Kanada: Dzień akcji indian amerykańskich

W kanadyjskim stanie Ontario protestowali wczoraj Indianie Mohawk. We wschodniej części Ontario uzbrojeni indianie blokowali autostradę w pobliżu m. Deseronto przy pomocy starego autobusu i załadowanej paletami ciężarówki. Nie przepuszczali ruchu w obu kierunkach. Po południu pod Deseronto rozbito tymczasowy obóz, na który zjechała się ludność Mohawk. W pobliskim mieście Napanee zebrała się duża ilość wozów policyjnych. Niektórzy Indianie chcieli, by 29. czerwca był dniem pokojowych dyskusji i edukacji etnicznej. Inni, jak Shawn Brant, uważany za przywódcę protestu, nawoływali do czynu. Shawn Brant z plemienia Mohawk ma 43 lata, siedział w więzieniu za zdemolowanie biur urzędników państwowych.

Czilijsko-Kanadyjski Komitet Koordynacyjny Kobiet wydał oświadczenie, w którym czytamy m.in. "Nieco ponad rok temu 28. lutego 2006 roku, Hadonashonee, Sześć Narodów terytorium Wielkiej Rzeki (Ontario) (Grand River Territory) musiało przejąć swoje ziemie, aby powstrzymać nielegalną budowę osiedli mieszkaniowych w Kanonhstaton, miejscu chronionym. Po dzis dzień mężczyźni i kobiety podejmują z wielką odwagą i godnością obronę swojego terenu w ciężkich warunkach klimatycznych i wobec nacisków ekonomicznych ze strony władz w rozmowach. Są ciągle dręczeni przez policję i otaczającą ich rasistowską ludność. Pomimo nacisków i wysiłków na rzecz ich przegnania i podzielenia, Sześć Narodów Terytorium Wielkiej Rzeki jest twardszymi i bardziej zjednoczonymi niż kiedykolwiek pod sztandarem prawdy, godności i solidarności własnego ludu oraz bratnich ludów, które również obecne są na tym terenie.

Niedawno powstał nowy front walki w sercu ludów Mohawk w Tyendinaga, w obronie ich terytorium i miejsca. Przejęcie ziemi na ich terytorium, protesty poprzez blokady autostrady i kolei; różnorodne czyny rdzennych ludów podejmowane są w tej samej sprawie: sprawie obrony ich starożytnych terytoriów, ochrony ich kultury, autonomii oraz prawa do decydowania i wpływu na ich sprawy. "Dlatego mówimy z wielką mocą: wczoraj Kanonhstaton, dziś Tyedinaga, jutro ziemie Za Andami. Spełnione zostanie proroctwo Orła i Kondora".

Gazeta internetowa indian MNN wydała ostre zdanie na ten temat w okolicznościowym artykule p.t. "Zabawa skończona, Kanado. Nigdy więcej ucisku". Fragment: "Jeśli chodzi o ciebie, kolonialna klaso uciskająca, uwięziona zostałaś w rozpadającym się betonowym świecie, który sama stworzyłaś. Twoje wiadukty, autostrady, tamy i projekty nuklearne tylko tymczasowo szpecą naszą ziemię. Rozpadają się. Na wierz wychodzi korupcja i zaniedbanie, nieodłączne od sposobu, w jaki działasz. Twoje zbrodnie przeciw nam i innym ludziom muszą mieć kres. Zabieramy z powrotem nasze żywoty i wszystko, co jest nasze. Powiedz swojej Królowej, że australijski model poddawania Aborygenów stanowi wojennemu tutaj nie doleci. Klaso uciskająca, musisz stanąć wobec nas, wolnych ludzi, prawowitych właścicieli nie oddawalnych praw(...)Nigdy nie zgodziliśmy się być Kanadyjskimi ani Brytyjskimi poddanymi. Nigdy nie zgodziliśmy się na to, by umieszczano nas w "rezerwatach" - obozach koncentracyjnych - skoro wszystko to jest nasze. Nigdy nie zgodziliśmy się na opresywną Ustawę d/s Indian ani na żadne z praw, jakie koloniści przywieźli tu ze sobą z Brytanii czy Francji. Wszystko jest dla nas jasne, w tym nasze prawo do ziemi. Musisz traktować nas z szacunkiem, dla dobra własnego przetrwania. Wiesz już, że twoja droga nie będzie trwała długo. Byliśmy tu przez ponad 100 000 lat. Stworzyliśmy idealną rzeczywistość, którą prawie zniszczyłaś w ciągu 140 lat. Nie będziemy cię słuchali chyba że zapytasz, jak wszystko naprawić. (...)"

{źródło: Infoshop News / www.infoshop.org/news/ }