Wenezuela: Chavez wygrywa referendum

Nie zapominaj że Chavez nie zniósł wyborów tylko ograniczenia dotyczące kandydowania na kolejne kadencje. To jednak nie to samo.

Nie zapominam, ale z praktyki wynika, że im dłużej ktoś piastuje dany urząd trzymając w ręku wiele sznurków władzy i propagandy tym trudniej go odsunąć, dlatego demokracja opiera się m.in. na rotacji i kadencyjności. Zniesienie kadencyjności jest krokiem antydemokratycznym i wszystko jedno co na ten temat pisze opozycja czy Gazeta Wyborcza.

Nie mówiąc już że to jest cios dla tzw. "procesu" jak oni tam nazywają to co się dzieje. To jest kolejny krok utożsamiający wszelki ruch społeczny z Chavezem, który ubzdurał sobie, że dopóki on to ruch, jak nie ma jego, to nie ma ruchu, dlatego musi rządzić do śmierci, dla "dobra ludu". Już mieliśmy paru podobnie myślących.

Masz racje w kwesti ruchu spoełcznego i pozycji Chaveza ,ale co do reszty przyjmujesz nieco dziwną jak dla anarchisty optyke demokracji burżuazyjnej. Co mnie obchodzi rotacyjność kadr i kadencyjność w demokracji liberalnej? To i tak tylko ściema, a przynajmniej teraz sprawa jest jasna.

Oczywiście że demokracja liberalna to zasłona dymna. mówię że rotacyjność władz to jakieś minimum - zniesienie tego to krok w kierunku dyktatury.

Przesadzasz, rotacyjnosc wladz to wlasnie jeden z czynnikow ktory pozwala utrzymac te prawdziwa dyktature. Nawet amerykanie zorientowaliby sie, ze cos idzie nie tak gdyby bush zostal na jeszcze jedna kadncje...

Dyktatura jednej osoby czy władza oligarchi.Co lepsze?
Wybór jak pomiędzy dżumą , a cholerą

Mamy w Trójmieście kilku wiecznych prezydentów, od X kadencji. Jednemu już do dupy przykleiła się prokuratura. Mówię Wam, nie ma nic lepszego niż kilka kadencji pod rząd. Każdy się złamie, każdy umoczy, kazdy popełni jakiś błąd, bo układ przestaje być mrawy, a opozycja sprawniejsza. Powinniśmy wspierać takie rozwiązania jak u Czaweza, wtedy pewne sprawy są lepiej widoczne - wyraźniejsze.

to zadziałać może wyłącznie w sytuacji gdy prokuratura nie jest podporządkowana temu kogo skarży. W przypadku Chaveza, kto go ma skarżyć w razie przekrętów, skoro nad nim tylko niebo niebieskie i historia?

A autorytarna lewica będzie bezkrytycznie świętować zwycięstwa nowego pseudozbawiciela.

w tym tekst najlepszy: "Dobrze, że referendum jest wygrane, ale stanowi ono jednocześnie ostrzeżenie: opozycja zyskała po raz pierwszy ok. 900 000 głosów więcej niż zazwyczaj."

ten to wymiatał na chwałe USA i kapitalizmu

Polska daje dupy USA az miło,polska kurwą usa?