Czechy: Tysiące ludzi protestują w Pradze

Świat | Protesty

Ponad 15 tysięcy ludzi protestuje w centrum Pragi przeciw realizowanym przez rząd Petra Neczasa oszczędnościom w budżecie. W demonstracji biorą udział m.in. policjanci, wojskowi, pracownicy służby zdrowia, nauczyciele oraz urzędnicy administracji. Czeska policja ocenia, że na ulice wyszło już 16-20 tysięcy osób. Liczba demonstrantów, wśród których są także strażacy, funkcjonariusze służby więziennej i celnicy, wciąż wzrasta.

Uczestnicy protestu skandują antyrządowe hasła oraz grają na różnych instrumentach.
"Obetnijcie własne pensje", "Nas karzecie, sami kradniecie", "Również sądownictwo domaga się sprawiedliwości" - brzmią niektóre napisy na transparentach. Są też karykatury ministra spraw wewnętrznych Radka Johna i autora rządowego programu oszczędnościowego, szefa resortu finansów Miroslava Kalouska.

Ze względu na tłumy część ulic w centrum Pragi jest całkowicie nieprzejezdna. Kilkudziesięciu demonstrantów wdarło się do siedziby MSW. Tam włączyli syrenę i grają na piszczałkach.
W proteście biorą udział związkowcy z całego kraju. Do stolicy Czech dowiozły ich autobusy a z czeskiego Śląska do Pragi przyjechał specjalny pociąg.

- Z każdego kierunku początkowo planowaliśmy po jednym autobusie, ale ponieważ panuje ogromny niepokój i rosła potrzeba, z każdego regionu jadą po dwa autokary - powiedział przedstawiciel związków zawodowych policji, Vitiezslav Lad.

Związki zawodowe protestują przede wszystkim przeciw redukcjom pensji i planowanym zwolnieniom. Rząd zapowiedział, że pensje większości pracowników sfery budżetowej spadną o 10 proc. Minister John w poniedziałek obiecał policjantom i strażakom spadek wynagrodzeń tylko o 6,3 proc., ci jednak nie dali wiary słowom ministra i nie zrezygnowali z protestu.

PAP

Wbrew pozorom, udział

Wbrew pozorom, udział policji i wojska w protestach nie jest zły. Jeśli będą strajkować podczas strajku generalnego - państwu nic już nie pomoże.

sory ale z psami mało kto

sory ale z psami mało kto chce protestować

Inni to mogą

Czesi to jakoś dali radę się zorganizować, a my jakoś dajemy się politykom rżnąć w dupę na całego. Robią zasłonę dymną z krzyży czy afer, a w cieniu dzielą się pieniędzmi nam zabranymi. Należy zorganizować demonstracje i u nas, pokazać, że nie dla psa kiełbasa a nie dla nich nasze pieniądze. Już i tak połowę wynagrodzeń nam zabierają od razu, sporo w kolejnych podatkach.
OBETNIJCIE WŁASNE PENSJE!

Kiedy Kowalski wyjdzie na ulicę?

"Czesi to jakoś dali radę się zorganizować, a my jakoś dajemy się politykom rżnąć w dupę na całego."

Spokojnie, Polacy też wyjdą na ulicę... jak tylko zakażą używania grilla, a tanie piwo ze stonki (biedronki?) już nie będzie tanie.

Aż tak jesteśmy głupi

Czyli sugerujesz, że jesteśmy aż tak głupim narodem, że zaprotestujemy dopiero jak będą chcieli nam zabrać rozrywki, a będziemy olewać poważne problemy?

Ty masz 17 lat, czy jak?

Ty masz 17 lat, czy jak? Pewnie, że tak będzie, i naród nie ma tu nic do rzeczy. Nie bez przyczyny ZSRR rozpadł się dopiero po wprowadzeniu polityki antyalkoholowej przez Gorbaczowa...

To chyba pytanie retoryczne.

To chyba pytanie retoryczne. Politycy mówią o obniżeniu podatków, a po wygranych wyborach mówią o podwyższeniu. A co na to ludzie? - "Heniu przełącz już te wygłupy, na dwójce zaraz M jak miłość będzie!"

Tak to wygląda ;)

w Polsce tez niebawem ludzie

w Polsce tez niebawem ludzie wyjda na ulice , naturalnym nastepstwem tych strajkow ktore nie przyniosa rezolucji , bedzie strajk generalny , a wtedy wszytko sie moze zdarzyc . hasta la victoria siempre !!!

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.