USA: Senator pozwał do sądu Boga

Senator twierdzi, że jego akcja to protest przeciw systemowi dającego każdemu możliwość pozwania do sądu kogokolwiek tylko chce. W pratyce, można pozwać tych, których mają stosunek do sprawy, więc cała akcja jest po prostu rezultatem jego paranoii albo próby dać imunitet politykom.

Akcja była wyjątkowo głupia ponieważ w Nebrasce jest mocna opozycja do kary smierci. (W głosowaniu brakowało tylko jeden głos by kara smierci zabronić w stanie.) Teraz ludzie pytają senatorowi czy bóg powinnien dostać karę smierci. :-) A ateiści z tego smieją się.

myślę że nie będzie stawiał się na rozprawy

Radio Zet podało informacje że senator ten wielokrotnie próbował skontaktować się z oskarżonym ale zawsze bez rezultatu.

Jakby pozwał Allacha to by był dżihad a gdyby pozwał budde to Cia mogło by wtedy splądrować cały tybet w jego poszukwaniu .
Jak ja lubie to amerykańskie poczucie humoru :)

i słusznie...zaocznie skazać na krzesło jego wyznawców

Wychodzi na to, że sąd musiałby oskarżyć wszystkich wyznawców o współudział, zaciemnianie prawdy, szkodliwą propagandę i inne. To już by było niewesołe hehehehe
A senatorek chce pewnie zwrócić na siebie uwagę. W stanach taką głupotą można zrobić karierę.