Niemcy: Pracownicy Lufthansy strajkują
Już kilkaset lotów odwołały do południa niemieckie linie lotnicze Lufthansa. Powodem zakłóceń jest największy w historii strajk pilotów linii, który rozpoczął się o północy i potrwa do czwartku. Wbrew obawom, na niemieckich lotniskach panuje spokój, bo większość pasażerów zmieniła rezerwacje bądź przesiadła się na kolej.
Do strajku, ogłoszonego przez związek zawodowy Cockpit, przystąpiło ponad 4 tysięcy kapitanów i drugich pilotów samolotów Lufthansy, w tym także maszyn Lufthansa Cargo i linii Germanwings. Piloci żądali podwyżki wynagrodzeń o 6,4 proc., a także prawa wpływu na decyzje. Protestują również przeciwko planom oszczędnościowym Lufthansy, które zakładają m.in. przenoszenie miejsc pracy do zagranicznych filii, takich jak Austrian Airlines i Lufthansa Italia, gdzie zarobki są niższe.
Piloci żądają gwarancji bezpieczeństwa zatrudnienia i stosowania obowiązujących w Niemczech standardów dotyczących warunków pracy także dla pilotów Lufthansy zatrudnianych za granicą.
Rzecznik związku zawodowego Cockpit powiedział, że na razie nie doszło do rozmów z władzami koncernu w sprawie przerwania strajku. - Najwidoczniej czterodniowa akcja to zbyt mała presja dla Lufthansy - ocenił we Frankfurcie nad Menem, cytowany przez agencję dpa przedstawiciel związku Alexander Gerhard-Madjidi.