USA: Opublikowano studium wpływu imigracji na poziom zatrudnienia

Świat | Gospodarka

Profesor Giovanni Peri z Uniwersytetu w Kalifornii przeprowadził studium porównawcze poziomów zatrudnienia w stanach w których występuje wzmożona imigracja i stanów, które mają ograniczony dopływ imigrantów. Ze studium wynika, że stany o wyższym poziomie imigracji wytwarzają więcej towarów, mają wyższy poziom zatrudnienia i wyższy poziom płac. Jednoprocentowa zwyżka imigracji oznacza 0.4% do 0.5% wzrostu dochodów na pracownika.

Według Peri, imigranci nie zastąpili amerykańskich pracowników, zajmując niszę niewykwalifikowanych robotników. Zwiększona podaż siły roboczej zwiększyła też podaż na koordynatorów, nadzorców, projektantów, itd – a te zawody wykonują zazwyczaj Amerykanie.

Omówienie studium: http://www.nber.org/digest/mar10/w15507.html

Państwo zamiast wspierać

Państwo zamiast wspierać politykę prorodzinną woli opierać się na pracy imigrantów. Stad takie wyniki.A w Polsce ruszyła teraz kampania, w tv pokazały się reklamy społeczne, informujące, że za parenaście lat nie będzie kto miał na emerytury pracować. No ale co tam lepiej pod szlachetnymi pobudkami multlikulti sprowadzać tanią siłę roboczą, robić z nich niewolników i pozwalać żeby mieszkali w koczowiskach jak ma to miejsce np we Włoszech i nie tylko ;/

Trzeba właśnie

Trzeba właśnie zalegalizować pobyt imigrantów, wtedy nie będzie biadolenia, że nie ma kto płacić na emerytury dla przyszłych pokoleń.

Jeśli nazywasz wyzyskiwanie pół-niewolniczej siły roboczej "szlachetną pobudką" to chyba się nie zrozumieliśmy...

Yak to ironia była

Yak to ironia była

przecież to jest pic na

przecież to jest pic na wode, a wy uwierzyliście? kapitalizm oznacza o 20% wzrost dochodu na pracownika więc bądźmy kapitalistami
pracowaliście kiedyś w fabryce, gdzie pracują obcokrajowcy? zajmijcie się problemami ludzi, a nie badaniami jakiegoś doktorka, który w życiu się nie pałał pracą i na gównie się zna

Według ciebie obcokrajowcy

Według ciebie obcokrajowcy to nie ludzie?

Wzrost zysków jest oczywiście głównie po stronie przedsiębiorcy, a nie pracowników - ale to zależy głównie od tego czy pracownicy będą się żreć między sobą czy walczyć o wyższe wynagrodzenia.

chodziło mi o problemy

chodziło mi o problemy ludzi pracujących, a wzrost imigracji oznacza ich pogorszenie - obcokrajowcy z reguły nie chcą walczyć o swoje prawa, a ich niziutka pensja im odpowiada bo i tak dużo wyższa niż w ich kraju....
ale wy zamiast się zajmować naszymi problemami wolicie pierdolić o głupotach i badaniach jakiegoś frajera, a co macie do powiedzenia mi - straciłem pracę ze względu na tanią siłe roboczą ze wschodu

Mam ci do powiedzenia to:

Mam ci do powiedzenia to: jedź pracować do bogatszych krajów i sam poznaj co to oznacza. Wtedy ci się może poukłada we łbie.

Mimo wszystko facet ma nieco

Mimo wszystko facet ma nieco racji. Rzeczywiście napływ "taniej siły roboczej" może prowadzić do zmniejszenia siły przetargowej pracowników i dumpingu socjalnego oraz zwolnień. Zależne jest to w dużej mierze od struktury gospodarki i struktury zawodowej danego kraju (sądzę, że najlepszym przykładem jest Saipan, na którym stały napływ siły roboczej, która uzyskuje status guest workers - mamiony przez wyspecjalizowane agencje - pozwala na stałe obniżanie płac. Doprowadziło to do tego, że w niektórych branżach stawka godzinna wynosi 0,6 dolara, ot typowy amerykański kapitalizm) .

Nie zmienia to jednak faktu, że swój żal kieruje on w niewłaściwym kierunku. Wini za to imigrantów, którym odbiera godność i nie zwraca uwagę na ich los, a nie kapitalizm, który jest winny za ten san rzeczy. Zrównanie praw imigrantów z obywatelami, zalegalizowanie ich pobytu oraz propagowanie idei solidarności i organizowania się mogłoby ten problem załagodzić.

"Wszelkie państwo to sojusz bogatych przeciwko biednym, sojusz posiadających władzę przeciwko tym, którymi rządzą"
http://drabina.wordpress.com

Moim zdaniem całkiem nie ma

Moim zdaniem całkiem nie ma racji, bo chciałby ograniczyć imigrację, zamiast ją zalegalizować.

Tym samym osiąga efekt odwrotny od zamierzonego: imigranci i tak przyjeżdżają, ale są bardziej zdesperowani bo trudniej się im dostać i zgadzają się na niższe płace.

Gdyby zalegalizować ich pobyt, bardzo prędko imigranci upomnieliby się o wyższe płace i tym samym efekt zaniżania płac by się złagodził.

To proste i logiczne - wymaga tylko chwili zastanowienia.

łatwo ci tak pierdolić, bo

łatwo ci tak pierdolić, bo tobie tatuś daje na wszystko
ciekawi mnie gdzie pracujesz i co masz wspólnego z klasą robotniczą

Tatuś od dobrych 10 lat nic

Tatuś od dobrych 10 lat nic mi nie daje :D Codziennie pracuję 8h i utrzymuję się sam. Jestem programistą jeśli cię to interesuje i sam nauczyłem się swojego fachu. Nikt mi nic nie dał na talerzu, chociaż znajomość języków którą zdobyłem w dzieciństwie bardzo ułatwia mi życie.

czyli patrzysz na wszystko z

czyli patrzysz na wszystko z góry i pierdolisz... informatycy trzepią dobrą kase i nie mają raczej konkurencji wśród imigrantów, gratuluję dobrego wykształcenia, jednak nie masz pojęcia o problemach klasy pracującej fizycznie

oczywiście zaraz napiszesz, że zanim byłeś programistą, to pracowałeś 20 lat w kopalni itd itp i że wiesz co to bieda...

Nie wiesz o czym piszesz.

Nie wiesz o czym piszesz. Prawie cały wolny czas poświęcam na pomaganie lokatorom zepchniętym na skraj ubóstwa i pracownikom, którzy są oszukiwani przez pracodawców. Owszem, nie zarabiam najgorzej (choć sporo programistów wcale nie należy do bogatych), ale podejrzewam że więcej się angażuję w sprawę najbiedniejszych niż ty.

Czy byłbym bardziej "czysty moralnie" gdybym zarabiał mniej? Raczej bym miał tylko mniej środków na działalność.

A co do programistów, ich praca bardzo szybko się dewaluuje i już niedługo nie będą zarabiać więcej niż goście od łopaty.

Goście od łopaty akurat

Goście od łopaty akurat zarabiają nie najgorzej..ooo dziwo. Pracownicy kamieniołomów także

Rewelacja

Te opublikowane badania to rewelacja, bo jest to empiryczna podstawa, aby obalić/zakwestionować w końcu stereotypowe/sztucznie podsycane lęki przed imigracją. Dzięki też za link. Wydaje mi się, że chodzi też o to, że dzięki imigracji alokacja zasobów społeczeństwa (wyszkoleni,wykształceni pracownicy) jest bardziej racjonalna/wydajna.

Tylko że Pan Profesor nie odróżnia korelacji

od związku przyczynowo- skutkowego. Równie dobrze może to wyglądać tak, że więcej imigrantów przyjeżdża tam, gdzie jest łatwiej o pracę i wyższe zarobki.

Nawet jeśli tak jest jak

Nawet jeśli tak jest jak mówisz, nadal nie jest prawdą, że obecność imigrantów obniża zarobki.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.