Zwolnienia grupowe w Poczcie Polskiej

Kraj | Prawa pracownika | Zwolnienia

Grupowe zwolnienia pracowników Poczty Polskiej, Pracę straci - lub zmieni warunki zatrudnienia - prawie pięć tysięcy osób - zapowiedział w Sejmie wiceminister infrastruktury Maciej Jankowski. Zwolnienia grupowe potrwają od marca do końca października br. Według przewidywań, bez pracy pozostanie 1 tys. 106 pracowników. Otrzymają oni wypowiedzenie umowy o pracę lub zostanie ona rozwiązana za porozumieniem stron.

Znaczną część pracowników czeka likwidacja stanowisk i zmiana warunków pracy (co wiąże się z obniżką miesięcznej pensji). - Nie więcej niż 3 tys. 665 pracowników otrzyma wypowiedzenie warunków pracy oraz maksymalnie 147 pracowników ujrzy wypowiedzenie warunków umowy o pracę w zakresie zasad premiowania.

Zwalnianym w ramach zwolnień grupowych pracownikom będą przysługiwały odprawy. Jeżeli pracownik był zatrudniony w Poczcie Polskiej krócej niż dwa lata, otrzyma odprawę w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli był zatrudniony od 2 do 8 lat - w wysokości dwumiesięcznego wynagrodzenia i w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia, jeśli był zatrudniony dłużej niż 8 lat.

Na koniec 2009 r. Poczta Polska zatrudniała 98 tys. 770 pracowników, czyli 2 tys. 216 mniej niż rok wcześniej.

I bardzo dobrze. Gołym

I bardzo dobrze. Gołym okiem widać przerost zatrudnienia w Poczcie Polskiej, jak zresztą w większości państwowych firm. Prywatni operatorzy pocztowi świadczą usługi o niebo lepiej, i przede wszystkim taniej.

Gołym okiem widać przerost

Gołym okiem widać przerost zatrudnienia wszędzie. Maszyny załatwią wszystko sprawniej, taniej i lepiej. Zwolnić na bruk 90 proc. pracowników. Prywatni operatorzy poradzą sobie lepiej i taniej bez tych ludzi.

W temacie: https://cia.media.pl/absurdalnosc_kapitalizmu

"Maszyny załatwią wszystko

"Maszyny załatwią wszystko sprawniej, taniej i lepiej"

...i przy okazji nie będą strajkować. jak widzisz same plusy. dobrze, że w końcu to dostrzegłeś.

Tak jest. A w ogóle to do

Tak jest. A w ogóle to do czego ci ludzie są potrzebni? Maszyny pewnie za jakiś czas stwierdzą, że po cholerę im taki bagaż

A najlepiej to wybić

A najlepiej to wybić wszystkich niepotrzebnych i zostawić tylko prywatnych przedsiębiorców ;D oni są tak zaradni że se poradzą wtedy będzie raj ! ! !

Gołym okiem to widać brak

Gołym okiem to widać brak rąk do pracy na poczcie. Zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, wsiach, gdzie jeden listonosz obsługuje ogromne obszary. Przez co przesyłki docierają z opóźnieniem. Zdarzają się już nawet miejsca, że listonosze z powodu brak do rąk do pracy nie dostarczają listów i paczek do rąk własnych tylko na pocztę musisz się fatygować bo nie ma kto ich roznosić.

No tak prywatne zawsze jest lepsze bo jest prywatne. To wystarczy. Tę bzdurę wpaja się w Polsce od 20 lat i urosło to już do rangi niemal "prawdy objawionej". Kiedyś podobne paradygmaty obowiązywały, odź choćby, że ziemia jest płaska.

Najlepiej tę głupotę widać na przykładzie służby zdrowia w USA. Prywatna jest droższa, gorszy poziom opieki (w USA jest najniższy poziom służby zdrowia wśród państw rozwiniętych - o ironio taka Kuba uważana za kraj trzeciego świata ma lepszą jakość leczenie), jest bardziej zbiurokratyzowana (kolejna o ironio).

"Wszelkie państwo to sojusz bogatych przeciwko biednym, sojusz posiadających władzę przeciwko tym, którymi rządzą"
http://drabina.wordpress.com

Jak to niedawno ktoś na CIA

Jak to niedawno ktoś na CIA napisał w komentarzu, zawsze można zastąpić piły spalinowe i siekierami drzewa ścinać. Więcej ludzi będzie miało zatrudnienie wtedy, tylko będą zupełnie niepotrzebną robotę wykonywać. Nie chcę aby z moich podatków utrzymywane były niepotrzebne stanowiska w państwowych szkołach, kopalniach, poczcie w urzędach i instytucjach. Co innego u prywatnego właściciela. Jeśli chce utrzymywać większą ilość pracowników to jego wybór. Sam za to niejako płaci.

nie martw się, już

nie martw się, już niedługo i ciebie maszyny wyręczą w twojej robocie, więc nie będziesz nikogo utrzymywał z podatków, bo nie będziesz zarabiał. Kapitalizm wszystko usprawni przecież i ciebie też zredukuje.

Przeczytaj tekst który zlinkowałem, a potem się wypowiadaj, bo mi się nie chce powtarzać i wyjaśniać w kółko tego samego.

se wsadż te swoje podatki w

se wsadż te swoje podatki w ..... jeżeli je faktycznie płacisz!

Na to czy ta praca jest

Na to czy ta praca jest potrzebna dostałeś już odpowiedź wyżej podobnie jest z kopalniami które rozwalają u nas ludzie kierujący się jakąś kretyńską liberalną ideologią, a potem ci górnicy których praca rzekomo nie jest potrzebna bo nie ma zbytu na węgiel wyjeżdżają do pracy za granicę

Co do tego czego chcesz to musisz jeszcze wytłumaczyć, czemu kogokolwiek miałoby obchodzić czego chce egoista taki jak ty :) Mnie na przykład wali czy będziesz płacić 50% czy 100% podatków. Nie solidaryzujesz się z innymi (a na tym polega cały pomysł publicznej służby zdrowia szkół itp) to inni też nie będą z tobą.

Poza tym skargi libertarian na państwo to niezły dowcip, skoro wy uznajecie ideologię konkurencji i egoizmu to po prostu przegrywacie w tej konkurencji z ludźmi u władzy albo wielkim biznesem, nie możecie mówić że to jest złe (anarchiści mogą bo to poglądy które opierają się na czymś zupełnie innym i dążą do czegoś innego) Każdy libertarianin to chodząca sprzeczność

Dziwi mnie, że jako

Dziwi mnie, że jako anarchiści chcemy obalić państwo a jednocześnie godzimy się na na to, aby w jego rękach były służba zdrowia, szkolnictwo, przemysł... Moja droga do maksymalnej redukcji wpływu urzędasów i polityków na nasze życie wiedzie przez oddawanie kompetencji państwa ludziom, na prywatyzowaniu firm. Dzięki temu naturalnie ograniczy się rolę tego zdegenerowanego organizmu.
Co do solidaryzmu to jak najbardziej chcę się solidaryzować, ale dobrowolnie i poza kontrolą państwa. Przymusowe ściąganie haraczu w postaci podatków to kradzież.

to co opisujesz to nie

to co opisujesz to nie anarchizm, ale skrajny liberalizm zwany libertarianizmem.

Anarchizm krytykuje państwo, ale nie z powodu utrzymywanie przez nie usług publicznych, ale z tego powodu, że źle nimi zarządza. Zdaniem anarchistów usługi publiczne powinny być zarządzane przez daną społeczność. Tymczasem prywatyzacja doprowadza do całkowitej w zasadzie likwidacji usług publicznych (jak sama nazwa na to wskazuje) i oddanie tak rozczłonkowanego dobra wspólnego silniejszym.

Anarchizm krytykuje koncentrację władzy, a państwo jest tu jedynie elementem całej układanki. Tym się różni od zwulgaryzowanego liberalizmu.

Ale zarządzanie usługami

Ale zarządzanie usługami publicznymi przez społeczność wymaga wybrania/mianowania urzędasów, którzy będą tym zarządzać. Bo jakoś nie wyobrażam sobie używania do podejmowania każdej decyzji używania mechanizmów demokracji bezpośredniej. Wymaga także nałożenia podatków, które ktoś musi ściągać i ktoś dzielić.

Tu akurat prywatyzacja

Tu akurat prywatyzacja niczego nie rozwiąże, bo zamiast "urzędasów", przyjdą inni funkcjonariusze zwani kapitalistami, którzy będa robić "dla siebie" przede wszystkim. Propozycją jest poddanie zarządzających usługami publicznymi właśnie rygorowi demokracji bezpośredniej - całkowita przejrzystość, obieralność, odwoływalność i rotacyjność wykonywania zadań. Lepszej drogi nie widzę.

Co do podatków to tak, w kapitalizmie muszą istnieć przymusowe podatki. W innym systemie ekonomicznym już niekoniecznie.

Jeśli uważasz, że podatki

Jeśli uważasz, że podatki w innych systemach nie muszą istnieć, to jak wyobrażasz sobie działanie służby zdrowia , szkół etc w Twoim wymarzonym, niekapitalistycznym państwie? Myślisz że lekarze będą leczyć za darmo? Ok, to mogę sobie jakoś wyobrazić. A skąd weźmiesz kasę na leki, na sprzęt medyczny?

"za darmo" to jest rzecz

"za darmo" to jest rzecz bardzo mglista. najpierw należy zastanowić się dlaczego istnieją podatki (i dlaczego ich wprowadzenie uzyskuje zgodę wśród ludzi). Ano dlatego, że w kapitalizmie istnieje mechanizm koncentracji kapitału. Upraszczając - bogaci nie muszą składać się na usługi publiczne, bo ich stać na wynajęcie własnych, prywatnych. Wtedy wkracza państwo, które mówi: dawajcie kasę, bo inaczej lud się zbuntuje i nas wszystkich wykurzą. Państwo chroni nie tylko swoje interesy, ale także próbuje zachować stabilność systemu. Świetnie rozumiał to twórca tzw. "państwa socjalnego" FD Roosevelt. Większość bogatych to rozumie, że lepiej oddać część dochodu niż stracić wszystko podczas zaburzeń społecznych (dlatego najbardziej stabilnymi państwami świata są te w których podatki są najwyższe, czyli kraje skandynawskie i tam większość popiera wysokie opodatkowanie). Oczywiście wraz ze wzrostem procesów globalizacyjnych ten konsensus zaczyna się chwiać i firmy globalne myślą i działają globalnie - w ten sposób odrywają się od zagrożeń lokalnej rewolty w dużym stopniu, dlatego przestaje im powoli zależeć na utrzymaniu usług publicznych i pokoju społecznego, bo zawsze mogą uciec gdzie indziej. To co prawda jest krótkowzroczne myślenie, ale czego spodziewać się po kapitale, który działa chaotycznie?

Tak więc w systemie gospodarczym w którym wszyscy będą mieli mniej więcej równe warunki ekonomicznego bytowania, podatki będą zbędne, bo ludzie sami będą się składali na usługi publiczne bez potrzeby "naganiaczy", bo mało komu będzie się opłacało uciec poza usługi publiczne.

Inną wersją jest system w którym panuje zasada "od każdego wg. sił, każdemu wg. potrzeb". Tam podatki nawet trudno by było ściągać, skoro, poza własnością użytkową, wszystko jest wspólne i ludzie po prostu wykonują to czego społeczność potrzebuje, czyli to co sami sobie wspólnie ustalą, że muszą zrobić.

To zresztą nie jest żaden "wymarzony" system. Mieliśmy już to okazję sprawdzić w praktyce w Hiszpanii i na Ukrainie i jakoś to działało. Bez wątpienia w każdym razie lepiej niż inne znane dotychczas systemy ekonomiczno-polityczne. Ja nie piszę niczego, czego już pracownicy wcześniej nie spróbowali dokonać. Osobiście fantazjowanie mało mnie obchodzi. Od tego są libertarianie :-).

Ok. Ty masz swoje racje,

Ok. Ty masz swoje racje, które ja rozumiem, ale się z nimi nie zgadzam. Myślę że i tak ani ja ciebie, ani ty mnie nie przekonasz.
Pozdrawiam serdecznie:)

Dziwi mnie, że jako

Dziwi mnie, że jako anarchiści chcemy obalić państwo a jednocześnie godzimy się na na to, aby w jego rękach były służba zdrowia, szkolnictwo, przemysł...
Chyba jesteś neoliberałem może libertarianinem ale nie jest to anarchizm :) bo wcale nie proponujesz oddawania kompetencji państwa "ludziom" (w sensie ogółu ludzi) tylko wąskiej grupie kapitalistów żeby mogła wyzyskiwać większość i żerować na niej dla własnego zysku.
To jest ekonomiczny liberalizm doprowadzony do skrajności Oddanie firm "ludziom" to byłoby ich uspołecznienie czyli zlikwidowanie kapitalizmu.

Ja pomijam już to że w praktyce skutki tego "oddawania kompetencji ludziom [czytaj: kapitalistom]" są odwrotne od deklarowanych, neoliberalizm już od 40 lat to robi i totalitaryzm państwa rośnie bo społeczeństwo się rozpada, neoliberałowie najpierw masowo propagują "walkę wszystkich ze wszystkimi" we wszystkich dziedzinach życia i wprowadzają ją instytucjonalnie a potem się dziwią jak ludzie naprawdę walczą ze sobą nawzajem, bezsensowna agresja rośnie

Skoro dzień i noc sączy się taka propaganda ze wszystkich mediów to takie są skutki. Państwo jest coraz bardziej potrzebne kapitalizmowi i nigdy nie uda się go zlikwidować ani nawet ograniczyć póki kapitalizm istnieje. Oddawanie kompetencji państwa w gospodarce kapitalistom to zwiększanie jego roli we wszystkich innych dziedzinach czyli zabieranie "kompetencji" większości ludzi, czyli po prostu pracownikom, do totalitaryzmu włącznie. Po wielu latach tej inżynierii (anty) społecznej ludzie naprawdę stają się zatomizowaną masą o jakiej marzyła taka Thatcher. Bez społeczeństwa tylko państwo zajmujące się oczywiście tylko realizowaniem interesów wąskiej grupy uprzywilejowanych ludzi a po drugiej stronie zatomizowane jednostki. To jest stan nienaturalny, da się to odwrócić ale trzeba tego chcieć

Jeśli chodzi o państwową służbę zdrowia itp się godzę na to z czysto pragmatycznych powodów, bo po prostu nie ma teraz możliwości ich uspołecznienia a prywatyzacja byłaby prawdziwą katastrofą (w przypadku służby zdrowia to już byłaby zbrodnia) Trzeba wszystkie te sektory uspołecznić razem z tymi które są prywatne już teraz kiedy będzie to możliwe a do tego czasu nie pogarszać sytuacji

Przymusowe ściąganie haraczu w postaci podatków to kradzież.
Przede wszystkim "własność to kradzież" (Proudhon) :D Połącz jedno z drugim

"własność to

"własność to kradzież"

więc oddaj wszystko co posiadasz. oddaj ten komputer z którego teraz piszesz, oddaj komórke, meble i całą reszte. skoro uważasz własność za kradzież to zrzeknij się wszystkiego co posiadasz. jak już chcecie wprowadzać te swoje ideały to zacznijcie od samych siebie.

Nie mam żadnych środków

Nie mam żadnych środków produkcji a o taką własność tu chodzi więc nie mam czego oddawać :D podział na klasy na tym właśnie polega .... anarchiści w tym i ja należą do tej która ich nie ma :) Myśle że powinieneś pomyśleć zanim coś napiszesz bo nietrudno się tego domyślić

Każdy kto ma taką własność "powinien" (w jakimś sensie moralnym) ją oddać bo nie wzięła się z jego pracy , ale oczywiście chodzi tu o zmiany systemowe a nie o pojedyncze przypadki kapitalisty X czy Y oraz ich moralność :) ale zawsze możesz apelować żeby oddali, powodzenia życzę w tej umoralniającej działalności ;)

czy my żyjemy w tym samym

czy my żyjemy w tym samym kraju? jest gdzieś jakaś druga polska? jest cała masa firm która została założona poprzez ciężką prace. nie mówie, że aktualnie stanowi to 100% firm na rynku, ale nawet jeśli synalek dostał coś w spadku to i tak jego ojciec musiał na to zapracować.

a co do oddawania. to skoro nie wzięła się z jego pracy to z czyjej? napiszesz pewnie, że z pracy robotników. ok. to niech teraz robotnicy oddadzą całą kase swojemu szefowi którą otrzymali za wykonywanie tej pracy. zdajesz sobie sprawę z tego, że kupienie maszyny do firmy wiąże się na ogół z kredytem? a wiesz kto będzie w dupie jak interes nie wypali? nie, to nie będą robole, oni najwyżej stracą prace. to szef zostanie bez firmy. a jak robotnik coś spieprzy i powiedzmy rozwali samochód albo mieszkanie komuś postronnemu. to wiesz kto ponosi odpowiedzialność? nie, nie robotnik. właściciel. więc jak tak bardzo chcesz ukraść swojej firmie "środki produkcji" to wcześniej oddaj jej całą kase jaką zarobiłeś. chyba, że chcesz pobierać równocześnie dwie wypłaty za tą samą pracę. ale jeśli tak to nie mamy oczym pisać.

No nie wiem gdzie ty

No nie wiem gdzie ty żyjesz, ciężko powiedzieć, chyba w jakimś swoim świecie w którym kapitaliści dorabiają się "ciężką pracą".

Oczywiście że pracownicy wszystko to stworzyli a kto inny :) Płaca ogólnie to tylko część tej wartości którą pracownicy wytwarzają, nie dostają pełnej bo część zabierają pracodawcy. Gdyby płacili "uczciwie" tzn pełną wartość to nie mieliby żadnych zysków. Krótko mówiąc gdyby robotnicy oddali płace a potem kapitaliści to co im zabrali pracownicy mieliby pełną wartość swojej pracy a kapitaliści nic.

Czasem się zdarza że pracodawcy sami pracują tak jak pracownicy , w jakichś małych firmach no ale wtedy to jest tylko 1 osoba na pewno nie jest to ekwiwalent pracy wszystkich pozostałych, czyli i tak zabiera co do niego nie należy. Tak jest ten system pracy najemnej zorganizowany i dlatego nie powinien istnieć

Czasami ekonomiści mówią że to ryzyko o którym ty piszesz to jest zasługa kapitalistów, ale to tez nieprawda.
najwyżej stracą prace. to szef zostanie bez firmy.
No co za idiotyzm zastanów się co piszesz. Ta praca to są środki do życia czasem dla całej rodziny kiedy tylko jedna osoba pracuje, a nie tylko określona suma kasy jak w przypadku pracodawcy. Pracownicy ryzykują wszystkimi środkami do życia kiedy zgadzają się pracować dla kogoś. Pracujesz a szef może ci zapłaci a może nie

Dlaczego własność to

Dlaczego własność to kradzież: http://drabina.wordpress.com/2010/04/09/dlaczego-wlasnosc-to-kradziez-cz...

Na szybko napisane ;)

"Wszelkie państwo to sojusz bogatych przeciwko biednym, sojusz posiadających władzę przeciwko tym, którymi rządzą"
http://drabina.wordpress.com

skoro własnośc to tzw.

skoro własnośc to tzw. "środki produkcji" to na jakiej zasadzie istnieją te wasze ubóstwiane skłoty? na jakiej podstawie jacyś ludzie siedzą nielegalnie na "rozbracie"? to są budynki. nie podczepisz tego w żaden sposób do środków produkcji. a tymczasem zostałe one skradzione przez waszą anarchistyczną brać.

co ty ...... one zostały

co ty ...... one zostały zagospodarowane inaczej by je "sprywatyzowane"

to ja poprosze raz jeszcze

to ja poprosze raz jeszcze odpowiedź tyle, że po polsku tym razem

CIĄGŁE ZWOLNIENIA-BRAK PRACY-NĘDZA

Kiedy wreszcie ludzie wyjdą na ulice jak np. w Grecji?

Akurat od miesiąca

Akurat od miesiąca przebywam w Grecji. Poza sporadycznymi demonstracjami w Atenach, każdy zapomniał już o strajkach. Była Wielkanoc i Grecy tłumnie siedzieli w cerkwiach, teraz zbliża się sezon turystyczny i większość osób zaciera już ręce myśląc o kasie, jaką zostawią przyjezdni.

Znam spora pankowa firme

Znam spora pankowa firme plytowa ktora juz teraz ochoczo wysyla plyty przez impost, bo "jest taniej". szczegolnie jesli chodzi o koszta pracy czyli pensje listonoszy, ale naszych niezaleznych "duzo spiewajacych o sklotach i rebelii" siersciuchach malo to interesuje, dla nich praca czy placa to pojecia z kosmosu, liczy sie sklot, piwo i darcie ryja.
Jakby ktos mial jeszcze jakiekolwiwk zludzenia co do "sceny niezaleznej".

" Kiedy wreszcie ludzie

" Kiedy wreszcie ludzie wyjdą na ulice jak np. w Grecji? "

ubierz sie w czarna pidzame i wychodz :]

A może by tak zacząć

A może by tak zacząć myśleć o WSPÓŁDZIAŁANIU a nie o współzawodniczeniu ! ! !

"Gołym okiem widać

"Gołym okiem widać przerost zatrudnienia w Poczcie Polskiej"?!?!? Czy ty byłeś kiedyś na poczcie? Koleje jak cholera, babki w okienkach zapieprzają jak woły i muszą jeszcze wysłuchiwać impertynenckich uwag ludzi wkurzonych czekaniem. Do tego słyszałem, że mają tak niskie wypłaty, że jak im jeszcze obniżą to chyba będą musiały dopłacać do tego interesu! (przynajmniej na poczcie gdzie ja chodzę, tak to wygląda)

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.