Włochy: Nie ma Boga, nie ma reklamy

Świat | Dyskryminacja | Klerykalizm | Kultura | Protesty | Tacy są politycy

Włoscy ateiści nie będą mogli przeprowadzić na miejskich autobusach swojej kampanii, w której zachęcaliby mieszkańców do zastanowianie się nad dogmatem wiary religijnej. Napisy głoszące, że "Boga nie ma" okazały się zbyt kontrowersyjne dla silnych konserwatywnych ugrupowań.

Napis miał brzmieć: "Zła wiadomość jest taka, że Boga nie ma. Dobra wiadomość, że go nie potrzebujesz". Reklamy miały zostać rozklejone na środkach transportu publicznego w Genui na północy Włoch.

- Prawicowe skrzydło polityków skrytykowało nas dziko - powiedział Villella przyznając, że co najmniej jeden kierowca z Genui zapowiedział, że gdy kampania dojdzie do skutku, nie poprowadzi "ateistycznego" autobusu. - To dziwne, że w kraju pełnym reklam roznegliżowanych kobiet zabrania się reklam dotyczących ateizmu - powiedział, zapowiadając ponowne natarcie z pomocą prawników.

Grupy ateistyczne w Barcelonie, Londynie i Waszyngtonie przeprowadziły już podobne akcje informacyjne na autobusach. Tam jednak reklamy głosiły, że "Prawdopodobnie Boga nie ma...", tymczasem włoska organizacja postanowiła pozbyć się przymiotnika "prawdopodobnie", co prawdopodobnie pogrążyło kampanię.

Wielka Brytania: "Boga nie ma" - hasło dla miejskich autobusów
Anarchista przeciw Bogu

glupia akcja, wierze w boga,

glupia akcja, wierze w boga, nie wierze w religie

Nie rozumiem takich akcji.

Nie rozumiem takich akcji. Skoro Boga nie ma, to po co to rozglaszac? I jeszcze za reklame tego placic? A moze, kiedy sie wie, ze sie nie ma racji, trzeba glosniej krzyczec?

kazdy sobie rzepke skrobie,

kazdy sobie rzepke skrobie, ja nie wierze ze ta kampania do niczego nie prowadzila, jak ktos wydaje szmal na reklame to w konkretnym celu, proste tak dziala rynek

Cóż, gdyby to była

Cóż, gdyby to była kampania "Bóg jest" żaden z was by się nie odezwał. Bakunin twierdził, że nawet jeżeli jakiś bóg istnieje należy się mu przeciwstawić. Oj cofnęli się anarchiści, cofnęli...

Kto powiedział, że to

Kto powiedział, że to anarchiści? Są anonimowe - mogą być prowokatorzy z prawicy. Oczywiście są anarchiści konserwatyści ale nie wiadomo kto tu napisał bo nie podpisali.

sratatata...najwięcej o

sratatata...
najwięcej o Bogu mówią ateiści, najwięcej o seksie mówią księża. każdy musi mieć swoją obsesję ;)

"Bakunin twierdził, że nawet jeżeli jakiś bóg istnieje należy się mu przeciwstawić. Oj cofnęli się anarchiści, cofnęli..."
a co to? muszę słuchać bakunina? co to jakiś niepodważalny autorytet z niego? może zamiast "anarchizm" dajmy "bakuninizm"?
do anarchizmu przyciągnęły mnie inne wartości niż walka z Bogiem ;)
własnej drogi poszukaj w sobie.

I co, mam nic nie mówić

I co, mam nic nie mówić jako ateista? Nie ma boga nie ma problemu? Błąd, nie ma boga i to jest właśnie problem, to że inni ciągle się tego trzymają i zmuszają wszystkich dookoła do przyjęcia swego punku widzenia.

A to nawiązanie do Bakunina było gorzkim komentarzem do lekceważącej postawy w stosunku do ateistów jaką wyraża spore grono komentujących na tym portalu (mówię też o innych newsach).

Ale o co ci chłopie chodzi?

Ale o co ci chłopie chodzi? Sam zachowujesz się jak nawiedzeni katole prubując narzucić wszystkim swój punkt widzenia, w tym przypadku ateizm. Jak ktoś chce wierzyć to co ci w tym przeszkadza? Przypomina mi to totalitarne metody Stalina i Hitlera którzy chcieli ingerować w najintymniejsze sfery życia człowieka. Sam jestem przeciwnikiem wszelkich kościołów ale nie mylmy wiary w boga z wiarą w religie. A już napewno żaden anarchista nie powinien nikomu narzucać swoich poglądów, każdy ma wolny wybór i może wybrać czy chce być wolny czy też bardziej odpowiada mu rola poddanego. Nie zachowójmy się jak fanatycy religijni robiący awanturę bo gdzieś zdjęli krzyż bądź inne dziadostwo
P.S.
Jeśli nie wierzysz to Twoja sprawa, cały świat nie musi o tym wiedzieć

Zacznijmy od podstaw-wiara

Zacznijmy od podstaw-wiara jest, była i będzie zaprzeczeniem rozumu. Jeżeli w coś WIERZYSZ uznajesz to, nie potrzebujesz dowodów. Takie myślenie jest niebezpieczne i nieracjonalne. Dlatego sama istota religii jest rzeczą z której należy się przeciwstawiać. Nie pisze tego jako anarchista ale jako racjonalista.

Nie udowodnisz, że Bóg

Nie udowodnisz, że Bóg jest ani że Boga nie ma. Twoja wiara w nieistnienie Boga jest tak samo nieracjonalna, jak wiara, że istnieje.

Podstawowe prawo logiki,

Podstawowe prawo logiki, nauki i filozofii: Jeśli twierdzisz pozytywnie, musisz twierdzenie poprzeć dowodem.

Jeśli twierdzisz przykładowo, że istnieją krasnoludki, to ty mi musisz udowodnić ich istnienie, a ja nie muszę udowadniać ci ich nieistnienia. Gdyby nie stosowano takiej reguły, pomyśl jak wyglądała by nauka - byłaby pełna hipotez i tez, których nie da się logicznie zanegować, ale też nikt nie dowiódł ich istnienia.

dobrze, to powiedz mi teraz

dobrze, to powiedz mi teraz skad sie wzial kamien, ktory kopie jak ide ulica, a jak juz dojdziesz do wielkiego wybuchu to powiedz mi co bylo przed

Wierzący twierdzą, że

Wierzący twierdzą, że bóg stworzył ten kamień, ale nie odpowiadają kto stworzył boga?

to jest pytanie do boga

to jest pytanie do boga

Brzytwa ockhama. Wskaż

Brzytwa ockhama. Wskaż zjawisko którego nie da się wyjaśnić bez założenia istnienia Boga/boga/bogów.

istnienie kamienia

istnienie kamienia

Tak? A istnienie Boga?

Tak? A istnienie Boga? Istnienie Boga można wyjaśnić tylko na gruncie teologii. Bez obrazy, ale teoria która dowodzi samą siebie jest nic nie warta. Jeżeli stawiasz hipotezę, że Bóg istnieje przedstaw konkretne dowody.

wez sie czlowiek zdecyduj,

wez sie czlowiek zdecyduj, wpierw chcesz zeby ci podac 'zjawisko którego nie da się wyjaśnić bez założenia istnienia Boga/boga/bogów' a teraz mam ci udowadniac istnienie boga,
wiadomo, ze nie ma naukowego dowodu na istnienia boga, ale tez nie znalazlem jakiegokolwiek sensowego wyjasnienia dla zrodla pochodzenia rzeczy, ktore nas otaczaja, a to jest chyba dosyc wazne pytanie.
a poza tym jakies dyrdymaly wypisujesz, bo np. algebra jest teoria, ktora dowodzi sama siebie (wpierw ustala sie aksjomaty, z ktorych powstaje cala teoria, wiec z bogiem mozna by zrobic tak samo, ustalic pewne aksjomaty i z nich dowiesc istnienia boga, a chyba przyznasz, ze algebra nie jest nic nie warta).

Jeśli w Twoim mniemaniu

Jeśli w Twoim mniemaniu kamień jest wytłumaczalny tylko istnieniem Boga to MUSISZ wytłumaczyć istnienie Boga.

Algebra jest potwierdzalna za pomocą zmysłów, eksperymentów. O eksperymentach na działanie Boga jakoś nie słyszałem.

Przykro mi to stwierdzić ale bredzisz. Nie potrafisz potwierdzić istnienie Boga i kurczowo trzymasz siuę głupich argumentów. Trzymaj klasę rozmowy albo przyznaj, ze Twój Bóg jest możłiwy do przyjęcia tylko "na wiarę"

no to wez mi w koncu

no to wez mi w koncu wytlumacz skad sie wzial kamien (ja to tlumacze istnieniem boga),
a bredzisz to ty, bo jakos znalazlem teorie, ktora dowodzi sama siebie wiec wychodzi na to, ze nie wiesz co piszesz (poza tym wiele dokonan matematyki, zwlaszcza XVII/XVIII wiecznej teorii liczb znalazlo zastosowania dopiero teraz, wiec mozna powiedziec, ze owczesne dokonania byly czysto abstrakcyjne i nie byly potwierdzalne za pomoca zmyslow, bo jak mozna potwierdzic za pomoca zmyslow wielkie twierdzenie fermata)
i jeszcze napisze, bo widze, ze slabo kapujesz, nigdzie nie napisalem, ze istnieje dowod na istnienie boga, napisalem nawet, ze takiego dowodu nie ma, a wytylumaczyc istnienie boga moge w taki sposob, ze nie znam zadnego bytu, ktory bylby w stanie stworzyc kamien, no chyba ze ty znasz (zeby nie bylo, nie traktuj mojego wytlumaczenia jako dowodu naukowego, bo jak piszesz: mamy trzymac poziom rozmowy)

Na nieszczęście nie jestem

Na nieszczęście nie jestem geologiem. Co najwyżej mogę spytać o jaki kamień chodzi, każdy rodzaj skały ma inny skład chemiczny. Nie wiem jak inaczej odpowiedzieć na Twoje pytanie, był bym wdzięczny gdybyś je rozwinął. Czy chodzi Ci o procesy geologiczne? Cóż, są dobrze opisane. O powstanie Ziemie? Niestety nie moja działka, ale z tego co wiem ten temat też został już w dużej mierze wyjaśniony.

Na twierdzenie Fermata został w, o ile się nie mylę, roku 1999 przedstawiony dowód. Każdy kolejny dział matematyki opiera się na innym, prostszym. Na końcu zawsze skończymy na zwykłym dodawaniu liczb rzeczywistych (metaforycznie mówiąc). Zresztą cała matematyka została stworzona na potrzeby fizyki, a fizyka jest jak najbardziej potwierdzona eksperymentalnie (nie, nie wszystko, wiem, wiele to ciągle jest tylko teorie lub hipotezy. Ale fizycy nikomu nie wmawiają, że to jest na 100% prawda, tylko szukają potwierdzenia).

P.S. Dobrze by było przenieść tę dyskusję na jakieś forum.

"Gdyby nie stosowano takiej

"Gdyby nie stosowano takiej reguły, pomyśl jak wyglądała by nauka - byłaby pełna hipotez i tez, których nie da się logicznie zanegować, ale też nikt nie dowiódł ich istnienia."

To jest akurat ciekawe co napisałeś, bo nauka jest pełna w takie hipotezy :),

a nawet - wyobraź sobie - w takie o których wiadomo (i jest to udowodnione), że nikt ich nigdy nie udowodni ani ich prawdziwości ani fałszu (vide: matematyka i NP-zupełność) :)

Prawica zakazuje pisania

Prawica zakazuje pisania publicznie że boga nie ma a "anarchiści" jedyne co mają do powiedzenia to że to była głupia akcja... Pewnie, po co zgadzać się z Bakuninem Kropotkinem czy jakimkolwiek innym anarchistą w dowolnej sprawie - lepiej z papieżem w sprawie Boga czy Balcerowiczem w sprawie kapitalizmu albo Michnikiem w sprawie rewolucji - nieortodoksyjny anarchizm spod znaku własnej drogi poszukaj w sobie A dziwnym trafem jest to ta "droga" którą głosi panujący system chyba za dużo reklam (Bądź sobą wybierz....) po prostu wyprane mózgi

Powtarzam, nie wiadomo czy

Powtarzam, nie wiadomo czy anarchiści napisali te komentarzy czy nie. Portal czyta 500% więcej osób niż są anarchiści w Polsce.

Reklama jak reklama i tak

Reklama jak reklama i tak niczego nie zmieni. Ja tam wierzę, i chociażby na każdym słupie się ateiści reklamowali, to nie muszę się do nich przyłączyć. Tak samo jakby na każdym słupie się naziole albo komuchy ogłaszały.

pierdolisz jak oszołom z

pierdolisz jak oszołom z telewizji
co ja sie bede jakos strasznie przejmowal i utozsamial to z myslicielami i zaraz z glupiej reklamy robil front walki o anarchie kurwa
zwykla reklama, moze nawet sztuka a na pewno prowokacja o co to wielkie halo?

do prawicy mi daleko jak

do prawicy mi daleko jak wschód od zachodu, ale pomysł iście z dupy

:)

Ja treść kampani popieram w 100%. :)
http://pl.youtube.com/watch?v=MeSSwKffj9o ...wiem-już raz to wklejałem, ale uwielbiam to.

Akcja była potrzebna

Akcja była jak najbardziej potrzebna i powinna być powtarzana jak najczęściej. Ludzie często się zapominają i zaczynają wierzyć, a do tego nie wolno dopuścić - na tym polega wolność.
Poza tym ten obrazek jest rewelacyjny - wszyscy bogowie (którzy przecież nie istnieją) i religie (które są nie logiczne) powinny być zakazane.

Nie powinny być zakazane.

Nie powinny być zakazane. To śmieszne: po pierwsze zakazywanie działa zawsze odwrotnie niż powinno, po drugie jeżeli ktoś chce wierzyć to jego wybór. Jest to według mnie szkodliwe i będę starał się go przekonać do porzucenia wiary w boga/bogów z całych sił ale na 100% nie mam zamiaru mu teog zakazywać. Zresztą sam wierzę w niewidzialnego, różowego jednorożca ;]

Akcja jak akcja.

Akcja jak akcja. Pomysł zły czy dobry, potrzebna czy nie potrzebna to już jest każdego prywatne odczucie. Moim zdaniem taka agitacja nic nie da. Jednak jeżeli ateiści z Genui uważają że coś to da, w porządku nikt nie zakazuje im robić takiej akcji, prawdopodobnie bym im nawet pomógł.

A skąd oni to wiedzą? Nie

A skąd oni to wiedzą? Nie twierdzę,że się mylą,ani,że mają rację.Sam jestem post-katolickim buddyzująco-taoizującym wolnomyślicielem-agnostykiem...

PS Ateizm to też rodzaj

PS Ateizm to też rodzaj wiary...Wiary w nieistnienie Boga ani bogów...Bo kto może takie rzeczy sprawdzić?

Istnienie Boga czy boga czy

Istnienie Boga czy boga czy też bogów jest w świetle obecnych dowodów... możliwe, ale tak nieprawdopodobne, że można spokojnie to założenie spokojnie odrzucić. Kiedyś napisałeś, że jesteś najpierw ekologiem, a potem anarchistą. Ja jestem najpierw ateistą. Ateizm i odrzucenie wiary jest niezbędnym czynnikiem prowadzącym do zmiany mentalności społeczeństwa.

Jak dla mnie, studenta

Jak dla mnie, studenta fizyki właśnie bardziej prawdopodobne jest istnienie kogoś ponad tym wszystkim niż jego brak. Zresztą większość naukowców w pewnym sensie wierzy w Boga, stwórcę czy jak go tam nazywają

Nie myl panteizmu z teizmem.

Nie myl panteizmu z teizmem.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.