Hiszpania: Dalsze niepokoje i starcia z policją przed parlamentem

Świat | Gospodarka | Protesty | Ubóstwo

Wczoraj, tj 26 kwietnia, w hiszpańskiej stolicy Madrycie, policja starła się z antyrządowymi protestantami, którzy obrzucili kordony policji szklanymi butelkami i kamieniami. Policja odpowiedziała gazem łzawiącym i użyła policyjnych palek by rozgonić tłum. Protesty odbyły się w odpowiedzi na nowe plany rządowe, mające ratować hiszpańską gospodarkę.

Do zamieszek w okolicach parlamentu doszło już dzień wcześniej, w czwartek, wśród tłumu demonstrantów domagających się natychmiastowego ustąpienia rządu. Wtedy to ok. 1000 protestujących zgromadziło się wokół policyjnych barier okalających Madrycką niższą izbę parlamentu; część z bardziej nerwowych i krewkich demonstrantów próbowała zniszczyć i przewrócić bariery. W międzyczasie w stronę kordonów policji posypały się butelki, kamienie i petardy, policja odpowiedziała szarżami na protestujących, bijąc kogo popadnie pałkami.

Hiszpański dziennik El Pais na swoich stronach internetowych, poinformował w piątek wczesnym rankiem o 29 rannych osobach, z czego 14 z nich stanowili funkcjonariusze policji; 15 osób zostało aresztowanych. Wobec zaistniałej sytuacji, tego dnia parlament odwołał swoje obrady. Protest społeczny ochrzczony „Oblężenie Parlamentu” uformował się zaledwie w kilka godzin po tym, gdy rząd ogłosił, że bezrobocie w kraju osiągnęło poziom 27 proc., co w przełożeniu na liczby oznacza ponad 6,2 mln ludzi pozostających bez zatrudnienia. Wśród haseł widniejących na transparentach były m.in. „6,2 mln powodów!”. Demonstracje zorganizowane zostały przez platformę internetową „¡En Pie!” (z ang. „Powstańcie!”), tworzona przez zlepek różnych organizacji politycznych wzywających obecny rząd i prawodawców do rezygnacji, a także rozwiązania obecnych obu izb parlamentu, oraz rozpoczęcie nowego procesu politycznego. Krytycy zarówno obecnego centro-prawicowego rządu, jak i poprzedniej centro-lewicowej administracji twierdzą, że klasa polityczna zrujnowała kraj.

Policja oraz hiszpańskie MSW poinformowały, że przed demonstracjami dokonano kilku prewencyjnych aresztowań, w tym czterech członków grupy anarchistycznej, którzy usiłowali podpalić jeden z banków. Partie opozycyjne utrzymują, że surowa polityka oszczędnościowa, wprowadzona przez rząd premiera Mariano Rajoy, także w znacznym stopniu przyczynia się do gwałtownego wzrostu bezrobocia w Hiszpanii. Rząd Rajoy’a zapowiedział, że w piątek przedstawi pakiet reform mających stymulować wzrost gospodarczy. Jednakże jedno z rządowych, nieoficjalnych źródeł poinformowało agencję Reutera, że nowy program będzie nie mniej surowy niż dotychczasowy. Premier Rajoy stwierdził, że oszczędności i cięcia wydatków są konieczne, aby naprawić finanse publiczne i pobudzić gospodarkę, poprzez zaoszczędzenie tym sposobem 150 mld euro do 2014 roku.

Dla ścisłości:- dane o

Dla ścisłości:
- dane o bezrobociu podaje Instituto Nacional de Estadística (odpowiednik polskiego GUS-u) a nie rząd;
- "en pie" to wyrażenie z języka hiszpańskiego a nie angielskiego, Hiszpanie nie Polacy i swój język mają (a nawet kilka);

Piątkowy "pakiet reform" nic nowego nie wnosi, to co zwykle - utrzymanie podwyższonych podatków dochodowych i jakiś tam wzrost podatku od spółek.

- "en pie" to wyrażenie z

- "en pie" to wyrażenie z języka hiszpańskiego a nie angielskiego, Hiszpanie nie Polacy i swój język mają (a nawet kilka);

Chodzi o to przyjacielu, że tekst tłumaczyłem z j. ang. i wyrażenie "¡En Pie!" było przetłumaczone na angielski jako "stand up!", dlatego przyp. jest z j.ang.

Acha, troszkę

Acha, troszkę nieprecyzyjnie to napisałeś w tekście, ale spoko.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.