Błędy polskiego "antyfaszyzmu" - o nowy dyskurs, strategie i taktykę

Antyfaszyzm | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm

Tegoroczna demonstracja Porozumienia 11 listopada zakończyła się spektakularną klęską. Kilkanaście razy mniejsza niż demonstracja neofaszystów, pozbawiona była również antysystemowego przekazu.

Przeciwko celebrytom i politykom

Tegoroczna klęska jest pokłosiem zeszłorocznej blokady, na którą zaproszono polityków i celebrytów. Spowodowało to kompromitację i umocnienie przekonania o pro-systomowym charakterze polskiego antyfaszyzmu. W związku z tym nie ma co się dziwić, że zbuntowani ludzie wybrali Marsz Niepodległości idąc na lep prymitywnej nacjonalistycznej propagandy.

Wniosek: Żadnej współpracy z politykami, żadnego podpierania się "autorytetem" celebrytów, żadnego wysługiwania się systemowymi mediami.


Potrzebna alternatywa nie polityczna poprawność

Dotychczas stosowany dyskurs Porozumienia, skupiał się na obronie szeroko rozumianej "poprawności politycznej" i braniu za podstawę sprzeciwu wobec faszyzmu obecnego prawa. Jest to błędna strategia. Dyskurs w Polsce przesuwa się na prawo, i zajmowanie pozycji defensywnych skończy się wypchnięciem ruchu antyfaszystowskiego poza nawias opinii publicznej. W sytuacji gdy prezydent RP składa kwiaty pod pomnikiem Dmowskiego, wyraźnie widać czym jest obecnie "polityczna poprawność" - to polityczna poprawność nacjonalizmu. W związku z tym należy przyjąc strategię ofensywną - negującą zarówno państwowe prawo jak i "poprawność polityczną" we wszelkich jej odmianach.

Ewidentnie kończy się czas bezideowości i apolityczności młodzieży. Młodzież potrzebuje alternatywy. Ale ta alternatywą nigdy nie będzie "tolerancja i światopoglądowy pluralizm". Alternatywa może być tylko wyraźna opcja ideologiczna. Taką ideologią jest tylko anarchizm.

Wniosek: należy porzucić apolityczny wizerunek polskiego "antyfaszyzmu" i zająć jednoznaczne stanowisko ideologiczne


Świadomość klasowa, nie tożsamość kulturowa

Dotychczasowy dyskurs antyfaszystowski skupiał się wokół tożsamości kulturowej, podkreślane były kwestie gender, lgbt i ogólnie tzw. "obyczajówki". Jest to poważny błąd. Istotą faszyzmu nie jest bowiem walka z jakimiś mniejszościami, lecz skoszarowanie większości. Faszyzm jest zagrożeniem dla każdego a nie tylko dla wybranych. Apolityczny ruch antyfaszystowski nigdy nie pokona faszyzmu. Pokonać go może tylko Rewolucja społeczna likwidująca system kapitalistyczny.

Wniosek: Należy zrezygnować z eksponowania "obyczajówki" i innych drugorzędnych spraw. Zamiast tego należy skupić się na budowie ruchu społecznego i klasowego. Należy również odkryć przed społeczeństwem klasową istotę faszyzmu którą stanowi kolaboracja proletariatu z burżuazją.

Bronić swoich a nie obcych

Innym błędem w antyfaszystowskim dyskursie jest przyjęcie hasła o obronie "innych i obcych" ludzi przeciwko zagrażającym im neofaszystom. W istocie po pierwsze napędza to nacjonalistyczny dyskurs potwierdzając istnienie owych "innych". Po drugie jest zwyczajnie nieskuteczne bo większość egoistycznie nastawionego społeczeństwa nie ma i nie bedzie miała zamiaru bronić "obcych". Zamiast o obronie "innych" czas rzucić hasło o obronie samych siebie i sobie podobnych.

Natomiast "inni" to w istocie nasi towarzysze i przyjaciele. Murzyn nie jest "obcy" jest swój, bo jest człowiekiem i członkiem klasy pracowniczej. Walcząc z rasizmem bronimy nie obcych, lecz swoich. Walcząc z faszyzmem bronimy samych siebie i członków naszej klasy.

Wniosek: Zatem nasz dyskurs musi skupić się na podkreślaniu jedności z innymi tego co łączy (prznależnośc do tej samej klasy) zamiast akcentowania obrony różnorodności i "inności".


Patriotyzm i internacjonalizm: nie kosmopolityzm i nacjonalizm.

Polscy antyfaszyści maja ewidentny problem ze swoim stosunkiem do zagadnienia patriotyzmu. Jest to problem poważny. Z jednej strony pojawiają się kosmopolityczne głosy przeciwko jakimkolwiek formom patriotyzmu z drugiej głupkowate hasła o "wielkiej Polsce antyfaszystowskiej". Negowanie patriotyzmu jako takiego prowadzi do odcięcia się od mas, które w dużym stopniu przesiąknięte są uczuciami patriotycznymi. Należy zatem przejmować te elementy patriotyzmu które mogą być zgodne z naszym stanowiskiem np. w kwestiach historycznych. Nie widzę nic złego w polskiej fladze z kotwicą. Można to wykorzystać jako symbol walki z faszyzmem. Tak samo należy podkreślać zdradziecka rolę endecji w polskiej historii (kolaboracja Dmowskiego z caratem, kolaboracja NSZ z Niemcami). Błędem byłoby jednak licytowanie się z neofaszystami na patriotyzm, co prowadziłoby do podsycenia nastrojów nacjonalistycznych. W mojej ocenie proletariacki patriotyzm nie jest sprzeczny z autentycznym internacjonalizmem. I odpowiednie wykorzystanie nastrojów patriotycznych może przynieść dobre skutki.

Wniosek: Patriotyzmu nie należ zwalczać, ani go podsycać. Należy go jedynie wykorzystywać wtedy gdy jest to opłacalne.


Kto jest prawdziwym ekstremistą?

Niektórzy np. blogerka Lukrecja Sugar starają się przedstawić neofaszystów jako jedynych ekstremistów. Jest to teza błędna. Faszyzm nie jest ekstremizmem w stosunku do obecnego systemu. Obecny ustrój charakteryzuje się hierarchicznym ukształtowaniem stosunków społecznych, władzą państwa, kapitału i dużymi wpływami Kościoła. Wobec takiego ustroju neofaszyści nie są żadną opozycją. W istocie chcą oni jedynie umocnić hierarchię, ustanowić totalitaryzm i państwo wyznaniowe. Nie są to zatem poglądy ekstremistyczne lecz jedynie umocnienie panujących w państwie trendów.

Kto jest zatem prawdziwym ekstremistą? Anarchiści i radykalna lewica. Bo tylko my chcemy i możemy doprowadzić do realnego zniszczenia obecnego hierarchicznego systemu i kapitalizmu. To anarchizm stanowi pogląd ekstremistyczny wobec obecnego ustroju. I czas to w końcu głośno powiedzieć!


Przeciwko państwu, policji, nazistom!

Nie oszukujmy się. Tegoroczna demonstracja antyfaszystowska doszła do skutku jedynie dzięki ochronie policji. Sam ten fakt wzbudza niesmak w oczach anarchisty. Niestety nie jest to pierwszy taki przypadek. Na lewicowych demonstracjach nie od dziś pojawiają się pro-policyjne hasła np. w zeszłym roku na blokadzie z trybuny padały słowa podziękowania dla policji ze strony Szczuki.

Stanowi to całkowitą kompromitację anarchizmu. Po pierwsze usprawiedliwiając przemoc policyjną delegitymizujemy dyskurs antyfaszystowski który powinien byc wymierzony właśnie w policyjne państwo. Po drugie ośmieszamy się w oczach zbuntowanej młodzieży o nastawieniu antypolicyjnym

Inną istotną sprawą jest szukanie własnej legitymizacji w obowiązującym prawie. Jest to kompletne nie zrozumienie istoty faszyzmu jako ruchu wykorzystywanego przez państwo i burżuazję. Państwo nigdy nie bedzie występowało przeciwko faszystom bo są mu niezbędni w sytuacji zagrożenia. Jak napisałem wyżej faszyści nie dążą do zniszczenia państwa lecz do jego umocnienia.

Wniosek: musimy występować równocześnie przeciw państwu (i jego organom ochronnym - policji) jak i przeciw nazistom. To droga bardzo trudna ale jedyna prowadząca do ostatecznego zwycięstwa.


Ps. Porozumienie 11 listopada musi odejść!

Jako anarchiści nie mamy innych metod kierowania własnych ruchem oprócz nieustannej i powszechnej dyskusji, w której wypracowujemy strategię i taktykę działania. W związku z tym:
Wzywam członków Porozumienia 11 listopada - osoby odpowiedzialne za klęskę do złożenia publicznej samokrytyki i wycofania się z roli "animatorów" polskiego antyfaszyzmu. To błędne decyzje kierowników "Koalicji antyfaszystowskiej" doprowadziły do załamania sie siły ruchu i pośrednio do wzrostu nacjonalistów.

Wniosek: Osoby skompromitowane muszą odejść.

wzywając konkretne osoby do

wzywając konkretne osoby do czegoś zawsze lepiej sie podpisać, inaczej nie ma co liczyć nawet na odpowiedź bo po co ktoś mialby odpowiadać na wezwania pojedynczego anonima w internecie?

anonimowo można sobie pogadać, tak jak ja poniżej

"Niektórzy np. blogerka Lukrecja Sugar starają się przedstawić neofaszystów jako jedynych ekstremistów. Jest to teza błędna. Faszyzm nie jest ekstremizmem w stosunku do obecnego systemu. Obecny ustrój charakteryzuje się hierarchicznym ukształtowaniem stosunków społecznych, władzą państwa, kapitału i dużymi wpływami Kościoła. Wobec takiego ustroju neofaszyści nie są żadną opozycją. W istocie chcą oni jedynie umocnić hierarchię, ustanowić totalitaryzm i państwo wyznaniowe. Nie są to zatem poglądy ekstremistyczne lecz jedynie umocnienie panujących w państwie trendów."

Zależy jak na to spojrzeć. Nacjonaliści sa prosystemowi i pewnym sensie są ekstremum kapitalizmu, więc są ekstremistami wobec tego systemu, właśnie dlatego, że "chcą jedynie umocnić hierarchię, ustanowić totalitaryzm" itd. To są panujące w obecnym systemie trendy tylko w SKRAJNEJ, ekstremistycznej formie. Anarchizm ma swoich własnych ekstremistów

"Tegoroczna demonstracja

"Tegoroczna demonstracja Porozumienia 11 listopada zakończyła się spektakularną klęską. " - chyba jestes smieszny. wlacz tv

"Spowodowało to kompromitację i umocnienie przekonania o pro-systomowym charakterze polskiego antyfaszyzmu." - nie kazdy antyfaszysta jest anarchista, jednak kazdy anarchista to antyfaszysta. antyfaszystka moze byc nawet szczuka i nie zmienisz tego. moze byc nim tez ksiadz

pogadaj czasem z przypadkowymi ludzmi, wchodz na inne portale niz cia to moze zrozumiesz ze antyfaszyzm nie rowna sie anarchizmowi.
wtedy wroc, napisz jeszcze raz i sie podpisz :)

"Guernica Y Luno - 5 minut"

""Tegoroczna demonstracja

""Tegoroczna demonstracja Porozumienia 11 listopada zakończyła się spektakularną klęską. " - chyba jestes smieszny. wlacz tv"
wlasnie, wlacz tv. zaden z celow marszu nie zostal zrealizowany wlasnie dlatego, ze media kompletnie sie na niego wysraly. nie pokazano zadnego przemowienia, internet na zywo podawal jedynie info o zbiorce i ew miejscach gdzie moze byc dym. bo dym dla mediow tego dnia byl rzecz jasna najwazniejszy. nasze media owszem - relacjonowaly, natomiast jaka maja sile spolecznego przebicia?
/nie autor

rok temu poszla taka

rok temu poszla taka fama:
lewaki z niemiec przyjechali i bili polakow tylko za flagi

w tym roku taka:
kibole pojechali robic zadymy z policja, nacjonalizm jest grozny, a antifa spokojnie zrobila swoja mala demonstracje

ocen sam

"Guernica Y Luno - 5 minut"

Ogolnie tekst nie jest

Ogolnie tekst nie jest glupi. Podoba mi sie koncentrowanie sie na "swoich" w rozumieniu wszystkich rownych nam pod wzgledem klasy. Nie boje sie tez oskarzenia o ekstremizm - w dzisiejszych czasach ekstremizm jest rozwojowy, a "ludzie srodka" beda sie wykruszac i przechodzic na pozycje skrajne.

11.11.12 nie byl sukcesem, ale nie byl porazka na miare 11.11.11. Pamietac nalezy ze wychodzimy z glebokiego dolka i wieja przeciwne wiatry, ktore skrajna prawica juz potrafi wykorzystywac (warto tez pamietac, ze nauczenie sie tego zajelo im bardzo dlugo, wiec kolejne zmiany tez beda nastepowac powoli i sa przewidywalne).

Zdecydowanym plusem jest brak udzialu politykow. To zaprocentuje w przyszlosci jesli sie utrzyma ten kurs. Co do obecnosci policji i jej roli w ochronie marszu, i np. uniemozliwienie jatki, ktora szykowala sie pod kinem Muranow - nie da sie temu zaprzeczyc. Ale nawet gdyby to na tym etapie mialo sens pod wzgledem taktycznym (a nie ma), obecnosci policji nie dalo sie zapobiec.

Zgadzam się z Yakiem.Ten

Zgadzam się z Yakiem.

Ten tekst nie jest wcale taki głupi jak się na pierwszy rzut oka wydaje. Są w nim cenne rzeczy.

Na minus patetyczno-infantylny język oraz niepotrzebne wjazdy środowiskowe
I gdyby tylko to w nim było to byłbym za usunięciem

Ale są tu też dobre i błyskotliwe uwagi
- zwrócenie uwagi na dyskurs "swój - obcy" to jak dla mnie bardzo ciekawy temat i wart osobnego artykułu.
- kwestia świadomości klasowej jako podstawy oporu zamiast zagadnień kulturowych
- otwarta anty-systemowość (ekstremizm)zamiast prób wykorzystywania poprawności politycznej i oparcia w mainstreamie
- odpowiednie wykorzystanie patriotyzmu jako narzędzia w naszych rękach (choć nie do końca się z tym zgadzam) to sprawa warta przedyskutowania

I dlatego dobrze że tekst poszedł, bo są w nim zagadnienia rzadko poruszane

Pewnie jego odbiór byłby inny gdyby nie wjazd na Porozumienie ale z drugiej strony każdy ma prawo do krytyki.

""Tegoroczna demonstracja

""Tegoroczna demonstracja Porozumienia 11 listopada zakończyła się spektakularną klęską. " - chyba jestes smieszny. wlacz tv"
To jest faktycznie argument ;)

jest i to bardzo

jest i to bardzo silny.
pewnie ciezko ci to sobie wyobrazic, ale 90% ludzi oglada tv , a 1% czyta cia

nie odwrotnie

"Guernica Y Luno - 5 minut"

Ja nie oglądałam TV, tylko

Ja nie oglądałam TV, tylko byłam na demonstracji. Mam, jak zawsze, dużo uwag, ale nie uważam to za duży sukces, a nie za klęskę. Była OK. Zawsze wolę demonstrację bez polityków i oportunistów. (Niestety tam pojawiły się para, by stać 5 minut i zrobić zdjęcie.) Ale słabość tej demonstracji była, że demonstranci tworzyli swoje getto, mało kto rozmawiał z ludźmi, stali niektórzy z maskami, bez kontaktu z osobami poza kordonu. Rozumiem dlaczego maski, itd., ale dla mnie to był pokaz subkultury politycznej. Prawie nikt innego nie był na demonstracji. Nie mówię, że to jest winna organizatorów na 100% ... ale też trochę jest. Trzeba zastanowić się nad tym, bo nam jest potrzebne jakiś ruch społeczny, a nie tylko demonstracje organizacji lewicowych.

Warto tez zauwazyc, ze

Warto tez zauwazyc, ze strategia polegajaca na pozwoleniu faszystom by kompromitowali sie sami w jakims stopniu byla skuteczna. Tylko skrajne mohery uwierza w wersje o lewacko-policyjnej prowokacji. Sami kibole przeciez w to nie wierza.

Jesli kwejki i inne obrazki na fb sa jakas probka nastrojow, to jednak ludzie maja polewke z narodowcow i ich niezrecznych klamstewek. To znacznie lepiej niz w zeszlym roku.

otoz to"Guernica Y Luno - 5

otoz to

"Guernica Y Luno - 5 minut"

W tym momencie owszem, ale

W tym momencie owszem, ale jeśli patrzeć na te obrazki w zwykłe dni odnieść można całkiem przeciwne wrażenie. Kwejk, Pyta.pl itd to są media które przyczyniły się do mody na antylewicowość, antyfeminizm itp

tez tak kiedys myslalem i

tez tak kiedys myslalem i szczerze mowiac troche sie przejmowalem.
dopoki nie odkrylem, kto siedzi na takich portalach i do jakich szkol chodzi kurwin wyglaszac swe wyklady;)

"Guernica Y Luno - 5 minut"

anonimowe paszkwile

powinno się wrzucać do śmietnika, a nie z nim dyskutować, robicie przysługę Wybranowskiemu i innym tuzom prawicy. No ale skoro ZSP jest krytyczna wobec P11 to opublikuje każdy paszkwil

Mnie się też tekst nie

Mnie się też tekst nie podoba, więc masz już kilka osób działających w ZSP, które nie przyklasnęły temu artykułowi. Radzę zimny okład na rozgrzaną głowę.

When we can't dream any longer we die.
Emma Goldman

CIA nie rowna sie

CIA nie rowna sie ZSP

"Guernica Y Luno - 5 minut"

Smutna konkluzja trochę z

Smutna konkluzja trochę z łezką oku patrząc na niemiecki antyfaszyzm, że zaden kraj z byłego bloku zachodniego nie wypracuje swój odolny anyfaszyzm w tym Polska a w Rosji to już bida z nedzą . Z jednej strony nieco lepsza organizacja a z drugiej gdzie ta cała milonowa co głosowa na palikociarnie chołota który wie co to jest MN. Ja się pytam gdzie oni są? Trochę większa mobilizacja przydała by się ze strony kibiców Polonii i nie tylko Polonii oraz przedstawicieli Związków Zawodowych bo to co Soidarność robi teraz to się nóż wkieszeni mi otwiera

solidarnosc skompromitowala

solidarnosc skompromitowala sformulowanie "zwiazek zawodowy"

"Guernica Y Luno - 5 minut"

kleska??

Klęska jest ten portal i to co tu sie pojawia tylko po lini lokatego ojca dyrektora zachowującego się jak partyjny cwaniak a porozumienei może i popełnia błedy ale nie popełniach ich ten kto nic nie robi. A samo porozumienie puki co nie ma mocy sprawczej by kreować żeczywistość tylko działa w już zastanej żeczywistości pozdrowienia dla papierza anarchizmu jedyna suszna linai to ZSP

nie wiem kto jest tym

nie wiem kto jest tym papieżem, ale to nie jest tekst pisany przez kogoś z ZSP, a ty masz jakąś wyraźną obsesję na tym punkcie niczym prawica na temat "pedałów".

Nie uważam tego marszu za klęskę, zaskoczyło mnie nawet że pojawiło się całkiem dużo osób, choć osobiście tak jak pisałem wolałbym żeby tego dnia prawica sama się kompromitowała na ulicach. Na szczęście dzięki brakowi blokady udało się jednak tego dokonać w dużym stopniu i tak i dzisiaj już nie da się zwalić na niemiecką antifę tego co się stało. Przypominam też, że spędziłem cały dzień relacjonując to co się tam działo, mimo krytycyzmu jaki wyraziłem w tekście, którego główne tezy nadal podtrzymuję.

A jeśli chcesz polemizować z tym tekstem to proszę - napisz tekst, coś więcej niż jadowity bluzg. Nie wiem jednak czy potrafisz.

Dodam, że w redakcji była

Dodam, że w redakcji była krótka dyskusja na temat publikacji tego tekstu. Ja uważam, że jeśli ktoś nie zgadza się z nim to powinien napisać rzeczową polemikę i dlatego poszedł. A jakby to napisał ktoś od nas to by się podpisał, bo nie wstydzimy się swoich poglądów.

Żeczywistość może jest

Żeczywistość może jest jak mówisz, a rzeczywistość jest taka, że sam próbujesz narzucać linię polityczną i robić cenzurę, a tekstu nie pisał nikt ani z CIA ani z ZSP.

Pod kinem Muranów zebrało

Pod kinem Muranów zebrało się może 100 nazioli. Na naszym demie sportowców było ok. 500. Policja niepotrzebnie interweniowała.

dowcipniś z ciebie

ok. 500 "sportowców"? zapomniałeś dodać że 80% tych "sportowców" to lekkoatleci znaczy sprinterzy:) bez napinki tylko próba obiektywnego spojrzenia na sytuację.

Ja doskonale rozumiem

Ja doskonale rozumiem strategię CIA o nie-cenzurowaniu. Doskonale rozumiem decyzję o pokazywaniu różnych prądów w ruchu, nawet tych najbardziej naiwnych i pozbawionych poparcia. Zgadzam się z tym w ograniczonym stopniu, ale rozumiem o co Wam chodzi.
Ale na litość Bakunina, czy naprawdę musicie puszczać coś takiego? Przecież to jest na poziomie szóstoklasisty, który nie ma bladego pojęcia co się dzieje, a ciskałby na lewo i prawo kamieniami, aż sobie zrobi krzywdę. Najpierw pomyślałem, że to prowokacja, ale jakoś nie wierzę, że nacjonaliści byliby aż tak głupi, żeby napisać to coś powyżej...

Więc powtarzam - rozumiem Wasz pluralizm światopoglądowy, ale chyba nie chcecie zmieniać tego portalu w rynsztok?? Przecież to pisał jakiś dzieciak, mocno oderwany od rzeczywistości. Jak wam ktoś napisze o tłuczeniu się cegłą po głowie to też opublikujecie? Nie zmieniajcie CIA w cyrk i zachowajcie zdrowy rozsądek, niech ten portal trzyma jakiś poziom. I nie mówcie mi, że mogę napisać odpowiedź, bo na wiele tekstów z chęcią odpowiem, ale do czegoś takiego nawet nie ma jak się ustosunkować, przecież to istny cyrk... ludzie, OGARNIJCIE SIĘ!

niestety to nie takie

niestety to nie takie proste.
potem oszolomy beda plakac, ze cia ich cenzuruje bo sie "boi ich argumentow"

polecam https://cia.media.pl/wolnosc_slowa_czy_poziom_dyskusji_moderowac_czy_nie_...

"Guernica Y Luno - 5 minut"

Bardzo się mylisz, to jest

Bardzo się mylisz, to jest proste - tak jak nie puszczacie tekstów promujących faszyzm czy kapitalizm i nie uznajecie tego za cenzurę, tak samo możecie nie puszczać tekstów odstających od reszty poziomem o 100 procent. Mogę zaraz napisać obszerny tekst o tym, żeby bojkotować ZSP za zdradę ideałów pracowniczych - i co, puścicie? Jak nie to zrobię aferę, że jest cenzura.

Naprawdę weźcie się za siebie, wywalcie ten bzdurny tekst i nie bądźcie zakładnikami dzieciaków, którzy w życiu nie byli na akcji, a pouczają co ma robić ruch antyfaszystowski, który na swoją strategię pracował przez okrągły rok. I jak widać przynosi to rezultaty , bo demonstracja była znaczącym sukcesem w porównaniu do zeszłego roku. A jak ktoś mówi, że nie było wystarczająco dużo wątków socjalnych to po prostu na niej nie był.

Ale już bez przesady. Tekst

Ale już bez przesady. Tekst nie jest głupi, tylko "trochę" skrajny w ocenie.

Sorry ale co innego teksty

Sorry ale co innego teksty promujące faszyzm lub kapitalizm, a co innego wewnętrzna dyskusja o przyszłości ruchu.

Były tu gorsze teksty także w sprawie antyfaszyzmu, cenzura to najgorsze rozwiązanie

Jeśli ZSP zdradziło

Jeśli ZSP zdradziło ideały pracownicze do bardzo chętnie puszczę.

Napisałeś kilkanaście

Napisałeś kilkanaście zdań, z których żadne nie wniosło nic do tematu. Ogarnij się!

Tekst nie jest najlepszy, ale bywały tu też dużo gorsze. Trzeba go przedyskutować (bo pewne poruszone zagadnienia są ciekawe a nie cenzurować

Klasa jest ważna

Ktoś wyżej bardzo trafnie napisał. Nie każdy antyfaszysta to anarchista. Radykalność pewnego przekazu skazuje go na marginalizacje.

Osobiście zgadzam się z tym że mało jest podkreślana waga analizy klasowej. Taka Szczuka może i jest antyfaszystką ale jako jedna z szych postKryPolowych nie ma problemów z przeżyciem do przysłowiowego pierwszego.

I nie każdy anarchista to

I nie każdy anarchista to antyfaszysta:

http://www.non-fides.fr/IMG/pdf/antifascismefinale.pdf

"publicznej samokrytyki" -

"publicznej samokrytyki" - dziękuje , nie mam pytań - w PRL-u było podobnie.

Jako anarchista mówię nie zrównywania antyfaszyzmu z anarchizmem. Nie mamy kurwa monopolu. Nie róbmy sekty.

Te wjazdy na porozumienie

Te wjazdy na porozumienie są nie potrzebne, ale lepsza samokrytyka niż hurraoptymizm

Wszystko super sie trzyma

Wszystko super sie trzyma kupy z perspektywy goscia siedzacego przed monitorem - dosc apolitycznosci, rozliczenie winnych 'zalamania ruchu' itp. Tyle ze na poziomie ulicy swiat nie jest taki prosty;) i za jednodniowa mobilizacja na 11.11 stoi pare ladnych miesiecy rozkminiania 100 tysiecy zmiennych i niezawsze latwych dla anarchistow obecnych w Porozumieniu decyzji.
I tak - w realiach, jakie mamy kazde przesuniecie w strone radykalizmu chocby o centymetr oddala nas o kilometry od akceptacji naszego przekazu przez mainstream (przesuniecie dyskursu publicznego na prawo to chyba najlepsza z refleksji autora). A wzamian za latke 'lewakow' w chujowej Wyborczej i TVN dostaniemy na dzis moze +50 osob do frekwencji - zwyczajnie sie nie pyli, mowiac brutalnie ale realistycznie. Budowa radykalnego zaplecza spolecznego zdolnego do, powiedmy, 10 - tysiecznej mobilizacji zajmie lata, a problem z faszyzmem mamy niestety tu i teraz.
Wzrost spolecznej frustracji, potencjal radykalizacji nastrojow - i slepy by dostrzegl, ekipy z Porozumienia tez go widza - i to anarchisci zbieraja w jego szeregach joby za to, ze nie potrafia go zagospodarowac, otwierajac pole faszystowskiej infiltracji. Niestety - zbieraja je na ogol slusznie, pomimo cholernego wysilku wielu ludzi i kilku ekip @ na roznych frontach - pracowniczym, lokatorskim, praw imigrantow, autonomicznych centrow socjalnych, wolnych mediow - dalej jestesmy cholerna anarchistyczna nisza wewnatrz niszy lewicowej a nasze przelozenie spoleczne jest praktycznie zadne. Zmienic to mozemy jedynie wlasna, codzienna robota przy konkretnych zadaniach i z konkretnymi ludzmi, i jesli tego nie zrobimy zostana tylko internetowe napinki i obrona czystosci doktryny, ktora wyznaje moze z 1000 (optymistycznie) osob na 37-milionowy kraj. "Kierownicy koalcji antyfaszystowskiej" ktorzy zbieraja od autora takie zjeby za tegoroczne demo tez zdaja sobie z tego sprawe - jesli wafluja sie z lewicowymi liberalami to nie dlatego, ze lechce to ich ego lub sprawia inna, perwersyjna radosc, ale dlatego, ze ruch, z ktorego sie wywodza jest na dzis w stanie wystawic moze 1/4 skladu, jaki byl w Wawie na 11.11.
Co do samego dema, oceniam je znacznie lepiej niz rok temu - mysle ze do maximum wykorzystano potencjal mobilizacyjny i kompetencyjny Koalicji, to przede wszystkim. Po drugie - udalo sie uniknac wtopy, jaka rzeczywiscie byla Kolorowa Niepodlegla - marnowania sil na ochrone cyrku celebrytow. Po trzecie - pomimo braku oficjalnego poparcia GW (jak w 2010) czy KryPolu (jak w 2011) mobilizacja nie byla gorsza niz w zeszlym roku, Koalicja udowodnila, ze moze zaistniec na ulicy bez podobnych aliansow, jako niezalezna sila. Po czwarte - taktycznie nie dalo sie tego lepiej rozegrac - silami ktore mamy sprowokowalismy co bardziej narwane elementy z Marszu Niepodleglosci do zadymy, pokazania prawdziwego oblicza przed kamerami (wiem, wiem - jebac liberalne media - ale jak juz ktos napisal dla 99% ludzi w kraju to one tworza rzeczywistosc), pokazalismy, ze nie damy sie zastraszyc.
CZy mozna lepiej - pewnie tak, powolanie Ruchu Narodowego to jednak nowe rozdanie nie tylko dla nas, ale przede wszystkim dla mainstreamu - reakcje na same starcia i na deklaracje powolania RN sa dosc paniczne, przynajmniej ze strony lewicowej czesci mainstreamu. Co z tego wyjdzie - zobaczymy.

Przyciąganie mainstreamu to

Przyciąganie mainstreamu to liczenie na to że pojawi się większa cześć malejącej grupy społecznej. To nie jest strategia na lata, bo nawet jak przyciagniesz 100% liberalnego mainstreamu, to będziesz mieć malejącą grupę poparcia.

Co by nie mówić o nacjonalistach i ich inteligencji, mają swojego Zawiszę i swojego Oparę, krótszy dobrze wiedzą czego chcą i mają strategię rozpisana na lata.

Fakty są zaś takie, że mainstream idzie na prawo i źródełko lewicowego mainstreamu będzie wysychać jeszcze bardziej. Opieranie na nim strategii na lata jest szaleństwem.

;)) To "wysychanie zrodelka

;)) To "wysychanie zrodelka lewicowego mainstreamu" mi sie kojarzy z jednym dowcipem z czasow kapitalizmu panstwowego: Towarzysz wraca z wycieczki do NRF (bylo takie cos;) i na zebraniu partyjnym referuje: "Towarzysze, kapitalizm zachodnioniemiecki gnije... ale kurwa, w jakim komforcie!"
W tym co piszesz jest pewna sprzecznosc - bo skoro mainstreamowy dyskurs idzie na prawo (a z tym sie zgadzam) to odcinajac sie zupelnie od lewicowego mainstreamu i jego umizgow pozwalamy mu dryfowac dalej w te niebezpieczna strone. Niestety, to sam mainstream ksztaltuje mainstreamowy przekaz, za dryf na prawo odpowiedzialni sa mainstreamowi politycy, nie radykalowie, odcieci na codzien od 'przekaznikow' - i tendencje ta odwrocic moga, tez niestety, tylko 'lewicowi' przedstawiciele mainstreamu. Czyli mowiac prosciej - co z tego ze zrobisz demo na 5000 osob z czytelnym, radykalnym przekazem, jak te 99% ludzi, ktore obejrzy je w TV dostanie info, ze na ulicach byla garstka frustratow, lewakow i wyrzutkow, czemu potem przez kolejny tydzien przytakiwac beda wszyscy komentatorzy w gazetach?
Spora czesc sukcesu faszystow bierze sie stad, ze uderzajac do radykalow rownoczesnie przez lata lizali sie pograniczem prawackiego mainstreamu - roznymi Zawiszami, Benderami, i innymi krzyzowkami Futuramy z Sienkiewiczem ktore zapewniaja im przelozenie na prawicowe srodki przekazu i po czesci maistream liberalny.
Tak z dystansu mysle, ze najwiekszym bledem Porozumienia byla wlasnie - czesciowa przynajmniej - nieumiejetnosc wykorzystania wlasnej formuly - jako koalicja P11L moze dzialac na roznych frontach, uderzac do roznych srodowisk, tak dlugo jak kazde z nich ma rowne mozliwosci prezentowania w jego ramach wlasnej wizji antyfaszyzmu. Przy takim zalozeniu bedzie w nim miejsce i na radykalow i na, chuj wie, sldowskie mlodziezowki o ile takie istnieja, a jedynym wspolnym mianownikiem bedzie antyfaszyzm.
Pewnie na tym forum to zabrzmi jak herezja, ale jak dla mnie- nie wazne, czy antyfaszyzm bedzie systemowy czy anarchistyczny, klasowy czy apolityczny - wazne, zeby byl skuteczny;) Miller z Palikotem organizuja w sejmie antyfaszystowski wiec? Zajebiscie, niech go organizuja, niech za rok sami ustawia blokade marszu niepodleglosci z 50 tysiecy swoich zwolennikow i najlepiej niech sie nawzajem z prawakami pozabijaja. Za jednym zamachem pozbedziemy sie jednych i drugich i przy okazji 100 matolow, a sami bedziemy miec wiecej czasu i srodkow zeby zajac sie tym, czym anarchisci powinni sie zajmowac - tworzeniem radykalnej, pozasystemowej alternatywy dla neoliberalizmu.

Gdyby antyfaszyzm razem z

Gdyby antyfaszyzm razem z mlodziezowka SLD byl skuteczny, to by bylo sie nad czym zastanawiac. Ale nie jest, wiec nie ma o czym mowic.

Nie zgadzam sie tez z teza, ze to mainstream przesuwa mainstream na prawo. Mainstream przesuwaja wlasnie ekstrema. Po kazdym wystapieniu ekstremy, jesli jest wystarczajaco silne, nastepuje ponowne wysrodkowanie mainstreamu, zgodnie z nowym ukladem sil.

To nie jest prawda, to nie

To nie jest prawda, to nie żadna ekstrema przesunęła w Polsce scene polityczną na prawo. A gdybym miał wskazać winnego to powiedziałbym że zrobiły to media mainstreamowe odpowiednio urabiając ludzi i pokazując to co im wygodnie. To jest neoliberalny/neokonserwatywny system, im zależy na tym, żeby rządziła prawica i opozycją też była prawica.

zapomniałem napisać -

zapomniałem napisać - media w sensie urabiania opinii publicznej, a sensie politycznym prawicowy mainstream, dobierając sobie innych prawicowców z którymi sie "spiera", tak żeby wszystko obracalo sie w kręgu prawicowych tematów

Tak! Dokładnie tak!

Tak! Dokładnie tak! Komentarz roku!

Jeśli mogę coś dodać...

Jeśli mogę coś dodać... Wydaje mi się, że radykalizacja nie jest najlepszym wyjściem. Od wrogów ( kim by nie byli ) też powinno się uczyć. Sukces tandemu ONR-MW ma swoje korzenie w schowaniu zewnętrznych, skrajnych postaw. Pozornie odeszli od antysemickiej retoryki, która była chyba najbardziej zniechęcająca dla potencjalnego zainteresowanego. Co nie znaczy, ze ona nie tkwi pod spodem.

Myślę, że patriotyzm nie jest uczuciem złym. Oczywiście taki, jakim ja go pojmuję. Czuję się przywiązana do swojej historii, kultury i tradycji. Co nie przeszkadza mi być otwartą na poznawanie innych. Nie przeszkadza mi zapraszanie do ojczyzny gości, nawet jeśli mieliby tu zostać na stałe. Sytuacja zmienia się, gdy to miejsce chce mi ktoś zabrać, lub SIŁĄ narzucić obcy język, czy obyczaje, jednocześnie odmawiając prawa do kultywowania swoich. Jakkolwiek cenię historię, tak i nie pozostaję ślepa na haniebne czyny swoich rodaków.

Skrajna prawica nie odniosła tego sukcesu z dnia na dzień, nie oszukujmy się. Ładny kawał czasu budowali fundamentu pod sukces. Od chowania najskrajniejszych postaw, po inicjatywy typu "Sokół" dla dzieciaków, przejmowanie struktur kombatanckich, wyjednywanie sobie poparcia wśród fanklubów kibolskich, a nawet organizowania zbiórek charytatywnych. Taka wizerunkowa praca u podstaw. I niestety zadziałało......

Co innego sympatia dla

Co innego sympatia dla folkloru i ludzi wokół (też mi nieobca) a co innego budowanie ruchu politycznego w oparciu o idee narodowe. To są dwie różne rzeczy i nie ma sensu obu nazywać "patriotyzmem".

Ja bym nie nazywał tego

Ja bym nie nazywał tego patriotyzmem tylko świadomością historyczną, która jest ważna i bez której nie ma świadomości klasowej

Swiadomosc historyczna moze

Swiadomosc historyczna moze byc internacjonalistyczna, wiec nie rozumiem tego wniosku.

zgodajeno - co za

zgoda
jeno - co za świadomość klasowa? Jesli owa klasa robotnicza nie istnieje praktycznie poza azją. Są masy lumpenproletariatu. I nic juz tego nie zmieni. Potencjał technologi jest zbyt wielki by powróciło zatrudnienie Dziś rezerwowa armia pracy to większość. Oczywiście jak do władzy dojdą nacjonaliści mogą próbować odbudowywać przemysł - lecz nic im nie da rynków zbytu. Należy odrzucić kosmopolityzm.jednak nie można patriotyzmu traktować przedmiotowo tak jak komu wygodnie - taka postawa nikogo nie przekona jeno zniechęci. Trzeba więc udowodnić ze patriotyzm może byc nie państwowy - odniesieniem do kultury, wspólnoty bezpieczeństwa wolność zabezpieczającym, wzajemnego zaufania a nie podległością hierarchii. Rzecz-pospolita to dobre słowo. Celebryci uciekli pod skrzydła władzy gdyż po prostu przestraszyli się. Pomimo tego porozumienie pozostaje nie przejrzystym liberalnym tworem należy. Wnioski są takie ze pomimo tego ze proletariat jest w zaniku ale ze względu na konieczność wyakcentowania innej wersji patriotyzmu niż ta mejstrimowa i nacjonalistyczna. Należy raczej poprzeć marsz socjalistów i to pomimo tego ze było ich ponoć sześćdziesięciu.

Chodzi przede wszystkim o

Chodzi przede wszystkim o klasę pracowników tymczasowych, chronicznie na połowicznym zatrudnieniu lub na umowach śmieciowych. To znakomita większość ludzi poniżej 30-tki i nie ma potrzeby szukać ich w Azji, bo są wokół nas.

klasycznie jest tak

klasycznie jest tak zdefiniowany lumpenproletariat + praca na czarno, tzw fuchy i drobna i grubsza przestępczość Większość na bezrobociu. Nie cała polska to Warszawa . To z prowincji autokarami zjechali na marsz niepodległości. To prowincja była na marszu niepodległości. Bez wyjścia w teren rzeczywistego a nie w necie nie zmieni się tego trendu.

byli tez tacy na marszu

byli tez tacy na marszu antyfaszystowskim

Według mnie brakuje w

Według mnie brakuje w tekście jeszcze jednego

Powaga a nie cyrk.
Jasne że anarchiści nigdy nie byli drętwi, ale kurwa bez przesady.

Dmuchane jednorożce, piłki plażowe, bańki mydlane... Co to kurwa jest?
"nie dokarmiać wszechpolaków"? to jak słynne "hop hop wojnie stop"

Walczymy z wrogami ludzkości, ludźmi których celem sa mordy i naprawdę trochę więcej powagi.

ich "rezygnacja z

ich "rezygnacja z radykalizmu" oznacza brak mundurków i hajlowania a nie zmianę poglądów, ta strategia polega na podlizywaniu się bardziej mainstreamowej prawicy że mogą im się przydać więc powinno się ich poprzeć, co rzeczywiście ma miejsce, stąd te marsze.

Skomentowałbym bym ten

Skomentowałbym bym ten tekst, ale jednak sobie daruję. To jest polityczne wypracowanie w duchu minionych aparatczyków, i sama forma mnie jakoś odpycha.

Tyle tylko - antyfaszyzm nie jest domeną anarchistów różnych odmian (a zresztą są anarchiści którzy wykazują inklinacje faszystowskie). Prawicowcy, katolicy, liberałowie, kapitaliści, protestanci, wyborcy PO i cholera wie kto jeszcze mogą być zarówno czynnymi antyfaszystami, jak i po prostu brzydzić się ta kupą. Pisząc takie dyrdymały, zapominasz o najważniejszym przesłaniu pionierów anarchizmu - że każdy człowiek jest inny, a społeczeństwo to nie równe rzędy ludzi uniesionych ideą rewolucji idących we wspólnym zrywie z pieśnią na ustach (to już było - dziękujemy), lecz konglomerat jednostek, z których każda ma inny wewnętrzny świat. To nas winno różnić od tych bydlaków w szalikach i piaskowych mundurkach. A ty widzisz trochę świat jak oni, narzucając swoje wizje innym. Sprawy obyczajowe są cholernie ważne, i od tego nie da się uciec.

A na koniec - zamiast spędzać czas na pierdoleniu co by tu zrobić, zacznijcie coś robić od teraz, dziś. Skoro jest problem fizycznej konfrontacji, to na treningi, i nie żadne po squatach, tylko trzeba wywalić to 100 - 200 złotych miesięcznie na profesjonalne kluby. Niech to będzie początek.

Nas jest mało? A co my niby reprezentujemy? Ludzie widzą, kto jest silniejszy, i do nich się garną a nie do słabszych. Mieć pretensje do świata, to dziecinada, to jak panna, która idzie poderwać faceta, ubierze sie beznadziejnie, pójdzie do klubu, obok wysztyfowane dziewczyny, a ona ma pretensje, że książę z bajki nie przyszedł, i nie poznał się na jej wnętrzu. Najpierw młoda damo trzeba zainteresować czymś zewnętrznym. I tak jest w ogólnym społecznym uniwersum - jakbyśmy rozpędzili np te hołotę na 4 wiatry, to od razu by nam przybyło zainteresowania i kandydatów/tek na młodych rewolucjonistów :). A tak, mają szukając autorytetu garnąć się do wychudzonych, mających pretensje do całego świata, międlących smętne tematy na cia.bzzz aktywistów się garnąć?

Czasem jeszcze niedawno wdawałem się w dyskusje z normalsami po linii właśnie tej alternatywy. Wiecie jakie były odzewy? Wiesz, może i wy macie racje, ale to jest nudne. To wszystko dla normalsów wygląda nudno, smętnie, pretensjonalnie, słabo.

Po pierwszy, żadna

Po pierwszy, żadna paranoia. Nikt z ZSP nie napisał ten tekst, a jak widzę w ZSP były różnie opinie o nim.

Moja opinia jest, że tekst nie jest głupim, ale nie zgadzam się z wszystkimi wnioskami. Absolutnie zgadzam się, że strategia eksponowania celebrytów i włączania neoliberalów do koalicji jest do bani i cieszę się, jeśli inni ludzie patrzą na to krytycznie. Natomiast, nie zgadzam się z stanowiskiem autoru o patriotyzmie, bo nie ma po co myśleć z kategoriach krajów i państw. Także nie czuję się komfortowo z wnioskami o sprawach obyczajowych, choć jestem krytyczna kiedy te sprawy są eksponowane a sprawa ekonomiczne i społeczne nie. Nie widzę sensu wyłączyć te sprawa bo ktoś na ulicy może jest homofobem, itd... Ale z innych strony, uważam, że trzeba podkreślić problemy społeczne i jak oni współdziałają z prawicową ideologią. Uważam jednak, że w tym roku, choć był blok społeczny, nie było to skutecznie eksponowane na demonstracji bo blok społeczny był subkulturowy.

Inne uwagi napisała w innym komentarze.

szukanie kozłów ofiarnych

Cóz za dzielenie włosa na czworo, szukanie kozłów ofiarnych i zapominanie o sednie sprawy!
Moim zdaniem podstawowym błędem było to, ze podczas gdy napawaliśmy się tym, że potrafimy oczyścić ulice z faszystowskich symboli, naziole dopracowali do perfekcji sztukę kamuflażu. Chodzą ubrani jak zwykli ludzie i wypracowali do perfekcji nowomowę, która przedostała się do maindtreamu. Przejmują po kolei media, jednocześnie wciąż narzekają na ich "lewackość", co pozwala im przeciągać je coraz bardziej na prawo. Do tego opanowali media internetowe. Nie ma większego forum internetowego, czy portalu, gdzie nie znalazłbyś naziola, który mantruje, że naziści, byli źli, bo byli socjalistami a oni ("nacjonaliści) walczą z socjalistami, więc sa dobrzy. I tak ich wielkie kłamstwa znów stały sie społecznie przyjęta prawdą.
I to właśnie dlatego, sfrustrowane masy, szukające alternatywy w 99% znajdują kogo? - Nazioli!

Gdy jeszcze parę lat temu mówiłem o tym, ostrzegałem, że ich ekspansja w internecie źle sie skończy, wtedy wszyscy szanowni antyfaszyści i anarchiści twierdzili, że oni istnieją tylko w internecie i nie mają realnego wpływu na rzeczywistość.
Mimo to, wraz ze znajomymi podejmowaliśmy próby zintegrowania anarchistów działających w internecie, by usprawnić przepływ informacji i zwiększyć prawdopodobieństwo "nawrócenia", czy choć uświadomienia "zwykłych" ludzi. Spotkaliśmy sie jednak ze sporym oporem ze strony zwolenników starych metod walki i agitacji, do tego stopnia, że ludzie zaczęli rezygnować...
I jeśli tego nie zmienimy, to nic nam nie pomoże.

"pozbawiona była również

"pozbawiona była również antysystemowego przekazu" - sorry, ale wzrost wpływów grup faszyzujących i faszystowskich jest zagrożeniem tak wielkim i tak groźnym, że powinien być to temat łączacy ludzi o BARDZO różnych poglądach społecznych, od anarchistów po ludzi, którym w systemie dobrze, od lewej, po prawą nieradykalną.

Ultraprawica długo pracowała nad tym, aby ludziom przeciwnym totalitaryzmom przypiąć łatkę "lewaków", media co prawda aż tak tego nie chwyciły, ale dały się przekonać, że to domena tylko lewicy. My natomiast zamiast promować postrzeganie tego na zasadzie "mamy wiele różnic w każdej innej sprawie, w wielu kwestiach się spieramy, ale tu przeciwstawiamy się czemuś, co grozi nam wszystkim" to po prostu dajemy walkowera i bawimy się w przeciąganie liny między prawicą, a lewicą - co na dzień dzisiejszy jest skazane na porażkę.

Sorry, ale są zagrożenia zwykłe i ogromne. Mogę z prawicowcem kłócić się o to, czy jak powinna wyglądac socjalna. Ale gdy na horyzoncie pojawia się ugrupowanie, które chciałoby siłą wymuszać poglądy (już nawet nie stan polityczny, ale własnie to co w głowach), to im większa koalicja tym lepiej.

I przede wszystkim: w takiej koalicji nie powinno być krytykowania tych osób, które sa umiarkowane. Takie osoby też tworzą ruch przeciwników totalitaryzmów i nie są to ludzie gorsi!
oelegas senten-

reaktywujcie anf, bo antifa

reaktywujcie anf, bo antifa to cos jak solidarnosc - mimo niby eleganckich idealow jest skompromitowana mimo tego, ze sa ludzie naprawde oddani sprawie i sa sukcesy na jakis polach

teraz sa 3 wyjscia
-albo wkladac energie w odbudowanie szacunku dla antify
-albo zalozyc cos nowego/reaktywowac cos co bylo dobre(nie polecam raaf, bo massmedia tak nakreca sprawe,ze bedzie sie kojarzylo z raf)
-albo plakac na necie kto jest wiekszym fajterem, kto wiekszym teoretykiem, kto robi mniej etc

"Guernica Y Luno - 5 minut"

chociaz w sumie tez psu w

chociaz w sumie tez psu w dupe bo anf bujalo sie z nw chyba. najlepiej zrobic cos calkiem nowego

"Guernica Y Luno - 5 minut"

Jedno slowo

Osoba piszaca ten artykul to jakis idiota. To copostuluje zmarginalizuje ruch antyfaszystowski do reszty, Won z takimi znawcami

Ruch antyfaszystowski

Ruch antyfaszystowski zmarginalizowała a raczej skanalizowała "Kolorowa niepodległa"

Plusem tego marszu jest

Plusem tego marszu jest fakt, ze sciagnelismy agro-skinow.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.