USA: kolejne instytucje wspominają o możliwości tłumienia zamieszek za pomocą wojska

Świat | Represje | Tacy są politycy

Opublikowany niedawno raport U.S. Army War College analizuje możliwość wykorzystania zasobów Pentagonu do tłumienia niepokojów społecznych związanych z protestami przeciwko rządowi, firmom i bankom w związku z nasilającym się kryzysem.

W raporcie czytamy m.in. „krajowe rozruchy na szeroką skalę mogą zmusić władze wojskowe do zmiany strategii i skierowania jej na obronę podstaw porządku w kraju”. Według studium, zapaść ekonomiczna, terroryzm i załamanie się systemu prawnego mogą w przyszłości usprawiedliwić działania wojskowe na terytorium USA.

Przewodniczący Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Dominique Strauss-Kahn ostrzegł w zeszłym tygodniu, że zamieszki o podłożu ekonomicznym mogą wybuchnąć w związku z rosnącym bezrobociem i niezdolnością uboższych rodzin do spłacania kredytów. Sekretarz Skarbu, Henry Paulson, już we wrześniu wspominał o możliwości wprowadzenia stanu wojennego w celu opanowania skutków kryzysu.

Wprowadzenie stanu wojennego umożliwia decyzja prezydenta Busha z 2006 r.

Bush bedzie za pare dni

Bush bedzie za pare dni musial i tak spierdalac, wiec wiele nie zarzadzi. Plus calej sytuacji polega na tym, ze Obama bedzie musial praktycznie zaraz po zaprzysiezeniu pokazac prawdziwa twarz. Ciekaw jestem wyniku tej sytuacji.

przecież już pokazał

przecież już pokazał zostawiajac ludzi z ekipy busha na wysokich stanowiskach, nagle zamilkł także nt. szybkości wycofania wojsk z Iraku.

Kto myślał że idzie Wielka Zmiana, ten się pomylił mówiąc delikatnie.

Co za stek bzdur

Ktoś tu chyba cierpi na zaburzenia maniakalno depresyjne. Bush musiałby być idiotą do kwadratu, żeby na wylocie coś takiego zrobić. Nawet jakby coś mu pizdło pod czaszką to choćby z czystego wyrachowania partia mu na to nie pozwoli. Kryzys to przede wszystkim zmartwienie Obamy za co republikanie będą go punktować.
Poza tym na masowe użycie przemocy wobec obywateli na terenie USA nie ma szans. Za bardzo są przywiązani do konstytucyjnej wolności słowa.
A swoją drogą zamiast Wielkiej Zmiany jest Wielka Ściema.

Przecież nie napisałem,

Przecież nie napisałem, że Bush wprowadzi stan wojenny, tylko że wprowadził zmiany, które go umożliwiają. Z tych zmian skorzysta pewnie Obama. Co do przywiązania do konstytucji, Patriot Act już ją łamał i jakoś społeczeństwo na to pozwoliło.

To nieprawda, że "takie

To nieprawda, że "takie rzeczy się w USA nie dzieją". W czasie zwalczania związkowców z IWW powstawały obozy koncentracyjne na pustyniach dla pracowników. W 1970 r. na Kent State University Gwardia Narodowa otworzyła ogień do protestujących przeciwko wojnie studentów, cztery osoby zostały zamordowane, w tym ludzie którzy tylko przyglądali się protestom.

Jeśli klasa rządząca uzna, że ludzie są zdeterminowani to nie łudźmy się - użyje wszystkich dostępnych środków żeby się z nimi rozprawić. Bush, Obama, wszystko jedno - ich podstawowym zadaniem jest stać na straży interesów ich kapitalistycznych sponsorów.

Nic dziwnego

Jak dla mnie to nic dziwnego. Droga w dol ku faszyzmowi. Im bardziej poglebia sie kryzys i niepokoje spoleczne tym lepiej widac na gole oko ile im zostalo tych swobod obywatelskich.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.