Łódź: Kontrolerzy coraz bardziej brutalni
Pasażerka jadąca kilka dni temu z biletem przeterminowanym o kilka minut komunikacją miejską w Łodzi została obezwładniona przez kontrolerów. Kontroler wykręcił ręce pasażerce i przycisnął ją do barierki na przystanku. Zaczęła krzyczeć. Zareagowali pasażerowie oczekujący na przystanku na tramwaj i pracownica pobliskiego kiosku. Szamotanina trwała około dziesięciu minut, a przechodnie pomogli jej uwolnić się z rąk kontrolerów. Sprawdzający bilety wezwali policję.
Bogumił Makowski, rzecznik łódzkiego MPK umył ręce, obarczając winą firmę zatrudniającą kontrolerów: „Mogę tylko powiedzieć, że zgodnie z nowym prawem przewozowym, które obowiązuje od początku marca, kontroler może ująć pasażera, który nie ma biletu i nie chce pokazać dowodu osobistego.” (gazeta.pl)