Bitwa podczas kocertu w Łodzi. Skini vs Bonheadzi

bardzo piekna sprawa, aczkolwiek paru naszych tez wpizde dostalo calkiem ladnie

To było w trakcie gdy już jakaś kapela grała na scenie?

Na scenie grali wtedy 2 kawałek Junkersi.

I tak ma byc! Naziole wypierdalac.
pozdro dla ekipy z Lodzi od chlopakow z Bielego :D

bardzo ładnie to wszystko wyglądało. brawa!

Witam!
Autor pierwszego wpisu leje wodę :)

wudem leje
pozdro dla ekipy ze szczecina co dala rade tam

antifa- walka trwa! elegancko zaloga, szacun z dzikiego wschodu!

no i sie znalazl.gratulacje.

Całkiem konkret akcja. Jeśli tylko prawdziwa. Co z tym pankiem? Wyszedł z tego szpitala czy leży?

Brawa!!!tak trzymać!!
Olsztyn pozdrawia Łódź!
Antifa worldwide!

Respect !

Od razu z rana czlowiekowi lepiej na duchu jak ma swiadomosc ze faszystowskie gnoje dostały wpierdol.

Poza tym, odradza sie we mnie nadzieja ze sa jeszcze prawdziwy skinheadzi a nie tylko lyse zakompleksione pały które udają ze maja ideologie.

Czyzby powolne odrodzenie Punx & Skins united? Wypadł człowiek z obiegu a tu takie newsy pozytywne.

Od kiedy to pijackie burdy kwalifikują się na miano "informacji anarchistycznej"???

Junkers nigdy nie byl i nie bedzie faszystowski. Szkoda ze macie takie zdanie nie znajac mnie ani innych z kapeli. A ponoc w punk rokcu chodzi o to aby myslec samemu.

Nikt łomie nie napisał ze The Junkers no faszyści. W newsie jest wyraźnie chyba zaznaczono ze biła sie publika między sobą. Szkoda ze na CR w Uchu faszyści sobie bezkarnie hajlowali. Mam nadzieje ze to początek jakieś nowej jakości na scenie punks&skins.

halo ludzi8e czy znacie ekipe z the junkers ???? 2 hardcorowców babcia pijaczka i mały maks a wy ich nazywacie faszystami

NIE? A kto wydzwanial do organizatora z pogrozkami ze jak zagraja faszysci z Junkersa to antifa wjedzie i rozjebie koncert?Kto rzucal w nas butelkami i rozjebal mojej dziewczyne glowe? Kto krzyczal do muchy ty faszystowska kurwo?Z dupy sobie tego nie wzielem.
A łom to sobie mozesz w dupe wsadzic i poprzekrecac.

pare słów sprostowania. po pierwsze nie skini tylko brudasy z redwatcha itd. po drugie przyśpiewki prowokowane przez niby-antynaziste, po trzecie przyśpiewka była raz właśnie gdy zaczął ją ten burak, po czwarte bójak nie była po śpiewach tylko później, po piąte bójka nie trwała 15 minut bo gdyby tyle trwała to by już dawno psownia wszystkich powyłapywała (trwała z 2 min), po szóste atak z użyciem wszelkiego możliwego sprzętu (najpierw gaz, potem brechy, siekiera, kosy) więc mega-frajerstwo. co innego zwykła bójka co innego frajerska akcja ze sprzętem. po siódme obrywali też przypadkowi ludzie a osoba w koszulce skrewdriver była nietknięta (widać swoim sie wszystko wybacza). Mógłbym wymieniać dalej tylko po co skoro albo wyjebie ten wpis albo i tak dalej będziecie siać farmazon. Bez żadnej zbędnej napinki. Byłem, widziałem i tyle.

Z łomem to niech sie twoja matka zabawia, ostatnio dobrze jej szło. Jak debilu mogła antifa wjechać na koncert jak w Łodzi nie ma antify! Wykazałeś tym postem kompletną nieznajomość łódzkich realiów. W Łodzi załoga anty nazi nazywa sie inaczej. Ponadto nikt nigdzie nie wjechał tylko wszyscy przyszli na koncert się bawić, a że przyszła ekipa jeleni którzy myśleli ze zrobią sobie drugie cockney rejects jak w Gdyni, to sie zdziwili. To The Junkers nikt sie nawet nie przyplątał bo inaczej nie wrócili by do odmu. Kto do Muchy krzyczał nie wiem ale moze ktos kto nie słuchał kapeli nigdy w życiu i nie wiedział o co chodziło tym "z pod sceny"
jeśli chodzi o dziewczyny i zadyme to zapytaj chłopaka który przyjechał na koncert i jakaś zdzira mu wyjebała kuflem tak w baniak że ma tak pękniętą czaszkę i krwiaka na mózgu. Jeśli to ona dostała wpierdol to wcale nie żal jej.

Przeciez o tym ze bedzie zadyma mówiło sie już tydzien temu. Miał to być odwet, nie pamiętam szczegółów. Nasi dostali od nazi na jakims poprzednim koncercie junkersów chyba.

Od początku koncertu było wiadomo że "coś" wisi w powietrzu. W klubie w którym odbywał się koncert porozwieszane były co krok naklejki ŁKS-u z swastykami a część publiki stanowiły osoby w koszulkach "Skrewdriver". Co chwila było też słuchać śpiewy "Auschwitz-Birkenau sialalala".

Co ma jedno do drugiego? W Łodzi jest ŁKS (jest i Widzew), to są i naklejki na ścianach. A że "rasistowski ŁKS dumą Białej Polski" - to mogły się trafić i jakieś dziwne naklejki. Poza tym, ilu ja "antyfaszystów" słyszałem hailujących po spożyciu odpowiedniej ilości alkoholu. Poziom nazizmu w mózgu (a właściwie w strunach głosowych) rośnie wraz z ilością spożytego alkoholu.
I na koniec - cóż z tego, że niaziści dostali bęcki od ekipy co to się z całej Polski musiała zbierać na tą okazję. W 3city na Cockney'ach nikt im nie podskoczył.

Nie skini byli? A kto darł ryja "anty nazi skinhedas"???

Tak tak użyto też czołgu, ręcznych karabinów maszynowych i tylko dlatego że mieliśmy ze sobą przenośny bunkier to nas skini nie zajebali. Przyśpiewki to nie było ich prawie a jak były to śpiewała antifa. No litości!

Człowieku sam jestem przypadkową osobą (bo do skina mi daleko, do nazisty jeszcze dalej, raczej normalny punk) i również dostałem. Ale nikomu w rękaw nie płaczę i sie nie użalam. Nie wiedziałem o co chodzi i pobiegłem w tam gdzie nie trzeba. Zresztą co to był za widok pół sali drące ryja "anty nazi skinheds" a drugie pół z otwartymi ryjami ze zdziwienia :)

Frajersko to wyglądacie teraz. Nie dość ze nie potrafiliście sie obronić przed tą "internetową antifa" to jeszcze podnosicie lament na całą Polskie. Wystarczy ze u nas jest z was polewka.

Spokojnie, wyjaśnicie sobie wszystko przy najbliższym koncercie apolitycznych zespołów streetpunkowych.

W momencie kiedy biją się naziole i ich przeciwnicy, nie powinno być czegoś takiego jak "postronni" ludzie. Jak ci nie przeszkadzają naziole na koncercie, to ja nie będę wylewał łez że i tobie ktoś ryja rozbił.

Problem jest taki ze naziści przychodzą na punkowe koncertyy! I dlatego zawsze trzeba sie z nimi bic. Tlumaczenia ja chce tylo na koncert mi nazisci nie przeszkadzaja dobre jest na koncert kultu

Kop w ryj nazi skurwielom i wszystkim "apolitycznym" fajansiarzom. A co do Junkers- dlaczego nie przerwaliście koncertu na CR kiedy na sali debile hajlowali ? To proste- bo wam nie przeszkadzało...

Już "apolityczni" na swoim zjebanym forum sie rozpisują jacy to pedał y z antify są etc. Ciekawe czemu w Lodzi żaden tego nie powiedział? I jakoś nie widać wpisów w stylu "antifa ha ha ha".

1 2 antifa! Jea Jedziemy.

bylem, widzialem, ciesze sie, ze lomot dostali nazi frajerzy. rzeczywistosc jest TAM, nie tu, wiec jak "nie byles" - zamknij sie.

Nie wiem jak tam było, bo mnie tam nie było :). Jednak jak czytam, że nawet siekiery były w ruchu, to ja się pytam, dlaczego trupy nie padły. Chyba, że łódzka antyfa jest tak wyszkolona, że bje jedynie obuchem pod łydkę, aby przeciwnika sprowadzić do parteru. Co wy tu wypisujecie w ogóle....

Na jakiej zasadzie zespoły skinheads nazywają się "streetpunkowymi"? Bo ja tego nie rozumiem. Ot, choćby reklamówka zespołu Rewizja w ostatnim Pasarzeże. Zdjęcie jakiegoś łysego, nalanego oblecha z gitarą, i podpis 100% Punk. O co tu chodzi? Dlaczego te cymbały nie nazwą się streetskinami, i nie mówią że grają street skina, albo skin rocka?
Co to jest w ogóle za nazwa, streetpunk? Zgodnie z logiką, taka kapele winni tworzyć zmenelniałe punki sępiące na jabole na streecie, i opiewać w swoic piosenkach uroki zygania do oporu, seksu w krzakach czy ruinach ze świeżo zapoznaną menelką, tego jak fajnie się obudzić po nalewce i mieć dreszcze...

Polska to nie UK, gdzie w latach 89tych załogi punks i skins bawiły się na Exploited czy Discharge razem. To nie Włochy, gdzie postawa Los Fastidos jest normą, czy Hiszpania, gdzie pełno Red i Anarchy skinheads. U nas skinheadzi istnieli w tej najgorszej patologicznej odmianie zawsze, i wybaczcie, ale ja nie potrafię się przestawić na myślenie, że oni są fajni, bo nie mają naszywek Honoru. Zresztą wystarczy wejść na ich fora, aby się przekonać, jak mało sympatyczną filozofią się tam dzielą ci apolityczni Oi!owcy.

Doszło do bójki po pijaku na gigu, i tyle. Okrzyki o antifie swobodnie mogły być zastąpione np śpiewami na cześć konkurencyjnego klubu piłkarskiego, zapewne chodziło o wkurwienie strony przeciwnej. Ciekawi mnie, jak to jest, że na koncertach oiowych dochodzi do jakichś tam "rozpraw" z nazistami, a naprawdę nazistowskie kapele spokojnie grają swoje koncert, dystrybucje nazistowskie działają, studia nagraniowe i firmy fonograficzne też. Od jakiegoś czasu wyraźny jest trend wśród polskich motocyklistów na idelogie ns, coraz więcej naszywek i symboli z totenkompf, swastami i ss pojawia się na kurtkach na zlotach. Kaski motocyklowe w formie garnków wehrmahtu idą jak świeże bułeczki. Bellona wydaje książki o wyraźnie zakreślonym targecie - wspominki nazi oficerów dla łysych debili. Sklepy internetowe dla hools, z "streetwear" oferują oprócz Everlastów i Lonsdalei także odzież nsowskiej formy Thor Steinar. Sklepy tej prowiniencji na ulicach także. Często nie ma problemu zkupnem tam płyt nsowskich. A tu o paru piwkach bójka na gigu jest opiewana jak nie wiadomo co. Jeszcze brakuje innych wspominek co do sukcesów antyfy - latającego kota i różowego Deawoo Tico....

Widać ze koncert znasz z opowiadań kolegów kolegów. Naziści przychodzą swobodnie na imprezy skinowe dlatego ze nie mają własnych. Jak apolityczny skin, to słowa nie powie na "chujhitla". Bo wtedy były już "polityczny". Np akcje na Cockneyach http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35611,4683465.html Na szczęście są jeszcze normalni skini którzy jebią tak samo komunistów jak i faszystów.

Gadanie o tym ze działa to czy tamto, chuja sie nadaje. Przeszkadza ci? To zrób coś z tym. Nie przeszkadza ci? To nie pouczaj nikogo.

w Polsce na szczęście coraz więcej skinów ma otwarcie antyfaszystowską postawę, więc nie jest tak źle.
Co do koncertów kapel NS i tak dalej- stary, oni sie z tym nie ogłaszają publicznie i koncerty robią ostro po tajniaku i często na jakiś totalnych wioskach, więc nie jest tak prosto. Co do gigu- skąd wiesz że doszło do bojki po pijaku? A nawet jeśli najebani kolesie dali wpierdol naziolom za śpiewanie chujowych piosenek to i tak nie widzę w tym nic złego.. . nie cierpię wiecznym malkontentów.. Zresztą, skoro piszesz o tylu denerwujących ciebie sprawach, to droga wolna żeby sie nimi zajmowac i jestem pewien że znajdziesz dużo chętnych do pomocy.

Szacunek za tą akcję. Byłem,widziałem i również brałem udział. sprzęt, który jest tu wymieniany to śmiech na sali. co najwyżej ktoś z gazrurką wyskoczył. jeżeli dostała ta dziewczyna,co rozbiła kufel na głowie to po pierwsze wcale mi jej nie żal, a po drugie dostała od laski,a nie faceta. Kolega,który lezy w szpitalu,ma się dobrze, o ile można tak powiedzieć o gościu, który ma pękniętą czaszkę. zobaczymy co się będzie działo dalej na koncertach. ale akcje uważam za zajebistą, bo naziole zostali przy okazji upokorzeni

Bijatyka w klubie Retro
dziś

Do krwawej bijatyki między faszystami i antyfaszystami doszło w klubie Retro przy ul. Radwańskiej w centrum Łodzi. W ruch poszły pięści, metalowe pałki, tłuczone butelki, a nawet noże. Najbardziej poszkodowanego "bojownika" opatrzyło pogotowie. Reszta poturbowanych uciekła, bo nie chciała kontaktu z policjantami i ochroniarzami. Podobno szykuje się srogi rewanż.

W piątek w klubie Retro, mieszczącym się w budynku pofabrycznym, odbywał się koncert zespołów Junkers, Horrorshow i Morda w Kubeł, legend polskiej sceny punk i raggae. Niestety, na imprezie pojawiło się około 30 bardzo agresywnych antyfaszystów, podających się za kibiców Polonii Warszawa. Byli uzbrojeni w długie metalowe pałki.

- Czuliśmy, że coś wisi w powietrzu. Zauważyliśmy, jak zaczęli wtapiać się w tłum i prowokować awanturę. Jak im się to nie udało, nagle wyjęli metalowe pałki i zaczęli okładać kogo popadło - opowiada Dorota, jedna z uczestniczek koncertu. - Widziałam, jak moi koledzy chowali się po kątach sali, a inni uciekali pod stoły. Na dodatek antyfaszyści zaczęli rzucać potłuczonym szkłem. Polała się krew.

- Jak na ironię losu, antifa z Warszawy zaatakowała znanego łódzkiego działacza, który był na imprezie z nastoletnim synem - dodaje Marek, kolejny uczestnik koncertu. - Nikt nie spodziewał się takiej zadymy, dlatego wielu z nas przyszło na koncert z żonami i dziećmi.

Na miejscu bijatyki pojawiły się radiowozy policji i firmy ochroniarskiej oraz karetki pogotowia. Najbardziej poszkodowany mężczyzna miał pociętą twarz i zmasakrowany nos.

- Był przytomny. Nie zgodził się na zawiezienie do szpitala, więc został opatrzony na miejscu zdarzenia - wyjaśnia Danuta Korcz, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi. - Oprócz niego nikomu nie udzieliliśmy pomocy.

Wczoraj młody mężczyzna z rozbitą głową zgłosił się na policję.

- Stwierdził, że na koncercie był tak pijany, iż nie pamięta, w jakich okolicznościach rozbito mu głowę - informuje Mirosław Micor z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Nie był nawet w stanie wyjaśnić, czy jego rany to skutek pobicia, czy przewrócenia się.

Szefowie klubu bagatelizują zajście. Nawet nie są w stanie określić strat powstałych podczas bijatyki.

- Jesteśmy bardzo niezadowoleni z takiego obrotu spraw - mówi Jarosław Pytel, współwłaściciel klubu Retro. - Zawsze znajdzie się jakaś agresywna grupa, która narozrabia. Staramy się kontrolować, co wnoszą nasi goście, ale nie sposób wychwycić wszystkiego. Wystarczy, że przemycili coś w rękawach lub nogawkach spodni. Dzięki sprawnej interwencji firmy Ajax, koncert wznowiono po 20 minutach. Gdybyśmy wiedzieli, że występ jednej z grup wywoła takie zamieszki, nigdy nie pozwolilibyśmy na jej występ.

Nasi informatorzy twierdzą, że warszawscy antyfaszyści nie pojawili się na koncercie przypadkowo. Podobno jeżdżą po całej Polsce za zespołem Junkers, który ich zdaniem w swych tekstach ma przesłania ocierające się o faszyzm. A co na to policja?

- Sprawa jest trudna, bo główny poszkodowany nic nie chce mówić - przyznaje Adam Skrzypa, komendant IV komisariatu.

- Kiedyś już doszło do podobnej bijatyki w tym klubie, dlatego sprawę będziemy dodatkowo wyjaśniać. Nie możemy dopuścić, aby w przyszłości doszło tam do większej tragedii.
Ewelina Szczepaniak, Wiesław Pierzchała - POLSKA Dziennik Łódzki

http://lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/795554.html

Co to za firma Ajax? Czyli była interwencja ochrony, czyliż nie w końcu? Dla mnie to żenujące, aby to ochrona załatwiała takie sprawy. Już dużo godniej było by na chwile się zesztamić z nsami, i rozdupczyć ochronę. I co to za gig punkowy (nadal podtrzymuję swe zdanie, że oni punkowymi nie są, lecz skinowymi, lub herbertsowskimi bandami), na którym jest ochrona?

Teksty w stylu zrób coś z tym mnie rozpierdalają. Z kim, panie i panowie, z kim....

Z tymi motocyklistami i zapatrzeniem na amerykę, to nie jest tak. Ci od czopperów zawsze byli zapatrzeni w tę stronę, ale objawiało się to jakimiś wiejskimi akcesoriamai country and western, czy flagą gwiaździstą uczepioną z tyłu motocykla. W tej chwili jest inna bajka, bo są już wypadki skatowania ludzi na zlotach przez gangi MC, np Rebels Of Road, a skoro takie akcje się dzieją, i insygnia sa coraz bardziej widoczne, to nie ździwię się, jak zacznie byću nas jak w Szwecji np. W niemczech czy skandynawskich krajach bikerzy trzymają mocną sztamę z Blać end Odor itp.

Co w ogóle znaczy ta antypolityczność, bo ja tego nie rozumiem. Anty komuniści, anty faszyści - musi, że anarchiści, co nie? :).

Co ty kolego pierdolisz, że na jakiś zadupiach tylko gigi i imprezy robią. A tematu distro, studiów tatuażu czy sklepów z tym syfem w ogóle nie podjąłeś. Przy okazji chciałbym się spytać, gdzie była antifa, jak na Tattoofeście ostatnim pan tatuator paradował w koszulce B&H, a na drugi dzień C18 Terrormachine? Albo podczas koncertu na tymże wydarzeniu, stało kilku NSBM? Czy jak ekipka NS skins w Thorach Steinarach i z resztą odzieży galowej spokojnie piła sobie piweczko pod parasolem? A że na samej imprezie była, i to kilku tuzów, to wiem. Mnie to osobiście jebie, ale irytujące są te napinki, i robienie akcji politycznej ze zwykłej napierdalanki na wsiowym skinowskim koncercie. Jakby narąbany drech w remizie w Dupach Dolnych ,podczas piątkowej potańcówki, kiedy by wybuchła bijatyka, zaczął ryczeć "antifa", to też byście to opisali na portalu - nomen omen - anarchistycznym?

Z kim? Jakoś inni potrafią w wielu miejscach robić rożne akcje, może trzeba sie lepiej rozejrzeć?
Co do łączenia sie z ns-ami w jakimkolwiek celu, choćby bojka z ochroną czy psami jest pomyłką..

tekst z Dziennika Ł został napisany chyba przez jakichś pseudopatriotów ze ssaniem w stronę nazimu. "______NIESTETY_____ pojawili sie agresywni antyfaszyści" ??????? CO TO KURWA JEST?

nie bylo interwencji firmy ochroniarskiej, policja weszla do srodka po 5-10 minutach od konca klepania nazistowskich szmat, rozejrzeli sie i wyszli.

te wypowiedzi świadków to chyba wymyślone - nikt sie pod stoly nie chowal, a jak sie chowal to nic tylko sie smiac. jak z tego calego tekstu. poziom antyspołecznej 12tolatki. to juz w Fakcie bardziej sie staraja hehe

A czemu ty im nie najebałeś?

Punx&Skins przeciwko nazi boneheads ! Pozdro dla ekipy starych punów i skinów ! Oi!

Pozdrowienia dla łodzkiej ekipy. Trzepać naziolków.

Ja pytam! Gdzie była antifa? Gdzie była? Gdzie ona była? gdy:

- We Wrocławiu na balkonie przy Zielonej suszyły sie majtki z nadrukiem c18!
- Na łódzkich Bałutach, menel z pod monopola powiedział do klienta sklepu "nie bądź żyd daj 2 zeta"!
- W Białymstoku zniszczono przez zderzenie czołowe, różowe tico!
- W Warszawie na Tarchominie krzyczano za czeczeńskim uchodźcą "asfalt"!
- W Lublinie w kebabie klient odmówił płacenia rachunku, za powód podając "względy ideowe"!
- W komentarzu na Indymediach użytkownik posługujący sie nickiem "vibratormachine 18" napisał "jebany lewacki pomiocie zajebie ciebie i twoja rodzinę"!
-Na Nowej Hucie, w autobusie w późnych godzinach popołudniowych krzyczano do kontrolera biletów "te pedał"!

Gdzie była wtedy Antifa??????? Żądam przeprowadzenia drobiazgowego śledztwa, ukarania winnych i przeproszenia poszkodowanych na łamach 2 portali internetowych-IMC i CIA!!!!

ten tekst to chyba dziennikarze faktu napisali

Jak za dawnych dobrych lat w Łodzi. Punx&Skins united.

Łódź to jest Łódź tu nigdy nie było przyzwolenia na takie nziolskie przyśpiewki i nigdy ich nie było. Nie ma się więc co dziwić, że była taka reakcja.

"W momencie kiedy biją się naziole i ich przeciwnicy, nie powinno być czegoś takiego jak "postronni" ludzie. Jak ci nie przeszkadzają naziole na koncercie, to ja nie będę wylewał łez że i tobie ktoś ryja rozbił."

Z nich byli naziole jak z koziej dupy trąba , kilku hajlujacych gości ktorzy penwie wcale nie maja sie za nazistow , a co to qrwa koszulka skrewdriver jest...?

Działacz- dobre :)

Jak za dobrych dawnych lat ... O czym Ty człowieku pierdolisz, myślenie życzeniowe Ci się włączyło? Za dawnych lat, to np. skinheadzi mojemu kumplowi zgwałcili dziewczynę na jego oczach, a on sparaliżowany po strasznym wpierdolu nie mógł się ruszyć (ciężki wstrząs mózgu, pęknięcie czaszki). Za dawnych lat innego kumpla chcieli pod pociąg wrzucić, wraz z kibolami w szalikach. Za dawnych lat dzięki ich sposobowi rozumienia "junajt" spędziłem w śpiączce niemal tydzień. Może za młody jesteś, aby takie rzeczy pamiętać, i dlatego pierdolisz o jakimś "junajcie" mitycznym. A teraz skurwysyny, którzy jeszcze parę lat temu kroili, katowali, zastraszali, gwałcili, polewali bezdomnych wrzątkiem, świetnie żyją sobie ze sprzedaży całej tej garderoby dla "apolitycznych". A czasem i żyją sobie świetnie z grania Oi!, które to debile z obu stron łykają jak Adolf żyda.
Dom wariatów się zrobił. Tak jak pisał ostatnio w felietonie Arek Bąk. Prawdziwi punkowcy w kurtkach lotniczych i odziezy sportowej (czy to nie to samo co dres?) Lonsdale. Teksty "punk rock jest biały" itp. Tyle z tego "junajtu".
Skin to skin. Bez względu czy ma 88,trojana czy 69 na fleku.

"Łódź to jest Łódź tu nigdy nie było przyzwolenia na takie nziolskie przyśpiewki i nigdy ich nie było. Nie ma się więc co dziwić, że była taka reakcja."

Taaak? A ŁKS? :) Daj spokój...

"Po pierwsze w Łodzi na koncertach bywam od dawna i nigdy wcześniej nie widziałem na nich nazistów. Teraz byli, to fakt i dobrze, że nie wyszli o własnych siłach. Nie jestem żadnym wielkim antynazistą i mam lepsze rzeczy do roboty, ale ich obecność mi przeszkadza i mogli nie przychodzić. Uważam jednak, że sprawy poszły nieco za daleko i faktycznie przypominało to rzeź, a kopania nieprzytomnych zdecydowanie nie pochwalam. Jeżeli faktycznie jakaś laska oberwała, bo to mi umknęło akurat, to też źle. Trudno się było połapać kto jest kto, no ale laskę odróżnić powinno być łatwo.
Co do Junkersów, to mieli mimo wszystko sporo szczęścia. Prawda jest taka, że mogli skomentować obecność nazioli w Gdyni. Że tego nie zrobili uznał bym po prostu za tchórzostwo, gdyby nie wybryki wokalistki na scenie podczas koncertu Cockney Rejects. Ja rozumiem, że po pijaku się robi różne dziwne rzeczy, ale przy takiej publiczności to było to przegięcie i mogliście coś z tym zrobić...Ja rozumiem apolityczność, ale bez przesady i każdego normalnego człowieka takie rzeczy kłują w oczy.
Prawda jest też taka, że jak by na to nie patrzeć to zawiódł również organizator. Niestety jak się coś robi to się jest za to odpowiedzialnym.
Całej tej prowokacji pod sceną za bardzo nie rozumiem... Można to było załatwić inaczej, ale i tak akcja na plus i niech naziole wiedzą, że nie są bezkarni! Faktem jest, że chociaż mamy w Polsce poważniejsze od nich problemy, to fakt samego ich istnienia problemem pozostaje."

Relacja z strony The Junkers

To chyba kolega trafiony przez faszystkę kuflem? Juz jest sławny :)

http://forum.nacjonalista.pl/viewtopic.php?p=32261&sid=636b6d48059feb416...

Chłopaku nie pierdol takich rzeczy że skin to skin, niezależnie co ma na fleku.Jest sporo skinheadów, którzy są anarchistami/ antyfaszystmi a uwierz mi, w tym kraju nie ma nic mniej popularnego niz anarchistyczny/lewicowy skinehad bo masz wrogów praktycznie wszędzie..

Zgadzam sie z kolegą powyżej

Wytłumacz mi, jak skinhead może być anarchistą. Chłopaku.

Jasno powiedziane zostało, że to osoby spoza warszawskiej ekipy, a teraz próbuje się wpierać jakoby to byli tylko ludzie z Warszawy.

Przeciez antyfaszyści działają w różnych miastach!

U mnie nie.

Jak u ciebie nie działają, to czas zacząć!
Jak skinhead może być anarchistą? Normalnie- ty widze nadal zamknięty jesteś w stereotypach, że każdy skinhead to nazista. Nie chce mi sie nawet wyjaśniać, że korzenie tej kultury są z Jamajki etc. bo to powinien wiedzieć każdy , kto siedzi w klimatach, ale uznaj tylko za fakt że w tej chwili trzonem chyba każdej antyfaszystowskiej ekipy w Europie Wschodniej sa antyfaszystowscy skinheads.

U mnie tez nie. U mnie są tylko podłe chuligany co bija biednych patriotów bez powodu.

ale lipa koles - skinheads to glownie apolityczni albo antynazi w polsce, naziole to mniejszosc. ja po moich znajomkach nie spodziewalem sie takich reakcji antinazi, a tu prosze!!!! i jeszcze jeden okazal sie anarchizujacy, a chlop jak dąb, i pogadac jest o czym, i piwka sie napic :]

ANTY NAZI KAROLEW!!!

Hehehehe, to że korzenie "kultury" skinheads sa na Jamajce i z rudych chłopaków oni są, to ja wiem, ale oni najczęściej nie. A jak wiedzą, to mają to w dupie, bądź powiedzą, że czasy się zmieniły i chuj.

Tacy fajni, apolityczni...Np taki Lumpex'75. Fajne chłopaki, apolityczni, a nagrali teraz album z Kontra Boys - czyli dawną Konkwistą 88. Fajnie, tu sie pobójamy na punkowym, tu pohajlujemy, a tam zlejemy pedała. Oi!

"Apolityczni" dla większosci antyfaszystów sa równiez wrogami, bo to po prostu ukryci naziole wiec bez obaw :)

kraków pozdrawia łódz

Gówno prawda, apolityczni (ci prawdziwi) to sojusznicy!!! Ci co są "apolityczni" wrocławski CPDP i inne wynaturzenia są większymi wrogami niż naziści ponieważ uważają sie za punków. i w ramach porządkowania sceny oni pierwsi idą pod szczotkę i na szuflę.

Sojusznicy, chyba do jabola w bramie...CPDP nie wiem za kogo się uważają, myślę, że oni tak naprawdę są apolityczni, apolityczni i pojebani. Bo nie da się być politycznym i pojebanym jednocześnie.
Trzon ekip antynazi w Europie to nie jak pisze jeden powyżej skinheadzi, ale punkowcy. Ktoś tu przemyca bezwłosą propagandę.
Podoba mi się,że Kraków pozdrawia Łódź. Tylko nie wiem czemu tam ktoś pisze, że anarchist punx i skins. Akurat tu studiuję, i ani jednych ani drugich nie ma. Bunt w wykonaniu krakowskich punów to zakup zgrzewki nalewek, a apolitycznośc krakowskich skins kończy się po 2 piwach, wtedy zaczyna ich swędzieć prawa ręka do zamawiania większej ilości.

To studiuj dalej i skończ pierdolić głupoty, bo widać znasz się na polskim antyfaszyzmie jak... "Lepper na prostytutkach"!!!