Warszawa: ZTM planuje drastyczną podwyżkę cen biletów

Kraj | Transport

W ciągu najbliższych trzech lat ZTM chce podnieść ceny niektórych biletów o 100 proc. Bilet jednorazowy miałby zdrożeć w ciągu trzech lat z 2,80 do 5,60 zł, a 90-dniowy na okaziciela z 360 do 760 zł. Planuje się też likwidację biletów 20-minutowych.

Urzędnicy chcieliby wprowadzić zmiany od 1 września. Wtedy np. bilet jednorazowy kosztowałby już 3,60 zł, a potem co roku drożał o złotówkę. A 20-minutowy jesienią byłby nie za 2, ale za 3 zł, a 30-dniowy imienny zdrożałby ze 116 do 140 zł. Decyzję ma podjąć Rada Warszawy.

I będziemy protestować.

I będziemy protestować.

Złodziejskie kapitalistyczne zdzierstwo!

To jest właśnie antypromocja transportu publicznego,
i niestety promocja samochodu. - wszak opłaty parkingowe pozostaną bez zmian, a
wjazd do centrum - nadal bezpłatny.

Podwyżka cen biletów (w przypadku niektórych biletów od połowy sierpnia nawet o
50%, a w skali 3 lat o 100%!) - ciekawe czy o taki sam procent wzrośnie
odpowiednio w tym czasie płaca minimalna...

Czy ci kretyni nie zdają sobie sprawy że droższe bilety ZTM = więcej ludzi
zdecyduje się na samochód = doszczętne już zakorkowanie miasta i całkowity brak
miejsc do parkowania?

Jako antidotum na złodziejski wyzysk - proponuję jazdę na gapę lub rower - w obu
tych przypadkach nie dokładamy złodziejom grosza.

Jak to ma być jakaś mała

Jak to ma być jakaś mała pikietka pod ZTMem na Senatorskiej to można sobie darować.Tu trzeba szerokiej mobilizacji społecznej.Nie tylko anarchiści,zieloni i inna lewica. Na uczelniach to nagłośnić,organizacje studenckie zaangażować,bo to bardzo przecież w studentów uderza.Jakiś społeczny komitet warto by powołać.Demo duże w dzień powszedni,godzinach szczytu zrobić,miasto na jakieś dwie godziny sparaliżować...Ile ma kosztować bilet 30 dniowy imienny na metro? Ja prawie wyłącznie z takiego korzystam,gdzie metro nie dojedzie śmigam na rowerze,a czasem na motorze...

Mobilizować studentów?

Mobilizować studentów? Śmiech na sali. Na to neoliberalne bydło bym raczej nie liczył.

No ładnie się wyrażasz o

No ładnie się wyrażasz o dość licznej grupie społecznej,która zwykle odgrywa istotną rolę w rozmaitych wystąpieniach masowych...W Polsce ogólnie jest raczej apatia społeczna,konformizm,indywidualizm atomizacja i wyścig szczurów i w postawie studentów też to się uwidacznia,no i mało jest raczej ludzi ideowych,ale tutaj niekoniecznie na ideowych bym liczył i mniejsza o poglądy - jeśli to prawda,co szykują (słyszałem,że to jednak kaczka dziennikarska),to konkretnie to uderza w szerokie kręgi społeczne, w tym rzecz jasna w studentów...Może to też być przyczynek do zmiany poglądów u tych co na razie podatni są na neoliberalną propagandę...

Zwykle to może i tak , ale

Zwykle to może i tak , ale u nas to chyba w 68 ostatnio.Dziś przeszła ustawa która uderza w nich bezpośrednio, o opłatach za drugi kierunek studiów, i co ruszyło to ich?

Może mają to w dupie, bo

Może mają to w dupie, bo ledwo ciągną jeden? :>
Ilu studentów dotyczy studiowanie drugiego kierunku? Cała reszta jest dla przeciętnego obywatela totalnie niejasna, więc taki człowiek może jedynie wzruszyć ramionami. Ja bym się na studentów nie obrażała, po prostu są idealnymi obywatelami :-) Przecież lata tresury w szkole podstawowej, średniej i poprzez media, gdzie myślenie w sposób polityczny zostawia się politykom, nie urodzą nagle świadomego studenta. Nie bądźmy śmieszni i nie oskarżajmy nikogo. Społeczeństwo jest skrajnie indywidualistyczne, nie patrzymy na interes społeczności, chyba że jest naprawdę źle, a jakie by zmiany w szkolnictwie wyższym nie były, to bardziej dotkną tych ludzi jako absolwentów, ich rodziców uderzą po kieszeni (dziennych), którzy to przyjmą z pokorą jak wszystko inne (bo wierzą, że ich synuś/córeczka coś z tego będą mieli).

"Ilu studentów dotyczy

"Ilu studentów dotyczy studiowanie drugiego kierunku?" - dosyć dużo. po to, żeby mieszkać w akademiku 2 lata dłużej. Albo, żeby studiować na polibudzie, a stypendium ciągnąć z uniwerku (3x większe).

Ja tam się wcale nie

Ja tam się wcale nie obrażam tylko stwierdzam fakt , że raczej na studentów bym nie liczył przy protestach.

wypraszam sobie. studiuję

wypraszam sobie. studiuję na uniwersytecie kierunek związany z tzw. naukami społecznymi. fakt faktem, 3/4 studentów to niemyślący konformiści. ale zostaje ta 1/4 świadomych studentów. niekoniecznie zmanierowanych przez autorytarne grono pedagogiczne żałosnych szkół podstawowych, gimnazjalnych i średnich.

wspólne demo, akcja "nie

wspólne demo, akcja "nie kasuj bilet" lub poprostu zmiana środka transportu na rower..

Na rower? W sam raz jak

Na rower? W sam raz jak ktoś jeździ do pracy przez całą Warszawe na pierwszą zmianę. Albo pracuje po kilkanaście godzin.

Przesiadka na rower to

Przesiadka na rower to najsensowniejszy indywidualny wybór,ale powiedzmy sobie szczerze,nie przy temperaturze -10 albo w gęstych strugach deszczu i nie kiedy trzeba dotrzeć na 8.00 z Bielan na Ursynów,jak to jest w moim przypadku...A znowu "nie kasuj" to indywidualne proszenie się o kłopoty,dobre albo dla kogoś bardzo zdeterminowanego albo takiego,który żyje faktycznie poza systemem,nie ma jak od niego kary ściągnąć...

To mnie teraz

To mnie teraz pocieszyłeś,żyję "poza systemem" od ok.10 lat,od kiedy osiągnąłem dorosłosć,jeżdże autobusami zawsze na przypal,pociągami też bardzo dużo,a mandatów nie mogą ode mnie sciągnąć bo zawsze pracuje nielegalnie,choć się o to nie staram,za to ostatnich kilka lat nabrałem takiej wprawy że nie dostaję mandatów,najwyżej wysiadam lub kupuję bilet u konduktora pociągu,bilety po prostu są już i tak za drogie,chujowe jest też to że zazwyczj nie możesz wejść z rowerem do autobusu,gdyż kończy się to awanturą z kierowcą,przy pasażerach,a tak by było najszybciej dojechać,bo z przystanku często jest jeszcze niezły hektar do pokonania,pracując jako kurier próbowałem tak robić,ale w końcu dałem sobie spokój ,zacząłem jezdzić autem,i koniec z ekologią..

Dokładnie ludzie na pewno

Dokładnie ludzie na pewno będą protestować jeśli ich się poinformuje i zorganizuje

OK. Będziemy także

OK. Będziemy także demonstrować na Radzie, gdzie chcą podejmować tą decyzję.

No pewnie,w ośrodku

No pewnie,w ośrodku decyzyjnym,a nie wykonawczym i zanim zdecydują.Najlepiej w godzinach obrad.Ja się piszę jeśli nie będę akurat w pracy.Robię na uczelni,więc bywam czasem wolny w nietypowych godzinach...

Wykorzystajcie social media

Wykorzystajcie social media do nagłośnienia problemu - o ile się orientuje wiele osób jest niesamowicie wkurwiona tą przyszłą podwyżką.

Mówię to jako były neoliberał.

musi się zwrócić znikżka dla studentów

te 50% POpagandy

razem

Kiedyś była mała pikieta pod ZTMem na Senatorskiej, brali udział anarchiści,zieloni i inna lewica.
Dziś pewnie i to się nie uda.
Bo Zieloni 2004 chcą razem z SLD a anarchiści śmiertelnie obrazili się na inną lewicą, że nosili czerwone flagi 1 maja.
Poza tym nie miałby kto przygotować wniosków do UM poza jednym: żądamy powrotu do stanu uprzedniego.

Wiem,bo na niej bylem (jako

Wiem,bo na niej bylem (jako wolny strzelec) i do tego nawiązuję...

Potencjalni chętni

Na Facebooku istnieje wydarzenie "NIE" dla drastycznych podwyżek cen biletów w Warszawie!! (jest to tylko wyrażenie niezadowolenia nie ma ŻADNEJ propozycji protestu czy jakiegoś konkretnego działania) zapisanych jest już teraz na wzięcie udziału 16 880 osób 33 000 osób nie odpowiedziało więc potencjał jest duży trzeba go teraz odpowiednio skanalizować :)

Związek Terrorystów

Związek Terrorystów Miejskich szaleje. Powinniśmy żądać przywrócenia cen sprzed ostatniej podwyżki tj. 60 zł. za normalny miesięczny!

Raczej darmowej komunikacji.

Raczej darmowej komunikacji. Bądźmy realistami. Żądajmy niemożliwego (bez cienia ironii)

Fajnie... tylko kto ją ma

Fajnie... tylko kto ją ma finansować? Masz jakąś koncepcję? Pytam bez cienia ironii.Można,co prawda,podnieść opłaty parkingowe w ścisłym centrum i z tego dofinansować transport publiczny,ale nie sądzą aby dało się pokryć tak pełne koszty pensji dla personelu,paliwa i serwisu technicznego pojazdów.Poza tym to by motywowało ludzi do rezygnacji z używania samochodów w mieście i byłoby pod wieloma względami korzystne,ale też w pewnym momencie zabrakłoby frajerów wydających kupę kasy na stanie w korkach ale z możliwością lansowania się swoją furą...No i wtedy to źródło finansowania by wyschło...

Trzeba to sfinansować z

Trzeba to sfinansować z pieniędzy zaoszczędzonych na likwidacji władz miasta. Mówię całkiem serio.

Masz na myśli redukcję

Masz na myśli redukcję zatrudnienia w Ratuszu,zmniejszenie liczby radnych,obniżenie ich honorariów,tudzież honorarium Prezydenta Miasta,czy w ogóle likwidację takich instytucji? Jak to widzisz w praktyce? Rozumiem,że o bardzo istotnych dla miasta kwestiach powinni decydować mieszkańcy w referendum,ale ktoś je musi zorganizować,przeprowadzenie go to też pewne koszty,no i nie każdą kwestię warto pod referendum poddawać,nie wszyscy wszystko mogą i chcą ogarniać...

Myślałem o likwidacji. W

Myślałem o likwidacji. W praktyce widzę to tak, że ludzie przestaną płacić podatki, przejmą budynki okupowane przez rząd, urzędników zapędzą do pożytecznej roboty, lub na wygnanie (jeśli nie będą chcieli uczciwie pracować), a organizacją transportu zajmą się pracownicy ZTMu niskiego szczebla. Pasażerowie będą musieli założyć spółdzielnie pasażerskie i dogadać się ze związkami transportowców.

To wcale nie utopia - takie coś może się wydarzyć lada dzień. Bardziej utopijne jest przekonanie, że system będzie trwać nadal, bez mieszkań, bez pracy, bez dostępnego transportu, bez emerytur, bez żłobków i bez służby zdrowia.

Mówisz o sytuacji w pełnym

Mówisz o sytuacji w pełnym tego słowa znaczeniu,rewolucyjnej...Nie podejmuję się takiego prognozowania ani zaprzeczania realności takiej prognozy,bo rzeczywistość często nas zaskakuje. Jednak coś takiego na naszym kontynencie faktycznie miało ostatni raz miejsce bodaj w latach 30tych minionego stulecia w Hiszpanii,a Polska,jak na ogólnoeuropejskie współczesne standardy jest na dziś raczej krajem apatii społecznej...
Poza tym w takich okolicznościach transport publiczny na pewno nie byłby darmowy i mógłby być droższy niż obecnie albo nawet w tych niepokojących planach...

O ile mi wiadomo, w

O ile mi wiadomo, w rewolucyjnej Hiszpanii tramwaje były darmowe.

Co do apatii - być może mobilizacja będzie tym bardziej totalna im głębsza była apatia. Zdaje się w polskiej kulturze tak to funkcjonuje.

Aż sprawdzę chyba u

Aż sprawdzę chyba u Orwella...z tego co pamiętam,to wspominał,że były pomalowane na czarno-czerwono,tak jak wszystko prawie...Kto ma płacić kierowcom i serwisantom,tudzież dostawcom paliwa/elektryczności,jeśli nie robią tego,nawet w najmniejszym stopniu, pasażerowie? Jakieś powszechne opodatkowanie na ten cel? Ale wtedy,w jakimś sensie płacić muszą także ci co nie używają,bo chodzą wszędzie pieszo,siedzą w jednym miejscu albo jeżdżą na rowerach...Wywłaszczyć na ten cel burżujów? No dobrze,w sytuacji rewolucyjnej to możliwe,ale raz wywłaszczeni, burżujami być,w sensie ekonomicznym,nie mentalnym,przestaną.To rozwiązanie na krótką metę,przyjdzie czas,kiedy nie będzie kogo już wywłaszczać...

Jakie sa koszty ?

Tak drastyczna podwyżka bierze się stąd że Warszawa nie ma z czego finansować rozbudowy metra, wymiany sprzętu i innych inwestycji. Z cenami bieżącymi ZTM nie ma to wiele wspólnego pomimo wielkiej niegospodarnosci . Nalezy policzyc ile wynoszą koszty rzeczywiste . Mam niedaleko stwierdziłem że w 4 osoby taksówką juz by mi sie oplaciło, czy autobus jest droższy ?

:)

http://kwejk.pl/obrazek/34061/ale,dojeba%C5%82am!.html

PROTEST PRZECIWKO PODWYŻKOM POD RATUSZEM! Oficjalny zgłoszony

PROTEST PRZECIWKO PODWYŻKOM POD RATUSZEM!

Oficjalny zgłoszony termin to najbliższy czwartek 14.04.2011 o godzinie 16 na Placu Bankowym!!
http://www.facebook.com/#!/event.php?eid=214595071890979

Szkoda,że w tym czasie

Szkoda,że w tym czasie jestem w pracy,ale powinienem zdążyć jeszcze na końcówkę...

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.