Koniec z zadaniami domowymi dla uczniów?

Kraj | Edukacja/Prawa dziecka

Rzecznik Praw Ucznia stwierdził, że zadawanie zadań domowych jest niezgodne z prawem. Szkoły publiczne działają podobnie jak urzędy - nie wolno robić im nic co nie jest zapisane w prawie. Okazuje się, że nie ma żadnych przepisów pozwalających nauczycielom rozporządzać wolnym czasem uczniów.

Obecnie uczniowie wiele czasu po szkole poświęcają na odrabianie zadań. Po kilka godzin dziennie. Jest to niezdrowa sytuacja.

Dzieciństwo to nie tylko czas nauki, ale także zabawy. Ona jest równie ważnym czynnikiem rozwojowym. Zachwianie proporcji między nauką a zabawą szkodzi młodym ludziom i należy z tym walczyć - powiedziała dla NTO dr Agnieszka Pawłowska, dyrektor Instytutu Psychologii Uniwersytetu Opolskiego.

Problem budzi kontrowersje. Poza głosami ostrego sprzeciwu, i poparcia, zarówno ze strony rodziców jak nauczycieli, pojawiły się zastrzeżenia merytoryczne. Brak zadań domowych nie może się odbyć kosztem jakości kształcenia.

Należałoby zwiększyć liczbę godzin nauki poszczególnych przedmiotów, by wystarczyło czasu na wykłady oraz ćwiczenia, sprawdzające umiejętności młodzieży. W takiej sytuacji lekcje trwałyby może do szesnastej, ale później uczniowie rzeczywiście mieliby wolne. - powiedziała dla NTO Katarzyna Arciszewska-Stępień.

Koniec z zadaniami!!!!! P R

Koniec z zadaniami!!!!! P R O T E S T U J E !!!!!!!!!!!!!!

Koniec z zadaniami

Ja myśle, że powinni nam zadawac z takich przedmiotów,które mogą przydac nam sie w przyszłosci.np,z J polskiego,matematyki i historii.
W szkole czasami spędzam 7 godzin.A potem jeszczew domu nie raz ok.2 lub więcej godzin robie zadania domowe...to jest moje zdanie

Ad. Koniec z zadaniami!!!!!

Witam, czytając artykuł, chciałbym przytoczyć ten wątek, być może dla b. wielu interesujący:
link

Moim zdaniem zadawanie

Moim zdaniem zadawanie ucznią zadan nie do konca jest słuszne.
Niektórzy nauczyciele przesadzaja.
Ja nie wyrabia sie z zadaniami gdyz moja nauczycielka angielskiego każe nam pisać 7 listów z lekcji na lekcje co jest przesadą a jeszcze są inne przedmioty z których trzeba odrobić lekcje.
A nie wspomne gdzie tu czas na nauke ????
Gdzie tu czas na pisanie pracy maturalnej
Gdzie tu czas na życie prywatne ????
Nie ma gdzie

a ja jak najbardziej

a ja jak najbardziej popieram i proponuję odwiedzić domy gdzie rodzice pracują, dziecko nie jest samodzielne a do tego ma nerwicę ponieważ nie jest w stanie poradzić sobie ze stresem w szkole i nawałem zadań domowych-nie zabierajmy dzieciom dzieciństwa!!!!!!!!!!!!!!!1

Szczerze mówiąc, według

Szczerze mówiąc, według mnie to głupie...

Dzieciaki miałyby pisać np. prace pisemne w szkole...?

Tak!

To znacznie lepszy pomysłł, nie musza to być szczególnie długie prace, ale (jeżeli oczywiście nauczyciel pilnuje uczniów) wtedy jest pewnosć że praca jest wykonana samodzielnie a nie przez rodziców, ściągnięta z netu itp.

A gdzie...

A gdzie miały by je odrabiać baranie. Może doszkoły niechodzić tylko cały dzień w domu odrabiać lekcje. Czy człowiek niema prawa do prywatności w wolnym czasie ?

nauczycieli najmniej

nauczycieli najmniej obchodzą prawa klientów

kolejne populistyczne

kolejne populistyczne hasła

dlaczego populistyczne?

dlaczego populistyczne?

Bo tępy uczeń stwierdzi,

Bo tępy uczeń stwierdzi, że to strasznie fajny pomysł i że ci ludzie walczą o jego wolność...

Dlaczego tępy uczeń? Nie

Dlaczego tępy uczeń? Nie rozumiem dlaczego przymus robienia lekcji przez dzieciaki (często przez trzy godziny) tak cię podkręca?

kuźwa, ja sie ucze w LO i

kuźwa, ja sie ucze w LO i nie narzekam, co mi sie nie chce to olewam a na trojkach lece;] wisi mi to szczerze mowiac.fakt ze w niektorych szkolach nauczyciele przeginaja z PD ale to kwestia nauczyciela a nie szkoly, mi sie takie cos nie trafilo na szczescie jeszcze.

ja mysle ze prace domowe sa

ja mysle ze prace domowe sa potrzebne ale nalezy podchodzic do nich z wieksza wyrozumialoscia. niech nauczyciel zrozumie ze czasem uczen moze nie miec po prostu czasu (bo np. jest zmuszony siedziec po 9-10 godzin w szkole - u mnie w budzie normalka), ale zadania domowe sa potrzebne i dzieki nim uczen moze utrwalic wiedze pozyskana na lekcji...

Jako uczeń uważam że to

Jako uczeń uważam że to dość głupi pomysł.
Zadania domowe mają służyć pogłębianiu wiedzy.
Znając swoich rówieśników, jeśli nie mieli by motywacji ( jeśli tak można nazwać złe oceny wstawiane przez nauczycieli ;) ) kompletnie olali by ćwiczenia w domu, a to chyba nic dobrego ?!

dlaczego nic dobrego? dla

dlaczego nic dobrego?
dla mnie pomysł dobry, bo by ograniczyło kontrolę uczniów w czasie wolnym
a kto by chciał to by rozwijał zainteresowania
pamietam ze nigdy nie odrabiałem matematyki
Oczywiście to niewiele rozwiązuje
ale jesli potraktowac szkołe jako aparat ideologiczny, i w tym kontekscie odczytać propozycje, to mamy próbę anulowania pewnego typu warunkowania, wtaczania pewnych zachowań - które przygotowują "pracusia" albo "człowieka korporacji"

Nie odrabiałeś - bo

Nie odrabiałeś - bo byłeś może geniuszem. Statystyka jednak takich jak Ty nie uwzględnia i nie traktuje jako normalnych. Normalnością jest przeciętność.

Ponadto, to co piszesz (nie obraź się), przypomina mi jeden z monologów z filmu "Rejs" - nie wnosi tak naprawdę nic do sprawy. Chyba, że zakładamy, iż cofamy się nagle do stanu pierwotnego, do momentu zejścia z drzew - wtedy zgoda... Do tego jednak jeszcze demokracja typu amerykańskiego nie dojżała. To jeszcze musi nieco potrwać. Na razie, nie o to chodzi w życiu społecznym, prawda?...

Oczywiście, Twoje prawo sądzić, to co sądzisz. Moje natomiast - polemizować...

Ustępstwa. + 3 godziny na

Ustępstwa. + 3 godziny na tydzien i np. 1 praca domowa z jednego przedmiotu na termin 'za tydzień' :> To byłoby w porządku;]
Kolejny przepis to taki, że można pracować do 8 godzin. cóż, jeżeli w szkole jesteśmy np. własnie 8 godzin + 2 godziny na odrabianie lekcji to czas naszej pracy już jest ustawowo zbyt długi...Więc powinniśmy dostawać 5'ki za nadgodziny :D

"Może do szestnastej" To w

"Może do szestnastej" To w praktyce dla licealistów oznacza godzinę dłużej. Nie sądzę by przez tą dodatkową godzinę uczeń był w stanie zrobić liczne referaty,wypracowania i zadania z przedmiotów ścisłych.
Trzeba by było dodać co najmniej te 3h,które jednak wolę spędzić w domu mając pełny żołądek i cichą atmosferę (co prawda nie zawsze,ale i tak częściej niż w szkole).

Jeżeli Rzecznik Praw Ucznia chce zrobić coś dobrego,to niech propaguje wolne szkoły,bo lepszej alternatywy dla obecnego systemu nauczania nie widzę.

a mi to w sumie bez różnicy

mi to jest praktycznie bez różnicy bo i tak nie odrabiam zadań domowych :) bo mi się po prostu nie chce a jeśli mam się czegoś nauczyć to wystarczy słuchać nauczyciela na lekcji a nie dokładać jeszcze godziny bo i tak codziennie jestem w szkole od 8 do 16 :( i mnie to jednak drażni bo nie miałbym czasu na nic więcej odrabiając zadania domowe!!

zadania

mistrzu24 to sie masz fajnie jak od 8 do 16 ja wychodze z domu o 6.30 a wracam o 18.30 i tak prawde mówiąc to nawet teraz sie ucze juz mi czasu brakuje. COOL pomysł żeby nie było prac domowych

hmmm

osobiscie twierdze ze zadania powinny byc. aczkolwiek nie tak dużo. niektórzy nauczyciele przeginają. ale nie chciałby jeszcze dłużej w szkole siedziec. juz wole te zadania ktore i tak na przerwie robie ;]

Hurra!...

Hurra...

Wreszcie! Może wkrótce wogóle zamkną szkoły i nie trzeba się będzie uczyć. Nauka tylko przeszkadza w robieniu pieniędzy i kariery. Dowodzić tego przecież nie trzeba...

dla mnie problemem nie jest

dla mnie problemem nie jest zadawanie prac do domu, ale cały system szkolnictwa i co gorsza - świadomość samych uczniów, bowiem większość jest przyzwyczajona do tego, że ktoś im coś nakazuje, grozi i wyraźnie pokazuje materiał do przyswojenia, przez co stają się gąbką wchłaniającą panujące dookoła normy wygenerowane przez lubującą się w jedynie słusznej tradycji masę. walka o oceny już od pierwszej klasy podstawówki nie budzi oburzenia, i to jest okropne, bo przy ogólnym przyzwoleniu rośnie kolejna generacja małych kapitalistów.
natomiast siłę widzę w grupie dzieci odrzuconych i skrzywdzonych; one mają w sobie wspaniały potencjał i często chcą zdobywać wiedzę w czystej postaci; takie pobudki procentują wielką jasnością umysłu.
nieco inną sprawą jest kwestia rodziny; jeżeli rodzice nie będą zachęcali dzieci do poszerzania wiedzy już od najwcześniejszych lat, to nawet najbogatsze prace domowe nie sprawią, że oto po kilku latach przebytych w szkole narodzi się 100% pokolenie mądrych ludzi.
jestem za zniesieniem obowiązkowych prac domowych, jakie po części ograniczają rozwój człowieka, a także dzięki nim szkoła ingeruje również tam, gdzie nie powinna - do sfery prywatnej człowieka.

nauczyciele w tej sprawie

nauczyciele w tej sprawie mają najmniej do gadania bo to nie oni odrabiają te durne zadania... co ma nauka do zadań domowych?? uczysz sie masz dobre oceny nie to nie. Uczniowie itak poświęcają dużo czasu na nauke w Polsce itak jest zbyt wysoki poziom edukacji. Powinniśmy sie uczyć rzeczy najważniejszych. Polscy uczniowie harują i taka jest prawda... Wogóle nie mają wolnego czasu dla siebie. Tylko nauka i nauka. Przychodzisz ze szkoły jesz obiad i do nauki itak do wieczora. Zadań nie powinno być bo czas uczniom powinna zabierać tylko nauka....;/ ale to jest POLSKA- najgorszy kraj w Europie i nikt tego nie zamierza zmienić... ci durni politycy huśtają sie w rządzie tylko za nasze pieniądze. A były minister edukacji ROMAN GIERTYCH wogóle nie dawał przykładu młodzieży. Chciał zmienić nam lektury a nawet nie wie kto napisał naszą szkape;/ ale tacy ludzie rządzą własnie w naszym kraju... tylko wziąź i wyjechać stąd bo ten kraj poprostu schodzi na psy...;/

Cool

Dla mnie brak zadań domowych to dobry pomysł ponieważ ja ich w ogóle nie robie bo mi sie nie chce nic po tylu godzinach szkoły dlatego uważam że to dobry pomysł jak dla mnie bo po co mam dostawać jedynki za zadania których mi sie nie chce robić. I tyle powiem

Jestem uczennicą,

Jestem uczennicą, uczęszczam do drugiej klasy gimnazjum. Sądzę że, nauczyciele za dużo zadają, i jestem za, co do tego... Gdy przychodzę ze szkoły, od razu zasiadam do lekcji!! Zazwyczaj mam zadane 7 ćwiczeń z matematyki, dwa wypracowania z polskiego, z innych przedmiotów też coś zawsze jest. A zapomniałabym dodać, że w mojej szkole często są kartkówki!! Więc kiedy nasz mózg odpoczywa?? Najczęściej zasypiam o 23, a gdy jestem w szkole, jestem bardzo zmęczona, a nauczyciele mają do mnie pretensje, dlaczego nie kładę się wcześniej... Nie tylko mnie tak pytają, moich kolegów również. Ci wszyscy Wielcy nauczyciele, uważają że należy, owszem, ale na lekcjach ile jest matołów, nie potrafią nauczyć, wytłumaczyć, tylko najchętniej zadają nam do domu, bo uważają że w domu, się tego nauczymy!! :( Dodam jeszczę, że mój nauczyciel, od J. polskiego, zadaje nam rozprawki, a gdy je poprawi, krzyczy na nas, że mamy tak wiele błędów interpunkcyjnych i ortograficznych, ale nigdy dotąd nie poświęciła, choćby jednej lekcji, na wytłumaczenie nam tego, uważa że uczymy sie pisząc prace, ale to nie prawda, zawsze jest tak samo...

x

Problem to nie zadania, tylko mentalność ludzi...

Faktem jest że przez nauke nie ma się czasu na życie prywatne i rozwijanie chodźby nie wiem jak super kreatywnych pomysłów.

Problem jest taki, że jest grupa ludzi, która ma w dupie edukacje i woli sie żulić i jeszcze z tym sie obnosić...Trzeba jakoś na takich ludzi oddziaływać, bo później wyrastają takie Romany G czy inne nacjonalistyczne tępaki(bo wystarczyło by troche historii poznać i ZROZUMIEĆ żeby się zrazić)...
Jeżeli komuś sie nie chce uczyć to nie będzie sie uczył i robił zadań tak czy tak...i właśnie chodzi o to żeby tak kształtować już od dziecka system edukacji żeby to uczeń chciał posiąść wiedze, a nie nauczyciel chciał ją wepchnąć na siłe do łba dziecka.

Problem jest inny
Bo tak jak np jest sie na profilu matematycznym to nigdy nie damy rady nauczyć się wszystkiego na lekcji...mata polega na ćwiczeniu cały czas i wykształceniu pewnego sposobu myślenia.
Ale jeżeli komuś zależy na tym co robi to robi to bez przymusu!
Debilizm całego zagadnienia jest taki, że osoba z profilu np historii musi zapieprzać z jakimiś zadaniami z chemi które kompletnie mu się nie przydadzą...i to nauczyciele lubią naywać "wiedzą ogólną, którą powinno się posiadać"... no bo przecież jak herbate robimy to musimy wiedzieć jaka to właśnie była reakcja chemiczna...
Szkoda, że sami Ci nauczyciele nie wiedzą jeżeli by sie ich spytać o to co sie uczymy na innych lekcjach.

Pozatym czemu zadania domowe - czyli zacharowany woly czas, są oceniane tylko negatywnie jeżeli się ich nie zrobi, a w 95% jak nie więcej przypadków nie nagradzane?

Jestem za pomysłem nie zniesienia zadania domowego(to samo w sobie brzmi jak nakaz-ZADANIE), ale za wprowadzeniem ĆWICZEŃ nieobowiązkowych, które są zadane żeby móc poćwiczyć w domu, ale nie musieć i nie być z tego ocenianym, bo od tego są sprawdziany, na których wychodzi czy przyswoiliśmy materiał czy nie.

Poztym komentarze typu "ja nie odrabiam zadań bo mi sie poprostu nie chce" uważam za conajmniej debilne...bo naprawde nie ma sie czym chwalić - idiotów mieliśmy w kraju zawsze pod dostatkiem...

jestem za

zgadzam się z tym, że w kraju mieliśmy, mamy i mieć będziemy idiotów, i z całą wypowiedzią, czytając ją śmiałam się, ale zdałam sobie sprawę że takie są polskie realia. twoja wypowiedź była z pewnością trafna. niestety, różne rządy obiecują rożne reformy ale gówno robia dla nich najważniejszą jest kasa która uzyskują dzięki nam ! :(

Zadania domowe, tak samo jak

Zadania domowe, tak samo jak cała nauka w szkole ma podporządkować młodego człowieka systemowi, żeby potem całe życie pracował. Nie zależy im na wychowaniu dobrych ludzi potrafiących szczęśliwie żyć w społeczeństwie, oni chcą wytresować robotników uwiązanych na łańcuchu pieniądza. Troche odbiegłem od temetu, ale moje zdanie jasno przedstawia opinię na temet zadań. Chcę tylko większej wolności - jeśli ktoś chce się uczyć (np. ja) to będzie się uczył z własnej woli i nie potrzebuje być za to ocenianym.

Dodry pomysł

Mój dzieciak miał taka nauczycielka w klasie 1-3 że nie miał czasu na nic innego tylko na zadania domowe.Po godzinach w pracy zawodowej też nikt nie zadaje pracy domowej a po lekcjach owszem można zadać czytanie lektur itp.ale nie przepisywanie całych stron

jjjjjjjjjjjjj

ta jasne ale jak nie bedzie prac domowycho to bedziemy musieli w budzie siedziec do rana ;/

KOSZMAR!!!

Ja uważam iż zadawanie zadań jest dosyć dobrym sposobem nauczania ale w rozsądnych ilościach.Jedno zadanie czy dwa ok. Ale moja córka uczy się w pierwszej klasie gimnazjum i prawdę mówiąc codziennie przynosi wielkie prace domowe które odrabia nawet 5 godzin a jeszcze nauczyciele każą uczniom uczyć się z lekcji na lekcje z 3 ostatnich tematów ale przepraszam kiedy oni mają się uczyć wracają ze szkoły o 14:30 lekcje odrabiają do 18:00 a na nastepny dziem mają nauczyć się na 6 lekcji razem 18 tematów. To znacznie za dużo ale czasem jest tego dwa razy więcej bo są jeszcze sprawdziany ! Koszmar !!!

Uczę się w 1 klasie, w

Uczę się w 1 klasie, w gimnazjum niepublicznym. Przeciętnie lekcje kończe o 15:30, wracam do domu o 16-tej. Prawie każdy nauczyciel wymaga, aby uczyć się z ostatnich 3 lekcji z dnia na dzień, a to zajmuje już min. 1,5h a o zadaniach domowych to czasem nawet nie ma mowy. Myślę, że jest to dobry pomysł, tym bardziej, że w domu tak czy inaczej trzeba trochę się pouczyć.

Ja tam uważam, że moja

Ja tam uważam, że moja dyra ma krzywą mordę, ale i tak jej nie lubie bo cały czas każe sie nam uczyć, uczyć i uczyć.Wszyscy w mojej szkole zadają prace tak jak by se fajki jarali.

nauka

Na jednej stronie piszą że jeśli nie bedzie zadań domowych to więcej bedzie godzin w szkole bedziemy mieli po 2 3 godziny wiecej niz normalnie.A to juz wogole przesada a nawet lekcji jest za duzo w szkole połowe np. z matematyki co sie uczymy to jest nie potrzebne nam.Kiedyś uczyli sie z jednego podrecznika i bylo dobrze.A teraz....koszmar!!!

zadania domowe !

Moim zdaniem zadania domowe sa niepotrzebne, zamiast zadan doowych nauczyciele powinni sie przylozyc i nauczyc nas jak najwiecej w szkole
a nie zadawac zadania zebysmy sie sami uczyli.Prace domowe sa zbedne

To mogło by coś zmienić.

To mogło by coś zmienić. Po przyjściu ze szkoły jesteśmy zbyt zmęczeni, aby się uczyć. Cały czas sobie powtarzam, że od razu po szkole usiądę do lekcji, ale to w moim przypadku nierealne. Rodzice się dziwią, że jak przychodzę ze szkoły jestem zmęczona!!! Ja chodząc do szkoły myślę głownie o tym, jak miło będzie położyć się w wannie, a później spać... ale niestety!!! Na relaksującą kąpiel nie mam czasu! Jak do 23 położę się spać to jest sukces!

Brak Zadań, prawidłowo

Nareszcie się ktoś tym zajął i jestem za tym żeby nie było zadań domowych!

o boshe zad. dom sa okropne

hmmm moja kolezaka mówi ze chodzi do klasy sportowej i ze ma lekcje codziennie do 16:05 a pozniej ma dwa treningi z pływania czyli konczy okolo 18:30!! pozniej jak juz jest w domu to jest godzina 19:00 a zadania domowe musi odrobić i sie pouczyć a sprawdziany czy kartkówki a kiedy czas na odpoczynek ?? w weekend tez musi sie troche pouczyc ale tak naprawde tylko wtedy ma troche czasu zeby ochłonąc!!!!!

Stres?

ja jako uczen strasznie sie stresuje zadaniami domowymi. to wrecz nie do zniesienia. STOP ZADANIOM DOMOWYM

Nauczyciele zaduzo wymagaja a do tego 2 godz. zad domowego

ja jako uczen stwierdzam iz nauczyciele sa bardzo wymagajacy np taki przyklad (zadaja zadania na 2 godziny pozniej do tego kartkowki dochodza sprawdziany i kiedy mamy miec czas zeby sie tego nauczyc!!! KONIEC Z ZADANIAMI DOMOWYMI!!!

KONIC Z ZADANIAMI

Jestem uczennicą, uczęszczam do drugiej klasy gimnazjum. Sądzę że, nauczyciele za
dużo zadają, i jestem za, co do tego... Gdy przychodzę ze szkoły, od razu
zasiadam do lekcji!! Zazwyczaj mam zadane 7 ćwiczeń z matematyki, dwa
wypracowania z polskiego, z innych przedmiotów też coś zawsze jest. A
zapomniałabym dodać, że w mojej szkole często są kartkówki!! Więc kiedy nasz mózg
odpoczywa?? Najczęściej zasypiam o 23, a gdy jestem w szkole, jestem bardzo
zmęczona, a nauczyciele mają do mnie pretensje, dlaczego nie kładę się
wcześniej... Nie tylko mnie tak pytają, moich kolegów również. Ci wszyscy Wielcy
nauczyciele, uważają że należy, owszem, ale na lekcjach ile jest matołów, nie
potrafią nauczyć, wytłumaczyć, tylko najchętniej zadają nam do domu, bo uważają
że w domu, się tego nauczymy!! :( Dodam jeszczę, że mój nauczyciel, od J.
polskiego, zadaje nam rozprawki, a gdy je poprawi, krzyczy na nas, że mamy tak
wiele błędów interpunkcyjnych i ortograficznych, ale nigdy dotąd nie poświęciła,
choćby jednej lekcji, na wytłumaczenie nam tego, uważa że uczymy sie pisząc
prace, ale to nie prawda, zawsze jest tak samo

Nie możemy tego żucić to ograniczmy :)

Wreszcie jacyś normalni ludzie!! Powiem szczerze rzadko odrabiam prace domowe ponieważ wole odpocząć niż się jeszcze męczyć nad zadaniami (średnio 1,5h). Jako uczeń gimnazjum muszę stwierdzić że nasze zadania powinny opierać się na jednym i krótkim ćwiczeniu, które nie zajmie więcej niż 4min. Liczmy że posiadamy 11 przedmiotów (oprócz godziny wychowawczej i W-Fu) to mamy 4*11 to mamy 44min na zadania. A jeszcze lepiej by było ograniczyć godziny lekcyjne do 5h i skrócić przerwy do 5min z jedną 15 śniadaniową(idziemy na 8 albo 9 i wracamy przed 1 ).
Co pozwoli jeszcze ograniczyć ilość zadań odrabianych zadań 4*5 = 20min wracamy o 1 z groszem odrabiamy zadania i przed 2 mamy spokój :)

Koniec z nauką po szkole

Chociaż lepiej było by zlikwidować zadania :P my młodzi ludzie chcemy się cieszyć młodością a nie całą młodość przesiedzieć przed biurkiem i zadaniami...

TAK

W 100 procentach się z tobą zgadzam

Bardzo dobry pomysł...

To bardzo dobry pomysł :) Ja (prawie) zasypiam na lekcji nie dlatego ze jest nudna, tylko dlatego ze ucze sie do 24. Dlaczego tak póżno??? Bo przez cały dzien gdy przyjde do domu odrabiam lekcje... :(
Zamiast wyjść na spacer, odpocząć...
Mam bardzo mało czasu na uczenie sie na przytkład do sprawdzianu.
Kiedys byłam bardzo dobra uczennicą ale teraz przez zadania domowe brak mi czasu na nauke...

Ja chodzę do drugiej klasy

Ja chodzę do drugiej klasy technikum, i nigdy zadań nie robiłem, te wszystkie ich wymogi mam głęboko, ale teraz cieszę się że nie będą mogli mi wstawić ndst za to że swojego wolnego czasu nie poświęciłem na durne zadania, które i tak mi się w życiu nie przydadzą, pozdro dla wszystkich.

ale jak nie będzie zadań

ale jak nie będzie zadań domowych to i tak pozostaje nauka na odpytywanie, bo jak nauczyciel powie, że nie ma zd to będzie pytał z np. 5 tematów w tył i na to samo wychodzi. są też sprawdziany, egzaminy, klasówki itp. to i tak trzeba będzie się uczyc, a to prawie jak zd. mogliby zrobic chociaż prace dla chętnych

Na serio /

Moim zdaniem ... zabieranie nam wolnego czasu to jest skandal !..
A tak naprawde będzie ?

...

Jestem za.. albo zrobic tak zeby bylo mniej zadawane... zrozumcie to ze ja do 15:30 jestem w szkole i jak przychodze zjem obiad i do robienia zadan... to jest beznadziejne!! zero rozrywki !! czasem chdoze spac o 23 zeby sie wyrobic z lekcjami !!

Powoli do przodu

Wracają ze szkoły o 15:00 jestem tak zmęczony żę nie mam siły myśleć więc chcem się przespać tak 1,5h no to już jest 17:00 bo trzeba jeszcze coś zjeść jak poświęce jeszcze 2 h na naukę jest 19:00 i nie mogę rozwijać swoich zainteresowań. Fizyka Chemia to jest chore wogóle nmnie to nie obchodzi a muszę się tyle uczyć jestem przykuty do książęk głowa mi pęka. Wybaczcie ale system polskiego szkolnicwa jest żałosny jak chcą się tak przemęczać to proszę bardzo ja nie mam zamiaru ta ustawa dała by mi możliwość rozwijania tego co naprawde lubie a nie przesypioania całych dni bo nie mam siły myśleć. Od pewnego czasu żal mi polski i poprostu nie czuję się patriotą... z tego i wielu innych politycznych aspektów:(

Może system szkolnictwa w

Może system szkolnictwa w polsce stoi na wysokim poziomie ale to się powinno zmienić w dobie nowoczesności kiedy naprawdę mamy ochotę się rozwijać uczymy się czegoś co nam ktoś narzuca żal POLSKA to dno i jedno wielkie bagno

Wkońcu ktoś się odezwał

Wkońcu ktoś się odezwał bo my sami uczniowie nic nie zrobimy nawet ni mam czasu napisać tego posta bo zaraz muszę siadać do książek. oim zdaniem to wymaga ogólnej reformy bieżcie przykład z USA kto chce to się uczy kto nie to nie i może pracować a ja mam zazapier....... bo komuś isę tak podoba. Żałosne... Mnie naprawde obchodzi coś więcej niż moich zapatrzonych w swój przedmiot nauczycieli . Oglądamy reklamy stop NARKOTYKOM a dlaczego młodziesz ją bierze bo ma dosyć tego szkolnego gówna nie mam czasu nawet pogadać szczeże z rodzicami bo jakiś minister siedzi sobie i mówi żę mam się uczyć. Uczę się bo muszę ale to jest poprostu niezdrowe bo jestem tak zmęczony a tu jeszcze mam się uczyć z tego tam tego i jeszcze coś a mama mówi choć coś zjeść nie mamo bo mam jutro pracę klasową z polskiego. Wiem o niej od tygodnia a nawet nie miałem godzinki wolnego czasu w tygodniu żęby się coś nauczyć a później się dziwią żę uczymy się na ostatnią chwilę. Jeśli bym miał możliwość wcześneiej to bym to zrobił... Jeśli ta ustawa wejdzie to mam nadzieje żę poczuję pełnie życia bo kocham robić coś innego niż mój nauczyciel:)

zadania domowe? -,^

Moim zdaniem nieobowiazkowe zadania to danie młodym ludziom wolności. Nauczyciele chciely by aby oczniowie najlepiej byli pozamykani w szkolach i zeby z nich niewychodzili, tylko na zajecia i spowrotem. W domu młodzi ludzie maja tysiace wazniejszych i bardziej ciekawych sprawz niz odrabianie lekcji.( nieliczac tu za przepreoszenie mułów, moli ksiazkowych i ludzi skrzywionych psychiczniy uczacych sie bez przerwy. ) w naturze czlowieka lezy rozwijanie sie lecz nie paranoiczne "Kucie" regoleki i wzorow. Wolny czas w domu powinnismy poswiecic na relas i odpoczynek od przymusu jakim jest Szkola. powinni jeszcze wprowadzic kilka zmian w systemie nauczania ... Pozdrawiam :)>

precz ze szkołą

precz ze szkołą

STOP!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ZADANIA DOMOWE SĄ SUPER PONIEWAŻ NIEMUSISZ SIĘ ICH UCZYĆ NA PAMIĘĆ ANI NIC TYLKO SZUKASZ DANEJ INFORMACJI TEJ CO JEST NA ZADANIE NP. CO TO SĄ EPITETY ITP. LUB OPISUJESZC COŚ I TYLE I MASZ SPOKUJ A TAK BRAK ZADANŃ DOMOWYCH TO I BRAK LATWYCH OCEN (DOBRYCH) TAK SIEDZISZ DŁUŻEJ W SZKOLE DAJMY NA TO ZE DO 17:00 I CO OWSZEM NIEMASZ ZADAŃ DOMOWYCH DO ODRABIANIA PO POWROCIE ZE SZKOŁY ALE NIEMASZ CZASU DALEJ WOLNEGO BO MUSISZ SIE UCZYĆ NA NASTĘPNY DZIŃ ITAK ITAK WIĘC .....

STOP!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ZADANIA DOMOWE SĄ SUPER PONIEWAŻ NIEMUSISZ SIĘ ICH UCZYĆ NA PAMIĘĆ ANI NIC TYLKO SZUKASZ DANEJ INFORMACJI TEJ CO JEST NA ZADANIE NP. CO TO SĄ EPITETY ITP. LUB OPISUJESZC COŚ I TYLE I MASZ SPOKUJ A TAK BRAK ZADANŃ DOMOWYCH TO I BRAK LATWYCH OCEN (DOBRYCH) TAK SIEDZISZ DŁUŻEJ W SZKOLE DAJMY NA TO ZE DO 17:00 I CO OWSZEM NIEMASZ ZADAŃ DOMOWYCH DO ODRABIANIA PO POWROCIE ZE SZKOŁY ALE NIEMASZ CZASU DALEJ WOLNEGO BO MUSISZ SIE UCZYĆ NA NASTĘPNY DZIŃ ITAK ITAK WIĘC .....

SUPER BY BYLO!!!!

Bardzo dobrze mowia trzeba zniesc prace domowe, bo nigdy nie ma na nic czasu, tylko zadania domowe i jeszcze sie uczyc na sprawdziany itp. To po co jeszcze te zadania kto chce to niech sam sobie robi albo niech nauczyciele zadaja tylko dla chetnych...

Jestem uczniem LO, w szkole

Jestem uczniem LO, w szkole siedzę ok 7 godzin, w domu nad nauką i zadaniami domowymi ok. 6 godzin. W weekend także muszę dużo ślęczeć nad zadaniami domowymi. Muszę się tyle uczyć, ponieważ uczę się w bardzo renomowanej Poznańskiej szkole, gdybym sobie bardziej odpuścił, to bym sobie nie poradził. Dlatego uważam, że zadania domowe nie powinny być zadawane do domu. W Holandii prace te odrabia się na specjalnych lekcjach w szkole, uczniowie mają wtedy w domu czas wolny.

Zadania domowe!

Jestem uczennicą drugiej klasy gimnazjum, w której mamy bardzo wysoki poziom ponieważ nauczyciele są Ci sami co uczą liceum. Ze szkoły wracam o 14:30. Chwilę sie pokręce po domu, zjem coś i do zadań! Siedzę przy nich ok. 3-4godz. Ponieważ nauczyciele widzą tylko swój przedmiot. Nie obchodzi ich to, że z innych przemdiotów razem wziętych mamy roboty na kilka godzin tylko dowalają nam jeszcze więcej! Najgorzej jest zawsze we wtorki. Wszystkie okropne lekcje w jednym dniu. Biologię mamy tylko raz w tygodniu, więc pani pozwala sobie zadać więcej zadania i to rozumiem, mam tydzień na ich wykonanie. Ale oczywiście facet z histori musi nam dowalić cztery zadania, ale treściwe. Trzeba troche najpierw poczytac, żeby wiedzieć co napisać na tej całej stronie miejsca, którą wymaga. Oczywiście pyta na drugi dzień.Chemiczka zada nam kolejne dwie strony zadań..Chemię tez mamy na drugi dzień. I jak tu się wyrobić z tym wszystkim?! A co z moimi zaintersowaniami? Nie mam czasu nawet w weeken spotkac się z kumplami, bo oczywiście polonistka na weeken zada nam jak zawsze jakieś wypracowanie, żeby nam się nie "nudziło"! I powiedzcie mi czy to jest mądre...? Jak dla mnie muszą znieść te powalone prace domowe!

Zadania domowe to głupota

Nauczyciele cały czas łamią prawo ucznia zadając im zadania domowe.To tak jakby osoba pracująca miała dodatkowo pracę w domu, a dlaczego? to wszystko wina nauczycieli że zamiast przekazać wiedzę uczniom w szkole to karzą zrobić zadanie w domu i myślą że uczeń będzie to kuł.Uczniowie też powinni mieć wolny czas po szkole tak jak ich rodzice.Powinno być trochę dłuższe lekcje ,ale bez zadawania prac domowych.Ci co sądzą że prace domowe nam się przydadzą to są chyba nauczycielami albo kujonami.

Praca domowa

Uważam że praca domowa jest bes sensu. Jestem uczniem 1 klasy liceum ogólnokształcącego i bez problemu radzę sobie z nauką słuchając tego co nauczyciel przekazuje mi w szkole. Jednak prawdą jest że nie można się nauczyć czegoś bez nauki w domu, jeśli nauczyciel prowadzi lekcję w nudny, nieciekawy sposób, albo lekcje są dla ucznia całkiem bierne - kiedy nauczyciel tylko dyktuje notatki i tyle. Sądzę, że uczniowie którzy sobie nie radzą mogą odrabiać zadania dodatkowe ale lepszym pomysłem są lekcje wyrównawcze podczas których można ćwiczyć z nauczycielem ale oczywiście nie ma na to pieniędzy. Często tez nauczyciele chcą pokazać swoją "wyższość" zadając dużo zadania albo też chcą żeby uczniowie uczyli sie w domu ponieważ nie mogą niczego ich nauczyć sami. Zadania domowe są nielogiczne i bezsensowne, ale trzeba dbać o to żeby w szkołach uczyli nauczyciele kompetetni, którzy potrafią przeprowadzać ciekawe, aktywne dla ucznia lekcje. Bo jeśli coś ucznia zaciekawi, to bez żadnej dodatkowej pracy w domu będzie mógł się tego nauczyć.

Zadanie domowe - zlikwidowac

Ja dojeżdżam do szkoły wyruszam o 7rano i wracam ok 16:00 potem muszę jeszcze siedzieć od 3 do 6 godzin nad zadaniami domowymi to bez sensu bo później już mi sie nic nie chce. A najlepsze to jest to ze każdy nauczyciel mówi " macie weekend nauczcie sie " i uważa ze jego przedmiot jest najważniejszy z czego wynika ze z wszystkiego trzeba sie uczyć a wolnego nic!!!!! POWINNI ZLIKWIDOWAĆ ZADANIA DOMOWE

zadania

KONIEC Z TYMI RYPNIETYMI ZADANIEMI DOMOWYMI JA CZASAM OD 8:00 DO 16:30 W SZKOLE JESTEM I CO NIE MAM CZASU PROTESTUJE NA 1000000000000000000000000000000000000000000000000000000%

Jestem na Tak!!!!

Jestem za tym żeby znieśli zadania domowe ponieważ SZKODA CZASU:)
A kto jest mądrym i zależy mu żeby dążyć do doskonałości będzie dostawał indywidualnie Parce od nauczyciela S.P

ZADANIOM DOMOWYM PRECZ!!!!!!!!!!!

rozumiem że trzeba chodzić do szkoły ale zadawanie do domu mogło by być dla chętnych na dodatkową ocene.Albo można bezkarnie opuścić 1 dzień to by zapobiegło obniżaniu średniej

MAM NADZIEJE ZE SIE TO RUSZY

MAM NADZIEJE ZE SIE TO RUSZY JA SPENDZAM PO 3GODZ DZIENNIE A KIEDY CZAS NA NAUKE??? A UFCZEN TEZ CZLOWIEK MUSI CZASEM SIE ZABAWIC

Mniej zadan

moim zdaniem zadania powinny byc na sobote niedziele ferie i wolne dni a nie z dnia na dzien

mije zdanie

mojim zdaniem jest zle odrabianie zadan w domu bo wiecej dziecko poswieca czas nad zadaniem niz rodzinie....mam co dzienie po 7 godzin i po szkole jeszcze siedze nad zadaniami kolo 3 godzin to 10 godzin poswiecam nauce....a odpoczywam jakas godzine...niemam czasu dla rodziny bo musze odrabiac zadania domowe....

Popieram

Popieram ten pomysł.po co komu zadania domowe? Wiem że kujon powie że powiększają wiedzą g*ó*w*n*o prawda. To jest tylko stracony czas na jakieś bzdety wymyślone przez nauczyciela. KONIEC Z ZADANIAMI DOMOWYMI!!!!!!!!

koniec z zadaniami domowymi !!!

Moim zdaniem to dobry pomysł żeby skończyć z tymi beznadziejnymi zadaniami, bo w szkole przebywam 7 godz. a nauczycieli to zbyt nie obchodzi, tyle zadają do domu, że przez cały czas siedzę, odrabiam zadania i nie mam czasu dla siebie, a o wypadach z przyjaciółmi szkoda gadać... NIE MAM CZASU NA NIC !!
A do tego dochodzi jeszcze nauczenie się na spr., kartkówki itp.

W szkole w czasie trwania

W szkole w czasie trwania lekcji przerabiamy jedno, dwa zadania z matematyki i to na ogół najłatwiejsze, bo te pierwsze takie są. A potem nauczycielka chcąc jak sądzę podgonić materiał zadaje do domu 20 parę... Zatem jeżeli w szkole pod okiem pedagoga uczeń przerabia jedno zadanie w ciągu 10-15 min, to w domu sam te 20 zadań odrobi w 3 godziny... żenada...

Moje dziecko zaczęło I

Moje dziecko zaczęło I klasę podstawówki. Wracamy z pracy...obiad...jest 17.00 ! Dostaje tyle zadań, że kończy około 19.00 ! Oczywiście razem ze mną..., kiedy do czorta ma odpocząć, kiedy ja po zasuwaniu w pracy, obiedzie, lekcjach mam czas dla rodziny i obowiązków domowych ! Nie nadążam ! Mam dosyć ...ja ...matka !Dom brudny..., sterta prania..., o wyjściu po zakupy nie ma co marzyć ! A ON ? Już nienawidzi tych obowiązków , trzeci raz jest chory od rozpoczęcia roku szkolnego...ze zmęczenia...moim zdaniem ! Nie ma kiedy się bawić bo po odrobieniu zadań pora spać. Coś tu jest nie tak !!!

koniec z tymi lekcjami

hej jestem izka i od 4 klasy jestem wzorowa uczennica. bylam kilka krotnie najlepsza uczennica szkoly. cieszy mnie to ale tak naprawde nikt nie wie ile mnie to kosztuje, bo nie dosc ze musze chodzic do szkoly sluchac uwazac i wszystkiego przestrzagac to na dodatek wracajac ze szkoly nie mam czasu na nic gdyz musze odrabiac lekcje i ogolnie uczyc sie z kazdego przedmiotu gdyz nauczyciele wymagaja znajmosci kazdej definicji co do slowka i na dodatek jezyki obce zaczely stawac sie coraz gorsze gdyz mamy czasem do nauczenia sie po kilkadziesziat slowek z dnia na dzien zdarza sie ze w domu mam napisac dwa referaty z jezyka polskiego i jeszcze jeden na jezyk niemiecki. nie mowie zeby lekcji nie bylo wcale, ale zeby ograniczyc je do tych najpotrzebniejszych. no bo jesli mamy sie w szkole uczyc to powinnismi tak wiekszosc rzeczy robic a u mnie czesto bywa tak ze w szkole spedzam 7 godzin i jeszcze w domu ucze sie ok. 8. jest mi naprawde ciezko tym bardzie ze marze o dobrym zwodzie i nie moge sobie zrobic dnia wolnego. chciaz najgorsze jest to ze nie ma zadnych ograniczen w tym wszytkim, gdyz nie znalazlam takiego prawa ktore by mowilo ze w cigu dnia moze byc tylko jeden sprawdzian lub kilka kartkowek lub ograniczenie na zadawanie mniej niz 10 zadan z matematyki do domu. bo czasem to nawet rak sie zdarza. prosze jesli ktos zna takie prawo niech mi pomoze ja juz naprawde nie daje rady i czasem nawet mysle o smierci aby tylko uciec od szkoly...z gory przepraszam za bledy ale pisze to dosc pozno bo wlasnie skonczylam sie uczyc...i jestem lekko zdenerwowana bo jest juz polnoc a mnie jeszcze czeka kilka przedmiotow do nauczenia sie. pozdrawiam osoby przepelnione nauka :D

ZAL

Ja powiem tak... Wole dostac te zadanie niz siedziec do po 16 w budzie.... A zadan i tak nie robie xD

ja uwarzam

Ja uwarzam ze zadan domowych powinno nie byc bo i tak poswiecamy zbyt wiele godzin na nauke. z czego wiekszosci co uczymy sie w szkole w zyciu naszym nie wykorzystamy.

Zadania domowe

Zadania domowe powinny być zlikwidowane/zabronione pani matematyk , np. zadaje nam co najmniej 8 zadań, nawet na ferie pani zadała nam 3 zadania.Gdzie my mamy zmieścić czas na odpoczynek?!

Koniec z zadaniami domowymi!!

Jestem uczennica gimnazjum.... codziennie do szkoły mam na 8:00 ze szkoły wychodzę o 16... i mam codziennie masę zadań domowych... z którymi nie mogę się wyrobić do 23... chciała bym mieć też trochę czasu dla siebie i znajomych lub na jakieś wyjście z przyjaciółmi do kina czy na spacer... lecz nie daję rady ponieważ nie starcza mi na to czasy od poniedziałku do piątku od 8:00 do ok.23 siedzę nad książkami mam już po prostu dość... P R O T E S T U J E !!!!!!!

NIE

prace domowe sa niepotrzebne. wystarczy lekcja przeciez ktos moze to za nas zrobic..

Będę pisał do

Będę pisał do ministerstwa edukacji i będę zbierał podpisy uczniów. Ja mam 5 godzin matmy w tygodniu a zadania to nie jest 25 zadań z matmy. !!!

no i git.~

No i git .!
O to chodzi byśmy mieli więcej czasu na zabawę a nie ciąglę szkoła.!
Nie dość że chodzimy i spędzamy tam 7 godzin i wstajemy z samego rana, to jeszcze wracamy a tu 2-4 godz. odrabiania zadania domowego!!!

Koniec z zadaniami domowymi !

Napisze teraz jak wygląda moje zyce codzienne.Wstaje o 5,4-ej rano do szkoły mam na godzine 7 55 spędzam w szkole 8 godzin, w poniedziałki i w środy 9 godzin.Przychodze ze szkoły wykączony jem obiad jest godzina gdzies koło 17 00 mam prywatne douczanie z matematyki 2 godziny. Jest godzina 19 00 musze odrobic zadania i isc spac zeby rano wstac i byc wypoczęty lecz nigdy mi sie to nie udaje. Gdy wstaje rano biore ksiazke i sie ucze jak wychodze do szkoły chce mi sie spac jestem totalnie wykączony.TAK JEST DZIEŃ W DZIEŃ!!!!!!!! JESTEM ZA ZLIKFIDOWANIEM ZADAN DOMOWYCH !!

A noi?

Nie zawsze to wina nauczycieli bo też dyrektor czasem coś naggada. I u mnie w szkole teraz już ostatni tydzień przed świętami będzie a ja mam łącznie 9 klasówek, kartkówek i pytań w jednym tygodniu i też jestem w gimnazjum i weekend w mojej szkole jest po to aby się uczyć i robić prace domowe!!! Absolutnie nie ma czasu żeby wyjść gdzieś czy coś w domu porobić, jeszcze tak przed świętami?! To już trochę chamskie... i oni myślą że przez to nas czegoś wiięcej nauczą... Nie możemy się zebrać, zrobić petycji wśród uczniów i rodziców i wysłać do ministra? Łatwo jest narzekać ale trudniej robić, nawet dla swojego dobra...

coś zróbmy!

Nie zawsze to wina nauczycieli bo też dyrektor czasem coś naggada. I u mnie w szkole teraz już ostatni tydzień przed świętami będzie a ja mam łącznie 9 klasówek, kartkówek i pytań w jednym tygodniu i też jestem w gimnazjum i weekend w mojej szkole jest po to aby się uczyć i robić prace domowe!!! Absolutnie nie ma czasu żeby wyjść gdzieś czy coś w domu porobić, jeszcze tak przed świętami?! To już trochę chamskie... i oni myślą że przez to nas czegoś wiięcej nauczą... Nie możemy się zebrać, zrobić petycji wśród uczniów i rodziców i wysłać do ministra? Łatwo jest narzekać ale trudniej robić, nawet dla swojego dobra...

Jestem przeciw

Siema!
Jestem uczniem pierwszej klasy gimnazjum.Osobiście uważam, że powinny być zadania domowe.W szkole jestem około 35 godzin (lekcyjnych)tygodniowo
Lekcje kończę średnio o 14:25.Odrobienie lekcji zajmuje mi max. 2 godz. ale rzadko bo nauczyciele nie zadają nam dużo zadań (na razie) a uczę się dość dobrze.Nauczycielka od matematyki bardzo rzadko zadaje nam coś na weekend (jestem w klasie mat.-inf. więc mamy więcej matmy i robimy więcej w ciągu tygodnia).Więc uważam że powinny być prace domowe ale bez przesady.

Ps.Czy u was w szkole jest tzn.szczęśliwy numerek (codziennie jest losowany numerek i ten kto ma taki numerek w dzienniku jest zwalniany z kartkówek,pytania)?

nie ma grrr i chujowe sa

nie ma grrr i chujowe sa zadania

A więc moje życie wygląda

A więc moje życie wygląda tak. Mieszkam daleko od szkoły, dojeżdżam. Wstaję o 5:30, żeby dojechać do szkoły na ósmą. Jest to najbliższa dostępna mi szkoła średnia. Wracam do domu o godzinie 16:30 - inaczej nie pasuje mi dojazd. Zadane mam dużo. Powiedzmy, że robie wszystkie lekcje, pomagam tam gdzie musze pomoc, zjem itd itp. jest godzina 21- 22. O tej godzinie jestem padniety. A nastepnego dnia trzeba wstac o 5:30. I gdzie tu jest czas relaks? Odpoczynek? Czy cylk nauka - sen -nauka - sen nie jest trochę chory? po kilku miesiacach czlowiek glupieje. Wiem, ze za mojej szkolnej kadencji nikt juz tego nie zmieni, ale mam nadzieje ze przyszle pokolenia beda mialy lzej. Nie kazdy bowiem mieszka dwa kroki od szkoly i ma nauczycieli ktorzy nic nie zadaja.

Koniec z zadaniami

Ten temat powstał w 2007 juz mamy 2010 i dalej nic !!!!!!!
Tez jestem za tym żeby było koniec z zadaniami chyba ze ktoś chce zrobić to zadanie i żeby TO BYŁO NA OCENĘ !!!!!!!!
a nie jak zrobisz to nic a jak nie zrobisz zadania to dostajesz jedynkę.NIECH W KOŃCU KTOŚ COŚ Z TYM ZROBI DO JASNEJ CHOLERY !!!
A NIE INO SIĘ O TYM PISZE OD 3 LAT !!! I DALEJ NIC.KOLEDZY CHODZĄ NA PODWÓRKO I W DUPIE MAJA ZADANIA A MI ZALEŻY NA PRZYSZŁOŚCI I SIEDZĘ CAŁY DZIEŃ NIC Z TEGO NIE MAM BO RANO JESTEM WYKOŃCZONY A ZA SPRAWDZIAN MAM 1

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.