Kraków: Anarchiści powitali Puchar Euro 2012
Celebryci, politycy, wyznawcy futbolowej religii przybyli dziś na plac Szczepański by powitać święty puchar imienia Henriego Delaunaya. Sielską atmosferę popsuli jak zwykle anarchiści.
Impreza rozpoczęła się o godzinie 10.00 rano. Środek tygodnia i przedpołudniowa pora zostały wybrane celowo by wszyscy Krakowianie mogli oddać pokłon pucharowi. Poza organizatorami i celebrytami impreza zgromadziła aż kilkudziesięciu gapiów. Nagle, gdy rozpoczęła się oficjalna “adoracja” pucharu, grupa kilkunastu osób wyjęła transparenty i ulotki z hasłem “Najpierw chleba potem igrzysk”. Ta wywrotowa treść wybitnie nie przypadła do gustu organizatorom “adoracji”, którzy werbalnie i fizycznie zaatakowali protestujących. Ochroniarze próbowali wyprowadzić ich z placu, zabrać transparenty i aparaty fotograficzne. Wszystko po to by nic nie zmąciło jedynie słusznej propagandy sukcesu.
Gdy zaczął przemawiać prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, niezrażeni niechęcią organizatorów protestujący wykrzykiwali hasła “Chleba zamiast igrzysk” czy “Miasto to nie firma” skutecznie zagłuszając oficjalne wystąpienie. Organizatorzy wielokrotnie prosili straż miejską i policję o surowe ukaranie protestujących.
Następnie – wobec braku pomocy ze strony służb porządkowych – sami brutalnie zareagowali. Gdy protestujący chcieli złożyć podpisy na pamiątkowej ścianie gruby ochroniarz (widoczny na fotografiach) własnym ciałem (głównie brzuchem) blokował dojście do ściany i szarpał za ręce osoby składające pamiątkowe podpisy. Jedna z osób filmujących całe wydarzenie kopniakami i duszeniem próbowała broniła ściany przed anarchistami/kami (na fotografii to pan w ciemnych okularach). Jedna z organizatorek pytała protestujących podczas przepychanek, czy brakuje im chleba i czy ma kupić go. Oni odpowiadali, że może kupić, ale nie nakarmi tysiące bezrobotnych oraz wykluczonych osób. Cała szarpanina trwała około godziny.
Źródło: Fa Kraków