Rosja: Nie wpuścili inwalidy do restauracji
W Jekateryburgu w Rosji 27-letniego mężczyzny nie wpuszczono do restauracji tylko dlatego, że jest inwalidą. O sprawie pisze kp.ru. Aleksander Mokin nie może dojść do siebie po incydencie, do którego doszło w ubiegłą sobotę.
– Chciałem uczcić moje urodziny z żoną i przyjaciółmi w restauracji. Zadzwoniłem wcześniej i zamówiłem stolik. Uprzedziłem, że będę na wózku inwalidzkim. Powiedzieli mi: "Nie ma problemu".
Jednak gdy wieczorem Aleksander przyjechał do lokalu, natknął się na dwóch tęgich mężczyzn, którzy zagrodzili mu drogę. – Ochroniarz nie pozwolił mi wejść do restauracji - relacjonuje.
Następnie - na żądanie Aleksandra - przyszła administratorka restauracji, która tylko rzuciła: "Jak pan sobie wyobraża siebie w naszym lokalu, tak wyglądając? Będzie pan drażnił naszych klientów! Ja tutaj decyduję, kogo wpuścić, a kogo nie. Pana nie wpuszczę". Potem wskazała mężczyźnie drzwi.
Po incydencie kierownictwo restauracji próbowało załagodzić sytuację. – To było nieporozumienie – powiedziała Anna Getman, asystentka dyrektora restauracji. Administratorkę, która nie wpuściła Aleksandra już zwolniono. – Obecnie przygotowujemy list z przeprosinami i jesteśmy gotowi zaproponować Aleksandrowi kartę gościa VIP – dodaje.
Jak to zwykle bywa, kiedy o sprawach niewygodnych robi się głośno, zaczyna się je nazywać "nieporozumieniem".