Niemcy: zdekonspirowano tajniaka infiltrującego antife

Świat | Antyfaszyzm | Represje

W niedzielę 12 grudnia udało się zdekonspirować policyjnego agenta pracującego dla biura kryminalnego - Landeskriminalamt (LKA) Badenii-Wirtembergii. Jego zadaniem było nawiązanie kontaktów z Antifą i środowiskiem lewicowym poprzez udział w otwartych spotkaniach aktywistycznych, wejście w to środowisko i zbieranie informacji na temat ruchu antyfaszystowskiego, jego członków i struktur oraz przekazywanie ich LKA i lokalnym służbom specjalnym.
Informator LKA posługiwał się dokumentami na nazwisko "Simon Brenner" z datą urodzenia 13.04.1986. Pod tym, najprawdopodobniej fałszywym nazwiskiem, zapisał się semestrze wiosennym 2010 na studia na Uniwersytecie w Heidelbergu, gdzie nawiązał pierwsze kontakty z lokalnymi grupami aktywistycznymi.

W tym roku jako aktywista brał udział m.in. w akcji bezpośredniej „okrążanie nuklearnej elektrowni Biblis”, w blokadach neofaszystowskich demonstracji w Berlinie i Sinsheim-Hoffenheim, był też uczestnikiem NoBorder Camp 2010 w Brukseli.

Agenta zdemaskowała jego znajoma z wakacji, którą spotkał we Francji przed rozpoczęciem swojej misji. Przedstawił się jej jako „Simon” i powiedział, że jest policjantem z Überlingen. Dziewczyna spotkała go przypadkiem po raz kolejny w Heidelbergu, kiedy przyjechała odwiedzić znajomych z lokalnego środowiska antyfaszystowskiego. Choć „Simon” próbował zmusić ją by nie mówiła nikomu o jego prawdziwym fachu, przekazała znajomym że jest funkcjonariuszem policji.

Następnego dnia, w czasie konfrontacji, Simon przyznał, że oskarżenia o współpracę z policją są prawdziwe i że pracuje jako tajniak dla LKA. Wczesniej miał pracować w policji w Überlingen, chciał jednak robić karierę, wybrał więc pracę w LKA, gdzie trafił do działu tajnych dochodzeń ws. bezpieczeństwa państwowego.

Celem jego misji miało być „gromadzenie informacji i zapobieganie zagrożeniom”, jednak wg niemieckiego prawa do prowadzenia takiego dochodzenia przeciw jakiemuś środowisku potrzebny jest konkretny incydent dający podstawy do śledztwa lub konkretne podejrzenie. Plan długoterminowy Simona zakładał zbieranie informacji o Antifie i infiltrację Antyfaszystowskiej Inicjatywy Heidelbergu oraz podejmowanie działań w celu radykalizacji nastrojów w tym środowisku.

Co dwa tygodnie Simon przekazywał swoje raporty do Stuttgartu, pozostawał też w regularnym kontakcie telefonicznym ze służbami bezpieczeństwa w Heidelbergu przedstawiając im podsumowania akcji politycznych, w których brał udział. W czasie prawie 9 miesięcy działalności zebrał wszystkie dostępne mu informacje nt. politycznych aktywistów i ich prywatnego środowiska, z jego inicjatywy przeprowadzono też nalot na dom jednego z nich, z którym się zaznajomił.

(pl.indymedia.org)

to kurwiszcze

to kurwiszcze

ryży huj

ryży huj

weźcie sobie do serca to

weźcie sobie do serca to że trzeba być bardziej podejżliwym. Z drugiej strony jednakmtrzeba być otwartym na potencjalnych nowych członków ruchu. Najlepiej poprostu zakładać że "oni" znają nasze plany,a o wszelkich ryzykownych rzeczach rozmawiać tylko z najbardziej zaufanymi osobami, co do których nie macie najmniejszych podejżeń. Pozdrawiam i życzę ostrożności.

"Plan długoterminowy Simona

"Plan długoterminowy Simona zakładał zbieranie informacji o Antifie i infiltrację Antyfaszystowskiej Inicjatywy Heidelbergu oraz podejmowanie działań w celu radykalizacji nastrojów w tym środowisku."

hmmm, ciekawe....

Jak myślicie co chciał osiągnąć przez tą radykalizację nastrojów? Chciał sprowokować atak aby można było wsadzić członków Antify za kraty?

Sam sobie odpowiedziałeś

Sam sobie odpowiedziałeś (aś) na to pytanie. Tak, zapewne w ten sposób - tj. poprzez prowokację - chciał oraz jego pełnomocnicy wsadzić wielu członków Antify za kraty i osłabić radykalną lewicę. Od wieków tak działa tajna policja i wszystkie możliwe służby państwowe, które w dodatku w ten sposób jeszcze same siebie legitymizują, czy też podkreślając swoje znaczenie i odgrywaną rolę (dobrze, że nie tworzą fikcyjnych organizacji rewolucyjnych jak niegdyś :p chociaż tego nigdy nie wiadomo)

"Wszelkie państwo to sojusz bogatych przeciwko biednym, sojusz posiadających władzę przeciwko tym, którymi rządzą"
http://drabina.wordpress.com

Radykalizacja nastrojów w

Radykalizacja nastrojów w celu dyskredytacji ruchu jako działanie policyjne akurat mnie nie dziwi.
Zajrzyj do książki Grinberga, w XIX wieku policja na zachodzie wręcz finansowała niektóre grupy anarchistyczne. Wszystkie tego typu działania obliczone są na skompromitowanie ruchu.

no mniej-wiecej tak to

Dobre!

Dobre!

Re: radykalizacja nastrojów

Re: radykalizacja nastrojów -- rzecz w tym, że informację o misji radykalizacji nastrojów podały polskie Indymedia. Rzuciłem okiem na szerszy art. na athens.indymedia i tam nie znalazłem tej wzmianki -- było jeno o infiltracji i raportach dla MO. BTW, czy w RFN/tamtym landzie (Badenia-Wirtembergia) milicja może otwarcie współpracować ze służbami specjalnymi w zadaniu undercover??

on wygląda jak kosmita

on wygląda jak kosmita

dlatego chciał infiltrować

dlatego chciał infiltrować międzygalaktyczną antifę

A to kurwa... Co z nim

A to kurwa... Co z nim zrobili?? Spuscili mu oklep chociaz??

mieliby pozniej ostro

mieliby pozniej ostro przejebane, jeśli by mu nastukali. Posłać go do piachu też nie mogli bo byli by pierwszymi podejrzanymi.

Oklep? Ale to przecież

Oklep? Ale to przecież przemoc.

Żeby mieć kilka wyroków

Żeby mieć kilka wyroków za napaść na psa?

B. kogo? co? - antifę.

B. kogo? co? - antifę. Ę!!!!!!!!!

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.