Meksyk: Odbył się Pierwszy Kongres Anarchistyczny

Świat | Ruch anarchistyczny

Pod koniec kwietnia, w Meksyku odbył się pierwszy Kongres Anarchistyczny. Celem kongresu były dyskusje o działaniach przeciwko wyzyskowi i biedzie i zmierzających do promowania pomocy wzajemnej i wolnościowego komunizmu. Spotkanie nawiązywało do pierwszych kongresów Meksykańskiej Federacji Anarchistycznej z 1941 i 1945 r. Podczas kongresu omówiono represyjną politykę zarówno lewicowych jak i prawicowych rządów wobec grup anarchistycznych i zastanawiano się nad strategiami konsolidacji ruchu w celu przeciwdziałania tym tendencjom.

Na spotkaniu obecne były delegacje hiszpańskiej CNT-AIT(IWA), belgijskiej Federacji Anarchistycznej, argentyńskiej FORA-AIT(IWA), anarchistycznego czarnego krzyża z Kolumbii. Listy na kongres wysłały m.in. kubańskie organizacje anarchistyczne.

Spotkanie zostało podzielone na grupy robocze dotyczące m.in. szerzenia idei anarchistycznych wśród studentów, działań pracowniczych powiązanych z IWA-AIT, działań lokatorskich w dzielnicach zagrożonych spekulacjami nieruchomościami, obroną więźniów anarchistycznych, oraz tworzeniem internetowej biblioteki anarchistycznej.

Podczas konferencji odbył się też protest kobiet anarchistek przeciw przemocy wobec kobiet, m.in. zabójstwie anarchistki o imieniu Sali w Oaxaca w 2008 r. przez „towarzysza”. Poruszono również sprawę innych podobnych przypadków.

W kongresie uczestniczyli studenci, pracownicy i uczestnicy ruchu społecznego z Oaxaca z 2006 r. Podczas kongresu ogłoszono też wiadomość o uwolnieniu więźnia walki o prawa Indian, Abrahama Ramíreza Vázqueza, który był więziony przez 6 lat. Wiadomość przyjęto owacją.

Na koniec Kongresu, uczestnicy wzięli udział w marszu pierwszomajowym, pomimo szykan ze strony policji.

dobrze!

dobrze!

List anarchistów

"Uwaga: Tutaj zbieramy dwie

"Uwaga: Tutaj zbieramy dwie nuty czegoś, co trwa w tej chwili i który generuje wiele kontrowersji, kłótni i walk, ciekawy list anarchistycznych osób, które napisały list do 1 spotkania w Meksyku i anarchista nigdy zły okazję osobiście kwestionować to, co robimy i to, że jeśli należą lub nie ruszać się, a jeśli ten ruch jest anarchistą lub jeśli naprawdę chcesz należeć do ... pozdrowienia! 1-cia anarchista spotkanie Chronicle"

jebać kretynów

jebać kretynów

nie ma to jak

kultura wypowiedzi. Oczywiście ten wpis trzyma poziom i jest merytoryczny:-)

bo nie warto tłumaczyć

bo nie warto tłumaczyć dlaczego insurrekcjoniści są kretyny bo kto nie rozumie tego nie będzie w stanie krytycznie myśleć o tym

Czytając tekst tych

Czytając tekst tych insurekcjonalistów, trudno uznać go za szczególnie mądry.

Con el tiempo se está evidenciando una fractura entre estos dos tipos de lucha anarquista, pudiendo escuchar de algunos de los autodenominados insurreccionalistas a los no-insurreccionalistas que son reformistas, anarquistas de salón, fresas, burgueses, acomodados, populistas, que su lucha (actos públicos, publicaciones, charlas,…) realmente no son luchas. Mientras, los autodenominados anarquistas a secas tachan a los insurreccionalistas de violentos, inmaduros, cobardes, sin ideas elaboradas, justificando por ello la represión del Estado (siempre presente, tanto si hay acciones insurreccionales como si no) y subordinándolos a la auto-censura al no poder argumentar por conservar su anonimato.

W tym fragmencie wyzywają oni wszystkich anarchistów, którzy nie są insurekcjonalistami od "reformistów", "salonowych anarchistów", "burżujów", "populistów", a ich działania, wydawnictwa itp. jako bezwartościowe. Przypisują również przeciwnikom insurekcjonalizmu poparcie dla represji państwa wobec insurekcjonalistów i auto-cenzurę.

Aby łatwiej uzyskać akceptację dla takich idei, jest to złagodzone formą "niektórzy sądzą, iż..."

Taka argumentacja była wałkowana również tu: https://cia.media.pl/o_nieformalnej_fai_strategii_napiecia_i_greckiej_gue...
i widać, jak łatwo zbić podobne argumenty.

W tym fragmencie co

W tym fragmencie co podałeś to napisali że insurekcjoniści i nie-insurekcjoniści wzajemnie mieszają się z gównem oskarżając nie-insurekcjonistów o właśnie to co napisałeś a insurekcjonistów za "gwałtownych, niedojrzałych, tchórzliwych, bez wykształconych poglądów, usprawiedliwiających w ten sposób represje państwa (zawsze obecnych bez względu czy odbywają się akcje insurekcjonistyczne czy też nie)..."

Cały tekst jest generalnie o tym, że wg. autorów istnieje duża niepotrzebna rywalizacja wewnątrz ruchu i za mało kładzie się nacisku aby coś wspólnie budować.

Osobiście podchodzę z rezerwą do insurekcjonizmu zwłaszcza w wydaniu typu "zbijmy szybę w komisariacie i napiszmy 5 manifestów ideologicznych i 10 artykułów na stronkach lewicujących", ale akurat ci co napisali ten artykuł w kilku kwestiach mają rację czego przykład masz wyżej w komentarzu Akai :))

OK, może tekst jest

OK, może tekst jest bardziej subtelny niż mi się wydawało. Niemniej, nie dostrzegam korzyści z mieszania ze sobą insurekcjonizmu i innych nurtów w anarchizmie. To może wzbogaca kulturę, ale w dziedzinie strategii wprowadza jedynie chaos tam, gdzie potrzebna jest metoda.

List

Tak, Yaku, doprawdy po mistrzowsku obaliłes wszystkie argumenty insurekcjonistów. Co do Ciebie Akai47 to wyzywając od kretynów raczej nie przysporzysz sobie zwolenników.
A tutaj poprawne tłumaczenie listu anarchistów:

http://raf.la.org.pl/component/content/article/34-ogolne/775-meksyk-insu...

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.