Finlandia: Aktywiści uwolnili 2500 norek

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt

W piątek policja, farmerzy i miejscowi próbowali wyłapać setki norek uwolnionych nocą z futrzarskiej farmy w zachodniej Finlandii. Policja podała do wiadomości, że podejrzewa aktywistów na rzecz praw zwierząt. Akcja miała miejsce pod miejscowością Vaasa, 420 km. Na północny zachód od Helsinek. Łącznie wypuszczono 2,500 norek.

„Wpadliśmy na pewien trop mogący doprowadzić na do domniemanych sprawców, śledztwo jest w toku.” Powiedział sierżant policji Mika Jylha. Policja podała, że klatki nie były zabezpieczone, a teren nie był strzeżony.

Aktywiści na rzecz praw zwierząt regularnie atakują fińskie farmy. Finlandia jest jednym z największych producentów futer w Europie – 1,400 farm produkuje rocznie ponad 2 miliony futer. Cały przemysł futrzarski zatrudnia ok. 10,000 ludzi.

Podobna akcja miała miejsce 4 miesiące temu w Hiszpanii, o czym informowaliśmy w wiadomości Hiszpania: Aktywiści ALF uwolnili 2000 norek. Zdjęcie zamieszczone u góry przedstawia aktywistę Animal Liberation Front podczas podobnej akcji na terenie Stanów Zjednoczonych.

brawo !

brawo ALF !

norki

głupota to mało, ci ludzie nie zdają sobie sprawy jakie spustoszenie robią w miejscowej faunie. niech lepiej uświadamiają ludzi ,a zwierzęta zostawią swojemu losowi ,bo i tak pod nóż przeznaczone.a ktury chce co uwolnić to pierda polecam, w oczy szczypie , ale moło taksyczny.
damian

norki

ciągłe pretensje że ktoś komuś dał szanse życia, człowiek robi spustoszenie na chyba wszystkich płaszczyznach życia i jakoś nie widzę pretensji wywodów na temat jak go powszczymać. aktualna destabilizacja środowiska to dzieło człowieka,te 2000 norek może i wyrządzą wiele zniszczeń ale na pewno mniej niż człowiek i nie dla zysku ale po to by przetrwać .I głupcem jest ten który nie potrafi tego rozróżnić.
VIVA ALF

Dla mnie to czysta głupota

http://www.pracownia.org.pl/dz/index.php?d=archiwalne&e=artykuly&rok=200...
Dla mnie to czysta głupota, ale zanim zaczniecie krytykować moje stanowisko poczytajcie o norce i jej wpływie na środowisko naturalne europy!

Zagadzam się z miszą.

Zagadzam się z miszą. Niestety nie ma lekarstwa na wychodowane już populacje norek. Jakby nie zrobić, to będzie źle. Da się spokój, to zabiją je hodowcy, wypuści się je, to same będą zabijać i niszczyć różnorodność. Jeżeli udeżać w przemysł futrzarski, to na innej zasadzie. Można rozwalać całą infrastrukturę, łącznie z miejscami gdzie się zwierzaki zabija, obrabia skórki, suszy je i składuje. Natomist same klatki zostawić w spokoju. Akcje z uwalnianiem są moim zdaniem akceptowalne w Ameryce, gdzie w środowisku naturalnie występują norki amerykańskie.

UNLOCK THE LABS

????????????? KLATKI ZOSTAWIC W SPOKOJU?
MOZE PODCZAS II WOJNY OBOZY ZAGLADY TEZ POWINNO SIE ZOSTAWIC W SPOKOJU?
TO CO ZWIERZETA PRZEZYWAJA Z RAK LUDZI MOZNA TYLKO POROWNAC DO HOLOKAUSTU

SMIERC NA WOLNOSCI CZY ZYCIE W NIEWOLI CZLOWIEK JUZ WYBRAL...
ZWIERZETA PRZESTALY BYC ZYWYMI ISTOTAMI STALY SIE MASZYNAMI DO ROBIENIA PIENIEDZY ..PRZEMYSL OPARTY NA CIERPIENIU I ZABIJANIU
FA_Naklo

No przecież nie mówię

No przecież nie mówię tego dlatego, że chciałbym, żeby je tam zabili, tylk wskazuję za miszą na ogromne spustoszenie, jakiego taki czyn dokonuje. W ten sposób:
- ginie o wiele więcej zwierząt
- zanika różnorodność
- zostaje zahwiany cały ekosystem
- mogą wyginąć niektóre gatunki

Trzeba działać przeciw przemysłowi futrzarskiemu, ale w inny sposób, który zdeterminuje fakt, ż po prostu nie będzie się więcej norek w takiej ilości namnażać.

A co do nietrafnego porównania do II wojny światowej, to już takie się pojawiło w dyskusji pod wiadomości, że ALF uwolnił norki w Hiszpanii. Wtedy też głos zabrał misza i słusznie napisał: "ludzie zamykali innych ludzi w obozach z przyczyn ideologicznych. W odniesieniu do Twego dziwacznego porównania to norki amerykańskie powinny trzymać w obozach słabsze i przeszkadzające im w ekspansji norki europejskie. Dlaczego człowiek uzurpuje sobie prawo do maczania paluchów w dziele ewolucji? Tacy pseudo ekolodzy dopuszczają się ogromnego nadużycia to tak jakaby ktoś kazał Ci konkurować o miejsce na uczelni z samymi ultra geniuszami."

rece opadaja

nietrafne porownanie??????????
-

DLA ZWIERZAT WSZYSCY LUDZIE TO NAZISCI
A ICH ZYCIE TO WIECZNA TREBLINKA
-

NO GRATULUJE POCZUCIA CHOMORU

ZALOSNE jak czytam o norkach trzymajacych inne norki w obozach .. i moje argumenty saNIE TRAFNE,.dziwaczne
cale szczescie ze tylko ludzie maja tak chore umysly..
wiesz bo nigdy bym na to nie wpadl ;p

ideologia zbyt czeto idzie w parze z checia zysku
ideologia to dla wielu chec zysku

osobiscie to wolal bym skonac na wolnosci..

OBOZY SMIERCI DLA ZWIERZAT
OBOZY SMIERCI DLA LUDZI
CZY TO WSZYSTKO CO CZLOWIEK POTRAFI ZBUDOWAC ?????

Ok, czyli różnimy się

Ok, czyli różnimy się tym, że ty uważasz, że to dobra taktyka, a ja nie. Ty widzisz tu drogę walki, a ja proponuję, żeby rozwiązać to w inny sposów, bo postępując w ten który ty preferujesz wybijemy sobie gatunki w środowisku naturalny.

Acha, a jakby miał się bawić w porównania, to mógłbym porównać norkę amerykańską do uzbrojonego po zęby żołnierza Armii Czerwonej, a inne gatunki do zagłodzonych w latach 30 na Ukrainie chłopów. Tylko, że takie porównania sa bez sensu.

TAKTYKA UWALNIANIA ZWIERZAT

TAKTYKA UWALNIANIA ZWIERZAT JEST JAK NAJBARDZIEJ POZADANA I WLASCIWA
PRAWDA JEST TO ZE W PIERWSZEJ KOLEJNOSCI POWINNO SIE ZAPEWNIC PRZYSZLY DOM TAMTYM ZWIERZAKOM ALE PRZY TAKIEJ ILOSCI TO MALO REALNE
nie wiem czy mozna jeszcze mowic o jakim kolwiek srodowisku naturalnym ..bo np,srodowiskiem naturalnym dla pudelka bedzie ...kanapa

jak czytam o norkach trzymajacych norki w obozach to.. TWOJE porownania NAPRAWDE SA BEZ SENSU

jest wiele sposobow walki a uwalnianie zwierzat w akcjach bezposrednich to jeden z nich

DLA ZWIERZAT WSZYSCY LUDZIE TO NAZISCI
A ICH ZYCIE TO WIECZNA TREBLINKA
-nie ja jestem autorem tego stwierdzenia ,choc podpisuje sie podnim obiema rekami
-to slowa powiedzial ISAAC BASHEVIS SINGER ktory przezyl oboz zaglady i zostal VEGE
DOSTRZEGL ON WIELKIE PODOBIENSTWO MIEDZY TYM CZEGO DOSWIADCZYL Z RAK NAZISTOW A TYM CZEGO DOSWIADCZAJA ZWIERZETA Z RAK LUDZI
WIEC...

Ej ale nikt nie twierdzi że

Ej ale nikt nie twierdzi że norki na fermie mają raj na ziemi. Racja - żyją w ciasnych klatkach tylko po to żeby któregoś dnia być ze skóry obdartym, ale czy wypuszczenie norek z jednej spośród tych 1400 ferm coś w tej sprawie zmieni? Nie! Ponad połowa norek zostanie pewnie wyłapana i ze skóry i tak obdarta, a od sąsiada-hodowcy do końca miesiaca pozostałych lokatorów klatek się dokupi, więc poza pewnym zmniejszeniem obrotów, innego efektu nie będzie, a straty w pół roku własciciel odrobi - albo i szybciej jeśli wsadzi 2 albo i 3 osobniki w pojedynczą klatkę. Tymczasem dla miejscowego ekosystemu te kilkaset norek moze być zabójcze - w końcu to drapieżnik o wiele skuteczniejszy niż jego miejscowy odpowiednik więc nawet jeśli nie wybije doszczętnie miejscowego ptactwa czy gryzoni (co przeciez możliwe)to przynajmniej wyprze z tamtejszej niszy norkę europejską - i mamy powtórkę z królików czy dingo w Australii skutecznie wytępiających torbacze. Jasne że z howem zwierząt dla ich futer trzeba skończyć ale nie takimi metodami! To jak walczyć z kłusownikami bronią jądrową - cel nie zawsze uświęca środki i czasem (a chyba wręcz nigdy) nie opłaca się dla uświadamiania ludzi zniszczyć całego ekosystemu.

zmieni

widac malo wiesz - po takich rajdach, uwolnieniu norek, zniszczeniu dokumentacji i sprzetu - FERMY SA ZAMYKANE.
-inny czytelnik!

poprosze o przyklady

Bo jakos zdarzaja sie pozary ferm wskutek ktorych sa one kompletnie niemal zniszczone i jakos sa one odbudowywane i funkcjonuja sobie dalej. Strata samych zwierzat nie rujnuje chyba wlasciciela, nawet polaczona z dewastacja urzadzen. Sciema mi sie wydaje to co piszesz.

eee

nie pieprz głombie nigdy nawet nie poczułeś co znaczy pracować przy tych zwierzętach i w ogóle nic nie wiesz to hodowli z resztą tak jak cała ta reszta tych hedonistycznych zer. Jestem pracownikiem jednej z takich ferm i wiem jak to wszystko sie odbywa, norki są bardzo dobrze traktowane nie ma mowy o jakiejś przemocy wobec nich. Uśmiercanie również odbywa się w jak najbardziej humanitarny sposób więc skończcie już te wywody na temat tego jak to te biedne norki cierpią. Dodam również że są one od wielu lat hodowane w niewoli rodzą się na fermach i na fermach kończą swój żywot na wolności prawdopodobnie nie dały by sobie rady a jak by nawet dały to groziło by to katastrofą ekologiczną! Więc wy wszyscy mądrzy ludzie z tych wszystkich zielonych pseudo ekologicznych stowarzyszeń puknijcie się w głowę i dajcie sobie siana z tematem ferm norek bo naprawdę nic o tym nie wiecie.

nie muszę wiedzieć jak je

nie muszę wiedzieć jak je bandyto traktujesz i wcale nie jestem zwolennikiem humanitarnego zabijania i nie mam zamiaru go tolerować. celem nie jest wypuszczenie kilku czy kilku set czy tysięcy zwierząt ,celem jest narażenie na straty morderców tak aby ich nie było stać ciągnąc to dalej i doprowadzenie do upadku takich firm ,podaj adres to pomożemy ci przestać narzekać na prace

EJ TY

po pierwsze to nie musisz uzywac tych wszystkich epitetow, po drugie- odpowiedz mi- od kiedy to zabijanie w jakikolwiek sposob jest humanitarne?

Człowiek sam sobie

Człowiek sam sobie zasłużył. Sam wychodował taką populację, nie tylko norek, że stanowi ona zagrożenie dla niego i jego otoczenia.
Sam jest sobie winien.
A czy ktoś się przejmuje, że rozmnażane ponad normę świnie są wielką katastrofą ekologiczną? Nawet nie trzeba ich wypuszczać.
Niech przestaną je chodować na obszarach dla nich nienaturalnych, to będzie po problemie.

Dlatego konsekwencje

Dlatego konsekwencje niszczenia srodowiska naturalnego przez norki powinni ponosic 'fermerzy', dlatego ze to oni je rozmnazaja i choduja i powinni liczyc sie z tym ze mogly by one teoretycznie z tych klatek i tak nawiac (teoretycznie samoczynnie) i liczyc sie z tym ze nie wszystkim podoba sie ich dzialanie.

Victory to the ALF!

Możesz mi wyjaśnić, jak

Możesz mi wyjaśnić, jak właściwie zrobisz, żeby to farmerzy ponosili konsekwencje niszczenia środowiska naturalnego? Bo jeżeli norka amerykańska wytrzebi ptactwo wodne, to np. ja też te konsekwencje poniosę, chodźby z takiego względu, że lubię obeswować ptaki w ich naturalneym środowisku. I nie mówię, że metody ALF są "be". Po prostu trzeba każdy ruch uprzednio przemyśleć.

wolnosc

jakos bywa ze norki im z ferm uciekaja, bez pomocy aktywistow, i placa za to odszkodowania. // ale nie to jest najwazniejsze, lecz - srodowisko naturalne potrafi sie przystosowac, tylko czlowiek, poprzez swoje idiotyczne dzialania (zanieczyszczenia, olbrzymie miasta, wojny, itp.) moze przeszkodzic w zyciu. tak sie sklada, ze natura doskonale sobie radzi z nadmiarem zwierzat - nie wsyzstkie uwolnione przezyja (przykre ale prawdziwe... tak samo jest z innymi istotami - jedne sobie radza inne nie!_, wiec NIE MOZNA MOWIC O KATASTROFIE EKOLOGICZNEJ!

Fanatyzm i rządza sławy!

Wypuszczenie takiej ilości drapieżników na jednym obszarze jest katastrofą ekologiczną i aktem niemal sadystycznym. Nie dość, że zginą miejscowe zwierzęta, ptaki, płazy i gady generalnie wszystkie małe stworzenia, ale i większość samych norek, dla których po prostu zabraknie pokarmu. Mam wrażenie, że ALF przekroczył w swym radykalizmie granicę głupoty i fanatyzmu. Praca wielu oddanych sprawie ochrony środowiska ludzi poszła na marne. Mam tu na myśli ludzi, o których nikt nie mówi i nie pisze artykułów, których działania są niemal niezauważalne, bo mało spektakularne. Mam na myśli setki wolontariuszy, aktywistów i zwykłych miłośników przyrody, którzy zbierają wiosną płazy z dróg, pomagają liczyć wędrujące ptaki czy wykupują stare konie… Fanatyzm i rządza sławy to połączenie, które zabija logikę.

Sprostujmy jedną rzecz. Za

Sprostujmy jedną rzecz. Za tą akcją nie stoi ALF, tylko "aktywiści" więc de facto nie wiadomo kto. ALF przeprowadzał jedynie podobne akcje. Może się nawet okazać, że to jakieś dupki, wynajęte przez innego właściciela farmy, żeby w maskach ekologów udupić konkurencję i podwyższyć ceny futerek w tym sezonie.

dokladnie!

to mogl byc wlasciciel innej fermy!! zlecil robote i tyle! przeciez walcza w tym morderczym biznesie. myslicie ze jak potrafi sie uwiezic tysiace zwierzat i mordowac je bezlitosnie to nie mozna dopuscic sie nieuczciwej akcji wobec konkurencji???

misza

mimo szacunku ktory do ciebie mam bo swoje wiem, gadasz takie glupoty, ze az sie prosi o interwencje bezposrednia ;);) to nie jest katastrofa. napisalem w komentarzu wyzej dlaczego nie. to nie jest robione dla slawy - to dzialanie, ktore wykonuje sie, bo nie ma lepszego aby uratowac zwierzeta, zaszkodzic mordercom z ferm (zamyka sie fermy po takich rajdach!!!) oraz przekazac to info opinii publicznej (moze ktos sie zastanowi czy jest sens zakladac futra...). nie wiem czy slyszales o 18tysiacach wypuszczonych szczurow/swinek morskich (i jeszcze cos) podczas jednej akcji w Rosji??? tak. zrobili to! rozumiem ze ty jak i wielu innych krytykantow, wolicie podrasowywac swoje ego sprawdzajac sklad produktow kupowanych w sklepach.. czy aby weganskie... czy wegetarianskie... a mozna jesc miod? sory za sarkazm, ale razi mnei, ze ludzie ryzykuja zycie i wolnosc (tak, policja obserwuje takie dzialania!) BYNAJMNIEJ NIE DLA SLAWY LECZ DLA WYZWOLENIA ZWIERZAT, a wy mieszacie ich z blotem, czepiacie sie, ze to nie-ekologiczne. ja tez jestem ekologiem - jednak juz podjalem decyzje - wolnosc tych jednostek wiezionych w fermach jest najwazniejsza! w ogole to przesadzacie z ta katastrofa ekologiczna. te zwierzeta podziela sie, nie beda zyly w wielkim szczesliwym stadzie i pustoszyly jedno miejsce. czesc rowniez zginie zanim przemierzy 50 km.

być może jak to

być może jak to napisałeś wyżej mało wiem, ale chyba jednak troszeczkę więcej niż ty - np. to że fermy po rajdzie anarchistów są zamykane jest tak samo prawdziwe jak zamykanie elektrowni bo ktoś im na murze brzydkie słowo napisał. Jasne - czasem ferma jest po rajdzie zamknięta - bo właściciel jej nie ubezpieczył, bo przepił kasę i nie ma za co uwolnionych zwierzaków i zniszczonego sprzętu dokupić, bo był zadłużony i nie ma za co kredytu spłacić itd - tyle że taki koleś i tak by zbankrutował bo jest zwykły nieudacznik i tyle, a na normalnym włascicielu taki rajd spływa jak po kaczce (ubezpieczony i na plusie z tego wyjdzie bo odszkodowanie dostanie a za podatnicze pieniążki budzetówka jeszcze mu te uwolnione norki wyłapie i do klateczki spowrotem poodstawia). To nie fabryka sprzętu komputerowego czy zakład z tysiącem pracowników gdzie bez dokumentacji zniszczonej w czasie rajdu wszystko sie sypie bo choćby pensji nie wiadomo jak wypłacić i księgowość cała leży. Taka ferma to max. kilkunastu/kilkudziesięciu pracownikow, kontrachenci i dostawcy do policzenia na jednej ręce i zewnętrzna księgowość - bo za mało pracowników żeby etatowa sie opłaciła. Więc co za dokumentację tu można zniszczyć??? listę pracowników? mapę rozkładu klatek i terminaz likwidacji? a co to ma za wpływ na funkcjonowanie zakładu żeby się zamknąc musiał? Ta akcja by była o wiele bardziej spektakularna, miała sans i wogóle by była super, gdyby oni te norki nie tylko uwolnili ale gdzieś je wywieźli i zorganizowali im tam nowy dom - bo tak ponad połowa (a patrząc na poprzednie takie akcje to wręcz 3/4)będzie wyłapana i pod nóż i tak trafi więc poza kilkudniowym spacerkiem dużo to ich losu nie zmieni.
A co do tego że ekosystemowi to nie zaszkodzi bo się dostosuje - to dopiero herezja! - racja - zwierzęta się dostosują tak jak sie wróble, lisy, szczury, gołębie, myszy i karaluchy dostosowały do życia w każdym mieście na naszej planecie, tak i wszędzie indziej inne gatunki potrafią się dostosować - wypierając miejscowe. Bo w sumie po co nam kangury cz koale jeśli możemy mieć w ich miejsce więcej królików - bo są lepiej przystosowane i szybciej się mnożą.
Jeśli wyznajesz pogląd że 'jeśli w wyniku naszych działań ekosystem się zmieni to trudno - niech się dostosuje', to przynajmniej nie pisz że jesteś ekologiem, bo to się ma do ekologii jak schabowy do wegańskiej diety. Jeszcze jedno - może sie nie znam, ale walczyć z systemem nie mając zielonego pojęcia jak on funkcjonuje nie oznacza że sie jest anarchistą - tylko debilem.

dokumentacja

uwierz, ze nie splywa jak po kaczce, stad wiele zamkniec ferm po rajdach. to co napisales, o malych firmach, prawda - ale nie tylko takie istnieja. w ogole to malej firmie latwiej utrudnic zycie. nie bede pisal - wystarczy probowac.

aha, nie tylko anarchisci robia wlamania na fermy. cos sie ich tak uczepil? z racji, ze informuja o tego typu akcjach?

co do kwestionowania mojej ekologicznosci. nie bede sie tlumaczyl, przechwalal, bo mi to do szczescia nie jest potrzebne :) odniose sie tylko do tego co napisales i odrobine odpowiem :]

aby byc czlowiekiem nie wystarczy miec dyplom, komputer i internet. nieludzkie jest przeciwstawianie krzywdy zwierzat (jednostek) z wchodzeniem nowego gatunku (w sumie nie taki nowy - od lat 80 jest na pewno w Polsce na wolnosci!) do ekosystemu. dodatkowo, nie ma innego rozwiazania jak wypuszczenie tysiecy zwierzat. nie ma mozliwosci ich stamtad zabrac, przewozic. to prawie niemozliwe. szczegolnie jak akcje robi mniej niz 10 osob.

jezeli nie to, wiec CO ? jakie rozwiazanie proponujesz ? rozdawanie ulotek juz mamy za soba, ale mimo tego nie mozna o tym zapomniec. powiedz prosze.

Ok. może nieco przesadziłem

Ok. może nieco przesadziłem, bo faktycznie nie wiadomo kto to zrobił. Niewątpliwie aktywiści ALF są ludźmi wrażliwymi i kochającymi zwierzęta, ale czasami trzeba wybierać mniejsze zło, bo innego wyboru nie ma. Taka bezkompromisowość i radykalizm potrafi wyrządzić masę zła i niestety takie działania są nieodwracalne. Osobiście znam ludzi zaangażowanych w ochronę przyrody i dla nich takie działania to po prostu dramat. Co do przemysłu futrzarskiego to istnieje, bo nasze babcie, matki, koledzy, koleżanki noszą futra i zwierzęce skóry? Zacznijmy od zamiatania własnego podwórka nie będzie popytu zniknie też podarz.

podworko

zmieniamy podworko o dziesiatek lat! nadal sa idioci ktorzy nosza futra!!! nadal sa skurwiele ktorzy zabijaja zwierzeta!

kwestia podejscia

Jesli byli to aktywisci ALF-owscy, to zabieraja do rzeczy od d**y strony, brzydko mowiac. Ladnie mowiac, szkodza w niewielkim stopniu przemyslowym hodowcom, w wiekszym bioroznorodnosci, niewiele mniejszym osobom zajmujacym sie ochrona srodowiska. Nie wydaje mi sie jednak zeby byli to ludzie niezwiazani z ALF-em, a przynajmniej zeby idee te byly im obce. Tak czy inaczej z tymi szkodnikami sobie trzeba poradzic i mam nadzieje, ze ruch na rzecz praw zwierzat [z ktorymi, poki co, sympatyzuje] zacznie baczniej zwracac uwage na taki "element".

sympatyzujesz z mordercami

bo ich bronisz draniu! poczytaj troche historii na temat wyzwolenia zwierzat! fermy sa zamykane po akcjach, a nie przez takich malkontentow jak ty. jestes elementem ktory tu nei pasuje, wracaj na swoje podworko i pokrzycz jacy wyzwoliciele sa zli. na pewno pomozesz zwierzetom.

odp

Nie wiem czemu starasz sie mnie obrazic, ale luz - swiadczy to wylacznie o Twoich problemach. Do rzeczy - nie wierze za bardzo w informace o zamknieciu ferm wskutek oproznienia klatek. Bardziej prawdopodobne wydaje mi sie juz przeniesienie ich lub zalozenie w innym miejscu przez wlascicieli.
Ciekawi mnie co Ty robisz dla zwierzat, skoro zarzucasz mi "niedopasowanie" [sic!]. Intryguje mnie tez to, ze uwazasz najwyrazniej dzialanie "na swoim podworku" za niegodne uwagi lub uwlaczajace, bo przystajace do osob o niskiej swiadomosci itp.
Jestem szczerze przekonany, ze dzieki agresywnej postawie raczej wiele nie zdzialamy, co najwyzej pokazemy jak to niektorzy sposrod nas sa sfrustrowani.
Podstawowa sprawa, ktorej najwyrazniej nie rozmiesz jest to, ze mozna dzialac i nikomu [w rzeczywisty sposob] nie szkodzic.

włos sie na glowie jezy...

jak widze ludzi co mi opowiadaja o treblince dla zwierzat.
sami siedza na dupie przed monitorem, marnuja prad, oddychaja zuzywajac tlen, wydalaja i w ogole robia mase strasznych rzeczy.
powiedzcie mi. czy to jest jakis najarany dzieciak, czy istnieja takie jednostki w wieku okolo studenckim?

z kim ty sie na lby pozamieniales?

WIECZNA TREBLINKA zostala napisana przez ludzi z wyzszym wyksztalceniem. takze przez takich (i wypowiadajacych sie w niej) ktorzy przezyli obozy zaglady! zastanow sie czy ty nie jestes najarany. sprawdz mocz!

Słuchajcie... dyskutować

Słuchajcie... dyskutować można i jest to nawet ciekawe, ale się nie obrażajmy wzajemnie. Bo takie wrzuty typu "ty jesteś najarany" albo "sprawdź mocz" nie mieszczą się w ramach normalnej dyskusji. Dodatkowo są sprzeczne z zasadami przyjętymi na serwisie, że nie bedą umieszczane komentarze lub teksty, które mają na celu ataki ad personam w stosunku do innych czytelników bądź autorów. Piszę o tym, bo już oskarżano redakcję o cenzurę, po tym, jak nie opublikowano komentarza typu "sam jesteś &$&^*(%$$&%". Piszmy rzeczowo, o co chodzi i będzie ok, można nawet zrobić, myślę, że burzliwą dyskusję na jakimś zjeździe, poprzedzoną jakimiś prezentacjami za i przeciw tego typu akcjom.

tak

przede wszystkim piszmy na temat. nie wiesz kto napisal ksiazke WIECZNA TREBLINKA ? sprawdź na google czy gdziekolwiek. na pewno znajdziesz!

A propos ilustracji

To na zdjęciu to nie jest norka, tylko jakaś domowa milusińska tchórzofretka (wyraźnie widać że ma jaśniejszy pyszczek, norki są w jednym kolorze). Niestety, próba takiego spoufalenia się z norką na pewno nie skończyła by się bezboleśnie. Norki, choć mają słodziutkie pyszczki, są strasznie drapieżne, i nie da się ich oswoić. Gdyby ten dżentelmen trzymał norkę, zostałby niestety bez paluszków lub noska:(.
Zamieszczanie takich zdjęć to wprowadzanie ludzi w błąd, potem mogą być wypadki.

gratuluje klatpek na oczach

czepiacie sie produkcji ubran?? lepiej popatrzcie w muszle klozetowa jak wyglada po zjedzeniu kurczak indyk itp...ograniczonym gratuluje...zeby pisac to trzeba byc obiektywnym a nie ograniczonym....

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.