Japonia: rocznica masowego mordu w Nagasaki

Nie ma to jak teraz dykutować i oceniać historię, odpowiednio zrzucając na różnych ludzi winę. Japonia zaatakowała Stany, chyba normalne, że w razie powodzenia Stany mogły nawet chcieć założyć kolonie w Japonii? Nie, po co, zrzucić bombę, skończyć wojnę, sprawa zamknięta, ruscy się zamkną, ludzie się przestraszą, będzie spokój.

"będzie spokój"? kosztem setek tysięcy martwych cywilów? weź sie zastanów człowieku co piszesz :|

Wojna to i tak śmierć ludzi, ze niby jak jest wojna to wojo nie bierze do siebie ludzi? A jaka różnica miedzy mlodzikiem a jakimś starym japońcem, albo dzieckiem? Wojna, giną ludzie, to nie jest jakaś gra ze o fiu fiu, zasady i inne bajery.

mam pomysl to tez pierdolnijmy pare bombek na gruzje bedzie spokoj na kosowo tez bedzie spokoj...irak iran izral...moze tez na wawe(bedzie spokoj z rzadem)...jeszcze jakies propozycje?dopisywac...yhh.a moze wysztko rozpierdolmy?

O ile zrzucenie bomby na Hiroszimę mogło mieć jeszcze jakis pokrętny sens, o tyle na Nagasaki bomba spadła z zupełnie innych przyczyn, Japonia już wtdy była pokonana. Jedna bomba w zupełności by wystarczyła i powiedzmy, że miała uzasadnienie.
Rozumowanie jest pokręcone, ale w sumie zastanawiam się czemu nie okładamy sie atomówkami od zakończenia IIWŚ? W końcu to taki szybki i higieniczny sposób załatwiania konfliktów...

Jak tak czytam te komentarze to kurde o co tu chodzi? "Będzie spokój","zakończyła szybko wojnę zmniejszając straty dość wydatnie" i na ulice jak wychodzicie to z nożem w kieszeni? zataranuje ktoś przejście to 20 razy w brzuch? Boję się was...

No właśnie, te atomówki pokazały gdzie jest każdego miejsce, wystarczyły dwie a potem nastąpił pakt wzajemnej nieufności i dzięki temu niejaki spokój. Gdyby tylko stany miały atomówkę to one dalej rządziłyby światem, a tak oni mają ich tylko dużo, rosja najwięcej. Lepiej jest pieprznąć raz a dobrze, niż ciągnąc konflikt przez miesiące.

Pomyślcie, jeżeli ci biedni japończycy, byli skłonni do lotów kamikaze, to nie daliby z siebie wszystkiego, żeby tylko odebrać życie amerykańcom? To oni, tak jak wietnamczycy, dopiero okazali wschodnią gościnę, a raczej kompletny brak respektu dla ludzkiego życia.

Bombardowanie miast, zwłaszcza środkami masowej zagłady, jest zbrodnią wojenną i powinno być tak traktowane. Uzasadnianie mordów popełnianych na wojnach ("bo to jest wojna, koleś") jest wspólnictwem w zbrodni.

To co powiesz, gdy podczas drugiej pięknej wojny światowej, o zgrozo, obydwie strony się bombardowały? Londyn poszedł w piach, Berlin poszedł w piach, Warszawa... phi, po Warszawie zostało się parę lejów. Nagasaki, no cóż, efektywniej jest zrzucić jedną, ale dobrą niespodziankę. Zatem obydwie strony, Allianci i Naziści to zbrodniarze, a Ci ludzie, którzy uzasadniają bombardowanie Berlina są zbrodniarzami.

O kurwa, zaraz się popłaczę,biedna Japonia. Wybaczcie, ale zasłużyli sobie. Poczytajcie HISTORYCZNE opracowania, a nie tylko reagujcie jak pies pawłowa, kiedy tylko pojawi się coś na temat USA.
Dowiedzcie się, co japończycy wyprawiali z jeńcami, z mniejszosciami etnicznymi, z chińczykami chociażby. Rytualny kanibalizm, mordowanie dla przyjemności i sprawdzenia ostrości mieczy na kopy, wymyślne tortury dla zastraszania i przyjemności, niesłychane wyszukane gwałty grupowe, w końcu eksperymenty paramedyczne i medyczne na skalę zarezerwowaną w powszechnej swiadomości tylko dla szwabów z III Rzeszy. Niemcy dzięki wykorzystywaniu jeńców w zbrodniczych eksperymentach, skoczyli w technice zbrojeniowej, w lotnictwie chociażby, o dziesiątki lat do przodu (testy w kabinach ciśnieniowych, w ekstremalnych temperaturach). Japończycy to samo zrobili dla broni biologicznej i chemicznej. Więc nie płaczcie zbyt mocno nad biednymi dżapsami. Tym bardziej, że faktem jest, żeby się nie poddali. Przecież ostatni żołnierze armii cesarskiej wychodzili z dżungli jeszcze w latach 60 tych !

Jak to jest łatwo oceniać wydarzenia i ludzi z przed niemal 70 lat....Tak sobie myślę kolejny raz - jak to jest, że oskarża się np aliantów o najstraszliwsze zwyrodnienia za zbombardowanie Drezna, a nie widzi, na naszym mały podwórku, jak to jest kiedy następuje eskalacja przemocy. Pretensje do polskich żołnierzy, że jak złapali szwaba wojskowego, to się nie bardzo cackali, tylko seria z Thompsona za murem...A przypomnijcie sobie, jak niedawno całkiem kilku przedstawicieli Antify rzuciło się w amoku na jednego faszola....To tak działa, i już.
Jestem pewien, że gdybym był człowiekiem z krajów zaatakowanych przez Oś, nie bawiłbym się w żadne subtelności. Za Auschwitz, Treblinke, za polskie dzieci z rozbijanymi czaszkami o ściane, za getto warszawskie, więzienia Gestapo? O nie. Drezno było jak najbardziej ok.

Ale ja przywykłem. Ile ja się nasłuchałem cudactw z ust tego środowiska. Generał Maczek i jego bohaterskie załogi pancerne to pieski na pasku imperialistycznego USA. Piłsudzki był faszystą i tyranem. Obrona Poczty Gdańskiej to była debilna strzelanina, narażająca cywili na śmierć, podobnie jak i walki Powstania Warszawskiego. AK to zbrodnicza organizacja narodowo socjalistyczna, całą wojnę współpracująca z Gestapo, aby wyplenić żydostwo z Polski....Kiedyś się wkurwiałem, teraz po prostu patrzę z politowaniem, bo taki człowiek jest biedny. Ani nie zna historii, ani nie potrafi myśleć samodzielnie, bo jest opętany ideologią, której nawet nie rozumie. Szkoda gadać z takim.

Równie dobrze Truman mógł ogłosić, że ma bombę atomowa, urządzić pokazówkę w stylu trinity i postraszyć Japończyków, tak jak chcieli tego ojcowie bomby. Ale wtedy nie byłoby BUM a i jak wytłumaczyć wydanie miliardów dolarów?