informacje m.in. o naborze do służby zawodowej.

Większość woodstockowiczów jednak omijała to miejsce szerokim łukiem. Kuba z Krakowa, w uchu cztery kolczyki, długo rozmawia z jednym z żołnierzy.

"Gazeta": - Chcesz się zapisać do armii?

- Nie. Ja już jestem zawodowym żołnierzem - odpowiada chłopak. - Chciałem zobaczyć, co słychać w artylerii. Wiem, że nie wyglądam na żołnierza, ale w końcu jestem na Woodstocku. Mam urlop, kolczyki zdejmę przed powrotem do jednostki.

Kuba jest spadochroniarzem jednego z najlepszych polskich oddziałów. Wybiera się na misję do Afganistanu. - Dwie sprawy o tym zdecydowały: pieniądze i chęć przygody. W listopadzie miną dwa lata od przyjścia do armii. Na rękę dostaję 1,8 tys. zł. W Afganistanie będzie pięć razy więcej - tłumaczy Kuba.

A pacyfizm?

- Pacyfizm? A co to jest pacyfizm? - uśmiecha się Kuba. - Ktoś musi tego kraju bronić.

Kuba po zawodówce zrobił maturę w technikum uzupełniającym. W restauracji pracował na kuchni, robił pizze, potem na poczcie stemplował przesyłki. - W końcu rzuciłem to, poszedłem do wojska i nie żałuję. Co miesiąc, pierwszego, na koncie mam wypłatę. To jest wielki komfort. Po drugie, za 13 lat mam wojskową emeryturę. Co będę robił dalej, zależy ode mnie - mówi.

Jurek Owsiak: - Sami zaprosiliśmy żołnierzy, co wcale nie gryzie się z ideą Woodstocku. Wojsko to nasza rzeczywistość, staje się instytucją zawodową. Człowiek może tam wejść albo omijać z daleka. I może się dowiedzieć z pierwszej ręki, o co w armii chodzi, od żołnierzy, którzy byli w Afganistanie i Iraku. Niech powiedzą, może poprawią tych, co myślą, że tam robi się akcje w stylu Rambo. Taki kontakt się przydaje, a Woodstock jest na to dobrym miejscem.

Źródło: Gazeta Wyborcza Zielona Góra

Po godzinie 14, w radiu Tok

Po godzinie 14, w radiu Tok Fm, w audycji prowadzonej przez "byłego punka", Mikołaja Lizuta, o nazwie PIWO, wystąpił pan Hołdys. Tłumaczył, że idea była taka Akademii Sztuk Przepięknych, żeby młodzi ludzie zobaczyli tych których na co dzień nie mogą sobie zobaczyć w realu - np pana L. Balcerowicza. Wg Hołdysa, pan Balcerowicz okazał się człowiekiem z klasą, nie uciekł przed trudnymi pytaniami ( a przecież był mistrzem na 800 metrów !), natomiast wszyscy zadający trudne pytania byli w sztok pijani, i nie potrafili nic wyartykułować, prócz "Ty bucu" , "Ty Chamie".

Niech się cieszy, bo gdyby to był dawny Jarocin, to by tego buca i jego, Hołdysa który "kosi szmal", to by ich tam zajebali...Podobnie jak tych wojaków z bożej łaski. Swoją drogą, ciekawe ile panowie z bronią ostrą (w takim tłumie!) "zbuntowanych" nastek wyrwali...

Czytałem relacje z

Czytałem relacje z wybiórczej[poniedziałkowej]z tegoż spotkania i po tym co czytam teraz to rzeczywiscie najbardziej obiektywna relacje ze spotkania z Balcerowiczem napisała gazeta...uwaga Nasz Dziennik!
A tak na marginesie czy ktos pamięta Owsika jak szedł w demieonstracji przeciwko forum ekonomicznemu w Warszawie?Ot chłopina idzie w mysl powiedzenia tylko krowa nie zmienia poglądów:)

tia

Na tym polega problem że Balcerowicza kreuje się na wielkiego ekonomistę i bohatera. Tymczasem jest on tylko twarzą większego ekonomicznego planu który niewydolną PRL owską gospodarkę miał przepchnąć na tory kapitalizmu. Co się stało przy okazji to chyba wie każdy kto żył w okresie transformacji. Wielkie przejęcie dokonane przez byłych aparatczyków lub ludzi dobrze poinformowanych pokroju np. Guzowatego. W ciągu kilku miesięcy powstała kasta posiadaczy i rzesza pariasów którzy nie byli świadomi tego jak bardzo ich ograbiono. A ograbiono bo własność teoretycznie społeczna wpadła za bezcen w prywatne ręce i trzeba być debilem żeby się z tego radować.
Ta nieszczęsna Białoruś przewijająca się we wszystkich tekstach domorosłych libertarian... ciekawe że nie piszecie o Chinach idealnym miejscu dla międzynarodowego biznesu. Raj to jest bez związków i całego tego obrzydliwego socjalu.

Balcer

Hej hej, krótko ode mnie na temat spotkania. Ja byłem tym człowiekiem, który zadał pytanie o koszty transformacji ustrojowej oraz o związki zawodowe. Na pierwsze odpowiedź jest w njusie, na temat ZZ Balcer wypowiedział się mniej więcej tak: "Ja nie mam nic przeciwko porządnym, uczciwym związkom zawodowym, natomiast jestem przeciwny tym, które swoimi działaniami szkodzą pracownikom".

Poza powyższymi pytaniami zadałem jeszcze dwa:
- jak to jest, że skoro liberalne propozycje dot. gospodarki są takie zajebiste, to czemu w ogromnej większości krajów Europy Zach. (w tym Irlandii :]) nie wprowadzono podatku liniowego? Odpowiedź Balcerowicza: bo w Europie Zachodniej socjalizm jest wciąż w głowach i "Bo mają na czym budować dobrobyt etc.". Podał przy tym przykład Szwecji, gdzie najpierw dobrzy liberałowie zbudowali potęgę ekonomiczną a potem socjaliści zaczęli budować państwo opiekuńcze. Na co zripostowałem krótko (na szczęście Hołdys mi nie przerwał): Bzdura, Partia Socjalistyczna rządziła w Szwecji praktycznie od 1914 roku (od wtedy posiadali większość w parlamencie, od lat '30 nieustannie rządzili do lat '70). Profesor zdaje się, że tego nie dosłyszał bo nie przeprosił za błąd merytoryczny ;)
- po raz drugi Europa Zachodnia - Balcerowicz jest zwolennikiem obniżania kosztów pracy, przy czym w Polsce te koszty już są wielokrotnie niższe niż w Europie Zachodniej

Majrys - odezwij sie

Cześć!
Szukam osób, które były w tym roku na Woodstocku, zwłaszcza na spotkaniu z Balcerowiczem, i chciałyby się podzielić wrażeniami jutro na antenie radia Luz w audycji Altergodzina. Audycja jest wieczorem, po 22:00, dzwonimy na koszt radia do rozmówcy/rozmówczyni.

Majrys lub inne osoby, jeśli macie ochotę podyskutować to proszę o kontakt ze mną na maila, który znany jest redakcji CIA.

Z góry dziękuję i pozdrawiam,
MS

przeciez balcerowicz to taki

przeciez balcerowicz to taki sredni wolnorynkowiec, daleko mu do szkoly austriackiej, mowi duzo, ale jego czyny mowia same za siebie: wolnosci to ona raczej nie poszerzal.

tia

Balcerek jest tak wolnorynkowy jak mu jego polityczni mocodawcy pozwalają a nie od dziś wiadomo że wielki biznes ma wolny rynek w dupie. Gdyby nie państwo i aparat przymusu to by ich ludziska dawno zjedli i popili samogonem. Pierdoły o wolnorynkowym kapitalizmie są dobre dla licealistów i studenciaków z SGH.

Jeśli idzie o holdysa

Jeśli idzie o holdysa i innych polskich pożal się boże artystów estradowych to sprawa jest prosta, grając do kotleta w podrzędnej spelunie gdzieś w USA marzyło się im, aby wrócić do domu w blasku chwały i błyskach fleszy. Upadek PRL był jak cud nad Wisłą nareszcie można było chałturzyć do woli po festiwalach i imprezach prywatnych (na których jest chyba największa kasa) Nie ważne że od 30 lat nie stworzyło się niczego nowego, ważne jest że tantiemy płyną i co roku można jakieś the best wydać. Zadziwia jedynie poziom sfrajeżenia polskiej młodzieży bo przecie podobno na łudstoka przyjeżdżają ludziska z tej biedniejszej popegierowskiej polski B czy tam C. żenada!

No właśnie nie, bo we

No właśnie nie, bo we wczorajszej GW, w artykule o Wódstoku napisano wyraźnie, że było pełno ubrań z H&M i ZARY, a punkowych skór i iokezów nie było niemal wcale.

prośba o kontakt od osób, które tam były

Cześć!
Szukam osób, które były w tym roku na Woodstocku, zwłaszcza na spotkaniu z Balcerowiczem, i chciałyby się podzielić wrażeniami jutro na antenie radia Luz w audycji Altergodzina. Audycja jest wieczorem, po 22:00, dzwonimy na koszt radia do rozmówcy/rozmówczyni.

Z góry dziękuję i pozdrawiam,
MS

"Dla wszystkich

"Dla wszystkich zainteresowanych jaka jest realna sytuacja, a nie ta w głowie byłego ministra finansów, polecam tekst także na tymże samym portalu gazeta.pl: Estońska gospodarka się zgrzała i słabnie w oczach".

Xavier, mam dla Ciebie zadanie - przeczytać tekst ze zrozumieniem i przeanalizować dodając fakty. Weźmy sam lead:
Estonia staje się pierwszą ofiarą przegrzania w krajach bałtyckich. Wzrost gospodarczy spowolnił tam do 4,5 proc., a inflacja wzrosła do 11 proc. I pomyśleć, że tamtejsza gospodarka jeszcze rok temu rosła w tempie ponad 10 proc.!

Można w nim przeczytać, że wzrost oscylował przez dłuższy czas wokół 10 proc. (Polska może o takim pomarzyć) i dopiero w lutym spadł do poziomu trochę niższego niż Polski. Nie w tym rzecz jednak, w II kwartale spadł tam jeszcze jak podejrzewam, tylko w odpowiedzi na pytania:
- jak się żyło w Estonii w roku 1990 (podpowiadam: republika radziecka, poziom życia po wieku komuny w ZSRR był znacznie niższy niż w Polsce)
- jak się żyje w Estonii teraz (i dlaczego za kilka lat Estończycy osiągną PKB na mieszkańca na poziomie Niemiec)
- jak to się stało, że byli głęboko za nami, jak że nas głęboko wyprzedzili

Pomijając związki recesji ze związaniem na sztywno w ramach ERM2 kursu korony z euro i normy unijne dławiące rozwój, odpiszę więc metaforycznie, że człowiek, który wyprzedził innych o kilka dystansów ma prawo się zmęczyć i odpocząć.

W systemach liberalnych wahania cyklu to norma, ale suma sumarum rozwój jest szybki w odróżnieniu od etatystycznego stabilnego marazmu.

A Balcerowicz?
To taki wolnorynkowiec, który nim się staje, ale gdy już nie jest ministrem. Z kredytami, które po podniesieniu stóp zdławiły klasę średnią odsetkami racja. Pisanie, jednak że o ujemnych skutkach reform w oderwaniu od bankructwa polskich finansów po pół wieku komuny to ignorancja. Mechanizm ratujący trzeba było zastosować, aby nie skończyć jak Zimbabwe, to komuna odpowiada za jego skutki, inna sprawa czy nie można było przejść na system w pełni wolnościowy oraz zwalczyć inflację sprawniej i lepiej....

Tak, Estonia wprowadziła

Tak, Estonia wprowadziła "marzenie liberałów" podatek liniowy i proszę, są już pierwsze efekty. To samo przeżywają inne kraje bałtyckie, które były dobrymi uczniami liberalnych szamanów. Idzcie towarzysze już na emeryturę z waszymi znachorskimi radami.

A porównywanie Estonii gdzie żyje milion z hakiem ludzi z Polską, zakrawa na żart.

W Polsce za duzo pozwalamy

W Polsce za duzo pozwalamy polityką na naszych oczach zaczynają perfidnie żreć sie w sejmnie o dojście do koryta... Wiec nie wiadomo komu ufać... Może i w białorusi jest ten 1,6 % bezrobocia ale mi sie zdaje że o duzo mniej od przeciętnego polaka zarabiają... wiec pogłębiając sie w mojej teorii gdyby obciąć nasze pensje i stowrzyć za to nowe miejsca pracy to byśmy mieli 1,0% bezrobocia a i tak wszyscy żyli w biedzie... wiec lepiej nie robić nic;p

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.