Warszawa: Pikieta upamiętniająca Jolantę Brzeską pod Prokuraturą Generalną

Kraj | Lokatorzy | Protesty

Wczoraj w Warszawie, pod Prokuraturą Generalną odbył się protest lokatorski zorganizowany przez Komitet Obrony Lokatorów, w którym uczestniczyli też członkowie Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów. Protest miał na celu przypomnieć o mijającym właśnie okresie pół roku od śmierci Jolanty Brzeskiej - działaczki lokatorskiej, która została znaleziona spalona w Lesie Kabackim. Na pikiecie obecna była również córka Jolanty.

Śledztwo w tej sprawie ślimaczy się od miesięcy, nie przesłuchano nawet świadków zdarzenia, a policja wykazała daleko posuniętą niedbałość w zbieraniu materiałów dowodowych. Protestujący przekazali na ręce Prokuratora Generalnego list, domagający się objęcia postępowania szczególnym nadzorem.

Podczas pikiety, działacze, którzy znali osobiście Jolantę Brzeską opowiadali zarówno o niej, jak o znanych okolicznościach jej śmierci - zignorowanych dotąd przez Prokuraturę, oraz o brutalnych metodach traktowania lokatorów przez gangi kamieniczników działających w Warszawie. Poniżej fragment oświadczenia przekazanego prasie i Prokuraturze oraz nagranie filmowe z wczorajszej pikiety.



Zabili działaczkę, zabili prawdę

Dziś mija pół roku od śmierci naszej koleżanki, Jolanty Brzeskiej, działaczki ruchu lokatorskiego - bestialsko zamordowanej na skraju Lasu Kabackiego. Przez pół roku nie zbadano możliwego związku tej zbrodni z osobami, które przez lata prześladowały zmarłą i były jej jedynymi wrogami – nawet ich nie przesłuchano. Zwęglone ciało Jolanty Brzeskiej nadal leży w chłodni zakładu medycyny sądowej, a jej rodzinie nie wydano nawet aktu zgonu. Emerytura jest nadal wypłacana już nieżyjącej osobie i nadal jest zajmowana przez komornika sądowego. Przez te pół roku usiłowano nam wmówić, że w desperacji popełniła samobójstwo, choć przeczy to zasadom logiki i zdrowemu rozsądkowi.

Domagamy się, by nadzór nad śledztwem przejęła Prokuratura Generalna. Żądamy weryfikacji wszystkich umorzonych dochodzeń prokuratorskich, których bohaterami byli znani kamienicznicy prześladujący Jolantę. W 2007 r., Prokuratura Mokotowska prowadziła dochodzenie w sprawie próby wtargnięcia nocą do domu pp. Brzeskich grupy podpitych mężczyzn. W 2008 r. do Prokuratury Okręgowej wpłynęło zawiadomienie o zorganizowanej grupie przestępczej, pod którym podpisana była między innymi Jolanta Brzeska. W tym roku, do Prokuratury Wolskiej wpłynęło zawiadomienie o spowodowaniu zagrożenia życia, w którym również główną rolę odgrywały te same osoby. Jednak prokuratury systematycznie umarzają wszystkie sprawy dotyczące zorganizowanej grupy „odzyskiwaczy nieruchomości“.

Nie możemy dalej patrzeć na bezprawie, które odbywa się za przyzwoleniem organów, mających strzec przestrzegania prawa. Zabójstwo, z którego prokuratura usiłowała zrobić samobójstwo, stawia prokuratorów w równym szeregu z zabójcami. Gdyby już w 2007 roku poskromione były bandyckie metody stosowane przez kamienicznika i jego pełnomocnika, Jolanta Brzeska zapewne by żyła. Dlatego apelujemy. Dość terroru, który ci panowie wprowadzili nie tylko do przejętych kamienic, ale i do prokuratur oraz sądów.

A więc GW jednak

A więc GW jednak zauważyła akcję i nawet sensownie napisała.Obawiałem się,że media całkiem zignorują,bo ich przedstawiciele jakoś nie rzucali się w oczy...

Nie nazwalbym tego

Nie nazwalbym tego nieudolnym dzialaniem urzednikow, a raczej celowym dzialaniem. Trzeba byc idiotą, albo miec z tego kozysci zeby tych faktow nie widziec.

Śmierci Joli nigdy nie

Śmierci Joli nigdy nie zapomnimy - nigdy nie wybaczymy!

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.