Grecja: Dziś kolejny dzień protestów pod parlamentem
Aktualizacja, godz. 09:01: Dziś przed prokuratorem stawi się sześciu aresztowanych podczas demonstracji 28 czerwca.
Siedemnastu aresztowanych podczas dema 29 czerwca, pozostaje w areszcie na komendzie policji. Wczoraj zostali przetransportowani do sądu Evelpidon, by stawić się przed prokuratorem. Około stu ludzi zebrało się tam w geście solidarności i było zaatakowanych przez 4 policyjne oddziały. Co najmniej czterech aresztowanych pojawi się dziś w sądzie, natomiast reszta będzie sądzona w poniedziałek 4 lipca.
Dziś i w poniedziałek są także zaplanowane pikiety solidarnościowe pod sądem.
Za contrainfo.
1 lipca 2011
13:14:
Nowe doniesienia greckiego Ministerstwa Zdrowia mówią o wzroście ilości samobójstw o 40% od wybuchu kryzysu. Przed kryzysem Grecja była jednym z krajów o najniższym wskaźniku samobójstw według WHO.
ADEDY, jeden z dwóch największych związków zawodowych w kraju zwołuje demonstrację na 19:30 na placu Syntagma. O 18:00 ma się odbyć nowe zgromadzenie ludowe na tym placu. [occupiedlondon]
Na facebookowych grupach (typu "europeans against the political system") grecy piszą o 99 osobach przebywających w szpitalach po wczorajszych demonstracjach. Tymczasem dokonano również obywatelskiego aresztowania tajniaka.
07:14:
Informacje spoza stolicy opublikowane w nocy na contrainfo:
Saloniki: Demonstracja około 600 ludzi wyruszyła poprzez ulice miasta w stronę ratusza w celu okupowania go. Demonstracja przeszła obok biur ministra. Ludzie zebrali się przed ratuszem, policja ustawiła się na równoległych ulicach powyżej ratusza.
Kozani, północna Grecja: Okupacja centrum pracy trwa.
Patra: Trwające publiczne zgromadzenie.
Wyspa Chios: Okupacja ratusza.
Mitylena, Wyspa Lesbos: Wezwanie poprzez mikrofony oraz zebranie na placu Sapfous odbyło się wcześniej.
30 czerwca 2011
00:00:
Informacja o śmiertelnym pobiciu 23-latka przez policję okazała się fałszywa.
22:35:
Wciąż tysiące ludzi pozostaje na ulicach pomimo państwowych represji. Na placu Monastiraki zbierają się ludzie, natomiast na ulicy Filellinon wznosi się barykadę. W wielu punktach miasta są blokady policyjne.
Motocyklowa policja DIAS i DELTA atakuje i bije setki demonstrantów w okolicach ulicy Ermou, najechała teren uniwersytetu, a nawet restauracji bijąc turystów i protestujących. Po raz pierwszy w historii luksusowy hotel King George został ewakuowany. [occupiedlondon]
W Salonikach biznesmen popełnił samobójstwo. 45-letni mężczyzna był współwłaścicielem słynnej restauracji “Seven Seas”. Zostawił list, w którym obwinia problemy ekonomiczne. Następnie skoczył z balkonu. [grecjawogniu]
W komentarzu na Occupied London pojawiła się sugestia, że oddziały DIAS pobiły na śmierć 23-latka.
20:41:
Pożar w budynku poczty położonego w pobliżu placu Syntagma został ugaszony przez straż pożarną. Co najmniej 100 rannych. Częste przypadki problemów oddechowych wywołanych unoszącym się wszędzie gazem łzawiącym. Na ulicach dzielnicy Plaka policja na rowerach ściga ludzi, na placu natomiast spalono wiele namiotów "oburzonych".
Związki prywatnego i publicznego sektora (GSEE i ADEDY) szykują się do swojego protestu. Athanasiadis, deputowany partii PASOK, który sprzeciwiał się pakietowi oszczędnościowemu, ale w końcu zagłosował na TAK został zaatakowany przez protestujących. Jest lekko ranny.
Trwa bitwa pomiędzy policją a demonstrantami przed Ministerstwem Gospodarki. Na ul. Panepistimiou (naprzeciw Uniwersytetu Ateńskiego) podpalono odział banku. Pożar został już ugaszony. Protestujący wdarli się do banku niszcząc komputery, biurka i dokumenty. Policja wrzuca do metra granaty z gazem łzawiącym. W metrze lekarze udzielają pomocy medycznej. (za grecjawogniu)
16:14:
Jak podaje blog Occupied London Policja podejmuje kolejną akcję, by rozpędzić ludzi z placu Syntagma. Tysiące ludzi pozostaje na placu mimo, że policja rzuca w demonstrantów ogromnymi ilościami gazu łzawiącego i granatami hukowymi. Wciąż przybywa rannych.
15:40:
Grecki Parlament przyjął antyspołeczny budżet 155 głosami (przeciw było 138).
13:20:
Jak podaje blog Occupied London, policja atakuje zebranych na placu (około 15 tys. osób) gazem łzawiącym. Tłum skanduje "Chleba, Edukacji, Wolności", oraz "Junta nie zakończyła się w 1973 r.". Jak dotąd, rannych zostało 8 demonstrantów. Policja zaatakowała blokadę pod hotelem Hiltona.
29 czerwca 2011
13:15:
O 9 rano grupa ok 200 osób próbowała zablokować parlamentarzystom drogę do pracy. Policja użyła gazu łzawiącego, jedna osoba została ranna. Przed parlamentem już teraz zgromadziły się tysiące protestujących. Debata nad pakietem oszczędnościowym rozpoczęła się o 10 rano (11 czasu polskiego), samo głosowanie ma odbyć się ok 14:00 (13:00 czasu polskiego).
Greckie media donoszą o ponad 350 rannych wczoraj osobach, większość z nich ma problemy oddechowe wywołane wykorzystywaniem przez Grecka policję gigantycznych ilości gazu łzawiącego. (aktualizacja za: grecjawogniu)
Podczas wczorajszych zamieszek pod greckim parlamentem rannych zostało 46 osób. Jak podają władze, aresztowano 14 osób. Walki z policją trwały ponad 10 godzin. Dziś, przed parlamentem zgromadziło się ponad 5 tys. policjantów – protesty mają być kontynuowane.
Parlament planuje przegłosować budżet przed godziną 11:00, by uniknąć przedłużających się walk na ulicach. Rząd stara się przekonywać, że „kto nie zagłosuje za cięciami, głosuje za samobójstwem Grecji”. Większość analityków spodziewa się, że budżet zostanie przegłosowany, ale że rząd straci władzę i nie będzie w stanie wdrożyć proponowanych zmian.