Berlin: FAU wzywa do likwidacji pracy tymczasowej

Świat | Prawa pracownika | Protesty

W dniu 1 maja, anarchosyndykalistyczny związek FAU zorganizował w Berlinie "marsz przeciw pracy tymczasowej”, w którym uczestniczyło około 120 osób. Marsz rozpoczął się pod biurem stowarzyszenia agencji pracy tymczasowej Bundesverband Leiharbeit. Mówiono tam o najnowszych trendach w pracy tymczasowej. Następnie, demonstranci przemieścili się pod stowarzyszenie pracodawców z sektora usług Arbeitgeberverband Mittelständischer Personaldienstleister (AMP). W grudniu 2010 r., porozumienia zbiorowe podpisane przez to stowarzyszenie z chrześcijańskim związkiem zawodowym CGZP zostało uznane przez sąd za nielegalne. Tak więc dumpingowe pensje przewidziane przez porozumienie zbiorowe przestały obowiązywać i pracownicy mogą teraz domagać się wypłacenia wyrównania swoich przeszłych wynagrodzeń.

Następnym przystankiem było Federalne Ministerstwo Spraw Społecznych, gdzie protestowano przeciw wdrażaniu niektórych postanowień ustawy Hartz IV, w szczególności przeciw zmuszaniu bezrobotnych do uczestnictwa w targach pracy tymczasowej. Pod siedzibą firmy Randstadt mówiono o polityce tego największego „handlarza niewolników” w Niemczech.

Ostatnim przystankiem było biuro agencji Olympia. Firma należy do międzynarodowej grupy OTTO Workforce. Przypomniano o walce polskich i słowackich pracowników OTTO w Holandii, którzy cierpią z powodu tragicznych warunków zamieszkania i oszustw ze strony pracodawcy. FAU wspiera konflikt pracowniczy rozpoczęty przez siostrzane związki ZSP i Priama Akcia.

Za: http://de.indymedia.org/2011/05/306539.shtml

Zlikwidujmy prace

Zlikwidujmy prace tymczasową, zlikwidujmy prace sezonową, zlikwidujmy umowy śmieciowe, zlikwidujmy posady płatne za mniej niż 80% średniej krajowej, zlikwidujmy stołki kierownicze, zlikwidujmy...

... nie ma to jak an'archia ( brak'władzy ) - wszytko co nam się nie podoba zlikwidujmy anarchistyczną odgórną dyrektywą spółdzielni( oczywiście z podpisami całego kolektywu )

Rozumiem, że można walczyć z nieuczciwym kapitalistą, który nie przestrzega zawartych z pracownikiem umów, ale zlikwidowanie pracy tymczasowej nie poprawi sytuacji tych co się do tej pory na taki desperacki krok decydowali. Przecież to jest absurd! Zupa jest słona i pływa w niej mucha - zlikwidujmy zupę! Każdy zasługuje na kotlety! - oczywiście sojowe. Tylko czy gdy zniknie zupa, nagle pojawią się kotlety? Wątpię...

ja powiem krótko:

ja powiem krótko: zlikwidujmy pracę najemną - współczesne niewolnictwo.

No to powiedziałeś :/Etat

No to powiedziałeś :/
Etat jest takim samym niewolnictwem, samozatrudnienie też - bo trzeba robić to co chce klient. W sumie jeśli nie jesteś samowystarczalny zawsze MUSISZ zrobić coś co jest potrzebne innym.

no dobra, ale pracując w

no dobra, ale pracując w spółdzielni czy kolektywie pracowniczym, lub będąc samozatrudnionym to ty czerpiesz bezpośrednie zyski z owoców twojej pracy. o to chodzi, a nie o to, żeby się opierdalać ;)

A co jeśli ktoś chce być

A co jeśli ktoś chce być zatrudniony? Nie ma ochoty się martwić o zbyt produktu i podpisuje umowę z szefem/klientem, że ten od niego co miesiąc kupuje X towaru za YPLN. Umowę rozwiązuje się z 3miesięcznym wyprzedzeniem. Masz pewność, że to co produkujesz znajdzie kupca, ale za to twój klient/szef zarabia, bo przekazałeś mu ryzyko i teraz on się martwi o zbyt. Wykonasz to co w umowie i masz czas na to co lubisz, co cię rozwija, daje możliwość samorealizacji itd.

Jeśli taki ktoś zobaczy

Jeśli taki ktoś zobaczy korzyści z zarządzania własnym miejscem pracy, to nie będzie chciał wrócić do czasów pańszczyzny. Ludzie nie wykonują pracy najemnej z umiłowania do niewoli, ale dlatego że muszą.

Oczywiście że poprawi.

Oczywiście że poprawi. Obecnie masa osób pracuje np. na odnawialnych umowach o dzieło co miesiąc mimo że teoretycznie jest to nielegalne a wykonują takie same obowiązki które wynikają z umowy o pracę.

Tymczasowość umów powoduje że pracownik jest bardziej zastraszony nieodnowieniem kontraktu, przez co zapierdala 2x szybciej aby nie stracić pracy.

Twoje filozofowanie nie ma sensu. Tutaj działa prosta zasada wyciśnięcia ile się tylko da od pracowników. W ten sposób jak to w kapitaliźmie bogaci się bogacą a biedni biednieją bo jeden pracownik haruje za dwóch przez co zwiększa bezrobocie i jeszcze zarabia mniej bo jest większe ciśnienie na rynku pracy.

Filozofuje? :) Ok. czekam na

Filozofuje? :)
Ok. czekam na twoją praktykę towarzyszu. Zlikwiduj prace tymczasową i popraw byt wszystkich wyzyskiwanych. Jeśli nie dasz rady to znaczy, że ty filozofujesz, a ja Cię po prostu na ziemię sprowadzam.

Nasza praktyka polega na

Nasza praktyka polega na wspieraniu pracowników tymczasowych, by mogli się cieszyć większym bezpieczeństwem zatrudnienia. Obecnie, walczymy o to, by pracownicy OTTO otrzymywali np. świadczenia chorobowe. Częściowo nam się to udaje - w zeszłym tygodniu jeden pracownik otrzymał 700 euro.

Powiesz, że to kropla w morzu. Pewnie, że tak. Ale dopóki mamy do czynienia z filozofującym i zrezygnowanym społeczeństwem, praktyka ma taki zasięg jaki ma. Ale dobre i to.

I o to chodzi! Tylko nie

I o to chodzi!
Tylko nie mówmy, że trzeba pracę tymczasowa zlikwidować. Sporo osób dzięki takiej pracy znalazło zatrudnienie. Tępić nieuczciwych, naznaczać oszustów. Jeśli macie takie pojedyncze sukcesy, to może też o nich piszcie - bo to jest budujące i zachęca do działania. :)

Nie trzeba czekać na

Nie trzeba czekać na praktykę, bo ona już była. Cała sprawa polega na tym aby zatrzymać albo jeśli się da cofnąć coraz bardziej postępujące uniepewnianie i utymczasowianie kontraktów

Wolę już pracować na

Wolę już pracować na "czarno"(nie mam tu na myśli kościoła katolickiego:)) niż u takich handlarzy niewolników-żeby kradli mi cześc zarobkow?,na umowach śmieciowych tak samo,przecież one nic nie dają,ubezpieczyc się zdrowotnie trzeba wtedy na własny koszt,a tak można udawać bezrobotnego i miec ubezpieczenie z pośredniaka,bo pracy ci tam i tak nie dadzą,ale łatwo mogą cię z bezrobotnych wywalić na 3 miesiące,i po ubezpieczeniu,mnie ostatnio tak zrobili bo byłem w pracy i nie mogłem,na szczęście nie zachorowałem ciężko..Do tego wielu ludzi,z naszej klasy społecznej,ma na głowie komorników,i jest zawsze grozba że przyjebie się do naszej wypłaty,i zostanie nam całe gówno na przezycie,jak jesteś dlugie okresy bezrobotnym to łatwo narobić sobie długów,chociażby jak jezdzisz bez biletu szukając pracy,nie płacisz czynszu itd.A pracodawców skurwysynów powinno się tępić,mogła by to robić jakaś milicja..albo nawet każdy z pokrzywdzonych gdyby się mscił,to by mogło coś pomóc,bo pozwiesz do sądu szefa u którego oficjalnie nie pracowałeś?Ale ludzie generalnie odpuszczają,nie wiem czy to wpojona nam chrześcijańska mentalność,czy tłumaczone nią tchórzostwo,ja też jednemu skurwielowi odpuściłem i nie daje mi to spokoju,gdybym wiedział że to coś da,taki pojedyńczy akt,i ze ktoś wezmie przykład,Wiem że to potępicie bo nie dość ze insurekcjonizm,to jeszcze niezorganizowany,indywidualny .Ja też nie uznaję zemsty jako odegrania się na osobistym wrogu,za wroga uważam tylko tego , okim wiem że krzywdzi nie tylko mnie ale równie dobrze każdego,jest wrogiem ludu(na kochanku żony np.raczej bym się nie mścił),podczas rewolucji w Hiszpanii też podobno zwalczano tych,którzy chcieli przy jej okazji dokonać osobistych porachunków.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.