Berlin: Nieudana demonstracja neonazistów przeciw imigrantom

Świat | Antyfaszyzm | Dyskryminacja | Rasizm/Nacjonalizm

Nieudana minidemonstracja Kilkaset osób zablokowało w sobotę planowaną demonstracje niemieckich neofaszystów z NPD w jednej z dzielnic Berlina, Rudow. Neofaszyści demonstrowali przeciwko budowie prowizorycznego osiedla kontenerowego dla azylantów, które ma powstać w tej dzielnicy. W oczach NPD to „luksusowe apartamenty”, które zakłócą „wiejski charakter Rudow”. W listopadzie rasiści należący do tej organizacji zaatakowali projekcję filmową o prawach imigrantów odbywającą się w Rudow, oraz dokonali ataku na ośrodek dla azylantów w pobliskiej miejscowości Waßmannsdorf.

W związku z tym, wieść o zorganizowaniu przez berliński oddział NPD demonstracji spotkała się ze sprzeciwem środowiska antyfaszystowskiego. Demonstracja NPD zgromadziła co najwyżej 70 osób, więc bez problemu została otoczona przez trzy grupy kontrdemonstrantów blokujące odchodzące z miejsca zgromadzenia ulice. Pod ochroną policji, demonstracja neonazistów przeszła około 600 metrów, jednak musiała potem zawrócić w wyniku skutecznej blokady i została następnie rozwiązana.

W demonstracji antyfaszystowskiej uczestniczyła też grupa imigrantów. Krzyczano „Nazis Raus”, „Kein mensch ist illegal” oraz hasła antyniemieckie (m.in. w stronę neofaszystów krzyczano: „Niemcy to gówno, a wy jesteście tego dowodem”). Po demonstracji, neofaszyści schronili się w dość zabrudzonej farbą siedzibie NPD na Lichtenbergu.

Stylowy font  Blokada  Zabrudzona fasada u NPD

W Niemczech lewica się

W Niemczech lewica się spiera, czy hasło "Nigdy więcej Niemiec" jest wystarczająco radykalne. A u nas lewica zastanawia się, jak przetrawić swoje hasła by brzmiały bardziej propolsko. Tymczasem polska prawica próbuje się kumplować z antypolskimi neonazistami z NPD napadającymi na azylantów i emigrantów ekonomicznych. I co jest bardziej zwariowane?

"W Niemczech lewica się

"W Niemczech lewica się spiera, czy hasło "Nigdy więcej Niemiec" jest wystarczająco radykalne"
Ale w przeciwieństwie do państwa niemieckiego, państwo polskie nigdy nie przeprowadziło planowanej, społecznie zaakceptowanej, wielomilionowej eksterminacji swoich "wrogów". O ile w kontekście historycznym to hasło jest zrozumiałe za zachodnią granicą, w Polsce brzmi kuriozalnie. Oczywiście możemy wypisać na sztandarach "Nigdy więcej Polski" i tymi sztandarami osłaniać się przed kamieniami zwykłych ludzi, którym chcemy pomagać.

Nie sugerowałem by

Nie sugerowałem by skandować "Nigdy więcej Polski". Na pewno nasi przeciwnicy by bardzo tego chcieli :D Ba, nawet hasło "nigdy więcej niemiec" skandowane w Niemczech wydaje mi się zbyt ekstremalne (co ciekawe, zwłaszcza imigranci się krzywią, gdy to słyszą). Notabene, przy wszystkich zapożyczeniach z niemieckiej kultury politycznej i taktyki ulicznej, które wyraźnie widać u automatycznych, zapomnieli jakoś zapożyczyć hasła "Nigdy więcej Niemiec", które chyba w Polsce by zrobiło karierę?

Oczywiście można wyjść z założenia, że Polacy nie potrafią nawet przeprowadzić planowej eksterminacji swoich wrogów, wobec czego faszyzm polski jest niegroźny. Ja wychodzę jednak z założenia, że pewne ideologie są groźne niezależnie od tego, gdzie są głoszone i tak należy je traktować.

Część polskiej

Część polskiej państwowej lewicy wybrała "taktykę" płaszczenia się i skomlenia przed prawicą. Oczywiście im bardziej się płaszczy i skomli tym bardziej sie kurczy

Bardzo trafne.

Bardzo trafne.

Z tym nigdy więcej Niemiec

Z tym nigdy więcej Niemiec to głupota. Nie ma sygnału, że chodzi o sprzeciw wobec państwa w ogóle a nie tylko jednego konkretnego.

Myślę, że lewica, an

Myślę, że lewica, an anarchiści powinni zwracać uwagę na kontekst, miejsce etc. swojej działalności. I niektóre hasła lewicowe nigdy nie będą uniwersalne dla wszytkach części świata. Można głosić hasło "Polska to gówno", tylko po co skoro znając historię Polski 99% osób uzna to hasło za durne. A hasło to tylko hasło i chyba nie warto skupiać się na udowadnianiu jego słuszności lub głupoty, tylko po co ? Lepiej działać realnie na różnych płaszczyznach... A i też nie warto odrazy dyskredytować hasła "Nigdy więcej Niemiec" bo ono powstało w innym miejscu, w innym kontekście niż nasz punkt widzenia etc. i trzeba o tym pamiętać.

Ojej, imigranci razem z

Ojej, imigranci razem z Antifą? A na automatoł.pl czytałem, że Kurdowie napają na squaty w Berlinie.

'prawdziwy patrioto'-

'prawdziwy patrioto'- generalizujesz, generalizujesz, generalizujesz... aż przykro.

Skąd właściwie te informacje?

Czytam i zastanawiam się skąd wzięły się te wszystkie informacje zawarte w tym poście. Blokada marszu w Rudow nie zakończyła się sukcesem, bo policja szczelnie otoczyła marsz nazioli, a kilkaset osób z antify nie było dostatecznie przygotowanych na grę w kotka i myszkę w terenie, który niezbyt dobrze znali. Nic nie zostało więc wcześniej rozwiązane, a demonstracja NPD doszła do końca. Za sukces antify można zdecydowanie uznać liczebność znacznie przeważającą ćwoków z NPD i zatrzymanie ich poprzez atak na pociąg, którym jechali, co sprawiło że ich demonstracja rozpoczęła się prawie dwie godziny później.

Równie nieprawdziwa jest informacja, jakoby naziści skryli się po demonstracji w oddalonym o co najmniej 15 km Lichtenbergu. Witryna obrzucona farbą, którą widać na zdjęciu to sklep, którego właścicielem (tutaj nie jestem w 100 % pewien, czy dotyczy to tylko właściciela, czy także jego klienteli) jest działacz NPD. Budynek został obrzucony farbą i butelkami kilka godzin później, podczas Silvio-Meier-Demo, czyli corocznej demonstracji antyfaszystowskiej ku pamięci zamordowanego 20 lat temu działacza lewicowego i squattersa. Przeszło w niej ponad pięć tysięcy ludzi i obyło się bez większych starć z policją. Relację można znaleźć na niemieckich indymediach, niestety moja znajomość języka nie pozwala mi jak narazie na przetłumaczenie i wrzucenie tego niusa, a szkoda, bo na CIA w tej sprawie cisza.

Sugerowałbym poprawienie powyższej informacji, bazując choćby na zagranicznych niezależnych portalach informacyjnych, bo jak narazie całkowicie mija się ona z prawdą.
pozdrawiam
gonzo

o ile w ogóle ma to jakies

o ile w ogóle ma to jakies znaczenie, niemieckie strony tak podają np

całe to demo npd miało chyba przejśc 200 metrów i dotarli do połowy

Update: Samstag 18:20 Uhr
Aktuelle Infos auf Twitter Berlin rechtsaußen
Grossaufgebot der Polizei, die Nazis wurden mit Bus herangekarrt und grossem Bullenspalier zum Versammlungsplatz gebracht. Gegen 14:30 uhr sind sie losgelaufen. Etwa 70 Nazis laufen durch Rudow , werden durch Blockaden behindert, laufen nur paar 100 Meter, die Nazis kehren um und beenden frühzeitig 100 Meter vor dem Endplatz.

http://nk44.blogsport.de/2012/11/20/naziaufmarsch-in-rudow-blockieren-24...

tych kilkaset osób to chyba nie było z antify skąd to info na zdjęciach wygladają jak przeciętni ludzie no chyba że ktoś czerpie informacje z naziolskich stron tam każdy kto ich nie lubi to "antifa" ;)

a tutaj piszą, że połowa nazioli próbowała pojechała z Rudow do Lichtenbergu gdzie próbowali zrobić drugą demonstrację na 27 osób

Weniger als die Hälfte der Neonazis fuhr mit der U-Bahn von Rudow weiter nach Lichtenberg zur Lückstraße, wo eine Kundgebung gegen die zeitgleich stattfindende Silvio-Meier-Demonstration angemeldet war. Dort, in der Lückstraße, betreibt die Neonaziszene seit über einem Jahr einen Treffpunkt.

http://www.blog.schattenbericht.de/2012/11/blockiert-in-rudow-gewaltphan...

rzeczywiscie oprócz tego było duze demo antynazi 4500-5000 osób

Informacje Pochodzą m.in. z

Informacje Pochodzą m.in. z kanału rechtsaussen na twitterze. Jeśli tam byłeś i masz lepsze informacje, to nie krępuj się tylko pisz własne relacje.

Nie będę się spierać co jest napisane na stronach niemieckich, bo obaj chyba słabo znamy ten język, więc to żadna dyskusja.

Jeśli komuś Niemcy

Jeśli komuś Niemcy kojarzą się wyłącznie z III Rzeszą to jedyne o czym może to świadczyć to o ignorancji takiej osoby.

Jedna rzecz to postawa antypatriotyczna, którą popieram w 100% i wynikające z tego przeciwstawianie się ciemniackiej mentalności, a druga wchodzenie w jakieś debilne kompleksy, czyli tak naprawdę taki odwrócony nacjonalizm od dupy strony.

Najlepszym przykładem może być koleś na protestach pod krzyżem, który napierdalał o tym "jak nas Europa widzi", tak jakby kurwa w tej Europie nie było masy Le Penów, Frankistów, całej kupy pojebanych Szwajcarów traktujących nawet Niemców jak jakąś dzicz z dżungli i pełno innego prawicowego gówna.

O "antideutschach" był swego czasu dobry artykuł na libcomie :)

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.