Meksyk: 28 radiowozów zniszczonych w ataku
Meksykańscy anarchiści-insurekcjoniści w poniedziałek 30 listopada zaatakowali parking, na którym znajdowała się pokaźna dostawa nowych maszyn dla lokalnej policji. 6 uległo całkowitemu zniszczeniu, 22 są uszkodzone - część poważnie. Ataku dokonano w solidarności z anarchistycznymi więźniami. Pobudki kierujące grupą zawarto w poniższym oświadczeniu:
"Nie jesteśmy nową organizacją prezentującą swój akronim przynależnym aparatowi kontroli, ogłupiającym mass mediom. Nie jesteśmy nową grupą partyzantki miejskiej ani żadną nową partią. Nie tworzymy ani nie próbujemy tworzyć awangardy; nikim nie zarządzamy i nikogo nie reprezentujemy. Reprezentujemy jedynie samych siebie i dlatego przyjęliśmy kształt nieformalnej grupy tworzonej przez przyjaciół i zdecydowaliśmy się na prowadzoną przez nas samych walkę przeciw wszystkiemu co nas uciska i wyzyskuje. Powzięliśmy decyzję o kontruderzeniu które jest odpowiedzi na śmierć niesioną nam przez państwo i kapitalizm w swojej zdobywczej obsesji.
Woleliśmy ciszę. By działać całkowicie anonimowo naszym insurekcyjnym kolektywem. Po raz kolejny jednak mass media - służąc wyzyskiwaczom - starają się zmylić tych, którzy prowadzą walkę i zmuszają nas do powiedzenia tego, co ukryły. Dla państwa i kapitalizmu wszyscy jesteśmy wandalami i kryminalistami; wiemy, że za wojną z narkotykami kryje się wojna z uciskanymi i wyzyskiwanymi. Dlatego właśnie - w obliczu kłamstw i zniekształceń - zdecydowaliśmy się na kontr-informacje wobec medialnych doniesień.
W poniedziałek 30 listopada przy pomocy anarchistycznego ognia zaatakowaliśmy flotę pojazdów patrolowych gotowych do dostarczenia lokalnym władzom, stojącą na parkingu Bulevar O’Higgins w Fortín de las Flores, przy salonie Mazdy.
Udało się nam zniszczyć 28 nowych samochodów patrolowych - Fordów 2010 F-150 model pickup (Lobo edition) - należących do Publicznego Departamentu Ochrony Miasta. 6 zostało całkowicie zniszczonych, 22 poniosło znaczne szkody - spowodowane straty nie są znane, ale sięgają milionów pesos.
Akcja nie była aktem wandalizmu ani operacją "zorganizowanej przestępczości" na usługach Arellano, Dr. Caro, El Teo, or Muletas; to anonimowa anarchistyczna akcja będąca wyrazem solidarności ze wszystkimi naszymi więźniami w rękach państwa w związku z Międzynarodowym Tygodniem Agitacji i Nacisku w Solidarności z Więźniami Przetrzymywanymi przez Chilijskie Państwo i wsparciem towarzysza Gabriel Pombo Da Silvą wzywającym do strajku głodowego jako środka walki rewolucyjnej naszych towarzyszy w więzieniach. Nasza akcja jest wyrazem solidarności z następującymi więźniami: Emmanuel Hernández Hernández (więziony w Mexico City), Gabriel Pombo Da Silva, Marco Camenisch, Juan Carlos Rico Rodríguez, Sergio María Stefani, Francesco Porcu, Alessandro Settepani, Leonardo Landi, Pablo Carvajal, Matías Castro, Axel Osorio, Diego Petrissans, Amadeu Casellas Ramón, Alfredo María Bonanno, Christos Stratigopoulos i wszystkimi anarchistycznymi więźniami wojny społecznej.
Niech dym z płomieni naszej akcji dotrze do waszych cel, tak byście mogli poczuć wyzwalający zapach benzyny; płacz każdego z was odbije się echem w uszach władców.
Za upowszechnieniem kontrataków i akcjami w każdym mieście.
Insurekcyjna inwencja nie zna granic!
Śmierć gliniarzom!
Więźniowie zatrzymani w państwowych więzieniach: Na ulice!
Ogień więzieniom na całym świecie!
Anonimowa Akcja Anarchistyczna"
Na podstawie: thisisourjob.wordpress.com