Iran: Ogłoszono bojkot pistacji w proteście przeciw wysokim cenom

Świat | Gospodarka

Irańscy obywatele zaczęli odmawiać kupowania pistacji, które są jednym z głównych irańskich specjałów. Kampania bojkotu rozpoczęła się na Facebooku i według telewizji publicznej, otrzymała poparcie 87 procent populacji. Przyczyną była dziesięciokrotny wzrost cen pistacji.

Wzrost cen nie wiąże się z nagłym niedoborem tego towaru, ale świadomej polityce rządu dążącej do maksymalizacji sprzedaży pistacji zagranicą. Hamid Purmand, mieszkaniec Teheranu powiedział: "Po raz pierwszy od 30 lat na naszym stole przy okazji swięta Nauruz nie było pistacji i innych orzechów. Można powiedzieć, że to był bojkot ze względu na rosnące ceny.”

Iran jest drugim po USA eksporterem pistacji na świecie. Eksport pistacji jest kluczowy dla budżetu państwa. Szczególnie po wprowadzeniu sankcji międzynarodowych. Rząd ma nadzieję, że spadek popytu krajowego pomoże zdobyć więcej waluty dzięki sprzedaży na rynkach zagranicznych.

Za: http://aitrus.info/node/2819

W punktach aby było

W punktach aby było czytelniej.

1. Kolejna rzekomo spontaniczna "akcja społeczna" zrodzona w sieci społecznościowej? Jakoś nie wierzę, to nie "bojkot" tylko spadek konsumpcji wewnętrznej spowodowany wzrostem cen - nawet jest to wyraźnie napisane w powyższym tekście. Czy Polacy bojkotują drogie wędliny czy nie stać ich na ich zakup? Propaganda sukcesu zawsze mnie bawiła, a to jest rewolucyjna propaganda sukcesu - uwypuklania każdej akcji antyrządowej, a gdy takowych brak to zawsze sobie można wymyślić.

2. Gdyby to był "bojkot" to dziwnie prorządowy - przecież spadek popytu wewnętrznego skłoni producentów do zwiększenia eksportu, a właśnie tego chce rząd; producenci też raczej nie stracą. Może to rząd stoi za kampanią internetową?...

3. Skoro społeczeństwo irańskie tak cierpi z powodu wzrostu cen pistacji spowodowanym wzmożonym eksportem, którego celem jest zdobycie waluty (dolara, euro, funta, etc., bo nie chodzi tu przecież o walutę jakiegoś środkowoafrykańskiego państewka) to może to właśnie społeczeństwa państw importujących (czyli dokładnie tych samych, które są sprawcami "sankcji międzynarodowych") powinny zorganizować bojkot i wstrzymać się od zakupu pistacji w ramach akcji solidarnościowej...

4. Ostatecznie bez pistacji można się obejść, nie obchodzi mnie, że to jakaś ich tradycja. "Tradycją" jest też to, że ludzie powinni jeść cokolwiek a zbyt wielu ludzi nie ma zupełnie nic do jedzenia abym przejmował się jakimiś pieprzonymi orzechami.

tymczasem sypie się kolejna

tymczasem sypie się kolejna elektrownia

Iran...

Iran ma większe problemy niż pistacje. Największym problemem jest oczywiście islam.

Pomijając oczywisty fakt,

Pomijając oczywisty fakt, że każda religia robi ludziom wodę z mózgu głównym problem nie jest islam jako taki tylko niektórzy wyznawcy tej religii. Zbytnie uogólnianie jest nadużyciem.

Islam...

Islam jest sprzeczny nie dość, że z anarchizmem to jeszcze ze zdrowym rozsądkiem. Więc musi zostać zniszczony. Tak jak każda inna religia.

To gdy zaczniesz budować

To gdy zaczniesz budować ten swój "anarchizm" to będziemy po różnych stronach barykady. Znam sporo wyznawców islamu i są to spoko ludzie. Ty natomiast wydajesz mi się być fanatykiem ideologii, o której nie masz żadnego pojęcia.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.