Łódź: Pielęgniarek przed sądem za strajk w "Barlickim"

Kraj | Prawa pracownika | Represje

Pielęgniarki z Uniwersyteckiego Szpitala im. Barlickiego w Łodzi oskarżone o kierowanie nielegalnym strajkiem ponownie staną przed sądem pierwszej instancji.

– Wyrok sądu i sytuacja zwolnionych, to dowód na dyskryminację grupy zawodowej, jaką są pielęgniarki. Przykład łódzki pokazał, że inaczej traktuje się lekarzy, a inaczej pielęgniarki, mimo że sprawy strajków zbiorowych reguluje ta sama ustawa – mówi Dziennikowi Łódzkiemu Izabela Desperak z Nieformalnej Grupy Łódź Gender.

Strajk rozpoczął się we wrześniu 2008 roku i trwał jedenaście dni. Siostry odeszły od łóżek pacjentów początkowo na dwie godziny, potem codziennie wydłużały strajk o godzinę. Domagały się podwyżek. Rozmowy z dyrekcją nie przynosiły rezultatu. Strajk został zawieszony po 11 dniach, ale zanim doszło do porozumienia, dyrekcja zawiadomiła prokuraturę, że protest może być nielegalny. Pielęgniarki stanęły przed sądem, ten uznał ich winę i ukarał je grzywnami – od 1,5 tys. zł do 4 tys. zł.

Przypomnijmy, że dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Barlickiego w Łodzi dyscyplinarnie zwolnił z pracy czteroosobowy zarząd zakładowej organizacji Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

Jako powód rozwiązania umowy podano „ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych”. Miało ono polegać na zorganizowaniu we wrześniu 2008 r. akcji protestacyjnej przez domagające się podwyżek pielęgniarki. Najbliższa rozprawa 27 października.

http://www.rynekzdrowia.pl

Gdyby nosily katany Hell's

Gdyby nosily katany Hell's Angels nikt by im nie podskoczył.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.