Dwie organizacje hakerskie deklarują sojusz z Animal Liberation Front

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt

 Anonymous12 lipca 2011 organizacja Anonymous za pomocą YouTube wydała generowane komputerowo głosowe oświadczenie z wyrazami solidarności z ruchem wyzwolenia zwierząt. Pełen zapis oświadczenia jest następujący:

Witaj YouTube. Jesteśmy Anonymous. Jesteśmy legionem. Zwróciło naszą uwagę, że nie tylko prawa ludzi są ważne, ale również prawa zwierząt. Wszyscy codziennie podlegamy opresji. Wszystkim odmawia się prawa do wolnego życia na które zasługują. Wszyscy mamy możliwość odczuwania radości, złości, smutku i strachu. Wszyscy mamy rodziny, matki, ojców, braci, siostry, synów i córki. Wszyscy zasługujemy na życie wolne od krzywd. Zwierzęta są niewinnymi stworzeniami i niczym nie zasłużyły na wyrok śmierci. Nie mogą się bronić i naszym obowiązkiem jest bronić je przed krzywdą. Istoty ludzkie mogą bez problemu egzystować nie jedząc mięsa. Taki styl życia był praktykowany od wieków i udowodniony na naszym przykładzie.

Potrzeba eksperymentowania na zwierzętach jest zła. Jest wiele alternatywnych sposobów przeprowadzania eksperymentów bez wykorzystywania zwierząt. Zostało to udowodnione przez aktywistów praw zwierząt i naukowców. Prosimy o komentarze dotyczące waszych przekonań. Jesteśmy otwarci na dyskusję dotyczącą praw zwierząt. Nie ignorujcie wielkiej niesprawiedliwości, która dotyka zwierzęta każdego dnia. Zwierzęta są naszymi przyjaciółmi. A my nie jemy przyjaciół. Jesteśmy głosem pozbawionych głosu. Nie zapominamy. Nie wybaczamy. Oczekujcie nas.

Kilka dni później ukazało się w sieci oświadczenie zaprzyjaźnionej organizacji - Peoples Liberation Front - zawierające wyrazy poparcia dla Anonymous i wyrażające chęć przystąpienia do koalicji:

Uwagę Komitetu Centralnego Peoples Liberation Front zwrócił niedawno fakt, że nasi najdrożsi sojusznicy, Anonymous - złożyli deklarację solidarności z ruchem wyzwolenia zwierząt, szczególnie z Animal Liberation Front. Gratulujemy naszym drogim pozbawionym przywódcy przyjaciołom Anonymous ich słusznego wyboru i pragniemy oświadczyć, że Peoples Liberation Front przyłącza się do tej bezprecedensowej i historycznej koalicji.

Faktem jest, że od momentu powstania uważaliśmy Peoples Liberation Front i Animal Liberation Front za organizacje pokrewne, a nawet siostrzane. Od dziesięcioleci obie grupy łączyły wspólne aktywistyczne idee oraz postępowe i nieugięte dążenie do wyzwolenia.
Dziś PLF dumnie przyłącza się do Anonymous, aby stworzyć silną nową koalicję mającą na celu ochronę i obronę cudownych stworzeń tego świata. Oczekujemy planowania i koordynacji naszych rozmaitych naziemnych i cybernetycznych środków aby przeprowadzić w przyszłości działania, które będą skuteczne w osiągnięciu nadrzędnego celu jakim jest ochrona zwierząt przed krzywdą.

Anonymous i Peoples Liberation Front są organizacjami używającymi Internetu do walki o wolność i sprawiedliwość. Ich celem jest zarówno walka o swobodny dostęp do informacji jak i zwalczanie szkodliwych społecznie inicjatyw.

W odpowiedzi na oświadczenie Anonymous, Biuro Rzecznika Prasowego ALF oświadczyło, że zawsze wyrażało poparcie dla działań tej grupy, będącej "istotnym składnikiem walki przeciwko kapitalistycznemu państwu dążącemu do niszczenia środowiska, opresji tych, którzy są konieczni do podtrzymania jego dominacji oraz uciszania głosów oporu tych, którzy zdają sobie sprawę z konieczności działania przeciwko tyranii".

Szowinizm gatunkowy

Naszym celem winno być rozszerzanie kręgu wspołczucia także na inne gatunki. Jest to jakby kolejny etap walki po walce z rasizmem-straszliwa dyktatura nad zwierzętami powinna się ludziom kojarzyć z ogólna tyranią, tymczasem temat ten jest odkładany na margines jako nie-priorytetowy. Zaślepienie ludzi budzi grozę i strach. Jeśli nie ma sprawiedliwości wobec słabszych, biednych stworzeń, których zagładę przedkłada się nad humanitaryzm, to nie ma nic takiego jak dobro i sprawiedliwość.

Święta racja! "Wielkość

Święta racja!
"Wielkość narodu i jego postęp moralny można poznać po tym w jaki sposób obchodzi się on ze swymi zwierzętami." Mahatma Gandhi
Świetnie, prosto i klarownie wyjaśnione tutaj (en):
http://www.youtube.com/watch?v=e6fe6VBG3e0

Boszsz, znowu dietetyczny manifest?

Wege jest łatwe. Łatwo nie jeść mięsa (jeszcze się tym obnosić - modne), gorzej przygarnąć zwierzę ze schroniska; zrobić przelew dla NGO, nie tylko 1%, poświęcić czas na opiekę nad chorym zwierzęciem, w końcu zwrócić uwagę sąsiadowi, który trzyma psa na łańcuchu lub karmi go tylko marchewką w imię ideologii (tak, są popaprańcy wege, którzy nawet kotom zabraniają jeść mięso!).
Problemem nie jest rodzaj pokarmu, ale sposób jego pozyskiwania. Niech Viva! i Empatia biorą przykład z Gai. Edukować, nie nawracać.

Taaaa, łatwo jest zająć

Taaaa, łatwo jest zająć się psem sąsiada, gorzej świnią czy krową. Jak chcesz "humanitarnie" pozyskiwać mięso? To ja już wolę takich hardkorowych mięsożerców, bo ci przynajmniej nie mówią, że cokolwiek obchodzą ich zwierzęta.
Bojownik o prawa zwierząt jedzący mięso to jakiś absurd jest.
A wege to faktycznie "popaprańcy", bo jak wiadomo, tylko weganizm ma sens xD

(V) = (A)

Dobrze napisane!

zacznij edukacje od siebie!

Cytuje: "Edukować, nie nawracać." Dobrze prawisz! Z tymże powinieneś zacząć od siebie!

Na początek polecam: http://pl.wikipedia.org/wiki/Szowinizm_gatunkowy

ps. nie wiem w jakim towarzystwie się obracasz, ale na pewno nie "wegańskim", bo większość wegan nie tylko adoptowało po kilka zwierząt, ale wielu z nich czynnie je uwalnia z rzeźni, farm i innych "wspaniałych" miejsc. Bycie weganinem/weganką to tylko pierwszy krok do aktywizmu. A przelew można zrobić bardzo prosto, kilka kliknięć i już mogę spać spokojnie, prawda? W końcu "pomogłem" zwięrzetom!

Wakie, wakie!

Modne czy niemodne, jeśli

Modne czy niemodne, jeśli masa ludzi zrobi "trochę" to łącznie będzie to spory efekt. Poza tym faktem jest, że gdyby środowiska ekoaktywistyczne (w tym również ekoanarchistyczne, choć są one tylko jakimś tam procentem tego ruchu) nie promowały uparcie pewnych idei, to by nawet ograniczanie jedzenia mięsa nadal pozostawało egzotyką jaką było jeszcze zaledwie 10 lat temu. Idee antykonsumpcyjne same w społeczeństwie nie powstają. I tak nawiasem ruch (A) może się w tej kwestii wiele nauczyć od ruchu (E).

Mam w domu cztery koty i

Mam w domu cztery koty i dwa psy, kocham wszystkie zwierzęta no może węzy i pająków mniej ble...:)Od zawsze byłem zdania że za znęcanie sie nad zwierzęciem to tak jak nad człowiekiem.Zwłaszcza gdy widać jak psy potrafią być oddane człowiekowi i do niego przywiązane ale do jasnej cholery dajcie spokój z tym weganizmem, mięso zawsze było w naszej kulturze i będzie a podpinanie pod walkę z znęcaniem się nad zwierzętami weganizmu to juz przesada! Ekofaszysci i tyle!

Lepszy "ekofaszyzm"

Lepszy "ekofaszyzm" (czymkolwiek to jest), niż oszukiwanie samego siebie, że mięso jest potrzebne, że można je "humanitarnie" pozyskiwać i weganizm jest zły/niezdrowy/tworem szatana itd.

Ja tam nikogo nie namawiam, każdy sam decyduje. Jest jednak tyle stereotypów, że propagandę wegańską trzeba szerzyć i tyle. Oczywiście w wersji łagodnej, bo żadnego "nawracania" u wegan sam nie toleruję.

Rzetelna, pewna i ciekawie

Rzetelna, pewna i ciekawie podana informacja wystarczy by sporo osób chociaż spróbowało wejść na ścieżkę wege, wiem z autopsji :)

Pies to tez mięso. Nie

Pies to tez mięso. Nie mialbys/mialabys nic przeciwko abysmy zjedli twoje psy w takim razie? Co za roznica czy krowa czy pies idzie do rzezni. Mieso to mieso. A zwierzak to tylko zwierzak, prawda? Krowy na przyklad rowniez sa inteligentne, posiadaja uczucia, potrafia odczuwac radosc, smutek, a nawet wpadaja w depresje, gdy zabiera im sie dzieci aby mogly oddawac mleko ludziom, ktorzy wmowili sobie, ze potrzebuja pic mleko przeznaczone dla cielakow o.0 Albo jeszcze lepiej, dojmy suki i pijmy psie mleko! Wtedy bedzie czad! Latte z psim mlekiem w Starbucks!

Gratuluje logiki! Jedne zwierzatka mozna mordowac, a drugie juz nie! Moze zrobisz jakas liste, ktore zwierzeta mozna zjadac a ktore nie?

Nie mam nic przeciwko.

Nie ma sensu karmić mnie głodnymi kawałkami o smutku współczuciu itd. To bezcelowe. Nie hoduję psów, nawet ich nie lubię. Hoduję świnki morskie, wyłącznie porzucone lub "zrzeczone" i nie, nie mam nic przeciwko jedzeniu świnek morskich. Nie mam też nic przeciwko jedzeniu również ludzi (poza kategoriami epidemiologicznymi). Upolowałeś sobie tygrysku? Na zdrowie. Świniom porzucili zwłoki dla usunięcia śladów? Byle się nie przejadły. Współplemieńcy zjedli starszego wioski, żeby przejąć jego ducha? A życzę miłej sjesty.
Jestem przeciwnikiem jedzenia zwierząt wyłącznie źle przyrządzonych. Zwierzęta można zabijać, nie można się nad nimi znęcać. Pomyśl sobie, czytelniku CIA, czy przypadkiem "aktywiści" uwalniający zwierzęta nie skazują ich na głód, skoro od X pokoleń żyły one tylko w zagrodach. Nie mówię o wszystkich, ale wszędzie zdarzają się bezmyślni fanatycy i po prostu idioci. Nie będę wnikał w kwestie, czy człowiek jest mięsożerny, czy nie. Ja jestem. Zwierzęta są hedonistami (ludzie zresztą też), dlatego należy im zapewnić dobre warunki życia i tyle. Dlatego, gdy przyjdzie o walkę z chowem klatkowym, psem na łańcuchu czy karmówką dla węży, będziemy po tej samej stronie. Gdy chodzi o zakaz hodowli w ogóle i gwałcenie krów, i odbieranie dzieciąt, to w ogóle nie ma o czym rozmawiać. Proponuję uwolnić więcej norek z ferm. Pozostałości raków w Polsce już się z tego cieszą.

Witamy przedstawiciela

Witamy przedstawiciela przemysłu mięsnego na stronie CIA! A jeśli nim nie jesteś to zdecydowanie powinieneś jak najszybciej aplikować o taką pracę. Z takimi argumentami dostaniesz ją bez problemu! Może nawet poszerzysz ofertę o mięso świnek morskich!

Sukcesów na hedonistycznej drodze życia!

Haha, uśmiałem się

Haha, uśmiałem się :)
Skomentuję tylko twoją rzekomą mięsożerność:

Nie jesteś mięsożercą. Po pierwsze, co najwyżej padlinożercą :) Po drugie, organizm mięsożerców potrafi syntetyzować wszystkie składniki odżywcze z mięsa właśnie. Spróbuj żywić się samą padliną i powiedz, jak było :)

:)

Krowaa daje mleko przez cale zycie nie musi nawet urodzic zeby to robic i watpie zeby bolalo ja oddawanie mleka, ale nie mysl ze nie wiem o co ci chodzi przy czym mleko moze zostac w naszej diecie.

jest odwrotnie

Krowa nie daje mleka cały czas. Jest do tego zmuszana przez ciągłe zapładnianie i nieustanne dojenie. Kilka prostych faktów na temat produkcji mleka, sorry że po angielsku ale nie mam czasu tłumaczyć:

-Calves separated from their mothers at birth, causing severe stress.
-Cows udders are massive (this is totally unnatural).
-Cows suffer from lameness and mastitis as a result .
-Cows are kept pregnant constantly (through artificial insemination) in order to produce milk all year round.
-Cows all end up in the slaughterhouse when they are not deemed 'useful' any longer.
-Male calves (babies, essentially) are slaughtered because they are surplus to requirements.

Poza tym polecam ten krótki film: http://www.animalaid.org.uk/h/f/CAMPAIGNS/blog//4//?be_id=284 - wyjaśnia całkiem dobrze skąd bierze się mleko.

Przemysł nabiałowy jest równie okrutny co przemysł mięsny.

krowy

Krowa daje mleko swoim młodym tak jak inne ssaki - tak jak kobieta daje mleko dziecku. Krowy żeby dawały mleko są sztucznie zapładniane, a dzieci przerabia się na cielęcinę. Wymiona krowy często ropieją, są napuchnięte, często powiększone.. chore.. dlatego dostają antybiotyki i leki przeciwzapalne.
Poza tym żyją w niewoli, a kiedy są nie wydajne trafiają do rzeźni.

Nie musimy spożywać mleka i nabiału, więc po co męczyć i zabijać krowy?

Wot i mieszczuch wziął się za hodowlę bydła mlecznego :P

Podeślę to weterynarzom, to ludzie ceniący dobry humor. :)
Krowy same ustawiają się w kolejce do dojarki, więc musi im brakować tych ropni i chorób.

krowy

I same wysyłają swoje dzieci na rzeź?

dzikowy, nigdy nie będziemy

dzikowy, nigdy nie będziemy po tej samej stronie! jesteś idiotą, skoro tak skrajne idiotyzmy wypisujesz, pod takim postem. mam nadzieje, że zeżresz kiedyś jakieś zepsute mięso i już nie będziesz wypisywał takich bredni, życzę ci tego z całego serca! podpisano - ekofaszysta.

Odpowiem, choć na inwektywy nie warto

1. Blokada kluczowej inwestycji = sprzeciw ludności lokalnej. W konsekwencji każda następna inicjatywa proekologiczna zostanie zbojkotowana. Nikt nie chce się identyfikować z oszołomami i nie poprze rozsądnego protestu. Ergo, skuteczność protestów spada, a "ekofaszyści" okazują się krótkowzrocznymi durniami.
2A. Zakazy ustawowe - np. chowu zwierząt futerkowych. Wg TFUE zmiana przepisów powodująca zakaz prowadzenia jakiejś działalności skutkuje odszkodowaniem dla przedsiębiorcy wg stawek rynkowych. Tak napchany forsą przenosi się do kraju, gdzie nie tylko są niższe ceny (czyli może zbudować większe fermy), ale też mniej rygorystyczne przepisy odnośnie do dobrostanu. Czyli u nas jest spokój, ale na takiej Ukrainie zwierząt w hodowli jest więcej i w gorszych warunkach.
2B. Zakazy ustawowe - czarny rynek. Skoro mam iść do ciupy za obrót żywymi zwierzętami, to już bez różnicy, czy będę je trzymał w dobrych warunkach, czy upychał po szufladach i kredensach. Nie ma mnie oficjalnie, więc nikt nie będzie kontrolował dobrostanu. A zwierzęta będą hodowane, bo jest na nie popyt. Mieliśmy już mięso w kiosku Ruchu, możemy mieć ponownie.
3. Wypuszczanie zwierząt - niszczenie ekosystemów i siedlisk. Często przebywam nad Śniardwami i na własne oczy (i nos) przekonuję się, że wypuszczenie zwierząt, nawet w imię dobrych intencji, może zaszkodzić bardziej niż przerobienie ich na futro, twaróg czy inny klej. W Australii przekonały się o tym ptaki dodo. Na Mazurach norki trzebią ryby i bezkręgowce, potrafią w ciągu kilku dni napełnić łódkę upolowanym dobrem.
4. Nawóz - nikt nigdy nie powiedział mi, jak chce utrzymać rolnictwo bez nawozu przeżuwaczy, jednocześnie bez nawozów sztucznych (eutrofizacja zbiorników wodnych) i GMO? Może ryć w bentosie niszcząc po prostu ekosystemy, których nie widać? Proste pytanie - skąd brać nietoksyczne gówno?
5. Pytanie - może faktycznie warto skupić się na dobrostanie? W tej kwestii braki są tak w przypadku zwierząt domowych, jak i gospodarskich. Jak tutaj będzie porządek, będzie można zastanowić się nad kolejnym krokiem.

Wydaje mi się, że przedmówca albo jest jakimś dzieckiem, albo ma osobowość dziecka. Erazm z Rotterdamu takie osoby nazywa szczęśliwymi.

P.S. Parę razy zjadłem zepsute mięso. W najgorszym wypadku mnie, za przeproszeniem, przesrało.

ohoho, dzikowy, naprawdę!

ohoho, dzikowy, naprawdę! jednak los zwierząt jest ci tak bliski, że i na inwektywy dziecka odpowiadasz? wzruszające doprawdy. tyś te punkciki przepisał z jakiejś akademickiej książki by zrobić na kimś wrażenie dojrzałego, oczytanego człowieka tak? że niby opozycja do przedmówcy o osobowości dziecka (to powołanie się na erazma - no po prostu mistrz)? opłacalność rynkowa, czarny rynek, inwestycje kluczowe, ekonomiczny wymiar hodowli futer, popyt na mięso...ciekawe kwestie "moralne" (bo rozumiem, że skoro wypisujesz takie coś na forum ekonomicznym, tylko przy informacji o wyzwoleniu zwierząt, to musisz dotykać kwestie moralne i etyczne?) poruszasz, przy dyskusji o dziesiątkach miliardach zarzynanych zwierząt rocznie. miliardach zwierząt zarzynanych tylko i wyłącznie w imię gustu kulinarnego i zysków. wybacz, ale sensu nie widzę w ustosunkowywaniu się do twoich punkcików...które co, mają świadczyć o słuszności produkcji mięsa, tak? zapewne jesteś leśnikiem albo innym dzikiem z sggw, broniącym status quo zdobytej oficjalnej i jedynie słusznej, bo oficjalnej i "naukowej" wiedzy? mentalność durczoka tropiącego ekoterrorystów...

skoro to zepsute mięso jeszcze ci nie zaszkodziło (a w dalszym ciągu mam nadzieję, że kiedyś nie tylko, przepraszam za wyrażenie, przesra cię) to może spożywaj je lepiej ze swoimi kolegami weterynarzami a nie staraj się zabłysnąć na tym forum? jedź nad śniardwy, trop ekofaszystów, czytaj erazma. bóg-który, oddał ci zwierzęta, byś mógł je jeść-z tobą.

Oto czym różni się

Oto czym różni się uświadamianie od nawracania - ja podaję argumenty, Ty próbujesz je wyśmiać nie podając kontrargumentów. Wracaj do Schopenhauera i wtedy możemy podyskutować.
Zadałem Ci pytania o konsekwencje wprowadzania drastycznych zmian powodowanych motywacją etyczną:
Co zrobisz z owym wyśmiewanym czarnym rynkiem? Może proponujesz nasilenie kontroli państwowej i rozbudowę aparatu represji? Ja nie znam odpowiedzi, dlatego zapytałem.
Co zrobisz z całą armią ludzi, która natychmiast popadnie w nędzę? Nie znam odpowiedzi, więc pytam.
Co zrobisz ze swobodnym przepływem towarów i usług w UE? Wycofać się ze Wspólnoty i to w sytuacji proponowanego zamknięcia jednego z najważniejszych sektorów gospodarki Polski? Znowu zwiększysz poziom nędzy.

Widzę u Ciebie zapał do przysłowiowego działania lokalnego, ale globalnego, ani w ogóle żadnego myślenia nie dostrzegam. Pozwolę sobie na prognozę - 1)Zakazujesz w Polsce produkcji w sektorze związanym z męczeniem, gwałceniem, mordowaniem i wpędzaniem w depresję zwierząt. 2) Wpędzasz w biedę tych ludzi, którym i tak jest najciężej, czyli rolnikom w "Polsce B". 3) W oparciu o TFUE do Polski wpływają produkty odzwierzęce z innych państw członkowskich UE. 4) Wychodzisz z UE, żeby temu zapobiec. 5) Jeszcze bardziej pogarszasz sytuację wsi. 6) Ludzi po prostu z głodu sami idą polować w "lasach królewskich", bo lepiej iść do ciupy i mieć jakiś żer niż zdychać z głodu. No, chyba że wcześniej im wszystkim podasz odpowiednio zepsute mięso pod schłodzoną setę.

Nie wiem, na którym etapie, ale zapewne wczesnym sprawcy tej sytuacji, czyt. ekooszołomy, obficie ozdobiliby okoliczne drzewa. Przecież sama odmowa wydania świadectwa gospodarstwu przy okazji akcesji do UE powodowała, że domy odmawiających weterynarzy płonęły.

Zatem apeluję: Pomyśl i odpowiedz na pytania. Następnie możesz nawracać.
A książek widzę, nie czytasz. Widocznie z miłości do lasów. Ja kilka m3 pulpy celulozowej na półkach mam i chętnie po nią sięgam. Tu się nie ma czym chwalić, to raczej Ty powinnaś/powinieneś się wstydzić.

aaa, to ty chciałeś

aaa, to ty chciałeś odpowiedzi usłyszeć tak? dokształcić się chciałeś? pogłębić wiedzę? usłyszeć jakąś kontrę na swoją niepodważalną wizję świata? ode mnie? od dzieciaka? hmmm, to skoro czytasz książki to poczytaj ich więcej może znajdziesz odpowiedzi na tak cię nurtujące pytania. tylko może nie szukaj już książek w swej celulozowej biblioteczce, w której masz tyle tych m3(a powiesz ile dokładnie?)...bo tam nic nie znajdziesz. a z pewnością nic mądrego i ciekawego. czytanie w kółko tego samego nie uczy, a umacnia ignorancję i nieco zawężony obraz świata. ja cię wybacz edukować nie będę, bo wiesz co, edukować to trzeba mieć kogo... a z tym nawracaniem, to chyba ty masz taką ambicję panie kolego weterynarzy. bo po cóż innego byś tu przylazł? jakie argumenty podałeś dziku jeden? jakieś brednie o tym, co widzisz nad śniardwami? jakieś diagnozy z dupy? wiesz co naukowcu z sggw czy innej akademii rolniczej, miałeś rację, masz rację, i rację zawsze mieć będziesz. ach i och! oczytany, elokwentny, z wiedza ekonomiczną, socjologiczną, polityczną ba i nawet psychologiczną (no chyba, że "rozgryzłeś" mnie dzięki nie wiem, jakimś mocom?), gdzie mi do ciebie...och wybacz mój niski poziom oczytania i brak cytowania wielkich myślicieli tego świata... schopenhauera, miałem bardzo dawno temu na studiach i wracać do tego trupa nie będę, znam ciekawszych autorów. dyskutować z tobą też nie mam zamiaru. ale jak masz taką potrzebę to podziel się jeszcze jakimiś rewelacjami, "argumentami", jakiegoś filozofa jeszcze zacytuj...
z jednym się z tobą zgodzę, nie ma się czym chwalić. mimo twoich usilnych starań, pochwalić się to ty nie masz czym. jakbyś chciał jeszcze jakąś ciętą ripostę napisać, pisz śmiało. ale nie obiecuję, że przeczytam, mam wiele ciekawszych rzeczy do zrobienia.
dzikowy, a może jak jeszcze jakiś "argument" przyjdzie ci do tej twojej główki, albo ekonomiczno-ekologiczna diagnoza dla świata, to może do jakiejś poczytnej gazety z tymi rewelacjami się zgłoś, a nie tutaj szabelką machasz?
smacznego mięsa i ukłony dla żony, albo i męża. nie zapomnij pomodlić się za moją duszę.

Ponawiam pytania.

Co zrobisz z owym wyśmiewanym czarnym rynkiem? Może proponujesz nasilenie kontroli państwowej i rozbudowę aparatu represji?

Co zrobisz z całą armią ludzi, która natychmiast popadnie w nędzę?

Co zrobisz ze swobodnym przepływem towarów i usług w UE?

odp

Przejście ludzi z mięsożerców na wegan odbędzie się w czasie, a nie 'od razu'.. tak ja to się dzieje obecnie..
nie jest to jakiś szybki proces - ale działacze chcą go przyśpieszyć. Większość działań nie narzuca tego przejścia na siłę, mamy świadomość, że większość z nas kiedyś też jadła zwierzęta.. jest to postęp etyczny, moralny, poszerzenie kręgu sprawiedliwości na zwierzęta pozaludzkie. Potrzebna jest do tego edukacja i szereg innych działań. Nie wytworzy się przy tym czarny rynek, tylko raczej zielony rynek przyjazny środowisku, ludziom i innym zwierzętom.

Jeśli chodzi np. o przemysł futrzarski to nie pracuje tam wielu ludzi w porównaniu z innymi gałęziami przemysłu. Wielkie fermy norek zatrudniają maksymalnie kilkanaście osób. Przemysł mięsny na pewno zatrudnia dużo więcej ludzi... ale tak jak pisałem jest to proces stopniowy. W procesie owej przemiany społeczeństwa wiąże się to zapewne z lepszym poszanowaniem drugiego człowieka, większą sprawiedliwością i lepszymi warunkami pracy. Na pewno potrzeba będzie dużo ludzi do pracy przy produkcji zdrowej, ekologicznej, wegańskiej żywności.

Co do Unii Europejskiej - to nie wiadomo czy będzie wtedy istnieć :)
A na tę chwilę jak społeczeństwo odstawi mięso to nikt go nie będzie importował.. ewentualnie seitan o smaku mięsa :)

Polecam poczytać jaki wpływ ma weganizm na zdrowie, środowisko i oczywiście, że ratuje zwierzęta.
Warto poczytać również o tym, że weganie często też prowadzą działania na rzecz praw człowieka, robią akcję anty wojenne jak Food not bombs, protestują przeciwko niebezpiecznej energii atomowej itd..

Go Vegan!

Tak samo trzeba przemysł

Tak samo trzeba przemysł zbrojeniowy wspierać, bo co zrobisz z całą armią :) ludzi, którzy produkują broń i służą w wojsku?
Produkcję narkotyków trzeba zwiększać, żeby producenci i dilerzy nie pomarli z głodu. W zasadzie aparat państwowy trzeba powiększać, bo to cała "armia" urzędników.

A tak już bez ironii: nagłe wprowadzenie demokracji partycypacyjnej, powszechnego weganizmu, samochodów na wodór itd. mogłoby spowodować załamanie i kryzys. Ale przecież koncentrujemy się na zmienianiu świadomości i pokazywaniu, że można żyć inaczej.

kiedy zaczniemy edukować

kiedy zaczniemy edukować zwierzęta, żeby nie jadły siebie nawzajem?

Uważasz, że zwierzęta są

Uważasz, że zwierzęta są zdolne do dokonywania moralnie słusznych wyborów? Czy może sam masz się za istotę o świadomości i możliwościach intelektualnych zwierzęcia?

Widzę, że Anonsi

Widzę, że Anonsi rozszerzają działalność : ) Miło widzieć.

dzikowy

Dzikowy - Dziękuje za odpowiedź! Teraz już wiem, że lepiej zabijać! Kupię sobie futro za 20 000 tysięcy złotych z szynszyli i będę w nim chodzić nawet w lato! i w góry w nim pojadę.. oby nie zmokło i nie zgniło.. chyba nie zgnije bo jest poddawane 'ekologicznemu' garbowaniu.. a huj ze środowiskiem.. i tak ludzie wolą smród spalin i metan.. niż proponowane przez eko-terrorystów świeże powietrze.
Szkoda tylko, że norka amerykańsa niszczy przyrodę w Polscę, bo ucieka nagminnie z ferm.. ale to wliczone w biznes..
Jest coś takiego jak 'kompost' dobrze nawozi.. i gówno ludzi, którego jest nadmiar.. będę nim nawoził.. bo chyba GMO nie będę mógł bo ekoterroryści nie chcą kochanego monsanto..
Jestem szczęśliwym dzieckiem :) dlatego uważam, że zwierzęta też powinny być szczęśliwe - fajna teoria nie?
dlatego jestem za sprawiedliwością społeczną, przeciwko dyskryminacji czarnoskórych, imigrantów, kobiet, homoseksualistów itd..
żeby wszyscy byli szczęśliwi! :) i zwierzęta pozaludzkie też!
bo pamiętaj jesteśmy ssakami bo ssiemy suty mam! tak jak np. świnie czy krowy!

Chyba zacznę spisywać

Chyba zacznę spisywać złote myśli mięsożerców, bo to zabawne jest :)

A tak na marginesie: przeraża mnie niewiedza ludzi w kwestiach biologii oraz gospodarki rolno-hodowlanej. Rozumiem, że można jeść mięso, w końcu prawie wszyscy tak robią; ale żeby wkręcać sobie, że jest się mięsożercą, niczym tygrys, albo że ma się kły odpowiednie do polowania;) czy że bez mięsa człowiek żyć nie może to żałosne jest. Podobnie to, że nawet ludzie wychowani na wsi myślą, że krowa przemienia wodę w mleko (chyba dzięki boskiej mocy) i jeszcze, że mleko bierze się od rolnika, który hoduje 1-2 krowy i opiekuje się nimi, niczym ojciec.

I jeszcze dla

I jeszcze dla potomnych:
http://www.youtube.com/watch?v=Tc8TrchWeO0
Jakem zdeklarowany metal - uwielbiam ten kawałek :)

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.