Chiny: Atak na obiekty policyjne i rządowe po zabójstwie dziewczynki i jej wujka
W sobotę 28 czerwca w miejscowości Weng'an położonej w chińskiej prowincji Guizhou doszło zakrojonych na szeroką skalę zamieszek po śmierci 15-letniej dziewczynki i jej wujka. Tysiące rozgniewanych mieszkańców okrążyło i spaliło miejscowe posterunki policji i biura Komunistycznej Partii Chin. Spalono również ponad 20 policyjnych i rządowych samochodów. W zamieszkach uczestniczyła oprócz dorosłych również młodzież ucząca się wraz z zamordowaną piętnastolatką.
Ciało dziewczynki znaleziono w rzece – policja podała, że odebrała sobie życie skacząc z mostu. Okazało się jednak, że została zgwałcona i zamordowana przez syna prominentnego działacza Partii (według innych źródeł syna szefa policji). Wujek dziewczynki, nauczyciel w miejscowej szkole średniej poszedł na komisariat domagając się przeprowadzenia śledztwa w sprawie i dokonania autopsji zwłok. Został pobity na śmierć przez funkcjonariuszy policji.