Lublin: Przed sądem za napaść na Tekturę
Przed Sądem Okręgowym w Lublinie rozpoczął się w czwartek proces przeciwko 19-letniemu Konradowi B., którego prokuratura oskarżyła o udział w napaści - motywowanej politycznie - na siedzibę Stowarzyszenia Tektura.
Do incydentu doszło wieczorem 13 grudnia 2011 r. w Lublinie, po ulicznym marszu zorganizowanym przez ONR. Siedziba Stowarzyszenia Inicjatyw Twórczych Tektura obrzucona została kamieniami.
Prokuratura oskarżyła Konrada B. m.in. o "stosowanie przemocy wobec grupy osób z powodu ich przynależności politycznej". Grozi mu do 5 lat więzienia.
Konrad B., uczeń jednej z lubelskich szkół zawodowych, przed sądem nie przyznał się do zarzutów. Potwierdził, że uczestniczył w marszu ONR, ale zapewnił, że zaraz po marszu udał się do domu i w tym dniu z niego nie wychodził.
Sędzia odczytał zeznania oskarżonego złożone przed prokuratorem, w których przyznał się on do udziału w napadzie i rzucenia kamieniem oraz wystąpił o dobrowolne poddanie się karze. Zgodził się na karę więzienia w zawieszeniu i grzywnę. Jednak na kolejnym przesłuchaniu w prokuraturze zaprzeczył wcześniejszym zeznaniom, oświadczył, że jest niewinny i wycofał wniosek o poddaniu się karze bez procesu.
Przed sądem tłumaczył, że początkowo przyznał się, ponieważ "był zdenerwowany, gdyż wcześniej nigdy nie był karany i nie miał do czynienia z prawem". Zapytany o poglądy członków Stowarzyszenia Tektura, Konrad B. powiedział, że mają oni przekonania anarchistyczne, są zwolennikami legalizacji marihuany, a on tego nie popiera, ma poglądy nacjonalistyczne. Przyznał, że na marszu niósł baner ONR.
Według aktu oskarżenia po marszu ONR grupa osób przyszła pod siedzibę Stowarzyszenia Tektura w centrum Lublina. Konrad B. usiłował wejść do klubu, podając się za przybysza z Berlina, który szuka noclegu. Gdy nie został wpuszczony, zgromadzeni pod klubem ludzie zaczęli rzucać kamieniami, płytami chodnikowymi, koszem na śmieci. W budynku powybijane zostały szyby w oknach; zdarzenie trwało kilkanaście minut.