KPiORP: Organizacja prywatna Ziętka

Kraj | Tacy są politycy

Bogusław Ziętek, lider Polskiej Partii Pracy, wyrzucił ze spotkania KPiORP-u działacza Inicjatywy Pracowniczej. Przyczyną było to, że nie należał on do Polskiej Partii Pracy, ale do innej organizacji. Działacze OZZ IP z Warszawy informują, że są marginalizowani przez Ziętka. Utrudnia się im między innymi udział w demonstracji przeciwko Impelowi we Wrocławiu.

PPP od dawna stara się zdominować ruch społeczny i protesty na ulicach. A ramy współpracy ustala tajna rada - partyjna awangarda.

[W komentarzu alternatywna wersja wydarzeń przedstawiona przez obecną na spotkaniu działaczkę Społeczeństwa Aktywnego z Wrocławia. - przyp. XaViER]

Kopać KPIORP

Chyba warto powiedzieć, że kiedy mówiliśmy o charaketerze tej partii i tego człowieka, nikt nie chiał o tym słyszeć. Ile raz anarchiści muszą być tak traktowani przez liderów /polityków, aby rozumieć nie wiem. Uważam, że trzeba kopać KPIORP. Jebać liderów.

Może IP powinno się

Może IP powinno się oficjalnie odciąć od KRiOPu? To co sie dzieje to przesada!

A czy przypadkiem nie było

A czy przypadkiem nie było to zamkniete spotkanie Polskiej Partii Pracy, jakie zawsze mają miejsce po spotkaniu KPiORP?

A jaka jest różnica

A jaka jest różnica między spotkaniem KPiORP a spotkaniem PPP? to już jest jedno i to samo.

widac, ze nie wiesz jak jest

widac, ze nie wiesz jak jest ze spotkaniami! Sa dwa spotkania - jedno KPIORP, drugie PPP. Jeno po drugim, z przerwą... Skład personalny nie jest identyczny.

przerwa 5 minutowa

przerwa 5 minutowa
no to teraz poważne spotkanie partii, kto nie chce ten wychodzi ;)

Wyrzucony

Wyrzucony członek OZZ IP nie jest anarchistą , wyleciał za to ,że jest związany z Nową Lewica .

Wszystko jedno. W tym

Wszystko jedno. W tym przypadku chodzi o sam mechanizm działania Sierpnia/PPP. KPiORP Sierpniowi służy nie tyle obronie pracowników, ale wchłanianiu co aktywniejszych członków innych organizacji. Kto się nie podporządkuje, tego zmarginalizują. Wiadomo przecież, że to co spotyka IP, spotykało także inne organizacje. To jest walka polityczna, a nie jakaś romantyka. PPP pojawił się znikąd (tzn. wiadomo skąd, ale na lewicy z nieba spadł jako cała gotowa struktura) i teraz się rozpycha. Nie było błędem wejście do KPiORP, bo początkowo nie było jasne na jakich zasadach to będzie działało, błędem jest jednak tkwienie w tym mimo wszystkich faktów. Ostrzegałem przed tym na zjeździe IP rok temu, ale prawie nikt nie chciał mnie słuchać. Nie mam zamiaru dyktować IP co ma robić, bo już od dawna nie czuję się członkiem tej organizacji. Robi to sama na własny rachunek i sama będzie tego ponosić konsekwencje. Na razie widzę że oprócz Poznania jest oflankowana przez Sierpień. I uważam że to jest błąd w samej IP, bo Sierpień działa tak jak każda organizacja polityczna działa i nic mnie tutaj nie zaskakuje.

A kto dokładnie wyleciał?

A kto dokładnie wyleciał? Bot ego już autor newsa nie podał.

A co za różnica kto

A co za różnica kto wyleciał. Z ABW jesteś?

Czyli dalej nie wiemy, kto

Czyli dalej nie wiemy, kto wyleciał...

ABW to dynda, bo gówno ją

ABW to dynda, bo gówno ją to obchodzi

Ci którzy byli na spotkaniu

Ci którzy byli na spotkaniu wiedzą kto wyleciał, członkowie OZZIP wiedzą kto wyleciał. Liczy się sam fakt i jego konsekwencje. Nie mamy zgody w tej chwili na publikację nazwiska, ale nie wiem po jaką cholerę jakiemuś Anonimowi znać to nazwisko. Ja twojego nazwiska też nie znam.

Trzeba wreście się pozbyć złudzeń

W tym miejscu zgadzam się z akai47 - współpraca z liderami i państwowymi się po prostu nie opłaca. Sierpniowi i PPP udało sie zwasalizować calą lewicę. Nie wiem dlaczego IP dołaczyła do KPIORP. Jest to wg mnie w pewnym sensie kompromitacja środowisk FA.

To prowokacja i pomówienie.

To prowokacja i pomówienie. Z sali usuniety został członek NL/NLR, które wsławia się ciągłymi atakami na KPiORP. Spotkania są otwarte, ale nie dla ludzi, którzy rozpowszechniają kłamstwa na temat Komitetu.

Jak na razie to na

Jak na razie to na prowokację wygląda mi twój wpis Anonimie. Nawet nie masz odwagi żeby się podpisać. Dalsze tego rodzaju insynuacje będą kasowane.

Nurt lewicy rewolucyjnej i

Nurt lewicy rewolucyjnej i nowa lewica w IP?
Jakis czas temu warszawska sekcja IP byla anarchistyczna. Zwlaszcza teraz widze dlaczego anarchistyczne dzialacze IP wystapili z organizacji.

Byłam na tym spotkaniu,

Byłam na tym spotkaniu, cała informacja jest nieprawdziwa i przekłamana
spotkanie wygladało nastepująco:
w czasie zebrania (akurat zabierała głos pani z ARiMR), wchodzi jakis koles bez slowa i siada. Widzimy go pierwszy raz.
Zietek: a kolega skąd przyszedł?
facet: słucham?
zietek: skad kolega przyszedł?
facet: z nowej lewicy
zietek: przepraszam, ale mamy własnie spotkanie komitetu, zapraszam na
rozmowe po spotkaniu
facet: ja w sprawach kubańskich przyszedłem
kowalewski: to do mnie
ziętek: a to w takim razie w porządku
po czym kowalewski i facet wychodzą
to jest to wyrzucenie na które sie oburzacie? prosze redaktorów portalu o sprostowanie tej informacji

sprostowanie

Z ust Ziętka nie padły słowa;"zapraszam na rozmowę po spotkaniu"-źle Towarzyszko pamiętacie-z oczami wbitymi w stół zostało wypowiedziane czy wycedzone następujące zdanie:Przepraszam ale obradujemy we własnym gronie.Dopiero gdy powiedziałem że przyszedłem w sprawach kubańskich,atmosfera nieco rozluźniła się.Wydawało mi się nawet że słyszę niezrozumiałe dla mnie westchnienie ulgi:Dobrze,ale to po spotkaniu.
Boguslaw Ziętek na żadną rozmowę mnie przed wysłuchaniem moich wyjaśnień nie zapraszał.
Zadaję pytanie czemu w jednej organizacji nie pyta się o przynależność
i nie warunkuje od tego pozostanai na sali a w innej stosuje się ostracyzm nawet wobec ludzi dobrej woli nie obciążonych żadnymi uprzedzeniami i dalekimi od nienawiści.
Pytania o przynależność początkowo nie zrozumiałem gdyż w NL to pytanie wobec nowych sympatyków nie pada-raczej każdy pod koniec bądź w srodku zebrania opowiada o sobie to co sam chce z możliwością zadawania nam pytań dowolnych.

no ja pamietam ze akurat

no ja pamietam ze akurat padła taka propozycja, moze nie dosłownie tak sformuowana, ale cos w ten desen. A tak w ogóle to te zarzuty o wyrzucenie są absurdalne, rozpętaliscie jakaś afere o wyrzucenie ze spotkania, a sam dobrze wiesz Towarzyszu z NL ze zadnego wyrzucenia nie było. Zreszta to chyba normalne ze jezeli ktos nieznany przychodzi na spotkanie organizacji to wypadałoby sie przedstwic i powiedziec w jakiej sprawie sie przychodzi, a jezeli tego nie ma to nie dziwota ze uczestnicy zebrania pytaja ta osobe w jakies sprawie i skąd przybywa. Cała ta akcja jest żałosna.

Gdyby nie nieustanne akcje

Gdyby nie nieustanne akcje niszczenia NL przez PPP nie musiałbym ani chwili się denerwować i obawiać się czy ludzie którzy wiedzieli o moim przyjściu przyznają się do mnie czy tez będą się bali że zostaną żle potraktowani.Nie przyjechałem z uprzedzeniami a zostałem potraktowany jak wróg po czym zaszczuty przez ataki ze strony PPP.

alternatywne przyjęcie nowego gościa

Chcę dodać jeszcze słowo-nienawidzę się spóźniać-a komunikacja w mojej
dzielnicy zwłaszcza w weekendy przypomina wieś.By nie robić jeszcze większej wsi spocony i zziajany chciałem odpocząć chwilę a wtedy kulturalny scenariusz dialogu mógłby wyglądać tak,oczywiście z KULTURĄ-nie przerywając nikomu wystąpienia:
Jedna ze znających mnie osób-dajmy na to ZMK:To jest kolega x...ski z NL-IP,przyszedł do mnie w sprawie Fidela Castro.
B.Z:W takim razie niech zostanie,zajmujemy się dziś sprawą takiego kolegi z Wrocławia.(do sali):Chyba nie macie nic przeciwko?-ale żebyś nic z naszych spraw nie powtarzał.
ja(rozbawiony):Skąd!
B.Z:No

Z każdej sytuacji można wyjść z humorem-szkoda że niektórzy nie mają poczucia humoru-nawiasem mówiąc w mojej poprzedniej pracy ktoś beznadziejny posadził mnie o wspólpracę agenturalną z niejakim Kobylańskim,o którym co najwyżej słyszałem lecz którego nie widziałem na oczy i nigdy z nim nie rozmawiałem,a jedyną poszlaką było to że mieliśmy wspólnego znajomego którego on niesłusznie również posądzał o
wspólpracę z tym liderem faszystów.To absurd-teraz znów padlem ofiarą obrzydliwych podejrzeń-dla mnie każdy fanatyk to "a suitable case for
treatment"

No coż IP kopie sobie grob

No coż IP kopie sobie grob wpuszczajac Ikonowicza i tego zboczenca Partyke w swoje szeregi. To jak kon trojanski. Rozwala IP tak jak wszystko czego sie w zyciu tkneli. NL jest wroga organizacja wobec KPiORP, PPP, Sierpnia. Slychac o tym wszedzie i na wszystkich forach jak ta pchla probuje ich gryzc po kostkach. Dlaczego KPiORP mialby z takimi degeneratami, skrajnie nieuczciwymi ludzmi wspolpracowac? No dlaczego?
Wykorzystaja IP, a potem zniszcza i odejda szukac innych inicjatyw, ktore mozna rozwalic. To jakas banda agentow. A news to i tak jakas prowokacja i klamstwo

Kto klamie - dzialacz

Kto klamie - dzialacz IP/NL/NLR czy Aneta z PPP/KPIORP? Zadnemu nie wierze z lewicy autorytarnej.

OZZ IP jest radykalnym

OZZ IP jest radykalnym związkiem zawodowym więc wstąpić nikomu do niego nie można zabronić .

beszczelny entryzm

Sekty lewicowe uprawiają głęboki entryzm w Inicjatywie Pracownicznej.

Jestem ciekawy kto pierwsze rozbije ruch anarchistyczny - Kazia Szczuka czy Piotr Ikonowicz?

Właśnie proszę się

Właśnie proszę się odnieść do ostatniej wiadomości a nie siać dezinformację.

prawda?

Własnie ktoś inny (który nie znam) potwierdził pierwszą wersję. Nie wiem - nie byłam.

Ale własnie jestem ciekawa czy ktoś wie więcej na temacie wrogowość między NL i PPP. Rzetelne informacje proszę.

prebieg zdarzenia

Byłem na tym spotkaniu, informacja podana na początku wątku jest przekłamana.
Spotkanie wygladało nastepująco:
w czasie zebrania wchodzi jakis koles bez slowa i siada. Widzimy go pierwszy raz.
Zietek: a kolega skąd przyszedł?
facet: słucham?
zietek: skad kolega przyszedł?
facet: z nowej lewicy
zietek: przepraszam, ale mamy własnie spotkanie komitetu, jest to zebranie zamknięte
facet: ja w sprawach kubańskich przyszedłem
kowalewski: to do mnie
ziętek: a to w takim razie w porządku
po czym kowalewski i facet wychodzą

Jeżeli facet przyszedł na zebranie KPiORP, aby spotkać się prywatnie ze Zbigniewem Kowalewskim to Bogusław Ziętek pomógł facetowi umożliwiając mu spotkanie sam na sam.

wyjaśnienie

"Jeżeli facet przyszedł na zebranie KPiORP, aby spotkać się prywatnie ze Zbigniewem Kowalewskim to Bogusław Ziętek pomógł facetowi umożliwiając mu spotkanie sam na sam."

To dziwne gdyż znalem pana Kowalewskiego i nie potrzebowałem dyspensy Ziętka.Zastanawia też że obie relacje podpisane raz przez mężczyznę,raz kobietę są identyczne-czyżby autor był jeden?Relacje zawierają te same błędy o których wspomniałem Towarzyszce Anecie(nawiasem mówiąc przyjaźnie
sie z pewną maturzystką o tym imieniu która ma bardzo wysoki poziom może zawstydzający dla pewnych ludzi)

KPIORP nie wykorzysta IP?

KPIORP nie wykorzysta IP?

wszyscy jestescie smieszni,

wszyscy jestescie smieszni, debatujecie nt zdarzenia w którym nikt z was nie bral udzialu, tylko ktos cos zasłyszał i powtarza, zenada, i to jest ten wiarygodny ruch anarchistyczny?buhahaha.ha.....

Sekretarzem generalnym PPP

Sekretarzem generalnym PPP jest Michał Janiszewski - cała ta partia jest prowokacją!!!!

Kolejna kompromitacja

Kolejna kompromitacja anarchistów.

o jaką kompromitację ci

o jaką kompromitację ci chodzi konkretnie anonimie?

NL i KPiORP

Jestem ciekawy co się stało.

Oświadczenie NL o stosunku do KPiORP

Od chwili powstania Komitetu Pomocy i Obrony Represjonowanych Pracowników (KPiORP) cieszył się on poparciem Nowej Lewicy. Nowa Lewica uważała i uważa tę inicjatywę za ważną i przyczyniającą się do budzenia ducha klasowego oporu przed wyzyskiem wśród pracowników w Polsce.

Nowa Lewica wyraża pełną solidarność z protestami pracowniczymi jakie prowadzi KPiORP. W działaniach komitetu bierze grupa działaczy NL, zaś sama NL jest obecna na akcjach KPiORP we wszystkich ośrodkach gdzie prowadzi swoją działalność.

Życzymy działaczom KPiORP wielu sukcesów w ich działalności i wyrażamy nadzieję na bliższą niż dotychczas współpracę. Niech nic nie stoi na drodze naszej współpracy wokół obrony praw pracowniczych.

Nowa Lewica

Komentarze

Te komentarze o rzekomym prawdziwym przebiegu wydarzeń są identyczne i nie wierzyłbym im

IP czy NL?

Kolega, który przyszedł na sobotnie spotkanie KPiORP, wszedł sobie jak do obory, nic nie powiedział, nie przedstawil się ani nie raczył wyjaśnić, po co przychodzi. Wszyscy zebrani po paz pierwszy go widzieli na oczy. Na pytanie, skąd jest, nie powiedział, że z Inicjatywy Pracowniczej, lecz że z Nowej Lewicy. A dla ludzi, którzy od ponad roku urządzaja różnego rodzaju prowokaje i chamskie zagrywki wobec KPiORP, na spotkaniach Komitetu nie ma miejsca i to zupelnie logiczne. Nikt z działaczy KPiORP nie wpierdziela się na zamknięte spotkania Nowej Lewicy. Ciekawe, jak by się zachował Ikonowicz albo Partyka, gdyby ktoś z nas przyszedł na ich spotkanie i sobie usiadł bez słowa wyjaśnienia? Dlatego nic dziwnego, że wielu dzialaczy KPiORP odebrało to sobotnie najście jako czystą prowokacją, bowiem niczym innym ta wizyta nie była.

PPP otworzyła się tylko na

PPP otworzyła się tylko na te elementy lewicy, które zaakceptowały hierarchiczność i centralizm tej partii pod kierunkiem Ziętka. Jedna osoba z NL, zainteresowana tematem wewnętrznej demokracji w PPP, została "zbyta" przez Ziętka.

nie wierz żadnym komunistom

Czemu ci którzy nazywają siebie anarchistami tak chętnie współpracują z komunistami? Komunizm panstwowy jest centralizm, rozbudowany aparat urzędniczo- biurokratyczny. Czy ci "anarchiści" są takimi idiotami że tego nie widzą? Anarchizm jest wykorzystywany przez lewicę a anarchiści zaczynają pełnić rolę "pożytecznych idiotów".

Po co IP dołączyła do

Po co IP dołączyła do KPiORP, podłączony pod bankrutów politycznych z PPP?

Do czego ten sojusz nas

Do czego ten sojusz nas prowadzi? Do kolejnych złudzeń? Nic nas nie łączy z Ziętkiem.

KPiORP

KPiORP jest w rekach biurokratow zwiazkowych i politykierow.

Co proponujecie zamiast

Co proponujecie zamiast KPiORPu i jak wyobrażacie sobie wnoszenie swiadomości klasowej do proletariatu?

Niezbyt mi się podoba ta

Niezbyt mi się podoba ta wersja tutaj poprawna dla nas wersja tutaj wersja niepoprawna to jak Wyborcza co drukuje sprostowania byle tam nie widzieć. A poza tym o czym my do cholery mówimy. Można ustalić kto to jest i niech pod nazwiskiem opowie o co chodziło.

NL generalnie nic nie ma do KPiORP oprócz "frakcji" NLR która nawala w KPiorP z każdej strony od artów w Midraszu po wszystko i obawiam się że to od nich wyszło- przemieniono że to był działacz IP. A koledzy anarchiści rzucili się na to jak na hasło: "Naszych biją".

No i git tak się baliście żeby was nie wydymało PPP i KPiORP to teraz dopiero jesteście pożytecznymi idiotami bo was wykorzystała garstka frustratów.
Oi!
I uważajcie bo coraz bardziej idziecie w trockizm jakieś frakcje bzdury rywalizacje, anarchizmu siła była w tym że jak trockiści się nawalali to anarchiści robili food not boombs a teraz zamiana.

o zyciu i @ ktorzy ponoc niesa @ bo tak mowia wyrocznie @.

i.p. wlaczyla sie w kpiorp ze wzgledow laczenia sil w kwestiach obrony pracownikow represjonowanych przez pracodawcow. jesli do tej roli mialo by sie ograniczyc uwazam to za dobry wybor. nie zawiedlismy sie na zaangazowaniu w kwestie obrony, za to zawiedlismy sie na ruchu @ ktory nawet niewchodzac w kpior nie zabardzo wspieral represjonowanych. owszem sa jeszcze kwestie decyzyjnosci i zasad w kpiorze i to caly czas nam sie nie podobalo i bylo przedmiotem krytyki, na niewiele sie ona zdala. nasze zaangazowanie w kpior jest ciagle dyskutowanie i odnosi sie tylko i wylacznie do represjonowanych i informacyjnej akcji apropo sezonowych. jednak stoi to i tak pod wielkim znakiem zapytania. osobiscie bede zawsze zwolennikiem wspolpracy jesli chodzi o represje z kpiorem, solidarnoscia, czy innymi organizacjami pracowniczymi. jestem wstanie odlozyc swoje idealne wyobrazenia, zasady itp. w przypadkach gdy chodzi o ludzi ktorzy narazaja siebie i swoje rodziny w walce o godnosc,mozliwosc organizowania sie w zakl. pracy, jak i walce z wyzyskiem. czesto wiaze sie to z utrata pracy, strata srodkow do zycia tak indywidualna jak calej rodziny,stresem, ponizeniem. xsawierze i inni nie boimy sie byc oflankowanymi czy przejetymi przez kpiorp czy inne partyjne centralistyczne monstrum, bo jest to jedynie w waszych glowach wiec takim pozostawiam. pozatym taka mala dygresyjka ciekawe dlaczego na roznych forach / ktore wedle mnie sluza raczej napinacza i wiecznym kibica , recenzenta/ wtedy gdy naprawde sie cos dzieje nie ma dyskusji na poziomie. np. gdy ma miejsce strajk, demonstracja itp. jest zato przy watpliwej relacji z wojenek frakcyjnych warszawskich sekt lewicowo-anarchistyczno-partyzanckich.

Refleksje na tematy, które

Refleksje na tematy, które poruszył Metys:
1. Co prawda KPiORP powinno być wynikiem jakiegoś kompromisu różniących się ideowo grup, jednak nie powinno dochodzić do sytuacji, w których jedna ze stron zaczyna narzucać swoje zasady innym (żeby nie było - nie oskarżam, bo nie znam sprawy dokładnie, jedynie sugeruję się powyższymi komentarzami).
2. Anarchiści w moim mniemaniu nie powinni godzić się na hierarchiczne struktury organizacji w której uczestniczą bo: 1) jak historia dowodzi, zostaną najprawdopodobniej wykorzystani, 2) jest to sprzeczne z zasadami anarchistycznej organizacji (oczywiście wiadomo, że nie ma przepisów na "true" anarchistę, jednakże niehierarchiczność struktury uważam za postawę ideologii anarchistycznej)
3. Piszesz, że jesteś w stanie porzucić ideę, gdy chodzi o zwykłego człowieka. Myślę, że tak postąpił by każdy, komu na sercu leży dobro innych, jednak odstąpienie od zasad może być chwilowe. Generalnie w moim przekonaniu anarchiści powinni budować niehierarchiczne struktury pomocy wzajemnej w zakładach pracy. Czyli wchodzi w grę współpraca, ale do tego następuje budowa własnych struktur (czego przykładem jest np. IP) oraz dbałość, by te struktury zachowały niehierarchiczy charakter.
4. Piszesz również do bliżej nieokreślonej grupy "XaViERa i innych", że się nie boicie być przejętymi. Myślę, że leży tu na wątrobie kwestia możliwości użycia was przez partyjniaków oraz groźby centralnych decyzji, która będą sprzeczne z duchem antyautorytarnym. Po prostu należy sobie zdać sprawę, że jednak PPP jest partią polityczną, a ze współpracy z każdą partią wynika szereg zagrożeń.
5. Twoja refleksja na temat długiej dyskusji pod newsem, który zawiera opis niepotrzebnego konfliktu jest słuszna. Ludzie jednakże lubią komentować różne spory, taka jest rzeczywistość, a żeby napisać merytoryczny komentarz pod jakimś ważniejszym newsem trzeba sie choć trochę orientować w temacie.

Mnie osobiście mało

Mnie osobiście mało interesuje co zrobi IP, bo to sprawa IP, a nie moja. Napisałem swoje uwagi i tyle, a jeśli one dla was znaczą tyle co zeszłoroczny śnieg, albo są nietrafne to trudno. Może to moje majaki senne.

Natomiast to że nie bierzemy udziału w walkach, co ciągle słyszę z Poznania, to jakaś bzdura. Na IP i KPiORP świat się nie kończy. Co my jesteśmy z kosmosu, nie pracujemy? Nasze rodziny i przyjaciele nie pracują? Toczymy codzienną walkę z wyzyskiem w swoim życiu. Co chwile ktoś z mojego otoczenia jest wyrzucany, albo wychujany w pracy, nie tylko działacze związkowi. Ostatnio próbowałem pomagać w sporze z pracodawcą u mojej żony w firmie i służyć doświadczeniem, które może nie mam wielkie, ale większe niż ma przeciętny pracownik, jeśli chodzi o taktykę negocjacyjną, bo szef chciał ich związać niewolniczymi umowami. To przykład z ostatniego miesiąca. Nie jestem hiper-działaczem związkowym, bo nie mam w tej chwili takich możliwości, ale kiedy tylko mogę lub kiedy tylko wokół siebie widzę taką potrzebę, zawsze staram się pomagać w walkach na tyle na ile potrafię, często kosztem własnego życia prywatnego. Każda osoba zaangażowana w ten portal, także stara się na miarę swoich możliwości robić coś w swoim otoczeniu, choć spokojnie starczyłoby robić nawet ten portal i to już by w moim przekonaniu była wystarczająca robota, nawet jeśli paru osobom w Poznaniu się on nie podoba.

Zawsze mówiłem, że anarchiści powinni się aktywniej włączać w kwestie pracownicze, ale co mam zrobić, że część to liberałowie i generalnie pierdolą sprawy z tym związane i dla nich anarchizm kończy się na biadoleniu że podatki są za wysokie. Samiście do tego doprowadzili, że przez lata 90. królował libertarianizm i bajki o dobrym kapitaliście, a jakiekolwiek próby stworzenia jednolitej płaszczyzny antykapitalistycznej w FA, powodują ataki o sekciarstwo i dogmatyzm. No to albo rybka albo akwarium.

stop ziętkowi

Sypie sie mit KPiORPu. Komitet ten okazuje się zabawką kilku zawodowych graczy politycznych.

Cale szczescie, ze w ruchu

Cale szczescie, ze w ruchu anarchistycznym sa ludzie, ktorzy uklady i polityke partyjna olewaja.

>Relacji z wojenek

>Relacji z wojenek frakcyjnych warszawskich sekt lewicowo->anarchistyczno-partyzanckich

Jacy Anarchisci? KPioRP? Nowa Lewica? Nurt? IP?

Działacze OZZ IP z Warszawy

Metys, to działacze OZZ IP z Warszawy, którzy twierdzili że są marginalizowani przez Ziętka. Skoro nie popierasz takich prowokacji, masz ich wywalić z organizacji.

Jednak Sierpinski rozbije

Jednak Sierpinski rozbije FA.

Anarchisci wasza prawdziwa natura zawsze wylazi w chwili proby.

Czy NL/NLR należy do IP?

Czy NL/NLR należy do IP?

Jacek Rosolowski - IMPELu -

Jacek Rosolowski - IMPELu - Komisja Krajowa IP - NL

spotkanie itp.

Moi drodzy
O spotkaniu w Warszawie macie dwie relacje osob niezwiazanych z PPP - Anety z Wroclawia i Rogera z CKLA. Ja to potwierdzam, gdyz uczestniczylem w tym spotkaniu. Jak zobaczylem goscia od razu pomyslalem, ze agent, albo wariat, albo jedno i drugie (a już na pewno cham, bo sie nie przedstawił :).
Drodzy koledzy anarchisci, spojrzcie z boku na siebie - formalny brak centralizmu, prowadzi do tego ze wytwarza sie grupa kilku guru, ktorzy i tak kieruja i narzucaja ton ruchowi. Gdzie tu różnica z zamknietymi na siebie grupkami trockistowskimi, posiadaczami jedynie słusznej prawdy?
Nie chce oddac niedzwiedziej przyslugi IP (bo tu trockista Zalega ich broni:), ale mysle, ze to pierwsza powazna inicjatywa anarchistyczna w tym kraju, ktora ma jakies szanse wyjsc poza srodowiska subkulturowe (Xavier, twój ZSP pozostanie na etapie 5 kolesi, a za rok nie będziemy o nim pamiętać). Mysle, ze w sprawie sezonowych, czy Impela nie ma zadnych przeszkod aby wspolpracowac. Glupotą byloby jakby było inaczej.
Co do ataków na KPIORP - żałość bierze, gdy próbuje się z powodu swoich frustracji oczernić najlepsza w ciągu ostatnich 15 lat inicjatywę w obronie praw pracowniczych.
I tyle, wracam do roboty :)

Taka ona najlepsza, bo

Taka ona najlepsza, bo kręci nią PPP. Ja się tobie nie dziwię. Jesteś finansowo z nią powiązany, w końcu robisz gazetkę za kasę robotników (swoją drogą, czy było w Sierpniu referendum w sprawie przeznaczenia na Trybunę Robotniczą kasy związkowej? Chyba że Ziętek wyrzucił z własnej kieszeni kasę)

O ZSP to się nie martw, nie twoja w tym głowa, no i liczbę 5 osób już szczęśliwie przekroczyła. Akurat nie ty jesteś tutaj najbardziej obiektywnym recenzentem tych działań.

Xavierowi

Xavier
Nie mam zamiaru byc obiektywnym recenzentem twoich poczynan, bo w przeciwieństwie do ciebie nie mam przekonania, że jestem nieomylny. Pisze to na podstawie moich dotychczasowych doświadczeń i obserwacji, m.in. tego co dzieje się w świecie anarchistycznym (nie tylko Polski). Stawiam w kazdym razie dobre piwo, że z twoim ZSP będzie tak jak pisałem (no chyba, że powstanie wasza strona internetowa, która może istnieć wiecznie)
Co do PPP - ja już dawno oduczyłem się wierzyć w spiskowe teorie. Cokolwiek byśmy nie zrobili, i tak będziesz widział w tym macki Ziętka i PPP. Radzę ci uważać, gdy będziesz otwierał lodówkę, bo a nuż zobaczysz tam... :)
A Trybuna Robotnicza, nie chwaląc się, jest pierwszym pismem wydawanym przez ogólnie nazwijmy to środowiska radykalne, któremu dało się wyjść z niszy, choć oczywiście na niewielką skalę - jeszcze :) I gwarantuję ci, że jest bardziej pluralistyczna od 90 proc. prasy z twoich kręgów
Pozdrawiam

No XaViER, zostałeś

No XaViER, zostałeś prezesem "twojego" ZSP. Gratuluję :)

Tak, od dziś jestem

Tak, od dziś jestem papieżem ZSP :-D A jak wiadomo, papież jest nieomylny hahaha.

Co do spiskowych teorii, sami w stopce macie napisane, że wydaje was Sierpień. Jakbym zrobił skok na kasę robotniczą, jak redaktorzy TR, to też mógłbym się chwalić, że wydaję super-pismo. Wszak to kwestia kapitału. Nie nazwałbym też tego socjaldemokratycznego pisma radykalnym.

Martw się lepiej żeby twoja partia przekroczyła w końcu próg błędu statystycznego, a nami się nie przejmuj, bo sobie poradzimy. A jeśli tak bardzo jesteś wrażliwy na liczebność, to biorąc te kryterium pod uwagę, najbardziej skuteczną organizacją w Polsce jest Solidarność, może więc zaproponujesz swoim towarzyszom rozwiązania Sierpnia i przejście do Solidarności, żeby nie rozbijać ruchu związkowego? A może OPZZ? W końcu to też lewicowa centrala.

Zalega

Zalega to trockista, właściel knajpy, który zatrudnia pracowników tymczasowych. On jest na pensji w konserwatywno-liberalnym "Dzienniku Zachodnim" i był wydawcą "lewicowej" prasy za pieniądze SLD-owskich biznesmenów (Rudolf Maroń z Centrostalu) i dotacje od rządowej Unii Pracy. Obecnie Zalega jest prasowy utrzymanek Polskiej Partii Pracy, której liderzy niedawno paradowali ręka w rękę z Le Penem i neonazistami z NOP-u. Wywodzi z Nurtu Lewicy Rewolucyjnej.

Hola hola! Ktoś wyżej

Hola hola! Ktoś wyżej napisał, że jego wielmożność Pierwszy Lenin IV RP Ikonowicz został nomen omen członkiem ozzzIP. Czy to żart czy real? Jeśli żart to proszę tak nie żartować, a jeśli real, to proszę o detale. Świat na głowie staje, nie pierwszy już raz.

Zalega nie był w NLR,

Zalega nie był w NLR, tylkow Ruchu Radykalno-Postepowym.

Ikonowicz w IP

Ikonowicz został członkiem OZZ IP tak jak duża grupa działaczy NL z Warszawy. W czasie manifestacji we Wrocławiu przez cały czas szedł z nami w koszulce IP i z czarno-czerwonym transparentem.

trudno mi się jak na razie ustosunkować do tego faktu. Pozostaje czekać. Decyzja ostatniego zjazdu IP mówi jasno; nie można łączyć funkcji partyjnych z uczestnictwem w Komisji Krajowej OZZ IP, tak wiec wszelkie prognozy o tym, iż wkrótce staniemy się socjaldemokratyczną partią 9do was pije XaVier&Lucek...) można między bajki włożyć.

To normalna sprawa, że wewnątrz związku są tak samo anarchiści, trockiści jak i słuchacze radia Maryja. Wszystkich połączyła jednak wiara w niezależność i skuteczność związku. Wszyscy jednak zaakceptowali oddolnie-demokratyczny charakter związku (bez grymasów XaVier...). To naprawdę normalna sytuacja, we wszystkich anarchosyndykalistycznych związkach na świecie anarchisci stanowia tylko pewien odsetek działaczy - w hiszpańskim CGT są tak samo anarchole, socjaldemokraci jak komuniści i "niezdecydowani". wszyscy jednak akceptują anarchosyndykalistyczny charakter związku.

Ikonowicz nie stał się z dnia na dzień anarchistą o czym świadczy jego nowy esej na stronie nowej lewicy. jeśli jednak zechce działać wewnątrz związku na zasadach charakterystycznych dla tej organizacji, będziemy zadowoleni. jeśli będzie robić przekręty - wyleci na zbity pysk (i on dobrze o tym wie:)

OZZ IP idzie najnormalniejszą drogą anarchosyndykalizmu. To,że większość was reaguje na to z grymasem na twarzy ma swoje źródło w tym, ze anarchosyndykalizm nie ma w Polsce większych tradycji, a olbrzymia część anarchistów woli bezmyślną punkową kontrkulturę zamiast aktywności na rzecz zmiany choćby cząstki świata (tu i teraz).
Tyle...

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.