Norwegia: Breivik tłumaczy dlaczego nie zabił Polaka
Trwa proces Breivika, który żałuje, że w wyniku wybuchu bomby w Oslo zabił przypadkowe ofiary. Nie żałuje natomiast mordowania z zimną krwią nastoletnich członków młodzieżówki Norweskiej Partii Pracy. Według niego zamordowani pełnili określone funkcje w młodzieżówce, a obóz był "Obozem indoktrynacji politycznej".
Na pytanie dlaczego nie zastrzelił 22-letniego Polaka obecnego na wyspie odpowiedział: "Niektórzy ludzie wyglądają bardziej prawicowo od innych. On wydawał się prawicowy, taki miał wygląd. Z tego powodu nie oddałem do niego ani jednego strzału. Gdy na niego spojrzałem, zobaczyłem siebie".
22-letni Polak znajdował się w grupie, która postanowiła uciec przed zamachowcem do wody. Chcąc jednak ochronić się przed utonięciem wyszedł z wody, padł na kolana i poprosił Breivika o darowanie życia. Terrorysta odwrócił się i odszedł. Kiedy znalazł Polaka po raz drugi ten udawał martwego. Wówczas postrzelił go w ramię.
Polecamy: Czy Breivik to faszysta? Przeczytaj czym jest konserwatyzm integralistyczny.