USA: Do 90 lat więziania za rzut petardą
W piątek 6 maja ponad 100 osób - w większości młodych, biednych i rozwścieczonych - wyszło na ulice by zaprotestować przeciw departamentowi policji z Denver. Uczestnicy marszu chcieli stawić czoła "policyjnemu terrorowi" i upamiętnić śmierć Marvina Bookera i Olega Gidenko - dwójki niewinnych ludzi zamordowanych przez funkcjonariuszy departamentu w zeszłym roku.
Gdy marsz się skończył, na ulicy została odpalona niewielka petarda. Policja użyła tego faktu jako usprawiedliwienia do pościgu za jedną domniemaną uczestniczką zgromadzenia, która została skuta i pobita przez policjantów. Zatrzymana nazywa się Amelia Nicol i jest 20 letnią dziewczyną z Colorado. Za rzucenie petardą została oskarżona o próbę zabójstwa, za co grozi jej 90 lat więzienia.
Kolektyw Anarchistycznego Czarnego Krzyża z Denver apeluje do wszystkich o wsparcie Amelii tak jak ona wspierała walkę z zastraszaniem i represjami wobec ruchów społecznych w Denver.
Marvin Booker, bezdomny ulicznych kaznodzieja zginął z rąk 5 policjantów w centrum zatrzymań Van Cise-Simonet 9 lipca 2010 roku. Został obezwładniony, pobity, sparaliżowany taserem i skopany. W rezultacie zmarł. Zamordowano go za odmowę zostawienia butów w więziennym depozycie. Oleg Gidenko został zastrzelony, gdy siedział w ciężarówce z kolegami, rozmawiali i popijali piwo. Strzelano tylko dlatego, że funkcjonariusze podejrzewali, że to oni są odpowiedzialni z włamania do samochodów w okolicy.
Więcej informacji i opis kilku możliwych dróg pomocy anarchistce na stronie ACK Denver.